Od 9 czerwca zmiany godzin przyjazdów/odjazdów z (do) Katowic. Liczba połączeń nie ulega zwiększeniu - tylko 5 par. Pasażerowie maja już dość tych zmian. Pasażerowie potrzebują stabilności. Godziny pracy nie z gumy. Ileż razy można zwracać się do przełożonego o dostosowanie indywidualnego czasu pracy pod rozkład jazdy pociągów? Pod rozkład, który zmienia się co dwa miesiące lub nawet częściej.
P.s. Jedna z pasażerek obliczyła, iż z Olkusza do Katowic codziennie kursuje 36 busów i autokarów. Do tego doliczyć należy busy rozpoczynające kurs w Sławkowie oraz w Kazimierzu Górniczym. W przeciwieństwie do pociągów, busy i autokary powietrza nie wożą. Wypełnienie ich wynosi od 70 do 100% - tak szacuję z własnych obserwacji na trasie do Sławkowa.
Tych wszystkich pasażerów straciła kolej poprzez swoją nieudolność.
Pamiętam, iż jeszcze w latach 90-tych na tej trasie kursowało powyżej 10 składów składających się z trzech jednostek. Pasażerowie często, z powodu braku miejsc siedzących, odbywali podróż na stojąco.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-05-2013, 16:05
Cytat:
Tych wszystkich pasażerów straciła kolej poprzez swoją nieudolność.
Żeby to pierwszy raz? Stwierdzam z przykrością.
roman_bukowno -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-05-2013, 23:26
Cytat:
jeszcze w latach 90-tych na tej trasie kursowało powyżej 10 składów
Busów relacji Olkusz - Katowice i z powrotem, realizowanych przez firmy MK i Kik Bus, jest w dni robocze 65 dziennie! Cena za przejazd to 5 złotych a czas przejazdu od 45' do 1 h.
Dochodzą jeszcze do tego kursy z Buska Zdroju, Kazimierzy Wielkiej i Działoszyc w ilości około 15 kursów dziennie. Jadą one jednak dłuższą trasą przez Dąbrowę Górniczą , Będzin.
Od 13 maja można znowu dojechać bezpośrednim pociągiem z Kielc i Sędziszowa do Sosnowca i Katowic. To efekt porozumienia marszałków trzech województw: śląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego.
Problem z połączeniami zaczął się w grudniu 2012 roku, gdy całość ruchu w województwie śląskim została przejęta przez Koleje Śląskie. Z powodu braku porozumienia między marszałkami, zamiast wygodnych bezpośrednich połączeń, pasażerowie zostali skazani na przesiadki.
Jadąc z Kielc, Sędziszowa, czy Olkusza do Katowic, trzeba było przesiadać się aż dwukrotnie. Najpierw w Sławkowie, z pociągu Przewozów Regionalnych na autobus lub pociąg Kolei Śląskich, a następnie w Sosnowcu na skład jadący w stronę Katowic.
Jest to bilet którego ceny są niższe nawet o ponad 50% od obowiązującej taryfy Przewozów Regionalnych.
Zakres obowiązywania:
Wszystkie stacje kolejowe na których zatrzymują się pociągi REGIO na trasie:
Katowice-Sędziszów.
Cena standardowego biletu na odcinku Katowice- Sędziszów na pociąg REGIO wynosi 22zł.
Cena biletu Olkuskiego 19zł.
Jednakże kupując bilety kombinowane na stacje pośrednie dla całej relacji możemy zaoszczędzić jeszcze więcej!
Jadąc z Katowic do Sędziszowa proponuję nabyć bilety:
Katowice-Sławków: 4,25zł
Sławków- Wolbrom: 4,60zł
Wolbrom-Sędziszów: 4,60zł
Razem: 13,45zł
Czyli oszczędzamy: 5,55zł
Jadąc dalej do Kielc można również zaoszczędzić:
Sędziszów-Kielce: 7zł
Bilet normalny na trasę Katowice - Kielce dla pociągu REGIO kosztuje 27,10zł
Stosując kombinację biletów łączonych(Olkuski+Świętokrzyski) zapłacimy 20,45zł
Czyli jest to oszczędność: 6,65zł
Jadąc tam i z powrotem możemy sporo zaoszczędzić.
Zachęcam zatem do korzystania z oferty biletu olkuskiego, oraz świętokrzyskiego.
Cena biletu miesięcznego taryfa szkolna/studencka
PR-103,32 zł MK-BUS -60 zł
Czas przejazdu
PR- 80 minut MK-BUS - 50 minut
Zaznaczyć należy, iż MK-BUS nie jest jedynym przewoźnikiem na tej trasie.
Kursy MK-BUS i innych przewoźników autokarowych mają obłożenie pasażerów, czego nie można powiedzieć o kursach PR
Pasażerowie wybrali.
To może dokonaj jeszcze jednego porównania. Koszt uruchomienia autobusu za 1km to 2,5 zł, pociągu zaś to 29 zł. nie wliczając amortyzacji 20 letnich mercedesów z odzysku zza zachodniej granicy z wartościami taboru idącymi w miliony. Gdybyś nie zrozumiał tego co napisałem, to odpowiedz sobie na pytanie, czmu jeździsz starym golfiną z 2001r. za 1000 zł a nie BMW x6 za 308 000 .
To może dokonaj jeszcze jednego porównania. Koszt uruchomienia autobusu za 1km to 2,5 zł, pociągu zaś to 29 zł. nie wliczając amortyzacji 20 letnich mercedesów z odzysku zza zachodniej granicy z wartościami taboru idącymi w miliony. Gdybyś nie zrozumiał tego co napisałem, to odpowiedz sobie na pytanie, czmu jeździsz starym golfiną z 2001r. za 1000 zł a nie BMW x6 za 308 000 .
A co to obchodzi pasażera?
Pasażera interesuje, by przejazd był jak najtańszy, jak najszybszy i by nie "kwitł" kilku godzin na przystanku w oczekiwaniu na pojazd.
W autokarach jeżdżą komplety podróżnych. W pociągach na tej linii jeździ tyle pasażerów co w jednym autokarze (i to tylko dotyczy kursów PR przyjazd do Katowic na godz. 8 i wyjazd z Katowic o 16.10) w pozostałych jeździ konduktor i mało kto jeszcze).
Jeżdżąc basem oszczędza się codziennie jedną godzinę. Jeśli doliczyć okres oczekiwania na pociąg to nawet dwie, trzy godziny a nawet 4 godziny.
Czy to nie powinno dać decydentom kolejowym do myślenia?
Czy Szanowny Kolega nie bierze pod uwagę, iż każdy kilometr przebiegu pociągu jest potężnie dotowany przez samorząd województwa? Przebiegu busów nie dotuje nikt.
Ps. Dlaczego Szanowny Kolega przypuszcza, iż jeżdżę "Golfiną z 2001 r"?
Myli się Kolega.
I jeszcze jedno, porównanie "BMW x6 za 308 000" do kibli, które świętokrzyski zakład PR skierował na tę trasę zakrawa na kpinę.
mariano, od kiedy 1 pockm kosztuje 29 zł, chyba jak gagarin ciągnie jedną bonanzę z kierownikiem i dwoma kasjerami mobilnymi na pokładzie.
A co do wcześniejszych postów to są linie z podobną ofertą do olkuskiej i mają się dobrze. Ze Szczecina do Wałcza jeżdżą 4 pary pociągów, pociągom daleko do miana "muchowozów", dokonano po prostu dopasowania godzin odjazdów do potrzeb jak np. przyjazd porannego pociągu do Szczecina o 7:24. Więc "oferta" jest uboższa niż w Olkuszu a jednak ma pasażerów. Dlaczego? Po pierwsze, wygoda zachodniopomorskich spalinowych jednostek o wiele przewyższa komfort zapewniany przez "świętokrzyskie kible". Promowano także połączenie po wsiach i w Wałczu, w przypadku reaktywacji pociągów Katowice-Kielce informacje o promocji podano kilka dni przed rozpoczęciem kursowania tych pociągów. Po trzecie, czas przejazdu, 146 km w 2:45 h to dobry wynik jak na pociąg osobowy. Dodatkowo, do Wałcza długo nie jeździły pociągi, pociąg dla mieszkańców tamtego regionu to coś nowego albo i miły powrót do przeszłości. W takim tempie także pociągi pasażerskie w Olkuszu będą przeszłością.
Tylko komfort jazdy zatłoczonym, klaustrofobicznym i dusznym busem ma się nijak do komfortu jazdy przestronnym EN57 (z otwieranymi oknami i toaletami). Kibel jest 20 razy wygodniejszy od busa.
Jechałem niedawno busem z Katowic do Mysłowic. Zaduch, tłok, ciasnota, duchota. Aż po drodze miałem ochotę wysiąść. Gdybym jechał gdzieś dalej to na bank bym wysiadł bo nie wytrzymywałem tej ciasnoty i braku powietrza. Wrażenie klaustrofobii. Brak okien, brak klimy. Zero przyjemności podróży. Jeden wielki dyskomfort i męczarnia. Zaznaczę, że w tej klitce jaką jest bus jechali też ludzie na stojąco. Jeden na drugim, jak sardynki w puszce. Wolę zapłacić więcej i jechać wygodnie, czyli pociągiem lub dużym autobusem, niż męczyć się w takiej duchocie jaką jest bus. Taki środek lokomocji jak bus sprawdza się na trasach na wsi, gdzie jedzie maksimum 7-8 osób, ale nie do masowych przewozów w wielkich aglomeracjach.
Za podróż busem bardzo dziękuję. Wolę iść pieszo.
Moje zdanie jest takie samo jak Rejenta. Nalezy jednak pamiętać, że każdy ma swoje upodobania. Jedni wolą jechać taniej, niebezpieczniej, mniej komfortowo i szybciej. Inni wolą zapłacić nieco więcej, jechać wygodniej, a 30 minut jazdy dłużej w niczym im nie przeszkodzi z racji tego, że jadą w dogodnych wg nich warunkach.
Jedyny minus pociągów w Olkuszu to ich kiepska częstotliwość, ale niestety lepiej nie będzie, ponieważ jednak większość ludzi ceni sobie czas ponad wszystko. Mogą jechać w ścisku, niebezpiecznie, ale zaoszczędzenie czasu jest najważniejsze. Dlatego niedługo pociągi przez Olkusz w końcu jeździć przestaną i my, mniejszość ceniąca sobie bardziej komfort i bezpieczeństwo, również będziemy zmuszeni jeździć busami przez brak innej możliwości.
Tylko komfort jazdy zatłoczonym, klaustrofobicznym i dusznym busem ma się nijak do komfortu jazdy przestronnym EN57 (z otwieranymi oknami i toaletami). Kibel jest 20 razy wygodniejszy od busa.
Tak, zgadzam się. Zwłaszcza z tym, że gdy toalety są otwarte to i koniecznym jest otwarcie okien
Cytat:
Wolę zapłacić więcej i jechać wygodnie, czyli pociągiem lub dużym autobusem, niż męczyć się w takiej duchocie jaką jest bus.
Akurat ceny w taryfie 100% są do siebie podobne. Niech kolega zwróci jednak uwagę nie tylko na cenę lecz także na czas przejazdu (codziennie zyskuje się 60 minut na samym przejeździe), na czas oczekiwania na kurs (bus co 20 minut PR co 2-4 godziny) Doba ma tylko 24 godziny niestety ...... każda godzina dla siebie, dla rodziny.... jest bezcenna.
Cytat:
Za podróż busem bardzo dziękuję. Wolę iść pieszo.
Obecne dokonania zarówno KŚ jak i PR wskazuję na to, że marzenie kolegi o pieszych wędrówkach niebawem się spełni
Pozdrawiam
[ Dodano: 23-07-2013, 20:48 ]
Od ponad dwóch miesięcy nie korzystałem ani razu z usług kolei. Czy coś się zmieniło na trasie Sławków-Katowice?
jm
W środę cztery województwa - śląskie, świętokrzyskie, małopolskie i podkarpackie - podpisały wspólną umowę na dostawę 19 nowych trójczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Z tego 6 nowoczesnych pociągów zasili tabor Kolei Śląskich.
Producentem składów jest firma Newag z Nowego Sącza, która za wyprodukowanie 19 składów otrzyma razem 279,2 mln zł. Stroną kupującą jest Południowa Grupa Zakupowa, którą tworzą samorządy województwa śląskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Województwa zdecydowały się na wspólny zakup, żeby uzyskać niższą cenę.
Na śląskie tory ma trafić sześć trójczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Każdy z nich będzie mógł rozwijać prędkość do 160 kilometrów na godzinę, będzie miał 150 miejsc siedzących i będzie przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych. Pierwsze trzy pociągi mają trafić na śląskie tory do końca sierpnia 2014 roku, a następne trzy do lutego 2015 roku. Według wstępnych ustaleń pociągi miały obsługiwać połączenia międzywojewódzkie na trasach Katowice. - Kraków., Rybnik - Katowice - Kraków oraz Katowice - Kielce.. Za sześć pociągów województwo śląskie zapłaci 88,1 mln zł.
Na linii Tunel - Sosnowiec Główny doszło do naruszenia przepisów
W wyniku przeprowadzonej kontroli linii kolejowej nr 62 Tunel – Sosnowiec Główny, Urząd Transportu Kolejowego stwierdził naruszenie przez PKP Polskie Linie Kolejowe przepisów dotyczących obowiązków zarządcy infrastruktury kolejowej w zakresie bezpieczeństwa transportu kolejowego.
szczegóły: http://www.rynek-kolejowy.pl/51032/na_linii_tunel_sosnowiec_glowny_doszlo_do_naruszenia_przepisow.html
[ Dodano: 01-08-2014, 22:45 ]
PKP PLK naprawi tory między Kazimierzem a Dańdówką w Sosnowcu. Pociągi nie będą tu już musiały zwalniać do 10 km/h.
Obrazek z sosnowieckiej dzielnicy Porąbka. Przed przejazdem kolejowym na ulicy Łukasiewicza ustawiła się spora kolejka aut. Zapory są opuszczone. Pociągu jednak nie widać. Po dłuższej chwili - używając słów poety - powoli, po szynach ospale - przez przejazd przetacza się jednostka Przewozów Regionalnych wioząca ludzi z Sędziszowa do Katowic. Rogatki podnoszą się. Mija dłuższa chwila, nim wszystkie oczekujące pojazdy przejadą przez tory.
W Porąbce funkcjonują ograniczenia prędkości takiego rzędu, że pociąg nietrudno minąć na... rowerze.
- Aktualnie na tym odcinku linii kolejowej zostały wprowadzone ograniczenia prędkości do 10 i 20 kilometrów na godzinę z uwagi na stan nawierzchni torowej - mówi nam Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK.
To już ostatnie chwile takiej prędkości
Na szczęście to już ostatnie chwile takiej szybkości. Kolejarze biorą się bowiem za remont tej linii.
- PKP PLK planują naprawę bieżącą na tej linii na odcinku Sosnowiec-Dańdówka - Dąbrowa Górnicza-Strzemieszyce. Zakres tej naprawy będzie obejmował wymianę około 8500 sztuk podkładów, podbicie mechaniczne torów, uzupełnienie nawierzchni torowej oraz wymianę pojedynczych szyn. Obecnie trwa procedura wyłonienia wykonawcy. Potrwa do końca lipca. Planujemy wpisać się z tymi pracami w obecne zamknięcia torowe na tej linii tak, by zakończyć wszystkie prace do końca września 2014 roku - mówi nam Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK.
Obecnie linią nr 62 Tunel-Sosnowiec Główny kursuje kilka par pociągów Przewozów Regionalnych z Katowic do Sędziszowa i Kielc. Linia biegnąca trasą dawnej Kolei Iwanogrodzko-Dąbrowskiej po zmianach na kolei miała zawsze pecha. A to z powodu niskich prędkości, a to z powodu małej liczby pociągów. Ich trasa przebiega przez trzy województwa: świętokrzyskie, małopolskie i śląskie i to marszałkowie tych trzech regionów muszą dojść do porozumienia w sprawie finansowania przewozów.
Szczytem kolejowego "niedasizmu" była natomiast sytuacja z przełomu 2012 i 2013, gdy ruch w województwie śląskim przejęły Koleje Śląskie. Wówczas trzeba było jeździć pociągami KŚ z Katowic do Sosnowca Głównego, z Sosnowca Głównego do Sławkowa, a stamtąd dalej pociągiem PR. Jakby tego było mało, w Sławkowie pociągi nie zawsze były ze sobą skomunikowane, dlatego wzdłuż torów kursowały też autobusy. Na szczęście po kilku miesiącach urzędnicy poszli po rozum do głowy i bezpośrednie połączenia zostały przywrócone.
Aktualnie prace modernizacyjne są już prowadzone na odcinkach z Bukowna do Dąbrowy Górniczej-Strzemieszyc i ze Strzemieszyc do Sosnowca-Kazimierza Górniczego. Ten drugi odcinek jest zamknięty całkowicie, bo jest tam tylko jeden tor, a kolejarze muszą naprawić jeden z obiektów mostowych.
Niska prędkość między Strzemieszycami a Sosnowcem powoduje, że pasażerów nie ma zbyt wiele. Może się to jednak zmienić, bo po remoncie zwiększy się prędkość pociągów.
- Planowane prace remontowe doprowadzą do odcinkowego podniesienia prędkości. Odcinkowo maksymalna prędkość zostanie podniesiona do 50-70 kilometrów na godzinę - mów i Jacek Karniewski.
Rewitalizacja leżącego w województwie śląskim odcinka ze Sławkowa do Sosnowca została przez PKP Polskie Linie Kolejowe zgłoszona do Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa śląskiego na lata 2014-2020. Nie zapadła jednak jeszcze decyzja w sprawie ewentualnego dofinansowania tej inwestycji. To, które projekty uzyskają wsparcie, będzie znane dopiero w przyszłym roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum