Według zmiany od czerwca, ostatni pociąg z Wisły, dojedzie do Katowic o 20.54 co jest plusem dla osób jadących dalej, przesiadki na inne regio czy komunikację autobusową. Zgodze się, że przyjazd do Katowic po 22 to już mniejsze możliwości skomunikowań, chyba, że KS zrobiły by kolejny pociąg w relacji Wisła - Częstochowa, z przyjazdem do Częstochowy ok. 23.30. Może w wekendy, powinny być właśnie nieco póżniejsze składy z gór do Katowic/Częstochowy. Osoby powracające nie tylko z wypoczynku w górach, ale z kin, teatrów, imprez wakacyjnych, klubów, miały by więcej możliwości dojazdu do Częstochowy.
Ja sie opieram na funkcjonowaniu SKM Trójmiasto, gdzie od kilku lat w wekendy stale są uruchamiane bardzo póżne relacje do Wejherowa. Właśnie wekendy są zarezerwowane dla pociągów często kończących trasy po godzinie 24 czy nawet 1-2 w nocy. Taką szanse widziałbym na śląskich torach, możliwości póżniejszego wyjazdu z górskich miejscowości i swobodnego dojazdu do wszystkich miast regionu nawet ok. północy.
Bardzo wielki popis KS może być w sierpniu w trakcie TYGODNIA KULTURY BESKIDZKIEJ w Wiśle, można osiągnąć sukces komercyjny ale muszą być reklamy ,plakaty jak w liniach lotniczych np.pojedź z nami na TKB do Wisły-wtedy wyjazd z Wisły obowiązkowo gdzieś w okolicach 22...
A poza tym uważam że jaknajbardziej powinno być ostatnie połączenie w okolicach 20 w normalnym rozkładzie...
Gorszy rozkład pociągów Wisła - Katowice. KŚ się broni
Od 1 czerwca Koleje Śląskie rozpoczynają obsługę połączeń na linii S6 Katowice-Wisła Głębce. - To jest jakaś farsa, a nie rozkład - napisał w liście otwartym do Kolei Śląskich nasz Czytelnik. Przewoźnik odpowiada, że nie może dowolnie kształtować rozkładu jazdy. I obiecuje więcej pociągów od 9 grudnia.
- Wiele osób liczyło, że przejęcie obsługi linii kolejowej do Wisły przez samorządowego przewoźnika Koleje Śląskie, pozbawionego związkowego balastu, gigantycznych długów wypracowanych latami i nawyków pracowniczych rodem z poprzedniej epoki oznaczać będzie nową jakość dla mieszkańców Podbeskidzia, a także licznie zaglądających w Beskid Śląski turystów. Jako osoba często jeżdżąca na jednodniowe bądź kilkudniowe wypady do Wisły z ogromnym zdumieniem przeczytałem rozkład jazdy, jaki Koleje Śląskie mają do zaproponowania turystom odwiedzającym Pasmo Czantorii i Stożka. To jest jakaś farsa, a nie rozkład - napisał w liście otwartym do marszałka, burmistrzów i przewoźnika nasz Czytelnik Tomasz Parusel.
- Do chwili obecnej w dni wolne (kiedy jest najwięcej turystów) godziny odjazdów poszczególnych pociągów z Wisły przedstawiały się następująco: 14:41, 16:57, 17:53 i 19:32. Odjazdy poszczególnych pociągów rozłożone "w miarę" równomiernie, oferta dopasowana do oczekiwań różnych grup turystów - inne potrzeby mają rodzice z dziećmi, a inne na przykład studenci. W razie, gdy ktoś się spóźni na swój pociąg - może iść na pizzę i pojechać następnym, nie ma tragedii. A pociąg o 19:32 w weekendy doskonale domykał ofertę, zapewniając powrót tym, którzy chcą maksymalnie wykorzystać dzień wolny i przedłużyć pobyt w górach - uważa Tomasz Parusel.
Prawidziwa "rewolucja" Kolei Śląskich
- Koleje Śląskie tymczasem proponują prawdziwą rewolucję. Niestety w tym negatywnym znaczeniu. Odjazdy z Wisły w dni wolne zaplanowano w sposób następujący: 13:40, 17:10, 17:27 i 18:41. Nawet małe dziecko widzi, jakim absurdem jest puszczanie dwóch pociągów niemal bezpośrednio po sobie. Oczywiście można to "tłumaczyć" faktem, że jeden jedzie do Gliwic, a drugi do Częstochowy, ale mierne to tłumaczenie zważywszy na fakt, że do Katowic pociągi te jadą praktycznie razem. Nawet przyjmując (co jest faktem), że doskonale się złożyło, że pociągi z Wisły będą odwozić ludzi do Częstochowy oraz do Gliwic, to przecież najprostsza logika każe te pociągi bardziej rozsunąć! Przecież one są nie TYLKO dla Gliwic i Częstochowy, do Wisły jeżdżą także mieszkańcy Katowic, Tychów, czy Pszczyny, dla których te dwa pociągi koło siebie to jest szczyt paranoi! Także pozostałe godziny odjazdów są fatalne. Przesunięcie pierwszego popołudniowego pociągu o godzinę wcześniej nie służy niczemu. Poprzednia godzina była dobra dla tych osób, które po obiedzie wracają z gór wcześniej, by załatwić tego dnia jeszcze jakieś sprawy (ot choćby zakupy przed poniedziałkowym pójściem do pracy), nowa pora odjazdu, godzinę wcześniejsza, jest fatalna i nie służy nikomu, jest po prostu zbyt wczesna. Ale idąc dalej - poprzednio spóźniając się na pociąg o 14:41 następny był za około dwie godziny. Koleje Śląskie tymczasem proponują spóźnialskim prawie czterogodzinne oczekiwanie na kolejne połączenie, co tylko uwypukla absurd puszczania dwóch pociągów o jednej godzinie. Także pociąg, który do tej pory jeździł o 19:32, zupełnie nietrafnie przesuwa się na wcześniejszą porę. Poza tzw. górskimi łazikami, dla których późniejszy pociąg jest lepszy, godzina 18:41 jest także zbyt wczesna dla niedzielnych letników, którzy niekoniecznie chcą zrywać się bladym świtem, ale jednocześnie chcieliby jednak trochę pooddychać górskim powietrzem. Proszę zwrócić uwagę, że latem ciemno się robi nawet dopiero o dziewiątej wieczorem, a w zimie wyciągi są oświetlone, dlatego każdy chce efektywnie spędzić dzień i albo wraca do domu tak, by załatwić sprawunki (wyjazd z gór około piętnastej), albo maksymalizuje pobyt w górach do wieczora. Nowy rozkład zaburza plany zarówno jednym, jak i drugim. I zniechęca do korzystania z transportu kolejowego, czym przyczyni się najprawdopodobniej do wzrostu ilości korków na drodze prowadzącej do Skoczowa, Ustronia i Wisły, popularnej "wiślance" - uważa nasz Czytelnik.
- Szkoda, że - jak to skomentował na forum kolejowym jeden z dyskutantów - Koleje Śląskie to tylko dużo gadania i wysokie ambicje. Zaproponowane zmiany rozkładu jazdy znacznie utrudniają życie turystom, co niestety odbije się najpewniej na liczbie osób jeżdżących do Wisły i Ustronia, a także pobliskich miejscowości (Istebna, Brenna...). Jestem bardzo daleki od tego, aby rozkładem jazdy zajmował się bezpośrednio marszałek województwa - powinien posiadać od tego adekwatne służby mu podległe. Ale skoro ludzie, którzy we wspomnianych służbach pracują, dopuszczają do powstawania takich bubli, jakim jest nowy rozkład jazdy pociągów na linii Katowice-Wisła, to niestety interweniować muszą władze (i media). Liczę na kubeł zimnej wody dla projektujących ofertę Kolei Śląskich, bo najwyraźniej zapomnieli, że linia do Wisły to nie to samo co prosty, jednolity i łatwy do zbudowania rozkład na linii Gliwice-Częstochowa. Skutki tego niestety poniesiemy my, pasażerowie, dlatego proszę o pilną i zdecydowaną interwencję w tej kwestii - zaapelował Tomasz Parusel.
W odpowiedzi na list otwarty pana Tomasza Parusela z dnia 18 maja br. w sprawie rozkładu jazdy Kolei Śląskich na linii S6 Katowice–Wisła Głębce od dnia 1 czerwca br., uprzejmie informuję, że Koleje Śląskie, podobnie jak inni przewoźnicy kolejowi, nie mają – co sugeruje autor – możliwości dowolnego kształtowania rozkładu jazdy. Pomimo to linia wiślańska będzie obsługiwana przez większą ilość pociągów niż dotychczas: 5 – w dni robocze i 7 – w dni wolne od pracy - odpowiada rzecznik Kolei Śląskich Adam Warzecha.
Przewozy Regionalne do ostatniej chwili zwklekały z przekazaniem linii
- Ograniczenia, na które zwraca uwagę autor, wynikają przede wszystkim z pierwszeństwa pociągów wytrasowanych w rocznym rozkładzie jazdy (głównie towarowych), braku wolnych krawędzi peronowych w Katowicach oraz późnej rezygnacji dotychczasowego przewoźnika, spółki Przewozy Regionalnej, z obsługi tej linii, co – po naszych wielokrotnych monitach – nastąpiło dopiero 28 lutego br. po południu, czyli na dzień przed terminem, w którym zgodnie z przepisami, mieliśmy obowiązek opracować rozkład jazdy. Tak późna rezygnacja zablokowała nam możliwość podjęcia jakichkolwiek negocjacji z przewoźnikami towarowymi. Uniemożliwiło to nam m.in. uruchomienie pociągu z Katowic do Wisły o 11:35, co wskutek zajęcia o tej porze wszystkich krawędzi peronowych w Katowicach przez pociągi Przewozów Regionalnych zmusiło nas do jego przesunięcia na późniejszą porę. Podobna sytuacja dotyczyła także innych naszych pociągów - wyjaśnia rzecznik.
- Podstawowe cele, które Koleje Śląskie przyjęły przy konstruowaniu rozkładu jazdy na linii Katowice–Wisła Głębce były następujące:
• Zapewnienie obsługi linii S6 taborem nowym i zmodernizowanym serii EN75, EN76 i EN57AKŚ – w miejsce eksploatowanego dotąd na tej linii i wysłużonego taboru.
• Zapewnienie bezpośrednich pociągów z Gliwic, Zabrza, Rudy Śląskiej, Chorzowa do Wisły i Ustronia.
• Zapewnienie mieszkańcom Wisły, Ustronia i Skoczowa dojazdu do Aglomeracji Katowickiej przed południem w dni robocze.
• Poprawa skomunikowań pociągów z Wisły z pociągami dalekobieżnymi.
• Poprawa efektywności ekonomicznej prowadzenia codziennych przewozów na tej linii, poprzez obsługę całości oferty przez 2 składy (obiegi) elektrycznych zespołów trakcyjnych zamiast 4–5, jak ma miejsce dotychczas (co oznacza ok. 12-16 mln zł oszczędności rocznie).
• Skrócenie czasu jazdy i skrócenie obiegów – wszystkie pociągi na tej linii są pociągami przyspieszonymi, a długie przerwy w kursowaniu pociągów zostały wyeliminowane.
W wyniku przeprowadzonych badań na linii Katowice–Wisła Głębce stwierdziliśmy, że najwięcej osób korzysta z przejazdu koleją na tej trasie w godz. 6-18, natomiast pociągi kursujące obecnie po godz. 19 są praktycznie puste. Pasażerowie wybierają najczęściej pociągi dostosowane do ich rytmu życiowego preferując komfort podróży, poczucie bezpieczeństwa, a także planując dotarcie do domu w godzinach popołudniowych lub wieczornych, a zdecydowanie rzadziej w godzinach nocnych. Ponadto stwierdziliśmy konieczność uruchomienia pociągów z Wisły do Katowic w godzinach przedpołudniowych (konkurencyjni przewoźnicy i ruch drogowy notują w tym czasie wysokie natężenie). Zmieniliśmy też godziny kursowania pociągów o niskiej frekwencji w ten sposób, aby zapewnić ich większe zapełnienie. W związku z tym m.in., zdecydowaliśmy o przesunięciu odjazdu ostatniego pociągu z Wisły z godz. 19:32 na 18:40. Dotąd korzystało z niego zaledwie kilka osób, a zmiana ta powinna poprawić efektywność ekonomiczną tego połączenia. Zapewniliśmy też turystom spoza regionu bardziej dogodne skomunikowania w Katowicach. Na przykład, pociąg o godz. 13:40 umożliwia przesiadkę na pociągi odjeżdżającymi w kierunku Warszawy, Białegostoku, Przemyśla i Wrocławia, co obecnie nie jest możliwe - wylicza Warzecha.
Od 9 grudnia więcej pociągów
- W nowym rozkładzie jazdy, który wejdzie w życie 9 grudnia, zakładamy uruchomienie 6 par pociągów w dni robocze (odjazdy z Katowic ok. godz. 6, 8, 11, 14, 17, 20 i powroty z Wisły ok. godz. 5, 8, 11, 14, 16, 19) i 7 w dni wolne (dodatkowy pociąg odjazd z Katowic ok. 7:30 i powrót z Wisły ok. 17:30). Przy tworzeniu nowego rocznego rozkładu jazdy nasze pociągi będą miały priorytet względem ruchu towarowego. W związku z tym zakładamy skrócenie czasu jazdy z Katowic do Wisły poniżej 2 godzin - zapewnił rzecznik.
- Koleje Śląskie kładą nacisk na takie kształtowanie oferty, która pozwoli korzystać z przejazdu koleją możliwie jak największej ilości osób. Jednocześnie utrzymujemy niskie koszty działalności przewozowej, niższe koszty dotacji z budżetu województwa i niższe ceny biletów. Podejście to, zupełnie odmienne od dotychczasowego, powoduje też konieczność zmian w rozkładzie jazdy pociągów. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić pewną, stabilną i atrakcyjną ofertę regionalnych przewozów kolejowych dla mieszkańców województwa śląskiego - zakończył rzecznik Kolei Śląskich.
Panie rzecznik o jakiej dotacji pan mówisz?
Bo na Katowice-Wisła nie ma dotacji aby czasem nie trzeba było honorować biletów PR...
Poza tym czy KŚ mają nas za głupków pisząc że załatwią aby ich pociągi miały pierwszeństwo przed towarowymi i dzięki temu pojadą mniej niż 2 godziny???Przecież osobówki zawsze miały taki priorytet,nieraz jechałem pociągiem do Wisły,nigdy na żaden inny pociąg nie czekaliśmy a czasu nie skrócicie bo stan linii mnich-wisła głębce jeste zły...
Przestań już panie rzecznik gloryfikować tak KŚ i przede wszytkim takie durnoty pociskać ludziom...
Aby skrócić czas przejazdu podstawa to poprawa infrastruktury...
Bardi78, Nie znasz do końca sytuacji, która była przy ustalaniu rozkładu jazdy. Faktem jest to co mówi rzecznik KŚ, że na ustalenie rozkładu jazdy był 1 dzień, a to nie jest tak hop -siup, bo trzeba spokojnie pociąg po pociągu konstuować jego rozkład. Nie można było tego zrobić wcześniej, bo PR późno zrezygnowały z pociągów do Wisły.
Co do tego co napisałeś o spóźnieniu pociąów TKB w sierpniu ostatnio pomyślałem o tym samym
Lil_Peter, Tak tylko ktoś z tej trasy musi oficjlanie zejść, żeby ułożyć rozkład. Powiem Ci to na przykładzie:
Przewozy Regionalne wiedzą, że nie chcą już tam jeździć po 1.VI, ale nie zrezygnowały w PLK z tras, bo zrobią to później. No to OK my zapobiegawczo zaczynamy układać rozkład jazdy, ale nasze wnioski są odrzucane przez konstrukcję rozkładu jazdy, bo nasze pociągi pokrywają się na wykresach ruchu po 1.VI z pociągami PR, które nadal figurują na linii do Wisły.
Jaką też KŚ mogły mieć pewność, że pociągi do Wisły nie pojadą w skróconej relacji np do/z Pszczyny?
Bardi78, Nie znasz do końca sytuacji, która była przy ustalaniu rozkładu jazdy. Faktem jest to co mówi rzecznik KŚ, że na ustalenie rozkładu jazdy był 1 dzień, a to nie jest tak hop -siup, bo trzeba spokojnie pociąg po pociągu konstuować jego rozkład. Nie można było tego zrobić wcześniej, bo PR późno zrezygnowały z pociągów do Wisły.
Co do tego co napisałeś o spóźnieniu pociąów TKB w sierpniu ostatnio pomyślałem o tym samym
Ale ja się nie czepiam rozkładu jazdy-wiem że będzie poprawiony-ja poprostu nie cierpie jak się robi z ludzi idiotów mówiąc że oni zrobią tak z rozkładem że pojedzie się dzięki KŚ krócej niż 2 godziny podczas gdy przy zachowaniu wszytkich przystanków jest to niemożliwe ze względu na stan linii od Mnicha...poprostu razi mnie w oczy taka gloryfikacja,kłamstwo i obłuda...
A odnośnie TKB to może spróbujesz szepnąć komu trzeba na ten temat-to tylko tydzień,czasu jeszcze jest dużo i napewno pociągi cieszyły by się duuużym wzięciem:)
W wypadku tej linii zasadne i możliwe jest a mam nadzieję że będzie po negocjacjach z przewoźnikami brutta zejście z czasem jazdy poniżej dwóch godzin.
To nic dziwnego ani też tym bardziej zdrożnego że KŚ chcą być i będą bardziej konkurencyjne.
Klucz w tym przypadku nie w stanie linii a dobrej woli wspomnianych przewoźników gdzie umowy międzynarodowe w tranzycie też nie dają im zupełnej swobody.
pospieszny no nie wiem...absolutnie nie jestem wrogiem KŚ tylko jak jade PR do Wisły to pociąg nigdzie nie czeka,przyjeżdża na dowolny przystanek i od razu rusza a i tak czas przejazdu Katowice-Głębce to 2:30...więc co chcą załatwić jak i tak np.dzisiejszy Katowice-Wisła o 16:07 z Katowic -wejdźcie na rozkład potem na szczegóły trasy a zobaczycie że na każdej stacji pociąg odjeżdża od razu-NA ŻADNEJ NIE CZEKA NA INNY POCIĄG-a i tak czas przejazdu to 2:31...więc jak KŚ chcą skrócić czas o pół godziny na zwykłym regio?
1 czerwca Koleje Śląskie przejmują w całości obsługę linii z Katowic do Wisły. Tego dnia też spółka PK Transkom ze Skoczowa zawiesza wszystkie kursy autobusów ze stolicy GOP do Perły Beskidów, tłumacząc to m.in. konkurencją ze strony kolei.
Transkom obok obsługiwanych przez siebie połączeń z Katowic do Wisły (przez Żory), po postawieniu z końcem lutego w stan upadłości PKS-u Cieszyn, przejął także kursy likwidowanego przewoźnika. Spółka szybko zaczęła jednak wprowadzać ograniczenia w rozkładzie jazdy. Niedawno w specjalnym komunikacie przedsiębiorstwo poinformowało, że z powodu bardzo niskiej opłacalności połączeń jest zmuszone zawiesić od 1 czerwca wszystkie połączenia z Katowic do Wisły i z powrotem.
Powodem takiej decyzji ma być spadająca ilość podróżnych, zwiększone koszty opłat drogowych na odcinku dróg płatnych, podwyżka cen paliwa oraz funkcjonujące połączenia kolejowe.
Od 1 czerwca do Wisły z Katowic będą więc docierać tylko nieliczne połączenia innych firm przewozowych, m.in. spółki Drabas, która uruchamia na trasie przez Żory 4 pary niewielkich minibusów. W miejsce zlikwidowanych kursów PK Transkom ma pojawić się spółka Bus Braders, znana z obsługi ekspresowej linii z Cieszyna do Katowic (przez Pawłowice i Żory). Jednak i w tym wypadku będą to tylko 4 pary kursów wykonywanych przez niskopojemne pojazdy.
Przedstawiciele Kolei Śląskich, które już w piątek przejmą całość ruchu z Katowic do Wisły i Ustronia nie kryją zadowolenia z problemów konkurencji. - Jesteśmy obecni w Wiśle od 1 października ubiegłego roku za sprawą naszych weekendowych pociągów „Stożek” i „Wisełka”. W piątek przejmiemy od Przewozów Regionalnych obsługę pozostałych połączeń. Nowy tabor, jakim dysponujemy, miła obsługa, atrakcyjny rozkład oraz bezkonkurencyjna cena biletów sprawiają, że wygrywamy z autobusami i to mimo nienajlepszego czasu przejazdu, który wynika z kiepskiego stanu technicznego linii do Wisły – zaznacza Adam Warzecha, rzecznik prasowy przewoźnika.
Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny czynnik, który może pomóc przekonać do wyboru kolei tych, którzy dzisiaj w góry jadą własnymi samochodami lub busami. - Remont na DK1 komplikuje kierowcom dojazd w Beskidy. Koleje Śląskie pozwalają zaś na wygodne i tanie dotarcie do atrakcyjnych turystycznie terenów – podkreśla.
Myślę, że konkurencją Drabas+Bus Brothers nie ma co się przejmować. Nawet w sumie osiem par busów to mało. Z resztą ten drugi pewnie długo tam nie pociągnie. Ceny biletów co prawda będą zapewne zaporowe (tak ja na przełomie lat 2011-12 na tymczasowo wprowadzonej linii Katowice-Jastrzębie, gdzie koszt biletów (7zł na odcinku Katowice-Jastrzębie) był o 30% niższy niż obecnie gdy na trasie został tylko Drabas (10zł)), ponieważ zbytnio odbiegałby od kosztó biletów na linii Katowice-Cieszyn tego przewoźnika. Stąd moje przypuszczenie, że połączenia BB będą funkcjonować równie krótko jak te do J-bia. Szkoda, bo jak wiemy monopol jednego przewoźnika nie jest zdrowy dla pasażera. Trzymam kciuki za rozwój linii Katowice-Wisła w barwach KŚ.
Linia bez dotacji więc raczej chyba nie będą honorowali biletów PR...
...a i panie Adamie Warzecha trzymam za słowo że do Wisełki będzie jeździł nowy tabor:)
Mam nadzieje że to nie czcze gadanie tak jak że KS "załatwią" krótszy czas dojazdu:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum