PDO działa, ale coś w tym wszystkim dość głośno zgrzyta. Pan Zarychta ze Szczecina, najpierw zwalnia Pana Kamińskiego, potem go przyjmuje, płaci mu odszkodowanie, teraz wypłaca mu PDO i gość odchodzi na emeryturę. Nagle pojawia się córka Kamińskiego, którą obecny dyrektor przyjmuje na linię,robi kurs dyżurnego, a następnie przenosi do administracji, ciekawe tylko, czy na zlikwidowany etat? Tak są wyrzucane pieniądze PLK, a potem szuka się zwolnień wśród innych ludzi, bo już panowie mają przyszykować złotą listę 20 pracowników na przyszły rok w każdym zakładzie, którzy mają odejść bez PDO.
Na innym zakładzie dyrektor daje zgodę na takie odejście z kasą na PDO dyżurnemu ruchu (bo funkcyjny związkowiec) i kolejnym dyżurnym już nie, "bo nie likwiduje stanowiska dyżurny w zakładzie i nie ma takiej możliwości" - takie było jego tłumaczenie.
_________________ człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Jakub Karnowski, prezes PKP SA w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” ujawnia, że w ramach restrukturyzacji PKP Polskich Linii Kolejowych planowana jest redukcja nawet 7 tys. etatów. Dziś spółka zatrudnia niecałe 40 tys. pracowników. Proces ten będzie trwał przynajmniej 3 lata. Szef PKP SA zapewnia, że wszyscy odchodzący mają być objęci programem dobrowolnych odejść.
Zarząd klepnął likwidację 2 tys.km linii.
Pirat ma rację. Juz dzisiaj na zakładach nie ma kto zrobić obchodu toru, bo nie ma ludzi, amz pracuje o połowę mniej niż 5 lat temu, jest 1 monter do usterk po 15.00 i w dni wolne na całą sekcję, na posterunkach już nie wszędzie jest nawet 4 ludzi w zmianach.
W tym roku odchodzi sporo osób na emerytury ze stanowisk robotniczych i w przyszłym to samo. W biurach ci, co już powinni odejść 2-3 lata temu nadal siedzą i udają....
Ale mamy coraz wiecej nowych wydziałów, działów i oczywiscie kolejnych naczelników.
_________________ człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Kpiny... wiedziałem, że tak będzie kiedy bankier weźmie się za rządzenie koleją. Ciąć, rżnąć, oszczędzać.
Jeżeli będą redukować etaty w administracji - przyklasnę, ale jeżeli do zwolnienia pójdą ISDR, ISET czy monterzy drogowi (bo to właśnie oni najczęściej są zwalniani) to usiądę i zapłaczę, bo nie będzie już nadziei na uratowanie Polskiej kolei.
1 toromistrz i 1 obchodowy na 20km działkę (07-15), jeden monter ACZ na sekcję (po 15), brygada awaryjna (po 18) na cały teren ZLK to już jest paranoja... Nie wiadomo w co ręce wkładać!!
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Będzie mniej linii to i potrzeba mniej pracowników. Dostęp do infrastruktury jest bardzo drogi i wynika to z kosztów PKP PLK. Administracja owszem wymaga znacznej redukcji, ale czy naprawdę potrzebujemy linii, po których jedzie jeden pociąg na dzień?
A może warto zadać sobie pytanie: "dlczego tylko jeden pociąg na dzień jeździ po tej linii?". Czy aby na pewno we wszystkich przypadkach wynika to z autentycznego braku zapotrzebowania na daną linię?
Zastanawiam się czy PDO jest dobrze prawnie sformułowane,jeżeli zwalniamy pracownika zgodnie z PDO następuje likwidacja stanowiska(z reguły są to etaty biurowe),pracownicy liniowi powinni wystapić o kasę jeżeli na ich miejsce nie został zatrudniony inny pracownik.Dyżurny , automatyk ,drogowiec powinien załozyć sprawę do sądu pracy , prawdopodobnie wygra i zakład będzie zmuszony do wypłaty PDO
scyzoryk, byłoby to możliwie gdyby pracownik został zwolniony, a w uzasadnieniu pracodawca podałby likwidację stanowiska pracy.
PDO, jak sama nazwa wskazuje, jest odejściem dobrowolnym (rozwiązanie stosunku pracy odbywa się za porozumieniem stron!), zależnym tylko od decyzji pracownika, w zamian za sowitą odprawę wypłacaną przez pracodawcę. Teoretycznie można zwolnić pracownika w ramach PDO i natychmiast zatrudnić na jego miejsce kogoś nowego i sąd pracy nie ma tu nic do gadania. Co najwyżej mógłby się tym zainteresować prokurator i sąd karny, bo byłoby to działaniem na szkodę spółki!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema na kolei są równi i równiejsi,w Kielcach odszedł etatowy związkowiec zatrudniony na stanowisku dyżurny ruchu i dostał 15 tysiączków inni na linii dyżurni,automatycy, dróżnicy,drogowcy odchodząc dostali kopa w D..e.Dlatego napisałem że powinni iśc do sądu po należne im pieniądze bo przynajmniej w mojej sekcji nikogo nie zatrudnili. Sąd zdecyduje czy kasa się należy czy nie.
19 marca br. podpisane zostało, ze wszystkimi działającymi w naszej Spółce organizacjami związkowymi, porozumienie dotyczące realizacji Programu Dobrowolnych Odejść w 2013 r. Porozumienie to jest realizacją zawartej w ubiegłym roku Umowy Społecznej na lata 2012-2015, zarówno w zakresie wielkości zmniejszenia zatrudnienia, jak i zasad odejść pracowników.
Korzystając z uwag strony społecznej, w porozumieniu na 2013 r. wprowadzone zostały zmiany, dzięki którym z Programu Dobrowolnych Odejść mogą skorzystać - na podstawie odstępstwa udzielonego przez Członka Zarządu, dyrektora ds. pracowniczych również pracownicy, których stanowiska pracy ulegają likwidacji, a którzy nie posiadają 30-letniego stażu pracy.
Porozumienie nakłada na Pracodawcę obowiązek poinformowania pracownika na piśmie - z co najmniej 30-dniowym wyprzedzeniem, o zamiarze likwidacji jego stanowiska pracy. Pracodawca umożliwi pracownikom, których stanowiska pracy ulegną likwidacji, a którzy wyrażą takie życzenie uzupełnienie posiadanych kwalifikacji, jeżeli będzie można je wykorzystać na innym nieobsadzonym stanowisku pracy w Spółce.
Pracownik, który nie otrzyma propozycji zmiany stanowiska pracy lub nie będzie chciał skorzystać z możliwości uzupełnienia kwalifikacji i objęcia innego stanowiska pracy w Spółce, ma prawo przystąpić do Programu Dobrowolnych Odejść.
W roku 2013 rozpoczęcie realizacji PDO zakłada się na przełomie kwietnia i maja (tj. niezwłocznie po zawarciu porozumień z zakładowymi organizacjami związkowymi lub wdrożeniu regulaminów zwolnień na szczeblu jednostek organizacyjnych Spółki oraz powiadomieniu właściwych urzędów pracy) i będzie ona prowadzona w sposób, który umożliwi, w terminie nie dłuższym niż 30 dni, przekazanie pracownikowi decyzji, co do możliwości objęcia go Programem Dobrowolnych Odejść.
Będzie to możliwie między innymi dzięki temu, że Dyrektorzy jednostek zostaną zobowiązani do niezwłocznego przekazania Członkowi Zarządu - dyrektorowi ds. pracowniczych każdego (w danym roku kalendarzowym) wniosku pracownika na objęcie go Programem Dobrowolnych Odejść, bez względu na to czy wniosek uzyskał pozytywną czy też negatywną opinię kierownika jednostki organizacyjnej.
Leszek Trojnara
Z-ca Dyrektora Biura
Spraw Pracowniczych
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum