"Rynek Kolejowy": „Puls Biznesu” pisze, że wewnętrzny audyt i kontrola ministerstwa transportu nie pozostawiły suchej nitki na programie modernizacji dworców, którego wartość szacowana jest już na ok. 1 mld zł. Oba dokumenty odnoszą się do okresu, kiedy program nadzorowało dwóch byłych członków PKP SA: Jacek Prześluga, członek zarządu ds. rewitalizacji dworców kolejowych oraz Paweł Pieśniewski, dyrektor finansowy.
Prześludze ubędzie, Nowakowi przybędzie. Autorytetu. Bo o to w tej zabawie chodzi. Ale naprawdę chodzi o Grabarczyka, bo Nowak z oczywistych względów stawia na kongresie PO stawia na Tuska.
Jak media rodzą potwora? - napisał na swym blogu Jacek Prześluga
Dla polskiego dziennikarza wystarczającym i jedynym źródłem informacji jest inny dziennikarz.
Mija kilka godzin, z newsa robi swój materiał telewizyjna Panorama – jedynie jej dziennikarka, Marta Budzyńska, potrafi znaleźć drogę do źródła informacji i próbuje cokolwiek sprawdzić. Rozmawiamy, a ja mówię wprost – nie znam takiego przypadku, proszę mi podać nazwę dworca. Nie ma tej nazwy. Jest 240 procent i nikt nie wie, na którym dworcu.
Wieczór. Panorama z Andrzejem Turskim. Wybitny komentator i dziennikarz marszczy z oburzeniem brwi zapowiadając materiał: 240 procent…!
Oglądam z zaciekawieniem, może dowiem się, na którym dworcu udał nam się taki wynik. Ani słowa! Przytomna Marta Budzyńska komentuje jedynie – ktoś w Ministerstwie Transportu musiał się na to zgodzić.
Tak, ktoś musiał się zgodzić i pewnie się zgodził, pewnie były jakieś powody, pewnie są jakieś – może tylko nikczemnie marne – argumenty po stronie kolejarzy.
Czy jednak dowiadujemy, na którym dworcu pekap zaszalał aż tak mocno i dlaczego? Nie.
Wszyscy kopiują informację o potworze, ale nikt nie wie i nie sprawdził – czy kiedykolwiek żył, jak wyglądał, co się z nim stało.
Prezesowi PKP J. Karowskiemu niedługo stuknie roczek na kolei. Niestety nie ma czym się pochwalić, to zamawia takie teksty za pośrednictwem zewnętrznych firm pi-arowskich.
Karnowski chwali się tym, czego nie zrobił i nie zrobi:
To w ramach projektu Na przyszłość! modernizujemy kolejne dworce. W minionych 2 latach oddano do użytku 40 kluczowych obiektów, prace jednak nie zwalniają – do 2015 roku podróżni korzystać będą mogli z kolejnych 24 stacji. Co się na nich zmienia? Perły architektury odzyskują dawny blask, stając się wizytówkami swoich miast i prawdziwie przyjazną, tętniącą życiem przestrzenią publiczną, gdzie działają punkty usługowe, lokale gastronomiczne, sklepy.
Przedwczoraj to wytłuszczone zdanie inaczej brzmiało. W świat poszła informacja zupełnie innej treści:
45 obiektów zostało oddanych do użytku, 22 inwestycje są na etapie budowlanym, a 45 - w przygotowaniu.
Wystarczy to zdanie wrzucić w Google, by zobaczyć jak przy pomocy mediów Karnowski szerokiej publiczności wodę z mózgów robi. To zdanie było cytatem z portalu twojakolej.pl, zostało zastąpione skromniejszym. Czyli zapowiadanych 45 dworców już nie zmodernizują, KDP też nie wybudują, bo nowe linie kolejowe się nie opłacają. Kolej się nie opłaca. Program oszczędnościowy rządu jest realizowany - bezrobocie rośnie. Będący od listopada 2011 roku poza PKP Jacek Prześluga potrzebny jest dzisiaj, by uzasadnić zaniechanie. Przy okazji uzasadniono wreszcie jego odwołanie a ekipie Grabarczyka i jemu samemu zarzucono brak nadzoru.
Ps.
Różnicy między stacją a dworcem Karnowski nie dostrzega.
Jacek Prześluga zadaje celne pytania, ale zrozumieć je mogą tylko ci, którzy znają ustawę o transporcie kolejowym. Na pewno nie pojmą tego ci, którzy dzisiaj koleją zarządzają, i również nie ci, którzy w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju ją nadzorują. Dla większości użytkowników tego forum także jest to czarna magia.
JEST TAKA STACJA
Ale… jest stacja, na której można zatrzymywać się całkowicie za darmo. Nie kosztuje 8,12 zł, jak najdroższe krawędzie peronowe w Polsce (typu Łódź Kaliska), nie kosztuje nawet 80 groszy, jak zatrzymanie pociągu w Ostaszewie Toruńskim.
Tą stacją jest Warszawa Centralna. Tutaj można przystanąć za darmo. Stacji nie ujęto w wykazie PLK, choć jako żywo (są świadkowie!) zatrzymują się na niej pociągi kilku przewoźników. Są tu należące do PLK tory, są urządzenia sterowania ruchem… tylko stawek opłaty krawędziowej za zatrzymanie pociągu na tej stacji nie ustanawia i nie publikuje NIKT.
A kto powinien je zgłaszać? Właściciel stacji – PKP SA. On zarządza infrastrukturą peronową. Czy pobiera z tego tytułu jakieś pożytki? Powinien. Czy wiadomo jakie? Nie wiadomo. Czy stawka za zatrzymanie pociągów na peronach dworca Warszawa Centralna podlega zatwierdzeniu przez UTK?
Pytamy dalej…
Czy zarządzając infrastrukturą peronową właściciel stacji Warszawa Centralna ma niezbędne certyfikaty? Czy dysponuje autoryzacją bezpieczeństwa? Czy zgłasza cennik stawek dostępu do krawędzi peronowych w Urzędzie Transportu Kolejowego? Czy poddaje je konsultacjom z przewoźnikami? Czy wiadomo, ile one wynoszą?
Polskie Linie Kolejowe zdołały skatalogować nawet trzy przystanki osobowe w miejscowościach o nazwie Zielonka (Bankowa, Pasłęcka, Pomorska), a jednej dużej stacji – Warszawa Centralna – sklasyfikować nie potrafią. Jak to jest?
Kto panuje nad czterema najważniejszymi peronami w Polsce, w myśl jakiego prawa? Pod czujnym okiem Ministra Infrastruktury i Rozwoju, wprost pod nosem Urzędu Transportu Kolejowego ubywa nam z listy stacji i przystanków osobowych jedna, gigantyczna stacja, największa w Polsce. I nic się nie dzieje.
Może więc trzeba skasować z tej listy wszystkie pozostałe stacje?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum