Wysłany: 14-06-2013, 14:54 PKP donosi CBA na wydawcę "Wprost"
Jak donosi dziś „Gazeta Finansowa” Michał M. Lisiecki, prezes wydającej „Wprost” i „Do Rzeczy” spółki PMPG, proponował Totalizatorowi Sportowemu i PKP usługi reklamowe po zawyżonych cenach w zamian za odpowiednie artykuły o firmach w tygodniku.
Według „Gazety Finansowej” Michał M. Lisiecki zaproponował przewoźnikowi 1,7 mln zł za usługi reklamowe warte wielokrotnie mniej. Przy czym na temat PKP ukazały się w ostatnim okresie raczej pozytywne artykuły: w numerze 5 marca wywiad z prezesem spółki Jakubem Karnowskim zatytułowany „Warto rozmawiać”, a w wydaniu z 25 stycznia tekst o tym, jak firma radzi sobie ze strajkującymi pracownikami.
Jednak „Gazeta Finansowa” informuje, że zarząd PKP w połowie maja złożył w CBA zawiadomienie dotyczące działalności Lisieckiego. Biuro prasowe spółki nie potwierdza tej informacji. – PKP nie komentuje spraw dotyczących współpracy z organami ścigania – mówi rzeczniczka firmy Katarzyna Mazurkiewicz. W piątek złożenie takiego zawiadomienia przez PKP potwierdził minister transportu Sławomir Nowak, którego poinformowały o tym władze spółki.
Nie wiem kto ma rację. Pewnie i prokuratura i sąd z oceną dowodów będą miały kłopot, bo to są tylko słowa przeciw słowom. Warto jednak do powyższej informacji dodać to:
Zarząd PMPG S.A. informuje, że w związku z bezprawnymi oskarżeniami prezesa PMPG S.A. przez zarząd PKP SA, spółka złożyła zawiadomienie do prokuratury o popełnienie przestępstwa przez Jakuba Karnowskiego, prezesa PKP S.A.
Zawiadomienie opiera się na art. 234. Kodeksu karnego, który stanowi, że kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Jednocześnie Zarząd PMPG S.A. podkreśla, że w żadnym momencie działalność spółki oraz jej zarządzających nie naruszyła ani standardów, ani etyki prowadzenia biznesu. Działania prezesa Karnowskiego spółka wiąże natomiast bezpośrednio z wypowiedziami i działaniami ministra Slawomira Nowaka i traktuje jako zemstę za nieprzychylne mu publikacje. http://media.point-group.pl/pr/245673/pmpg-zawiadamia-prokurature-ws-pkp
I to też:
(...)W ocenie Zarządu Spółki, działania te wpisują się w trwające od kilku tygodni naciski na wydawcę WPROST, aby wymienił kierownictwo redakcji w związku z publikacją na łamach tygodnika materiałów śledczych poświęconych znanym uczestnikom polskiego życia publicznego. Rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat wydawcy Zarząd PMPG traktuje jako zemstę za te niewygodne publikacje.
(...)Jednocześnie spółka informuje, iż złożyła w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew o ochronę dóbr osobistych wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń niepieniężnych przeciwko Wojciechowi Szpilowi, prezesowi Totalizatora Sportowego w związku z dokonaną przez niego manipulacją i pomówieniem, polegającym na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat prezesa Zarządu PMPG oraz kierowanych przez niego spółek Platforma Mediowa Point Group S.A. i Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost” Sp. z o.o. Informacje o takich działaniach PMPG i jej zarządzający powzięli w różnym czasie z kilkunastu niezależnych źródeł o wysokim stopniu wiarygodności. Sąd wyznaczył datę rozprawy w tej sprawie na wrzesień 2013 r. http://media.point-group.pl/pr/245554/oswiadczenie-publiczne-spolki-platforma-mediowa-point-group-s-a
fury, trudno wyrokować. Na obecnym poziomie wiedzy jesteśmy skazani na domysły. A skoro jesteśmy skazani na domysły no to domyślajmy się, nie żałujmy sobie...
Przypuszczam, że panowie pożarli się o pieniądze. Uzgodnili jakiś deal, ale jeden drugiego przechytrzył. No i się na siebie pogniewali. Jeden pobiegł do CBA, drugi do prokuratury. Kto ma rację, kto jest bez winy? Albo prezes PKP, albo prezes PMPG, bowiem prawda nie może leżeć po środku. Prawda jest jedna i leży tam gdzie leży, czyli albo po stronie PKP, albo po stronie PMPG.
Właściciel „Wprost” chciał od PKP podpisania umowy na usługi marketingowe z tygodnikiem, sugerując powstrzymanie dziennikarzy opisujących ministra transportu, nadzorującego tę państwową spółkę – wynika z korespondencji prezesa PKP z ówczesnym szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum