A nie wiem, ale na zdrowy rozsądek to tylko tylu powinno pracować w PKP PLK jeżeli chodzi o stanowiska biurowe. Reszta ekipy w terenie i mamy dobrą infre w Polsce.
xzielak, no co ty. W centrali PKP IC pracuje prawie 500 osób, a PKP PLK jest znacznie większą spółką i najbardziej zbiurokratyzowaną firmą kolejową w Polsce. Na zdjęciu nie ma nawet połowy biurwy centrali PKP PLK. Wszyscy po prostu nie zmieściliby się na tym placu.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
A dokładnie 484 osoby na koniec roku 2010, oficjalnie. Nieoficjalnie trochę więcej, bo w biurach siedzą też osoby (znajomi "królika", związkowcy, dzieci związkowców etc.), które oficjalnie są zatrudnione na stanowiskach robotniczych. Jest to normalna praktyka w kolejowych spółkach, mająca na celu zaniżenie statystyk dotyczących zatrudnienia w przerośniętej administracji.
Pirat napisał/a:
Na zdjęciu nie ma nawet połowy biurwy centrali PKP PLK. Wszyscy po prostu nie zmieściliby się na tym placu.
Sądząc po ubiorach zdjęcie wykonano w okresie letnim, a wtedy spora część załogi przebywa na urlopach. Do tego doliczmy delegacje, zwolnienia lekarskie... Ponadto nie wszyscy wylegli na plac do zbiorowego zdjęcia - ktoś musiał zostać w biurach, choćby po to aby odbierać telefony.
Ekscytujecie się centralą spółki przy Targowej, ale to jeszcze nie jest cała warszawska biurwa PKP PLK. Jest jeszcze:
- Zakład Linii Kolejowych przy ul. Jagiellońskiej,
- Oddział Centrum Realizacji Inwestycji przy ul. Minerskiej,
- Komenda Główna SOK przy ul. Chmielnej.
W sumie jeszcze drugie tyle biurwy PKP PLK co na załączonym zdjęciu.
_________________ Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
tygryś, w centrali PKP Cargo oficjalnie pracuje 1232 ludzi.
Spółka PKP PLK odnośnie zatrudnienia, ze zrozumiałych względów (sic!), nie podaje oficjalnych danych. Zatrudnienie w centrali PKP PLK oceniam na ok. 1700 osób.
Sławomir Nowak tworzy dziesiątki urzędniczych stanowisk
Dyrektor projektu współpracy z organami centralnymi czy dyrektor projektu ochrony przed hałasem. W PKP PLK Sławomir Nowak utworzył wiele niepotrzebnych, a dobrze opłacanych etatów dyrektorskich. – Gorzej niż w PRL‑u. Brakuje jeszcze tylko dyrektora od nadawania stanowisk kierowniczych. W innych spółkach PKP jest podobnie – mówią nam pracownicy PLK.
Dyrektor projektu ds. koordynacji i integracji strumieni projektowych, zarządzania komunikacją wewnętrzną, koordynacji procesu wymiany informacji, ds. monitorowania funkcji wsparcia zarządu. To tylko kilka z 82 stanowisk dyrektorskich w samej spółce PKP PLK.
Co istotne, stanowiska dyrektorskie oznaczają pensje będące wielokrotnością średniej krajowej. Same PKP, ustami swojego prezesa Jakuba Karnowskiego, poinformowały w zeszłym tygodniu, że PKP PLK ma 700 mln zł strat za 2012 r. Karnowski jednak też utworzył w swojej centrali więcej departamentów, niż jest w całym Ministerstwie Transportu.
Zdaniem Janusza Zubrzyckiego ze Związku Doradców Gospodarczych TOR, aby PKP PLK efektywnie wykorzystały środki na lata 2014–2020, musi m.in. ograniczyć bariery biurokratyczne wewnątrz spółki.
Polskie Linie Kolejowe nazywane są wśród kolejarzy „stajnią bankomatów”. Większość z tych „dyrektorów” bowiem to bankowcy, którzy lądują na ciepłych kolejowych posadkach – jak twierdzą nasi informatorzy – najczęściej tworzonych pod konkretne osoby. Nie jest zbiegiem okoliczności, że w tym roku branżę bankową zaleje największa od kilku lat fala zwolnień. Oficjalnie wiadomo już, że ok. 6 tys. osób straciło albo niebawem straci pracę w polskich bankach.
Podaję stan na koniec czerwca 2021 r. - PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Ilość stanowisk z rekomendacji kumoterskiej:
Prezes – 1
Członek Zarządu - Dyrektor Ds. Finansowych I Ekonomicznych – 1
Członek Zarządu - Dyrektor Ds. Operacyjnych – 1
Członek Zarządu - Dyrektor Ds. Realizacji Inwestycji – 1
Członek Zarządu - Dyrektor Ds. Rozwoju – 1
Członek Zarządu - Dyrektor Ds. Utrzymania Infrastruktury – 1
Dyrektor – 26
Zastępca Dyrektora – 52
Dyrektor Biura – 24 (Centrala)
Zastępca Dyrektora Biura – 38 (Centrala)
Dyrektor Pełnomocnik Zarządu – 1
Dyrektor Centrum realizacji Inwestycji – 1
Zastępca Dyrektora Centrum – 5
Dyrektor Projektu – 64
Zastępca Dyrektora Projektu – 11
Dyrektor Regionu – 5
Zastępca Dyrektora Regionu – 14
Naczelnik Działu – 232
Naczelnik Sekcji – 89
Zastępca Naczelnika Sekcji – 228
Naczelnik Wydziału – 229
Naczelnik Ekspozytury – 14
Zastępca Naczelnika Ekspozytury – 24
Naczelnik Pociągu – 8
Komendant Główny SOK – 1
Zastępca Komendanta Głównego SOK – 2
Zastępca Komendanta Komendy Regionalnej SOK z-ca Komendanta Regionu – 18
Zastępca Komendanta Posterunku SOK – 70
Kierownik Kontraktu – 203
Ekspert – 35
Kierownik Specjalnego Pociągu Ratownictwa Technicznego – 11.
Pojawiły się nowe stanowiska m.in. Naczelnik Pociągu. Jaką to pomysłowość mają w obsadzaniu swoimi działacze związkowi. W takim tempie rozmnażania stanowisk to prawdopodobnie za rok dowiemy się utworzeniu stanowisk Naczelnika personelu sprzątającego czy też Naczelników ubikacji kolejowych.
_________________ Nie kupuję produktów Made in China
Układ zamknięty osobników z gatunku bmw. Z zewnątrz dostać się można wyłącznie przez pomyłkę.
Mogę coś pomieszać - dawno było - ale sens mniej więcej taki:
Znajomek opowiadał, że kilka razy próbował. Jak twierdził, bardziej dla jaj, bo przecież doskonale znał układy.
Znając stawki, nieodmiennie dla jaj, w ankiecie zawsze podawał oczekiwania na poziomie 2,5-3,5k pln brutto.
I, kurde, zawsze za drogi był.
A nawet kiedy raz, ku swemu niemałemu zaskoczeniu konkurs wygrał, to i tak po miesiącu, czy dwóch, dostał zawiadomienie, że jednak nie - nie da rady.
Tłumaczenie w tonacji "Po ponownym przeanalizowaniu możliwości finansowych ble, ble, ble, dyrektor stwierdził, że nie może przyjąć nikogo z zewnątrz."
Po czym - faktycznie - dyrektor nie przyjął, tylko przesunął człowieka "od wewnątrz".
Przy czym nieważne, że za trzy, cztery razy wyższą stawkę.
Nieistotne również, że już parę dni później dał - a jakże - na zewnątrz, ogłoszenie o poszukiwaniach człowieka na dopiero co zwolnione stanowisko.
Zapewne przeliczył po raz trzeci.
Fikołki, jakie odstawiali w postępowaniach rekrutacyjnych - żenada do sześcianu.
Zawiadomienia o rozmowach kwalifikacyjnych przekazywane na ostatnią chwilę, żeby tylko pacjent nie zdążył.
Postępowanie odwołane po telefonie od szarej eminencji, która interweniowała, bo już po terminie składania ofert stwierdziła, że oto pojawiła się szansa dla jakiegoś swojaka, ponieważ jeden z czarnych koni niespodziewanie zrezygnował i ów człek spoza układu - słowem, pryszcz - został sam na placu boju.
Najlepsze jednak było zawiadomienie o niespełnianiu kryterium bodajże "dojrzałości menedżerskiej" (czy jakoś tak - nie pamiętam dokładnie), przesłane jeszcze przed "obwąchaniem" delkwenta, czyli rozmową rekrutacyjną.
Czyli, w zasadzie, zaledwie po przejrzeniu cv.
Tak, wstawiali taki bajer w aplikacjach, a kiedy ów koleś, wcześniej pytał, co to pojęcie właściwie oznacza, bo sam nie wie, czy spełnia, czy nie, odpowiedź brzmiała mniej więcej "yyyyy...".
Jak się okazało, brak definicji, w niespełnianiu absolutnie nie przeszkadza.
Po co przytaczam te dziwne przypadki?
Młodzieży ku pamięci. Gdyby zamarzyło się ulec roztaczanym, jakże pięknym i kuszącym wizjom realizacji kariery.
Szkoda nerw Panie, Panowie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum