Media potrafią sprawić, że każda wypowiedź może zostać "pocięta", sfragmentaryzowana i wrzucona w porę najmniejszej oglądalności. To media uznają, co jest ważne, a co mniej ważne, pełniąc rolę cenzora, na użytek swoich nieoficjalnych mocodawców - niewymienionych w rejestrze sądowym, natomiast związanych wspólnym interesem z politykami kręgu marionetkowej władzy.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Ogólnopolska manifestacja w obronie TV Trwam, 21-04-2012, Warszawa, przemarsz całej kolumny marszu od czoła aż do końca, Aleje Ujazdowskie na wysokości ul. Wilczej.
_________________ Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
Jestem ateistą ale walka z TV Trwam oraz Radiem Maryja to przegięcie ze strony władz.
Imperium Rydzyka to niezbyt wiele w porównaniu z Imperiami Waltera,Solorza,Michnika...
Wiem,wiem,demokracja to siedzieć cicho bo rządzący wiedzą lepiej...
Można co najwyżej popisać sobie w internecie...co czynię.
Od dłuższego czasu w Polsce cierpimy na deficyt obiektywnych mediów, czy to publicznych, czy to prywatnych. Media niczym za czasów poprzedniego systemu wchodzą w rolę, której nie powinny pełnić. Mianowicie w rolę bezpośredniego bądź nieco bardziej zakamuflowanego zaplecza aktualnej władzy. Okazuje się, bowiem, że wszystko, co robi PO zdaniem tychże mediów ma podnosić zaufanie do Donalda Tuska. Natomiast wszelkie działania opozycji, jakiekolwiek by one nie był, są dyskredytowane, a często wręcz ośmieszane bądź przekłamywane.
My, jako obywatele, powinniśmy podchodzić w sposób bardziej krytyczny do tego, co się nam serwuje w telewizji. Powinniśmy w związku z tym częściej niż do tej pory korzystać z Internetu i niezależnych źródeł informacji, aby wyrobić sobie własne zdanie o faktach i otaczającym nas świecie. Jestem przekonany, że gdy słupki oglądalności będą spadały, co będzie przekładało się chociażby na pieniądze uzyskane z reklam, to złą praktykę nierzetelnych, nieobiektywnych informacji uda się stopniowo przełamywać.
Dla mediów komercyjnych liczy się przede wszystkim biznes. Utrata dopływu środków finansowych, zły biznes może spowodować - i miejmy nadzieję, że spowoduje - choć częściowe odwrócenie się od postawy czołobitności wobec ekipy obecnie rządzącej. Spowoduje bardziej obiektywne relacjonowanie rzeczywistości, która nas otacza. Jest to oczywiście proces, który będzie trwał nie tygodnie, a miesiące, a być może nawet lata, tym nie mniej nie ma innego wyjścia. Skoro nawet KRRiT, która powinna stać na straży obiektywności przekazu mediów elektronicznych wytoczyła wojnę TV Trwam, natomiast zupełnie nie interesuje się jakością informacji w innych mediach, które według KRRiT są tymi jedynymi właściwymi i słusznymi.
W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się o żenującym serwilizmie polskich prokuratorów. Jedno pismo z Moskwy wystarczyło, że zbadano przeszłość śp. pilotów Protasiuka i Grzywny oraz ich rodzin. W czasach odwrotu od lustracji przebadano angażując IPN przeszłość tych osób. Nie wiem, jakiego związku chciano się doszukać w tej sprawie z katastrofą smoleńską, na pewno natomiast upokorzono w ten sposób Polskę i Polaków. Może nie długo okażę się, że prokuratorzy rosyjscy i polscy zaczną lustrować pozostałe osoby, które zginęły w tragicznym locie. Co na to wszystko powiedzą premier Tusk i minister Sikorski? Najwyższa pora, aby w sprawie smoleńskiej zacząć ratować, choć dumę narodową w sytuacji, gdy wszystko inne przepadło. - powiedział Tomasz Latos – poseł PiS.
Czy istnieją niezależne media?
Dlaczego środowisko dziennikarskie(także akademickie)nie zostało zlustrowane po 1989 roku?
Czy media postępują zgodnie z etyką dziennikarską?
Dziennikarze kontrolują władzę(przynajmniej powinni to robić) a kto kontroluje media?
Większość mediów popiera obecną władzę choć nie mówi o tym wprost.
Czy mamy do czynienia z dziennikarzami-funkcjonariuszami?
Co myślicie na ten temat?
Proszę,napiszcie.
Nie ma mediów niezależnych (siedzę nieco w tej branży). Wszystko rozpoczyna się od tak podstawowej sprawy jak poglądy dziennikarza. Jeżeli ideologicznie bliska jest mu partia A, to ciężko mu będzie tworzyć na nią obciążające ją materiały. Z łatwością natomiast przyłoży partii B. Jest oczywiście także inny aspekt czyli kapitał i właściciele mediów. Oni wywierają bezpośredni wpływ na dziennikarzy, aby wpasowali się w linię programową stacji/pisma.
Media kontrolują władzę. Kto kontroluje media? Teoretycznie społeczeństwo, praktycznie różnie to wychodzi. Niestety, u nas z różnych względów (także historycznych przed 1989 rokiem) społeczeństwo ma zbyt wysoki stopień zaufania do informacji przekazywanych przez media. Nie potrafi także analizować i selekcjonować informacji, stąd wychodzi jeden wielki bełkot. Swoją robią także standardy amerykańskie, które bardzo szybko są u nas przyjmowane. W USA każda informacja, aby była atrakcyjna, musi być częścią show. U nas jest już podobnie, stąd taki nacisk na robienie show z tragedii. Dziennikarz powinien tylko INFORMOWAĆ, od komentowania są PUBLICYŚCI. W praktyce jest tak, że to dziennikarz narzuca nam swoje zdanie.
_________________ 2010: 27 560 km
2011: 29 580 km
2012: 28 310 km
Nie dotyczy III RP. Polskojęzyczne media mainstreamowe są prorządowe i kontrolują opozycyjny PiS. Rządzącym na ręce patrzą tylko media prawicowe, m.in. Gazeta Polska, Nasz Dziennik, TV Trwam.
Cytat:
Kto kontroluje media?
TVP - wiadomo. To tuba rządowa.
TVN - agenda WSI (służby wojskowe). To tuba prorządowa.
Polsat - agenda SB (służby cywilne). To też jest tuba prorządowa.
Niemal cała prasa wydawana w Polsce należy do koncernów zagranicznych (m.in. niemiecki Axel Springer).
Polacy nie mają w mainstreamie dostępu do rzetelnej informacji, ponieważ ta od paru lat funkcjonuje wyłącznie w drugim obiegu (głównie w internecie).
_________________ Ze złem nie powinno się w żaden sposób koligacić, ale omijać je szerokim łukiem.
Ostatnio zmieniony przez Renia dnia 03-05-2012, 11:10, w całości zmieniany 1 raz
Cenzurę komunistyczną zastąpiła cenzura obywatelska.
Dzisiejsza cenzura ubiera się w kolory demokracji.
Dziennikarstwo usłużne wobec władzy to powrót do PRL-owskich czasów.
A teraz coś do śmiechu.
Rosja to państwo demokratyczne
Ostatnio zmieniony przez KrzysiekGrabski dnia 03-05-2012, 10:35, w całości zmieniany 1 raz
Nie dotyczy III RP. Polskojęzyczne media mainstreamowe są prorządowe i kontrolują opozycyjny PiS. Rządzącym na ręce patrzą tylko media prawicowe, m.in. Gazeta Polska, Nasz Dziennik, TV Trwam.
A za rządów PiS czy AWS to komu patrzyły na ręce te media? Sobie?
Araya, Patrzyły zawsze na swój interes.
W mediach nieważni są podrzędni dziennikarze a właściciel tychże mediów.
Właściciel ma swoje poglądy polityczne i kierunek zawsze jest taki jaki on wyznaczy.
Wkrótce pewnie na Allegro będzie widniało ogłoszenie:
Dziennikarz-funkcjonariusz podejmie każdą,bardzo dobrze płatną pracę.
Zapewniam wierność swemu panu.
A później jak nadejdą inne czasy taki dziennikarz powie,że on tylko wykonywał swoją pracę w zgodzie z etyką dziennikarską,bezstronnością,że mu kazano niektóre rzeczy robić itd.
Jak za komuny.
I wcale mnie nie dziwi,że dziennikarze nigdy nie poddali się lustracji a właściwie nie dziwi mnie fakt,że ich nie zlustrowano,wszak mieć media za sobą to dobra rzecz.
KrzysiekGrabski, w dzisiejszych czasach pojęcie "niezależność mediów" oznacza raczej niezależność od kasty rządzącej, tak pod względem formalnym, finansowym (np. TVP) jak i mentalnym, ideologicznym (np. TVN, GW).
Kasta rządząca walczy z niezależnymi od niej mediami. Najlepszym przykładem jest TV Trwam, której odmówiono miejsca na cyfrowym multipleksie.
Rynek medialny w Polsce jest postawiony na głowie i nie ma nic wspólnego z cywilizowanymi krajami. Pod tym względem bliżej nam do Białorusi niż do UE. Stąd tzw. drugi obieg informacyjny, który reaktywował się i rozkwitł pod zamordystycznym rządem Tuska. Przypomina to czasy PRL-u, ze szczególnym uwzględnieniem okresu Stanu Wojennego. Wtedy były ulotki i podziemna prasa drukowana na powielaczach. Teraz mamy internet, z którym kasta rządząca też walczy (nieudana próba wprowadzenia ACTA).
_________________ Ze złem nie powinno się w żaden sposób koligacić, ale omijać je szerokim łukiem.
Renia, ACTA nie są im do niczego potrzebne. Rząd i ich poplecznicy mają do dyspozycji usłużną policję i upolitycznioną prokuraturę. Jak w neo PRL-u pod rządami Tuska walczy się z niepoprawnymi POlitycznie? A tak:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum