Wysłany: 23-01-2012, 10:54 Jakub Karnowski prezesem PKP SA
Z informacji uzyskanych przez „Rynek Kolejowy” wynika, że minister transportu Sławomir Nowak zaproponował Jakubowi Karnowskiemu, pełniącemu obecnie funkcję prezesa zarządu PKO TFI, objęcie stanowiska prezesa zarządu PKP SA. Karnowski, który zaakceptował propozycję, zastąpi w ciągu kilku tygodni Marię Wasiak, która szefuje PKP SA od czasu odwołania długoletniego prezesa spółki Andrzeja Wacha.
Karnowski nie był dotąd związany z koleją. Jest doktorem nauk ekonomicznych, absolwentem warszawskiej SGH oraz University of Minnesota (USA). Posiada tytuł Chartered Financial Analyst (CFA) nadany przez amerykański CFA Institute, potwierdzający kwalifikacje w zakresie doradztwa inwestycyjnego. Stypendysta The Margaret Thatcher Foundation w London School of Economics.
Jako doradca ds. makroekonomicznych wspierał Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". W latach 1997-2000, w gabinecie Jerzego Buzka, był Szefem Gabinetu Politycznego oraz doradcą Ministra Finansów Leszka Balcerowicza. Współtwórca ustawy o pożyczkach i kredytach studenckich.
Pracował w radach nadzorczych m.in. Agencji Rozwoju Przemysłu oraz spółek zajmujących się produkcją przemysłową.
W latach 2003 - 2008 pracował w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie jako zastępca dyrektora wykonawczego - członek Rady Dyrektorów Wykonawczych. W 2002 wygrał otwarty konkurs na dyrektora Departamentu Zagranicznego NBP, gdzie pracował do 2003 roku. Wcześniej jako doradca prezesa NBP był odpowiedzialny za sprawy związane ze wspólną walutą UE - Euro. Zasiadał również w Komitecie Inwestycyjnym Rezerw Dewizowych, podejmującym strategiczne decyzje w zakresie zarządzania rezerwami dewizowymi państwa.
28 października 2008 r. powołany przez radę nadzorczą na stanowisko prezesa zarządu PKO TFI i stanowisko to zajmuje do dzisiaj.
Informacje o zmianie na stanowisku szefa spółki PKP S.A. krążyły od pewnego czasu w branży kolejowej. Także to, że nowym szefem firmy zostanie Jakub Karnowski, który dotąd nie miał nic wspólnego z koleją - aktualnie prezes PKO TFI. Na razie nie wiadomo, kiedy fotel prezesa straci Maria Wasiak, ale zmiana w zarządzie spółki jest już przesądzona.
Życiorys Marii Wasiak:
W 1998 była wicewojewodą radomskim. Następnie objęła stanowisko szefa gabinetu politycznego ministra transportu Tadeusza Syryjczyka. Od czasu odejścia z administracji rządowej pełni kierownicze funkcje w strukturach PKP, była m.in. dyrektorem projektu (2000–2001), prezesem zarządu PKP Przewozy Regionalne, (2001–2002), dyrektorem Biura Prywatyzacji oraz członkiem zarządu, dyrektorem promocji i spraw społecznych PKP S.A.
Prezesem PKP S.A. została 19 maja 2011 r., po odwołaniu z tego stanowiska Andrzeja Wacha. Wcześniej, przez 5 miesięcy pełniła obowiązki prezesa PKP S.A.
Życiorys Jakuba Karnowskiego (informacje ze strony PKO TFI)
W latach 2003 - 2008 pracował w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie (Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju – IBRD, Międzynarodowa Korporacja Finansowa – IFC, Międzynarodowe Stowarzyszenie Rozwoju – IDA, Międzynarodowa Agencja Gwarancji Wielostronnych – MIGA) jako Zastępca Dyrektora Wykonawczego - Członek Rady Dyrektorów Wykonawczych.
W 2002 wygrał otwarty konkurs na dyrektora Departamentu Zagranicznego NBP, gdzie pracował do 2003 roku. Wcześniej jako Doradca Prezesa NBP był odpowiedzialny za sprawy związane ze wspólną walutą UE - Euro. Zasiadał również w Komitecie Inwestycyjnym Rezerw Dewizowych, podejmującym strategiczne decyzje w zakresie zarządzania rezerwami dewizowymi państwa.
Jako Doradca ds. Makroekonomicznych wspierał Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". W latach 1997-2000 był Szefem Gabinetu Politycznego oraz Doradcą Ministra Finansów. Współtwórca ustawy o pożyczkach i kredytach studenckich.
Pracował w Radach Nadzorczych m.in. Agencji Rozwoju Przemysłu SA oraz spółek zajmujących się produkcją przemysłową.
28 października 2008 r. powołany przez Radę Nadzorczą na stanowisko Prezesa Zarządu PKO TFI.
To jeszcze nic pewnego! Pamiętacie jak "przymierzano" do fotela prezesa PKP Intercity K. Sędzikowskiego i powtórnie J. Prześlugę, po tym jak odwołano Grzegorza M.? Rynek Kolejowy odtrąbił, że jeden z nich będzie prezesem. Potem zamieścił sprostowanie, że nie bo nie. Podobnie może być teraz. Taka sztuczka. Wystawimy go w mediach i policzymy ile ma komentarzy pozytywnych a ile negatywnych. Potem pójdziemy zapytać związkowców co by chcieli dostać za akceptację kandydata. Jeśli za dużo będą chcieli a będą w internecie dominować komentarze(posty) negatywne, to wycofamy się i wystawimy następnego kandydata z rekomendacją partyjną.
A tak trochę z innej beczki to pani prezes musi czuć się teraz bardzo zestresowana takim obrotem sprawy. To typowo polityczno - chamskie zachowanie decydentów. Jeszcze nie odwołali a już mówią kto będzie następcą. Jak w takiej sytuacji efektywnie pracować. Jak egzekwować od podległych pracowników wykonanie zawodowych obowiązków. Ja na jej miejscu bym zrezygnował. Chyba, że już ma propozycję pracy w innej spółce PKP.
Następnym odwołanym prezesem może być lebiega Janusz Malinowski Wszyscy widzą, że nie jest w stanie podjąć racjonalnych decyzji w gąszczu zdeprawowanych dyrektorów w centrali IC.
@ Torreador
proponowałbym uważać z tekstami typu "lebiega Malinowski", bo facet może za coś takiego pozwać do sądu. Nie zrozum mnie źle Kolego, stoję po tej samej stronie barykady, co Ty i też nie cierpię tego faceta. Dlatego nie chciałbym, aby kogoś z forumowiczów pozwał o zadośćuczynienie finansowe.
A jeśli idzie o Jakuba Karnowskiego - nie znam człowieka ponad to, co pisał Rynek Kolejowy, niemniej zastanawia mnie jedno: RK pisze, że minister zaproponował mu stanowisko prezesa PKP. A czy najpierw nie powinien odwołać urzędującej Prezes? taka jest normalna kolej rzeczy. Najpierw odwołuje się dotychczasowego, a potem powołuje nowego. A tak na marginesie - czy na takie stanowisko spółka Skarbu Państwa nie powinna ogłosić konkursu?
A tak na marginesie - czy na takie stanowisko spółka Skarbu Państwa nie powinna ogłosić konkursu?
Nie spółka ogłasza konkursy na stanowiska w zarządzie, a rada nadzorcza spółki, której zarząd podlega.
Oczywiście, w dobrym zwyczaju byłoby ogłaszanie uczciwych konkursów, ale w przypadku spółek kolejowych (nie tylko PKP) nie ma to absolutnie żadnego sensu. Zaręczam! Takich konkursów było już trochę i chyba wszystkie były z góry ustawione pod konkretne osoby. Wielokrotnie pisaliśmy o tym na forum. Ba, nawet przed ogłoszeniem wyników tych tzw. konkursów, nie znając nawet kandydatów, trafnie wskazywaliśmy "zwycięzców"! Tak było np. w przypadku konkursu na Danutę Bodzek z zarządu PR, którą namaścił współrządzący PSL.
Po co więc robić konkursy skoro są one fikcją i mistyfikacją, a jedynym kryterium oceny kandydatów są konotacje polityczne? Szkoda na to czasu. Do takich wniosków doszedł np. właściciel Kolei Dolnośląskich, który bez ogłaszania konkursu z góry wskazał "nowego" prezesa spółki, którym ponownie została Genowefa Ładniak, która ma już uprawnienia emerytalne. UMWD już raz urządził konkursową szopkę i ponownie nie chciał się ośmieszać i kompromitować: http://bip.umwd.dolnyslask.pl/plik.php?id=15688
A swoją drogą, od dawna twierdzę, że łapanka na Dworcu Centralnym pozwoliłaby sformułować lepszy zarząd PKP SA, niż obecny.
Tam zaś, gdzie dzisiaj państwo pozostaje właścicielem - szczególnie dotyczy to spółek z udziałem Skarbu Państwa - przyjmiemy wreszcie jawny i otwarty nabór do rad nadzorczych oraz wybór członków zarządu w drodze konkursu, ale po to, by wycofywać państwo z gospodarki, by uczciwi i kompetentni ludzie, a nie z nadania aparatu partyjnego, przygotowali większość tych spółek do możliwie szybkiej prywatyzacji lub przekazania w dyspozycję samorządowi terytorialnemu. (Oklaski) Chcemy w ten sposób zakończyć kilkunastoletni polityczny proceder zawłaszczania tych firm przez aparat biurokratyczny i partyjny każdej władzy, która następowała po sobie.
Kto to powiedział? Zapewne wiecie. Ten fragment expose premiera Donalda Tuska z 2007 roku często jest cytowany w internecie. Oklaski zapisane w stenogramie świadczą o nadziei naiwnych.
W latach 90. uczestniczyłem w wielu konkursach lub do nich się przymierzałem. Na początku dekady gazety roiły się od tego typu ogłoszeń. Po kilku próbach szybko potrafiłem ocenić, który konkurs jest tylko odfajkowaniem obowiązku, jaki nakazywała ustawa o przedsiębiorstwach państwowych, a w którym warto startować.
A jak jest dzisiaj? Dzisiaj nie szuka się kandydatów w konkursach. Od tego są wyspecjalizowane firmy doradztwa personalnego. Bowiem nikt poważny, z dorobkiem zawodowym, nie zaryzykuje uczestnictwa w konkursie piękności, by nie narażać swojego wizerunku w przypadku przegranej, by nie pokazywać swojemu pracodawcy, że ma go dosyć. Nikt poważny nie postawi na szalę swojego wizerunku za tak marne pieniądze. Może tylko amator silnych wrażeń, hazardzista, petent urzędu zatrudnienia? Może ktoś młody bez dorobku, a więc ryzyko dla "właściciela"?
Powyższe słowa Donalda Tuska były skierowane do ludzi młodych, popierających jego partię. Nie wierzę bowiem, by jakakolwiek opcja polityczna zrezygnowała z możliwości ustawiania swoich, chociażby w nagrodę za pracę włożoną w wygrane wybory. I pod tym względem dzisiejsi politycy nie różnią się niczym od tych z PZPR.
Ktoś, kto ogłosił "kilka tygodni" przed to wiekopomne wydarzenie, wyrządził krzywdę Jakubowi Karnowskiemu i wszystkim uczestniczącym w tych igrzyskach.
To informacje nieoficjalne, bo zainteresowani nabrali wody w usta. – Nie komentujemy w żaden sposób sprawy – poinformował nas Dominik Modrzejewski z biura prasowego PKO BP. O personaliach dyskutować nie chciał również Andrzej Massel, wiceminister transportu ds. kolei. Nieuchwytny był również sam Karnowski. W ostatnich dniach w prywatnych rozmowach przyznawał jednak, że kierowanie PKP traktuje jak wyzwanie i chętnie podejmie rękawicę.
Panowie, nie ma co dyskutować nad tą kandydaturą, choć jest niezła, lepiej jest zastanowić się dlaczego kilka tygodni przed planowaną zmianą ukazuje się taki news. Powody mogą być takie:
A. Celowy przeciek od Sławka do mediów, żeby wymusić na Marii odejście lub sprowokować jej nerwowe ruchy.
B. Celowy przeciek przeciwników zmian, którzy w ten sposób próbują zablokować konkurenta, któremu tu służy niejaki Alex coś tam coś tam, stałe pracujący jako jego cichy PRowiec, a wcześniej robiący to samo dla HGW. Ten przeciek blokuje kandydaturę, ale nie promuje nominata, więc jest martwy. Słaby PRowiec, to i przeciek słaby.
C. Celowy przeciek od przyjaciół kandydata, który ma wymusić ruchawkę w PKP i Ministerstwie, w co nie wierzę, ale nie wykluczam
D. Strzał poza tarczę, czyli plotka, w co także nie wierzę, bo jestem dużą dziewczynką i wiem kto tego kandydata wypromował. Dlatego - jestem za nim, ale pod warunkiem, że wykosi co mu stanie na przeszkodzie. Nie mam przekonania, ale chciałbym się mylić.
Dziś w PKP SA wielkie poruszenie...ale jeden pan bardzo się cieszył. Lewy brzeg jest za nim! Tylko... Sławek jeszcze o tym nie wie, choć wszyscy mu to mówią.
Śmieszne te zabawy w polityczkę.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Dziś w PKP SA wielkie poruszenie...ale jeden pan bardzo się cieszył. Lewy brzeg jest za nim! Tylko... Sławek jeszcze o tym nie wie, choć wszyscy mu to mówią.
Dużo wcześniej pojawił się taki komentarz:
Cytat:
A to się Paweł O. zmartwi... cała Warszawa huczała, że on... głównie lewobrzeżna Warszawa
gryff -Usunięty- Gość
Wysłany: 24-01-2012, 17:23
Minister Nowak stara się zrobić porządek w spółce PKP ,myślę że ma odpowiednich doradców zobaczymy jaki będzie następny krok ,osobiście trzymam za niego kciuki widać że facet się stara ,chociaż jego partia nie jest z mojej bajki to trzeba być obiektywnym
Karnowski kwalifikacje zawodowe ma świetne i tylko przyklasnąć jeśli obejmie funkcję prezesa. Prywatyzację PKP CARGO musi przeprowadzić profesjonalista. Działania ministra Nowaka coraz bardziej mi się podobają tylko dziwi czemu nieudacznik Prześluga znów ma najwięcej do powiedzenia.
Przytoczyłem wyżej link do artykułu w "Gazecie Prawnej" pt.: "Ruszyła kolejowa karuzela stanowisk. Karnowski zastąpi Wasiak za sterami PKP". Nasuwa mi się kilka pytań:
1. Kto ujawnił "GP", że minister Nowak upatrzył sobie Karnowskiego już w 2008 roku:
Cytat:
Przed świętami taką propozycję złożył mu Sławomir Nowak, minister transportu. Nowy szef resortu zapamiętał Karnowskiego z 2008 r., kiedy Donald Tusk (Nowak był wtedy szefem kancelarii) rozglądał się za nowym prezesem PKP, a dzisiejszy szef PKO TFI był jednym z głównych kandydatów.
2. Kto ujawnił "GP", że Maria Wasiak ma zostać dyrektorem Departamentu Kolejnictwa w MTiB:
Cytat:
Nieoficjalnie mówi się, że mogłaby dostać propozycję objęcia departamentu kolejnictwa w resorcie transportu.
3. Kto ujawnił "GP", że zarząd PKP PLK zostanie odwołany:
Cytat:
Do wymiany jest także zarząd PKP PLK z prezesem Zbigniewem Szafrańskim. – Jego los jest już przesądzony
4. Kto krąży wokół ministra Nowaka nazywając go publicznie Sławkiem?
Cytat:
Ze Sławkiem znamy się od kilkunastu lat i zawsze widziałem w nim przede wszystkim polityka.
Po informacji „Rynku Kolejowego” o tym, że nowym prezesem PKP SA zostanie Jakub Karnowski, wiele osób zwróciło uwagę, że nie ma on doświadczenia na kolei. – Nie ma potrzeby, by prezes PKP SA znał się na sterowaniu ruchem kolejowym, czy prowadzeniu lokomotywy. Tej spółce potrzebny jest finansista - uważa Piotr Faryna, dyrektor biura Railway Business Forum.
Jak pisaliśmy, Jakub Karnowski, obecnie prezes PKO TFI, przyjął propozycję Ministra Transportu Sławomira Nowaka i w ciągu najbliższym tygodniu obejmie fotel prezesa PKP SA. – Nie znam jeszcze oficjalnych decyzji w tej sprawie, ale jeżeli rzeczywiście prezesem PKP SA zostanie doświadczony ekonomista, to jest to krok w dobrym kierunku – komentuje Piotr Faryna.
- Należy pamiętać, że PKP SA już lata temu utraciła niemal wszystkie funkcje związane z zarządzaniem infrastrukturą czy prowadzeniem ruchu kolejowego. To jest obecnie instytucja sprawująca nadzór właścicielski oraz funkcje o charakterze ekonomicznym. Zgodnie z rządowymi dokumentami strategicznymi, spółka ma się zajmować zagospodarowaniem mienia i spłatą zobowiązań. Z tego punktu widzenia, potrzebny jest jej finansista, a nie kolejarz, i profil pana Karnowskiego spełnia te wymagania – stwierdził Faryna - Znajomość kolei nie jest mu do niczego potrzebna – uważa Faryna.
Jest doktorem nauk ekonomicznych, absolwentem warszawskiej SGH oraz University of Minnesota (USA). W latach 1997-2000, w gabinecie Jerzego Buzka, był Szefem Gabinetu Politycznego oraz doradcą Ministra Finansów Leszka Balcerowicza. Pracował w Grupie Banku Światowego, NBP, zasiadał też w radzie nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu.
Pozytywnych komentarzy na temat nominacji Karnowskiego udzielili też inni eksperci. Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego podkreślił w „Pulsie Biznesu”, że na kolei brakuje tzw. świeżej krwi, natomiast Adrian Furgalski wyraził nadzieję, że Karnowski będzie „kolejowym Balcerowiczem”.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum