List otwarty w sprawie likwidacji kolei pasażerskiej na Śląsku
Szanowny Panie Marszałku
Każdy mieszkaniec naszego województwa zauważył, że co roku mamy jeden i ten sam problem – groźbę likwidacji kolejnych połączeń kolejowych. Pociągów jest co raz mniej. Składy są co raz krótsze, a rozkłady co raz mniej korzystne dla pasażerów. Cierpliwość mieszkańców się wyczerpuje.
Śląski Urząd Marszałkowski zbyt wolno i nieskutecznie realizuje jakiekolwiek koncepcje związane z poprawą transportu publicznego. Jednocześnie zbyt słabo wpływa się na Śląski Zakład Przewozów Regionalnych, gdzie pracują „betonowo-głowi”, dla których interes pasażerów (klientów kolei) stoi na dalekim miejscu, co udowodnili sposobem ograniczania oferty przewozowej. Dodatkowo wszelkie zmiany blokują związki zawodowe w imię pracowników, a w rzeczywistości w obawie o swoje stanowiska związkowe.
Działania Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego w ostatnich pięciu latach odnośnie kolei na okazały się totalną porażką biorąc pod uwagę obecny wynik tych działań. Efekty można wymienić:
1. Brak integracji taryfowej organizatorów transportu publicznego, prowadzący do uruchamiania dublujących się linii, dotowanych przez różne jednostki samorządowe.
2. Niefortunna i niekorzystna pięcioletnia umowa Urzędu Marszałkowskiego z Przewozami Regionalnymi, która przyniosła więcej szkód niż pożytku.
3. Powtarzające się, nieprzemyślane likwidacje pociągów bez uwzględnienia faktycznych potrzeb transportowych, takich jak: liczba pasażerów, czy kursowanie w godzinach szczytów przewozowych.
4. Nieumiejętna reaktywacja linii kolejowych, bez rozeznania ich zasadności i spełnienia założeń (Bytom - Gliwice), przy jednoczesnym zaniedbaniu i całkowitej likwidacji połączeń wcześniej istniejących (np. Bielsko-Biała - Cieszyn, Jaworzno Szczakowa - Dąbrowa Górnicza Ząbkowice, Tarnowskie Góry - Opole, Żywiec - Sucha Beskidzka), dla których nie ma alternatywy w postaci innego środka transportu.
5. Likwidacja pociągów na stykach z sąsiednimi województwami, powodująca odcinanie powiatów od dojazdu w niektórych kierunkach, tylko dlatego, że leżą przy granicy województwa (Bielsko-Biała - Wadowice, Katowice - Oświęcim, Tarnowskie Góry - Opole, Żywiec - Sucha Beskidzka).
6. Realizacja polityki "wygaszania popytu" polegającej na pozostawieniu 2-3 par pociągów na dobę na wybranych liniach (Katowice - Oświęcim, Mysłowice - Oświęcim, Rybnik - Bielsko-Biała).
7. Brak umiejętności negocjacyjnych na styku Urząd Marszałkowski – Przewozy Regionalne i brak audytu pokazującego rzeczywiste koszty działalności przewoźnika.
8. Kupowanie niewielkiej ilości nowego taboru dedykowanego tylko jednej wybranej linii kolejowej w naszym województwie (Gliwice - Częstochowa).
9. Brak inwestycji w oszczędne, niskopojemne szynobusy elektryczne, które pozwoliłyby na oszczędności w eksploatacji i poprawiły komfort podróży.
10. Brak zaangażowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Unii Europejskiej na rzecz poprawy infrastruktury kolejowej (Województwo Śląskie należy do dwóch, które nie zgłosiło żadnego projektu dotyczącego poprawy infrastruktury kolejowej, a jednocześnie posiada linie kolejowe w najgorszym stanie).
Konsekwencji nie ponosi jednak, ani kadra zarządzająca Śląskim Zakładem Przewozów Regionalnych, ani władze województwa. Spadają one wyłącznie na pasażerów i mieszkańców naszego regionu którzy ze swoich podatków utrzymują ten bałagan.
Nasz region staje się prowincją komunikacyjną, a z racji tego, że jest to prężny gospodarczo i ludnościowo obszar w większym stopniu od innych województw ponosimy tego skutki. Mniej ekologicznych pociągów to zarazem: więcej samochodów na drogach, mniej miejsc parkingowych, zwiększenie się zanieczyszczenia powietrza, więcej wypadków i mniejsza mobilność ludności. Nie mając alternatywy mieszkańcy bezpośrednio ponoszą większe wydatki na dojazdy transportem indywidualnym.
Usamorządowienie kolei na Śląsku nie zapobiegło jej destrukcji. Co więcej, widać wyraźnie, że kolej działa tu gorzej niż w czasach PKP. W naszym województwie następuje skuteczne zwijanie się transportu kolejowego. Powołanie Kolei Śląskich jak na razie nie zmieniło tej tendencji.
Czas aby społeczeństwo naszego województwa powiedziało: dość! Rząd twierdzi, że nie ma zbyt wielu możliwości obniżenia ceny paliwa. Z drugiej strony władze województwa chcą nam utrudnić życie ograniczając i pogarszając jakość transportu publicznego. To są działania antyspołecznie, uzależniające nas od wielkich przedsiębiorstw dostarczających ropę naftową, które zarabiają krocie na zwiększeniu ruchu samochodowego.
Panie Marszałku, kolej na Śląsku nie jest modelową kolejką PIKO. Jeśli powiedział pan „A” w sprawie powołania Kolei Śląskich to proszę powiedzieć „B” w sprawie jak najszybszej poprawy jakości transportu kolejowego na całej sieci województwa. Skoro Śląski Zakład Przewozów Regionalnych dąży do samounicestwienia to apelujemy o przejęcie całości przewozów przez Koleje Śląskie, jednocześnie zatrzymując proces likwidacji połączeń jaki zaproponowano od 1 marca i czerwca bieżącego roku. Prosimy mieszkańców naszego województwa o sprzeciw wobec obecnych działań władz województwa, które krótkofalowo zmniejszą nakłady budżetu, ale utrudnią życie wielu mieszkańcom. Teraz zlikwidują pociągi w Żorach, Cieszynie, Lublińcu czy Bytomiu. Następnym razem w innych miastach województwa.
Apelujemy do samorządowców, parlamentarzystów, stowarzyszeń i instytucji oraz mieszkańców o sprzeciw wobec masowych likwidacji pociągów w naszym województwie.
Śląskie. 67 połączeń Przewozów Regionalnych mniej
67 pociągów Przewozów Regionalnych przestaje od czwartku kursować po torach woj. śląskiego. Powodem jest niedostateczna wysokość dotacji samorządu śląskiego do przewozów kolejowych, która nie pozwala na utrzymanie wprowadzonego w grudniu rozkładu jazdy.
Jak informował w połowie lutego samorząd woj. śląskiego, ponieważ dotacja nie pokryje w całości kosztów przewoźnika, konieczna jest likwidacja blisko 100 z 480 pociągów Przewozów kursujących w ramach dotychczasowego rozkładu. Zapowiedziano wprowadzenie cięć w dwóch etapach: od 1 marca i od 1 czerwca tego roku.
Według informacji Przewozów Regionalnych, pierwszy etap cięć obejmuje 67 pociągów: 22 na linii Bytom - Gliwice, 9 na linii Częstochowa - Lubliniec, 20 na linii Bielsko-Biała - Czechowice-Dziedzice - Pszczyna - Rybnik - Wodzisław Śląski - Chałupki, 4 na linii Katowice - Bielsko-Biała, 10 na linii Czechowice-Dziedzice - Cieszyn oraz 2 na linii Częstochowa - Koniecpol.
Jak informowała dyrektor śląskiego zakładu PR Renata Rogowska, choć ostatecznie listę pociągów przewidzianych do zawieszenia ułożyły - w porozumieniu z samorządem - Przewozy, to urząd marszałkowski zdecydował, że nie dysponuje wystarczającymi środkami na utrzymanie wprowadzonego w grudniu rozkładu, a potem przekazał Przewozom wykaz proponowanych do zawieszenia połączeń.
W kwietniu 2011 r. samorząd woj. śląskiego zamówił, na 2012 r. w tamtejszym zakładzie Przewozów 480 pociągów, które zaczęły jeździć zgodnie z rozkładem obowiązującym od grudnia ub. roku. Kolejowa spółka oczekiwała na ten cel blisko 146 mln zł dotacji, ostatecznie zmniejszając tę kwotę do 138 mln zł.
Samorząd początkowo deklarował mniej więcej 90 mln zł, ale na początku lutego poinformował o zwiększeniu tej kwoty do ponad 120 mln zł. Samorządowcy przyznali, że taka wysokość dotacji oznacza zawieszenie części połączeń, jednocześnie podkreślając, że nie stać ich na więcej, ponieważ właśnie przez dotychczasowe dotacje dla Przewozów region jest już maksymalnie zadłużony.
Dodatkowe tegoroczne mniej więcej 30 mln zł dla kolejowej spółki wiąże się z ograniczeniem wydatków na inne inwestycje samorządu woj. śląskiego. Przedstawiciele zarządu regionu argumentowali też, że próbowali negocjować z PR obniżenie kosztów, jednak nie przyniosło to wystarczającego skutku - dlatego trzeba ciąć listę połączeń kolejowych.
Jednocześnie od kilku tygodni w śląskim zakładzie Przewozów trwa procedura zwolnień grupowych, obejmująca na razie 139 osób. Według dyrekcji i związków tej firmy, zwolnienia są następstwem przekazania w październiku ubiegłego roku obsługi ważnego połączenia kolejowego Gliwice-Częstochowa spółce Koleje Śląskie.
Samorząd powołał ją by ograniczyć wydatki na zbyt drogie - jego zdaniem - Przewozy. Według marszałka regionu PR nie radzą sobie m.in. z przerostem zatrudnienia.
Po rozpoczęciu zwolnień w PR, na wniosek działających tam związków rozpoczęto negocjowanie zasad przejmowania zwalnianych pracowników przez Koleje Śląskie - w razie utraty przez Przewozy kolejnych połączeń. Ustalono już m.in., że odbywać się to będzie na gruncie umowy cywilnej zawartej przez przewoźników.
Marszałkowi wydaje się, że wszystko tanieje lub ceny stoją w miejscu. Ciekaw jestem ile faktycznie pieniędzy pochłonęła już spółka KŚ? Ponad rok istnienia i nie jeżdżenia. Starczyłoby to na dofinansowanie PR w zupełności.
Kolega powyżej ma jakieś kompleksy ? W każdym poście widać żal i desperacje. Zwolnij się z PR i nie marudź.
PS. Mam nadzieję, że PR Katowice upadnie calkowicie. I to się stanie do końca 2013 roku. Nie pozdrawiam.
@katowicer kłania się czytanie ze zrozumieniem, no cóż, nie każdy to umie.
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-03-2012, 16:22
Od 1 czerwca likwidują więcej pociągów niż tez 30kilka na liście...sprawdzałem.
Np. Zlikwidują pociąg osobowy o 4:44 z Gliwic do Opola przez Strzelce Opolskie. (pierwszy pociąg o świcie, w Strzelcach Opolskich frekwencja 70-80% zawsze! No comment. Czekam z "niecierpliwością" na nowy rozkład od grudnia...daje łeb sobie uciąć że prawie nic nie będzie jeździć na trasie Gliwice-Opole(przez Strzelce Opolskie)
Członkowie Cieszyńskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei blokowali 2 marca ruch na drodze w Ustroniu, aby zaprotestować przeciwko likwidacji połączeń kolejowych i autobusowych na Śląsku Cieszyńskim.
Piętnaście osób należących do CSMK przechodziło przez pasy w okolicach zakładów firmy Mokate, blokując ruch samochodów. Domagali się przywrócenia pociągów na trasie Czechowice - Cieszyn – Czechowice, z których rocznie korzysta w samym Cieszynie ok. 75 tys. osób. Z dniem 1 marca na Śląsku Cieszyńskim zredukowano liczbę składów obsługujących mieszkańców regionu.
- Było nas niewielu, ponieważ część osób, które deklarowały udział w proteście, przestraszyło się gróźb samorządowców. Nie dostaliśmy pozwolenia na zorganizowanie protestu, więc straszono nas wyciągnięciem konsekwencji prawnych jeśli zorganizujemy tą manifestację. W rezultacie więcej było pilnujących nas policjantów niż uczestników spotkania – relacjonuje wydarzenie Damian Kazimierczak, prezes Cieszyńskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.
Miłośnicy kolei nie zamierzają ustawać w walce o przywrócenie połączeń kolejowych i autobusowych. Zebrali już ponad 1400 podpisów pod petycją, którą złożą marszałkowi województwa. Damian Kazimierczak uważa, że nawet jeśli protesty nie przyniosą spodziewanych rezultatów, samorządowcy odczują krytykę mieszkańców Śląska Cieszyńskiego w najbliższych wyborach.
Nie wiem czy na stronach www.pkp.pl jest błąd czy ktoś upadł na łeb z wysoka.
Ostatni pociąg z Bielska-Białej (drugie największe miasto województwa poza GOP) do Katowic (największe miasto województwa i jego stolica) odjeżdża o 20:08. Następny jest o 04:07. Mam nadzieje że to pomyłka. Jeszcze 2 miesiace temu były 2 pociągi coś na przełomie 22:00/23:00.
Odbiło im najpierw rozwalają Wielkopolskę teraz wzięli się za GOP.. to strzał do włanej bramki
[ Dodano: 28-03-2012, 22:47 ]
@witja dobrze by było by IC zrobiło coś dobrego ruszyli łepetynami i tego "Podhalanina puściło cały rok..Zyskali by mieszkańcy Podhala , śląska , Wielunia , wielkopolski i Pomorza Zachodniego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum