Grad, odnoszę wrażenie, że masz mentalność niewolnika, a ludzi zaradnych i przedsiębiorczych, którzy chcą być zawodowo niezależni, traktujesz jak wrogów.
Grad, ja u siebie nikogo na siłę nie trzymam i nikogo nie rozliczam z czasu pracy tylko z efektów pracy. Moi zleceniobiorcy nie są uwiązani do mnie, ani ja do nich. Jesteśmy równymi partnerami w biznesie. Oni świadczą na moją rzecz usługi, a ja im za to płacę wynegocjowaną stawkę. Gdzie tu niewolnictwo? Już raczej niewolnikiem jest pracownik na etacie, który musi być w pracy od... do..., ma nad sobą przełożonych, regulaminy pracy etc.
Grad, ja ich pozbawiam? Sami się pozbawiają, wybierając współpracę ze mną zamiast etatu gdzie indziej. Zresztą ja jako osoba prowadząca działalność gospodarczą też nie mam płatnego urlopu wypoczynkowego. Płacę wyłącznie za wykonaną pracę, a nie za niebycie w pracy.
Płatne urlopy, płatne chorobowe, ZUS-y, odprawy i inny socjal... Na to stać duże korporacje oraz państwowe firmy i instytucje utrzymywane z pieniędzy podatników. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć to załóż własną firmę, zatrudnij ludzi na etacie ze średnią płacą i utrzymaj się na rynku generując zyski i płacąc podatki. Pokaż, że potrafisz! Bo jak dotąd stać Cię tylko na krytykowanie innych, prezentując przy tym socjalistyczną postawę roszczeniową. Ja od socjalizmu trzymam się jak najdalej! Ty natomiast oczekujesz od pracodawcy podania wszystkiego na tacy, bez względu na efekty swojej pracy (czy się stoi, czy się leży...). Bo tak jest wygodniej!
Prywaciarze w Polsce najlepiej co potrafią robić to narzekać i kłamać. Choćby był właścicielem zamku królewskiego i Ferrari to i tak będzie jęczał, że mu ciężko i nie może zatrudnić personel na umowę o pracę, bo ... go na to nie stać.
Grad, zrozum, że nie chodzi o pieniądze tylko o przepisy. Pracodawca może wypłacić pracownikowi 1200 zł na rękę lub zleceniobiorcy 1800 zł na rękę, ponosząc przy takie same koszty zatrudnienia tej osoby. Jednak umowa o pracę wiąże pracodawcę z pracownikiem (trudno go zwolnić, trzeba dać odprawę itp.), a nie każdy chce lub może się wiązać. Ty chcesz, żeby każdy pracobiorca był niewolnikiem swego pracodawcy. I vice versa. Dlaczego socjaliści muszą wszystkich "uszczęśliwiać" na siłę?!
W ciągu pięciu lat rządów premiera Tuska koszty obowiązkowych ubezpieczeń społecznych, jakie musi płacić za siebie każdy przedsiębiorca, wzrosły niemal o połowę! Jeszcze na początku 2008 r. łączne obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne wynosiły 717,77 zł, podczas gdy teraz jest to co najmniej 1026,98 zł. Oznacza to nominalny wzrost o ponad 43 proc. Do tego dochodzi jeszcze podatek dochodowy. Nie ma się więc co dziwić, że na milion osób samozatrudnionych prawdopodobnie dodatkowo ok. 250 tys. osób pracuje nieoficjalnie. Obniżka ubezpieczenia rentowego, która została uchwalona jeszcze za rządów PiS, weszła w życie na początku rządów Platformy, co spowodowało chwilowy spadek łącznych składek ubezpieczenia społecznego. Jednak już w marcu 2008 r. składki zostały podniesione na tyle, że łączny ich wymiar jest wyższy niż za rządów PiS. Sama składka rentowa została podniesiona o 2 pkt proc. od lutego 2012 r. Tylko od stycznia 2012 r. łączny wymiar składek na ubezpieczenie społeczne przedsiębiorców zwiększył się o ponad 10 proc. (z 933,45 zł). Pracodawcy, szczególnie ci drobni, są zdruzgotani, bo może to oznaczać wiele bankructw, jeszcze większy wzrost bezrobocia i tragedie rodzinne. A małe i średnie firmy wytwarzają ok. 67 proc. PKB i zatrudniają 75 proc. Polaków.
Przedsiębiorcy mówią wprost, że składki ZUS są największą przeszkodą przy prowadzeniu działalności gospodarczej. – Największym problemem finansowym przy otwieraniu działalności gospodarczej jest obowiązkowa składka ZUS, która nawet obniżona wynosi 400 zł miesięcznie, co dla początkującego drobnego przedsiębiorcy jest sporym problemem – mówi właścicielka niedawno otwartego gabinetu kosmetycznego w Mysłowicach. – Co gorsza, przepisy są tak skomplikowane, że od samego początku wymusza to podpisanie umowy z biurem rachunkowym, a to wydatek przynajmniej 200 zł na miesiąc – dodaje. – Drobnemu przedsiębiorcy bardzo trudno zatrudnić pierwszego pracownika. Rozliczenie jest tak skomplikowane, że pracodawca musi je zlecić agencji księgowej, ponieważ z zatrudnieniem pracownika wiąże się wiele obowiązków – mówi Jeremi Mordasewicz. – Na pracodawców, nawet tych najmniejszych, przerzucono konieczność rozliczania ubezpieczeń społecznych za pracownika, składek emerytalno-rentowych, chorób pracownika, świadczeń społecznych itp. Dlatego przedsiębiorcy niechętnie zatrudniają, oficjalnie nie zgłaszają pomocników. Składki są nadmiernym obciążeniem szczególnie dla osób, które wykonują proste zadania i mają niskie dochody – dodaje.
Osoby prowadzące działalność gospodarczą będą mogły skorzystać z 3-letniego urlopu wychowawczego, na takich samych zasadach jak pracownicy etatowi. Za okres urlopu przedsiębiorca zostanie objęty ubezpieczeniem społecznym, a składki ZUS zostaną opłacone za niego z budżetu państwa.
Sejm odrzucił projekt dot. możliwości zakładania firmy na próbę
Podczas piątkowego głosowanie posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu projekt noweli ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zakładał on możliwość zakładania firmy na próbę, na okres 90 dni. W tym czasie przedsiębiorca nie musiałby płacić m.in. CIT.
Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu autorstwa Ruchu Palikota głosowało 220 posłów, 212 było przeciwnych, a ośmiu wstrzymało się od głosu.
Celem projektu była możliwość próbnego podjęcie działalności gospodarczej. "Chodzi o to, by każdy, kto ma jakiś pomysł na uruchomienie własnego biznesu, mógł go przetestować w praktyce i w ten sposób przekonać się, czy opłacalne jest dalsze w niego inwestowanie" - wskazano w uzasadnieniu do projektu.
To się nazywa działanie naszych "wybrańców" mających nas reprezentować i podejmować, uchwalać prawo pozwalające ludziom i krajowi się rozwijać. Taki system działa od lat w GB i się sprawdza. U nas pewnie nasi "wybrańcy" doszli do wniosku, że społeczeństwo by uciekło w szarą strefę, ludzie by otwierali i zamykali przed tymi magicznymi 3 miesiącami firmy by nie płacić podatków. Ot filozofia ich myślenia. Mierzą swoją miarką? To była szansa dla wielu ludzi na spróbowanie własnych sił w biznesie. Ale po co? Lepiej utrzymywać armię bezrobotnych i całą rzeszę róznej pseudomaści urzędników do ich obsługi niż stworzyć dobry fundament do wzrostu gospodarczego i pobudzenia popytu. Przecież to projekt, który nie wyszedł spod szyldu obecnie rządzącej ekipy Tuska i PSL więc należy go uwalić choćby miał służyć społeczeństwu.
Zostaw pracę na etacie i załóż firmę - to popularne hasło często wybrzmiewa na salach wykładowych, konferencjach i warsztatach. Wyższe dochody, samorealizacja, nienormowany czas pracy to tylko wybrane zalety prowadzenia własnej firmy, przywoływane przez piewców przedsiębiorczości. A my - złośliwie, ale obiektywnie - będziemy cię zniechęcać do prowadzenia biznesu.
Znamy już wysokość składek ZUS obowiązujących w 2014 roku. Ile tym razem zapłacą osoby prowadzące działalność gospodarczą? Jak co roku, czeka nas podwyżka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum