Te podmianki to przeciez nic innego jak testowanie dynamicznego systemu spzedazy. Przeciez terminy szczytowe maja byc drozsze. Moze sie nie podobac, ale tak to jest, wiekszy popyt, wyzsza cena.
Takie zachowanie IC nie jest w porządku i nad tym należałoby podebatować, zwłaszcza jeśli zestawienia pociągów się nie różnią przy zmianie taryfy na znacznie droższą. Ale najpierw należałoby sprawdzić jak faktycznie te zestawienia wyglądają.
Niepotrzebne są tu waśnie odnośnie wyboru przewoźnika i kategorii pociągu którym chce się jechać. Każdy ma wolność wyboru.
mkfilmykolejowe, ale nie masz co się wysilać, bo szkoda nerwów i czasu na wysilanie się i tłumaczenie im. Tacy użytkownicy jak Pirat, Victoria i inni podopieczni "moderatorzy" to przeciwna grupa spółki PKP InterCity i najchętniej doprowadzili by do zlikwidowania pociągów EC/EIC/EX
No to się zdecyduj - albo jestem przeciwnikiem pociągów EC/EIC/EX, albo przeciwnikiem PKP IC, a tym samym ok. ośmiu tysięcy ludzi, których ta spółka zatrudnia.
Pociągi EC/EIC/EX w niczym mi nie wadzą, a do kolejarzy z PKP IC nic nie mam. Jeśli krytykuję PKP IC to moja krytyka odnosi się do władz spółki, za: żałosną ofertę promocyjną, zapędy monopolistyczne, dojenie pasażerów, rycie pod IR/RE, likwidację połowy pociągów dalekobieżnych przejętych od PR w grudniu 2008 r.
120-160 zł za bilet to dużo, biorąc pod uwagę minimalne wynagrodzenie brutto w wysokości 1600 zł (ok. 1180 zł na rękę), a tyle zarabia gros moich znajomych. Mało kogo stać w Polsce na luksus jeżdżenia najdroższymi pociągami PKP IC, bo nasze społeczeństwo ubożeje, bezrobocie rośnie jak na drożdżach, a przeciętne zarobki ledwie wystarczają ludziom na niezbędne potrzeby.
Jeśli mam do wyboru EIC za 140 zł i IR za 40 zł to wybiorę IR. Za zaoszczędzoną stówę mogę coś kupić dziecku. Albo przepić z kumplami. Bo lepiej wlać we własne gardło niż ładować w beton PKP. Kolejarze to i tak przechleją na związkowych balangach i na konferencjach rozkładowych.
Dlatego pasażerów EIC, którzy mają alternatywę w postaci IR czy nawet TLK mogę uważać za frajerów. To jest moje subiektywne odczucie, do którego mam prawo. Mnie PKP IC nie będzie dymać finansowo. Ceny ich komercyjnych usług uważam za nieprzystające ani do warunków podróży, ani do ekonomicznych realiów w Polsce. Zdzierstwo do kwadratu! Ale jeśli komuś to odpowiada to mnie nic do tego.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Jeśli w pociągach PR będzie np wagon sypialny z Zakopanego do Gdyni to ja się mogę przesiadać. Na razie nie ma. A kiblem na takiej trasie to mi się nie podoba jechać. Jak już powiedziałem frajerem nie jestem i uważam, że w pociągach EIC za taka cenę oferta jest dobra. Nikt nikogo nie zmusza żeby płacić za EIC lub EX. A może spójrzmy na to z innej strony. Sam piszesz, że Ciebie stać na IC ale wolisz płacić mniej za IR. Może to Ty masz jakiś problem albo jesteś chytry (przesadnie oszczędny). Bez urazy
Ja w życiu nie pomyślałem, że pasażer jadący IR czy czymkolwiek innym może być frajerem. Wybacz. Ale to każdego sprawa co wybiera. I nie wolno nam tego oceniać. A tym bardziej obrażać innych pisząc, że są frajerami.
I powtórzę to raz jeszcze: spółka InterCity mi odpowiada. Jak komuś się nie podoba wybiera IR bądź inny środek lokomocji. Nawet może iść na piechotę i nikomu nic do tego.
borsuk1977, świadomy pasażer wybiera to co dla niego jest opłacalne. Jeśli pasażer ma wybór - wszystko jest OK. Jeden wybierze Ex, bo go na to stać, albo ma zniżki refundowane przez podatników. Ktoś inny wybierze tańszy pociąg, bo nie stać go na prestiż, jest oszczędny lub ma ważniejsze wydatki.
Gorzej gdy monopolista narzuca pasażerom najwyższe ceny, tak jak swego czasu robiło PKP IC na trasach Warszawa - Poznań, Warszawa - Gdynia oraz Warszawa - CMK - Kraków/Katowice, gdzie kursowały wyłącznie najdroższe pociągi IC/Ex, a tańsze pośpiechy PKP PR miały tam zakaz wjazdu. Sytuację zmieniło uwolnienie się PR od Grupy PKP i uruchomienie pociągów IR/RE, konkurencyjnych cenowo nawet w stosunku do dotowanych przez podatników pociągów TLK.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Pasażer powinien mieć wybór i przewoźnicy powinni mieć równe szanse w dostępie do infrastruktury. To, że dostęp i być może opłaty są nierówne wiemy, ale z punktu widzenia pasażera jest to problem tylko i wyłącznie przewoźnika, który chcąc realizować połączeniu na danej trasie musi płacić za dostęp do infrastruktury. Ale mi przede wszystkim chodzi o to, że ktoś mówi, że jestem frajerem bo korzystam z usług IC. I to jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Ja uważam że zarówno TLK jak i Ex prezentują niski poziom w stosunku do ceny która jest w obu przypadkach wygórowana.
Przykład:
Lublin - Warszawa
autobusy śą w okolicach 30zł (nawet poniżej) a TLK - 44zł, a komfort podobny...
tez macie problem, w tej samej relacji jest Artus i Kaszub, wiec każdy ma wybór albo TLK albo Ex
Pozwolę sobie zapytać, o której jeździ jeden i drugi? Bo zdawało mi się, że w jedną stronę pierwszy jedzie rano, a drugi po południu i vice versa. Więc tak naprawdę nie ma wyboru. Wybór byłby, gdyby odjeżdżały w odstępie godzinnym.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Poważnie? Bardzo rozsądne posunięcie Ciekaw jestem, kto będzie jeszcze jeździł pociągami na tej trasie w takim razie. Oczami wyobraźni widzę zacierających ręce przewoźników autobusowych
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Ciekawe kto będzie jeździł tymi EIC do Gdyni i da 140 zł za 6 godzin podróży. A już przedłużenia "Małopolski" i "Sawy" w kategorii EIC do Gdyni, przez Działdowo w ogóle sobie nie wyobrażam. Tam jest jeszcze tyle do zrobienia na E-65, że na jazdę TLK nie ma za bardzo chętnych, gdzie bliet kosztuje około 60 zł, a co dopiero EIC. Poza tym skąd wezmą wagony na tyle EIC, bo jak na razie "Artus" i "Małpa" jeżdżą na wagonach głównie 111Arow i 141A.
Dla mnie to jest niedorzeczna bezmyślność wracać do EIC do Trójmiasta bo właśnie dzięki przekształceniu "Kaszuba" i "Neptuna" a od grudnia 2012 roku puszczeniu "Artusa" jako TLK frekwencja potrafi być naprawdę przyzwoita. Chęć zysku w tym wypadku może się obrócić tylko przeciwko PKP IC.
Viljar, Tak. Neptun, Kaszub, Artus będą jako EIC i częściowo (w terminach) kurs przez Bydgoszcz, a w innych terminach przez Iławę bez zatrzymania w Ciechanowie i Działdowie. Są plany, aby wydłużyć Sawę i Małopolskę do Gdyni.
pawelu, przez Iławę ma jechać 4 godziny z minutami, więc myślę, że nie jest źle? Ale faktycznie masz rację, przyzwyczajenie stałych podróżnych z Trójmiasta do wysokiego standardu na poziomie EIC za cenę TLK, a po pewnym czasie niestety wszystko się kalkuluje.
[ Dodano: 28-05-2013, 09:17 ]
Aha dodam jeszcze, że obecnie Małopolska jeździ na Zetach, czyli: Z2B, Z2A.
_________________ fb: podróże koleją. Zdjęcia, ciekawostki z podróży
Jeśli ceny za przejazd EIC będą rozsądne, tzn. wcześniej - taniej, ale przynajmniej 30-50 % w przedsprzedaży, to zawsze to jakaś konkretna promocja i napewno znajdzie sie wielu chętnych na przejazd Warszawa - Działdowo - Gdynia pociągami EIC.
Dawniej te pociągi jakoś cieszyły się popularnością, czy Słupia czy Małopolska, frekwencja dopisywała na całej trasie. Jeśli ten system dynamicznej sprzedaży zaoferuje naprawde niskie ceny, to sukces będzie, ale dzisiejsze promocje 10-15% to raczej zielone światło dla PBusa i innych przewożników autobusowych.
Jestem za przywróceniem EIC na trasach do Trójmiasta, ale wyłącznie przy tanich biletach promocyjnych, jak to ma miejsce w wielu krajach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum