Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 68, 69, 70  Następny
Wieści z WARS-u

Czy WARS należy zlikwidować (całkowite przejęcie przez PKP IC)?
TAK
66%
 66%  [ 194 ]
NIE
21%
 21%  [ 64 ]
Niech zostanie tak jak jest
5%
 5%  [ 17 ]
Nie mam zdania
6%
 6%  [ 18 ]
Głosowań: 293
Wszystkich głosów: 293

Autor Wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 22-02-2008, 21:09    Odpowiedz z cytatem

Pewna znana w krakowski towarzystwie osoba oświadczyła mi, że Jaje to płotka. Tak też wcześniej myślałem, ale dobrze, że nie tylko ja. Pisałem o tym, że Jaje wyrzucił (bo dyrektor oddziału Jan Kaźmierczak jest tylko figurantem) z pracy wieloletniego radcę prawnego oddziału Romana Regułę. W to miejsce zatrudnił kancelarię prawną 27-letniej Małgosi Wassermann, świeżo upieczonej adwokat. Dlaczego Małgosia dostąpiła zaszczytu obrony interesów Warsu przed krakowskimi i wrocławskimi sądami? Ano dlatego, że jej tatko Zbigniew Wassermann widywany bywa w melinie Antka Jaje na ul. Składowej.

Przy ul. Składowej znajduje się stacja postojowa Kraków Zachód. Tutaj stacjonują wagony i znajdują się warsztaty naprawcze krakowskiego zakładu PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o., tutaj też stacjonują i są przygotowywane do drogi wagony PKP Intercity SA, również te obsługiwane przez Wars wagony barowe i sypialne. Tutaj znajduje się punkt przerzutowy kotrabandy wędrującej ze wschodu na zachód. Tutaj Inspekcja Celna ze Strażą Graniczną wielokrotnie robiła naloty. Zastanawiające jest zatem pojawienie się w takim miejscu byłego ministra-koordynatora służb specjalnych, obecnego posła na Sejm Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.

Oprócz Antka Jaje na Składowej udaje, że pracuje Ewa Rz., postawiona przed krakowskim sądem przez prokuraturę pod zarzutem straszenia mnie w anonimach ruską mafią - sprawa jest oczywista, bo grafolog to udowodnił. Nie tylko mnie wtedy straszyła. Jak pisałem wcześniej, Ewa Rz. była kiedyś jak Antek konduktorką. Antek zawdzięcza jej życie, gdy go rumuńscy Cyganie poturbowali przy rozliczeniach kontrabandy. Od tego czasu Ewa Rz. jest osobą najwyższego zaufania Antka. Nie musi pracować. Wystarczy, że do pracy wpada.

Na Składową wrócił moczymorda Słodki - fachowiec od przełączania ze składu przyjeżdżającego ze wschodu do składu odjeżdżającego na zachód wagonów z trefnym towarem. Słodkiego zwolniłem za porozumieniem stron, gdy alkotester udowodnił mu, że jest nawalony jak stodoła. Napisał wtedy prośbę o natychmiastowe zwolnienie z powodu wykonywania pracy w stanie nietrzeźwym. Tak napisał sam... Mój poprzednik na polecenie Antka z policyjnego dołka go wyciągał.

Do pracy wrócił niejaki Skóra, konduktor, który "zapomniał" austriackiemu turyście oddać etui razem z biletami. Problemu by nie było, bo jak zwykle nieskasowany bilet zaniósłby do kasy biletowej i odebrał gotówkę, ale był tam też bilet na dalszą część podróży turysty. Ten musiał wykupić bilet ponownie i narobił rabanu. Wars mu pieniądze zwrócił, a Skóra wyleciał z artykułu 52 za przywłaszczenie sobie cudzej własności. Sąd pracy jego powództwo o przywrócenie do pracy oddalił. Antek go przyjął i zatrudnił - uwaga(!) - na stanowisku samodzielnego specjalisty ds kontroli.

Zważywszy stołek jaki Antek mu powierzył, Skóra to też człowiek najwyższego zaufania. Gotów jestem się założyć, że w dokumentacji oddziału nie znajdziemy już dokumentów na to dlaczego Skóra i Słodki robotę stracili. Skóra o to zadbał. W aktach osobowych Antka nie znajdziemy też zapewne dokumentów wcześniej tu publikowanych.

Żeby zwolnić stanowiska dla Ewy Rz., Słodkiego, Skóry i Małgosi Wassermann, Antek pozbył się tej samej liczby osób. A, co miał pękać? Tatko Wassermann u niego na melinie bywa. To mu wystarczy za argument, bo tatko i z prokuratorami z się zna, i z prezesami sądów, i jak córeńka nie daje rady w sądzie, to słówko na ucho prezesowi szepnie.

Wcześniej tatce Wassermanowi ówczesna krakowska opozycja i Gazeta Wyborcza zarzucały prywatę (rurociąg Wassermanna) i pieniactwo (wanna Wassermanna). Ja zarzucam mu nepotyzm i ochronę osób będących z prawem na bakier.

Podsłuchiwane są telefony zwolnionych z pracy i procesujących się z Warsem mobbingowanych byłych i obecnych pracowników. Nie wiem, czy ten fakt nie ma związku z aktywnością tatki w komisji weryfikacyjnej funkcjonariuszy SB na początku lat 90. i z ostatnią jego posadą rządową? Ciekaw jestem jaki sąd i w związku z jakim śledztwem zgodę na podsłuch wyraził? A może to tylko prywatna inicjatywa?

Wiem, że na tym forum odpowiedzi na te pytania nie uzyskam. Tak sobie tylko je zadaję, bo dowiodłem, że Jaje to tylko pionek w krakowskiej mafii.


Ostatnio zmieniony przez fury dnia 22-02-2008, 21:22, w całości zmieniany 1 raz
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 22-02-2008, 21:20    Odpowiedz z cytatem

fury napisał/a:
Zważywszy stołek jaki Antek mu powierzył, Skóra to też człowiek najwyższego zaufania. Gotów jestem się założyć, że w dokumentacji oddziału nie znajdziemy już dokumentów na to dlaczego Skóra i Słodki robotę stracili. Skóra o to zadbał. W aktach osobowych Antka nie znajdziemy też zapewne dokumentów wcześniej tu publikowanych.

Dokumenty są zabezpieczone. Cała gruba teczka. Część z nich Krycha już opublikowała. Reszta czeka na odpowiednią okazję...

Kilka przypomnę.

1. Przemyt:
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/SOK1.jpg
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/SOK2.jpg
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/SOK3.jpg
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/SOK4.jpg

2. Znów przemyt:
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/oswiadczenie.jpg

3. Coś o Jaje:
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/pismo_rzecznik.jpg

4. Jaje w sądzie:
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/protokol-str1.jpg
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/protokol-str2.jpg

5. Jaje:
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/wystapienie.jpg

6. I na koniec... życiorys Jaje:
http://krycha.pkp.boleslawiec.pl/wars/zyciorys_jaje.jpg

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Gurdol1 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 25 Mar 2006
Skąd: Brzeg

PostWysłany: 23-02-2008, 03:27    Odpowiedz z cytatem

Panie "Fury", ja mam do Pana pytanie. Bo lubię Pana czytać. Jest Pan bardzo barwnym źródłem informacji, podobnie jak kilka innych osób na tym forum.

Wie Pan, dawno na Pekapie nie robię... Dlatego pytam - nawet publicznie, bo na forum - czy tak lub podobnie wygląda OBECNIE od środka niemal cała firma PKP (pomijam wyjątki potwierdzające regułę)?

Moczymordy do natychmiastowego i przymusowego leczenia odwykowego, złodzieje, oszuści, przemytnicy, zastraszeni "mafiozi" straszący "ruska mafią" (bo tylko bojący straszy) plus psychole do przymusowego leczenia psychiatrycznego?

A wie Pan czemu pytam? Bo kiedyś chyba tak źle nie było - była partia (ta jedyna), były związki (te jedyne), był Pekap (ten jedyny), były małe szantaże na pracownikach coby do tej partii i tych związków wejść, były głąby, partyjniaki i betony na górze, ale też normalni fajni kolejarze i na dole i na górze. Spotykało się także modelowych psycholi (czasem nawet wśród maszynistów) mających znajmości w dyrekcji lub prokuraturze. Jak i mądrych - pasjonujących się pracą - majstrów, mechaników, brygadzistów, kierowników trakcji i w porzo dyspozytorów. Nawet spoko vicenaczelników. Itp. itd. Ale takiego nienazwanego szamba jak w tym opisywanym przez Pana Warsie to nie było chyba NIGDY. Mnie się po prostu nie chce w to do końca wierzyć, bo się zwyczajnie w normalnej pale nie mieści. Czy kolej to obecnie dom/schronisko wariatów?

Dlatego pytam i proszę o odpowiedź, bo ja w ogóle po tej lekturze zachodzę w głowę: Jak to wszystko jeszcze jeździ?

A... i jeszcze jedno, czasem tak do końca nie rozumiem Krychy (choć w większości się staram) i zespołu z którym na tym forum Krycha współpracuje. Że się wkurza, wścieka, rzuca na ten system, zajmuje tym szambem, poświęca mnóstwo czasu bez zapłaty, grozi, że "do usranej śmierci - mojej albo waszej" (to mój ulubiony cytat).

Jeśli jednak jest jak Pan pisze, a Ona w TAKIM środowisku pracuje, to - cytując mistrza ( Razz ) - Chyba zaczynam ją rozumieć...

Pozdrawiam
Robert Wyszyński
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 23-02-2008, 10:37    Odpowiedz z cytatem

Gurdol1 napisał/a:
A... i jeszcze jedno, czasem tak do końca nie rozumiem Krychy (choć w większości się staram) i zespołu z którym na tym forum Krycha współpracuje. Że się wkurza, wścieka, rzuca na ten system, zajmuje tym szambem, poświęca mnóstwo czasu bez zapłaty, grozi, że "do usranej śmierci - mojej albo waszej" (to mój ulubiony cytat).

Wiesz, ja już tego też mam dość. Najdalej za rok rzucam ten syf, tzn. zwalniam się z PKP (zgarnę jeszcze jubileuszówkę) i wchodzę w rodzinny prywatny biznes. Czy to dobra wiadomość dla betonu PKP? Wręcz przeciwnie! Zdobytą wiedzę i nawiązane kontakty w kolejowym światku zamierzam wykorzystać już jako rasowa dziennikarka śledcza, więc na pewno nie przestanę deptać po piętach pekapiarskim bossom. Jeszcze w tym roku chcę podjąć studia dziennikarskie na UJ. Otrzymałam ciekawą ofertę współpracy z pewną redakcją, z której prawdopodobnie skorzystam. Tak więc drżyj betonie PKP, bo zamierzam pojawiać się na waszych konferencjach prasowych i zadawać bardzo niewygodne pytania!

Mam też złą wiadomość dla moich "ulubieńców" z krakowskiego oddziału WARS-u: po 20 latach wrócę na stałe do Krakowa. Jupi

Forum zostawię w dobrych rękach (choć czasem będę tu zaglądać). Podobnie jak Bolesławiec, który przez ostatnie dwa lata bardzo odżył kolejowo: bo mamy pięknie oświetlony nasz wspaniały wiadukt kolejowy, bo mamy zmodernizowaną stację, nowe perony i LCS, bo powróciły pociągi pospieszne, bo po wielu latach przerwy znów mamy bezpośrednie połączenie z Krakowem i Przemyślem, bo po raz pierwszy od wojny mamy pociągi do Jeleniej Góry (wydarte kolejarzom z Węglińca). No i wreszcie mamy remont dworca, tak wyczekiwany przez bolesławian. Te wszystkie osiągnięcia nie byłyby możliwe ani bez tego forum, ani bez lokalnych mediów, które udało mi się "zarazić" zamiłowaniem do kolei, ani bez grupki pro-kolejowych zapaleńców (zarówno kolejarzy i nie-kolejarzy) z Bolesławca, których zdołałam zmobilizować do aktywnego działania.

Moja jedyna "porażka" to brak bezpośrednich pociągów do Drezna, ale o to będę walczyła bez względu na to czy tu w Bolesławcu, czy już tam w Krakowie...

Miłego weekendu!

_________________
Follow me!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 23-02-2008, 10:53    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dlatego pytam i proszę o odpowiedź, bo ja w ogóle po tej lekturze zachodzę w głowę: Jak to wszystko jeszcze jeździ?
Jeździ, bo interes przestałby się kręcić. Ale nie to jest najważniejsze. Pokazałem to, czego z perspektywy Warszawy może nie widać, bo ginie gdzieś tam między konferencjami prasowymi Ćwiąkalskiego i Ziobry. Pokazałem Polskę prowincjonalną, a Kraków nadal tą prowincją jest. O robotę w Krakowie nie prosiłem, ale skoro już się tam znalazłem i zobaczyłem, to dlaczego siedząc w bujanym fotelu dla zabicia czasu i ku pokrzepieniu serc mam tego nie opisać? Tak naprawdę, nie zależy mi co kto z tą wiedzą zrobi. A, że kilka zawiadomień wysłałem do prokuratury, to tylko wniosek z tego, gdy w SOK nie wysłałem... Nie ja jestem od ścigania przestępców. Komu innemu za to płacą.

A kiedyś Panie Robercie, to byliśmy młodzi, naiwni i radośni. Szkoda mi dzisiejszych młodych, bo takiej radości nie zaznają nigdy. Od początku muszą walczyć o byt i martwić się jak spłacić kredyt hipoteczny. Kiedyś Wars był taką samą ekspozyturą wywiadu i SB jak każda centrala handlu zagranicznego. Dzisiaj po służbach pozostały tylko stare układy i nonszalanckie traktowanie prawa. Tylko niektórzy wiedzą z kim się zadają.

[ Dodano: 23-02-2008, 13:12 ]
Przez ponad rok śledztwo w sprawie wypadku prowadziła krakowska prokuratura. W tym czasie zamówiła m.in. opinię u specjalistów ds. budownictwa i bhp. Po wyborach październikowych przegranych przez PiS niespodziewanie zrezygnowała z prowadzenia śledztwa. Powodem była opinia eksperta budowlanego. Śledczy twierdzili, że musieliby dokonać "prawnokarnej oceny działania inwestora i chcieli uniknąć podejrzeń o stronniczość, bo Zbigniew Wassermann był wcześniej prokuratorem w Krakowie". Sprawa trafiła do prokuratury częstochowskiej. Reszta tutaj

I jeszcze coś dla oddania atmosfery MAGICZNEGO KRAKOWA:

Wassermann: chcieli mnie skompromitować
Szymon Jadczak, Jarosław Sidorowicz
2008-02-22, ostatnia aktualizacja 2008-02-22 22:59

W ostatnich dniach do krakowskiej prokuratury okręgowej zostało zaproszonych na przesłuchanie kilku byłych policjantów, związanych w przeszłości z tzw. grupą krakowską. To wysokiej rangi oficerowie, z których część trafiła do komendy głównej, a wcześniej służyli w Małopolsce. Z naszych informacji wynika, że przed oblicze prokuratora trafili m.in. Eugeniusz Szczerbak i Józef Semik, byli zastępcy komendanta głównego policji za czasów SLD. Prokurator pytał, jakie stosunki łączą ich ze Zbigniewem Wassermannem, czy w przeszłości inspirowali działania przeciwko politykowi PiS-u, w tym powstanie niekorzystnych dla niego materiałów prasowych. - Padały pytania o kontakty z dziennikarzami, ale też z konkretnymi prokuratorami, z którymi mieliśmy działać przeciwko Wassermannowi - opowiada jeden z byłych policjantów.

Według informacji "Gazety" śledztwo wszczęto w ubiegłym roku po tym, jak Zbigniew Wassermann poinformował podczas przesłuchania w innej sprawie, że w latach 2004-2005 w policji działała grupa mająca na celu skompromitowanie jego osoby. W tym czasie "Gazeta" pisała o śledztwie w sprawie źle zamontowanej wanny w krakowskim domu Wassermanna. Poseł PiS-u utrzymywał, że fachowcy montujący urządzenie spowodowali zagrożenie życia jego i rodziny. Dwa miesiące temu śledztwo dotyczące wadliwej wanny zostało umorzone.

Jak ustaliliśmy, w sprawie policyjnego spisku przesłuchano już kilkunastu byłych oficerów policji. - Nawet nie warto na ten temat rozmawiać - komentuje Eugeniusz Szczerbak. - Żaden spisek nie istniał. To dla mnie jakiś kompletny absurd, żeby w takie sprawy angażować prokuraturę - dodaje Semik.

Ostatnio śledztwo w sprawie spisku zostało przedłużone o kilka miesięcy. - Prokurator prowadzący sprawę musi wykonać dodatkowe czynności - informuje Artur Wrona, prokurator okręgowy w Krakowie.

- Można się śmiać z tej sprawy, ale gdy uświadomimy sobie, że takie śledztwa toczą się z inicjatywy byłego ministra, to przestaje być śmieszne - uważa Semik.

- Podczas przesłuchania w prokuraturze w Warszawie opowiedziałem o liście, który dostałem od pewnej osoby, a który zawierał informacje o przygotowywanych działaniach mających mnie skompromitować - wspomina Wassermann. Przyznaje, że tą osobą był Andrzej Kapko. To były policjant, o którym głośno było, gdy rok temu Maciej Gawlikowski ujawnił w reportażu "Fachowcy", że Kapko był w grupie milicjantów, którzy w 1987 roku bili opozycjonistów w czasie demonstracji pod Wawelem. - Nie wykluczam, że pan Kapko chciał wykorzystać moją osobę do swoich rozgrywek - przyznaje dziś Wassermann. Ale dodaje, że część faktów zawartych w anonimie potwierdziła się. - Jak choćby sprawy dotyczące mojego domu - podkreśla Wassermann.

Kapko w rozmowie z "Gazetą" potwierdza, że zna Wassermanna, ale zaprzecza, jakoby przekazywał mu informacje o rzekomym spisku przeciw politykowi PiS-u.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Anubis Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 17 Kwi 2007
Skąd: Polska

PostWysłany: 26-02-2008, 20:58    Odpowiedz z cytatem

Witam.

Na stronie internetowej WARS jest zapisane że "Szkolenia prowadzone są przez firmę MOJA Consulting".

Zatem zajrzyjmy na stronę internetową tej firmy i na stronie głównej znajdujemy takie informacje jak:

Witryna dla wszystkich, którzy chcą osiągać lepsze zyski z działalności gastronomicznej

Doradztwo gastronomiczne

Nie jesteś zadowolony z wyników Twojej restauracji, baru, kawiarni, stołówki, restauracji fast food?

Ponosisz straty lub masz za małe zyski?

Chcesz rozpocząć działalność gastronomiczną bez popełniania błędów?

Planujesz rozwinąć sieć restauracji, lecz brak Ci fachowej wiedzy?

Ta strona jest dla Ciebie!


"brak Ci fachowej wiedzy", pytanie na razie pozostawiam bez odpowiedzi jednocześnie zapraszając do komentarza.

Źródło: http://www.wars.pl/index.php?r=426&l=pl
http://www.moja-gastronomia.com/index.html

_________________
Mój podpis
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 28-02-2008, 14:41    Odpowiedz z cytatem

Kaziu, Kaziu, Kaziu, zakochaj się...
...śpiewali kiedyś Starsi Panowie. I to by była chyba rada dla Kazimierza Marcinkiewicza, który wpadł na kilka dni z Londynu do Warszawy.

Bo jakby się tak zakochał, to przestałby zajmować się sobą i zacząłby nam opowiadać o kimś innym niż on sam. Zwłaszcza że ma do powiedzenia o sobie rzeczy znane i mało ciekawe.
1. Że pracuje w banku.
2. Jest mu dobrze ("Rzeczpospolita"), bardzo dobrze ("Dziennik").
3. Chciałby dalej pracować w banku.
4. Jeśli go wyrzucą z banku, "to chyba znajdzie sobie inną pracę w Londynie, bo nie może być tak, że wszyscy Polacy znajdują w Londynie zatrudnienie, a ja jeden nie".
5. Do polityki nie wraca, a jeżeli mówił w radiu o założeniu własnej partii, to "się przekomarzał" - "dziennikarz RMF FM ma prowokacyjny styl prowadzenia wywiadu, a ja mu się poddaję i jest sympatycznie".

"Rzeczpospolita" też się przekomarza i nasłała ankieterów na tysiąc Polaków. Wraca sobie taki Polak z pracy, a tu telefon: "Czy zagłosowałby pan na partię Kazimierza Marcinkiewicza?". Na to Polak: "No, gdyby była, ale chyba nie ma", na co ankieter: "Ale gdyby była...", na co Polak zdetonowany: "Ale nie ma, prawda, proszę pana?", na co ankieter z naciskiem: "Ale sam pan mówił, że gdyby była, toby pan...", na co Polak: "No, to ja już nie wiem", na co ankieter: "A ewentualnie, gdyby była?", na co Polak: "To niech pan napisze, że ewentualnie". I takich, co by ewentualnie, zebrało się 11 proc.

A potem Polak opowiada żonie: "Ten pan ankieter miał taki prowokacyjny styl prowadzenia wywiadu, a ja mu się poddałem i było sympatycznie".

Marcinkiewicz powiedział, że Kaczyński nigdy nie powinien wrócić do władzy. Ale tego dziennikarze nie drążyli i wracali do personaliów. "Polacy uważają pana za prawdziwego męża stanu. Co to dla pana oznacza?".

Takich mamy mężów stanu, na jakich sobie zasłużyliśmy, takie tematy, jakie lubimy, takie debaty, których nam potrzeba.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Ps.
Trudno zgadnąć dlaczego felieton Piotra Pacewicza zamieściłem w "Wieściach z Warsu", bo bardziej pasuje to do" Hyde Parku"? Może dlatego, że kilku facetów z Warsu Kaziowi swoje stołki zawdzięcza? Najwięcej na lokalnych patriotach z Ziemi Lubuskiej skorzystał jednak Antek Jaje i jego krakowska mafia. Skorzystała też Małgosia Wassermann, ta od ministra od służb.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

simplex Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 13 Sty 2006
Skąd: Kraków

PostWysłany: 29-02-2008, 14:55    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Na Składową wrócił moczymorda Słodki

Wrócił i dalej chodzi co dniówka nawolony jak stodoła po żniwach ,no cóż widocznie najlepiej mu smakuje w pracy

_________________
Nigdy nie kłóć się z Idiotą - najpierw zniży Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 01-03-2008, 00:14    Odpowiedz z cytatem

Ludwik Dorn o Marcinkiewiczu:
Cytat:
- Deklaracja Kazimierza Marcinkiewicza o zakładaniu partii ma wymiar desperacko - pragmatyczny. To próba wywarcia nacisku na PiS lub PO, bo niedługo kończy się mu umowa w Londynie. Odebrałem więc to jako "etatu szukam"

A może do Warsu...? Jest tam paru takich, którzy powinni być dozgonnie (lub do usr...nej śmierci) wdzięczni. No i ta wola zmiany wizerunku. Najpierw Antka Jaje, Słodkiego, Skórę i Rzemykową do roboty ponownie przyjęli. Teraz logo zmienili na latające talerze. Szukają korporacyjnego szefa kuchni. Kaziu swym idiotycznym uśmiechem załatwiłby wszystko mimo zapewnień:
Cytat:
"to chyba znajdzie sobie inną pracę w Londynie, bo nie może być tak, że wszyscy Polacy znajdują w Londynie zatrudnienie, a ja jeden nie"
Gdzie? Na zmywaku? Nauczycieli fizyki po polsku tam nie potrzebują. Radzę przyjąć tę fuchę w Warsie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

EP09-021 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 31 Sie 2007
Skąd: Lublin

PostWysłany: 01-03-2008, 08:59    Odpowiedz z cytatem

Wars na 2008 rok planuje następujące cele:

•Obsługa 500 tysięcy podróżnych w wagonach sypialnych i z miejscami do leżenia.
•Przygotowanie i obsługa 15 tysięcy kursów wagonów sypialnych i z miejscami do leżenia, w relacjach krajowych i międzynarodowych.
•Obsługa konduktorska 1500 kursów wagonów z miejscami do leżenia komunikacji międzynarodowej zlecona przez spółkę Compagnie des Wagon-Lits.
•Świadczenie podróżnym usług w wagonach gastronomicznych, w tym:
o 18 restauracyjnych i 79 barowych spółki PKP Intercity,
o 4 restauracyjnych należących do kolei niemieckich (Deutsche Bahn GmbH),
serwowanie poczęstunku dla ok. 2 mln podróżnych, korzystających z przejazdu wagonami pasażerskimi w komunikacji krajowej pociągami kategorii InterCity należących do spółki PKP Intercity


Źródło: inforail

_________________
Zapraszam na portal KOLEJOWY LUBLIN
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 01-03-2008, 11:51    Odpowiedz z cytatem

Nareszcie się dowiedziałem do czego służy Wars... Sądziłem, że jest to przechowalnia kumpli premiera z Gorzowa, gniazdo przemytniczego biznesu i melina z gorzała spod lady. A tu patrzcie państwo - oferują podróż we śnie i nakarmią z talerza z nowym logo. Nawet nucą kołysanki do snu pasażerom Wagon Lits i gotują strawę w czterech niemieckich wagonach. Jest czym się chwalić, bo kontrakt z Austriakami podpisał nie Terek lecz prezes Zubrzycki a wagony niemieckie jeżdżą w pociągach, w których polskie nie mogą.

Ps.
Pasażerów krakowskich wagonów sypialnych ostrzegam przed złodziejami. Radzę też zwrócić uwagę przed wyjściem z wagonu, czy konduktor oddał wam wszystko co wasze. Szefem kontroli w Krakowie został bowiem niejaki Skóra, zwolniony za to, że "zapomniał oddać". Prokuratura - oczywiści krakowska - śledztwo umorzyła, choć sąd pracy trochę inaczej na sprawę spojrzał i powództwo Skóry o przywrócenie do pracy oddalił. Ale cóż, sędzia może sobie pozwolić na niezależność. Prokurator robi co mu ojciec Małgosi każe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Romuald Marczak Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 19 Kwi 2007

PostWysłany: 12-03-2008, 00:27    Odpowiedz z cytatem

Rok temu w "Pulsie Biznesu:
Cytat:
Zbigniew Terek
prezes Warsu
Obniżka cen będzie na pewno odczuwalna dla klientów
Menu Warsu będzie bogatsze i tańsze niż obecnie. Znajdzie się w nim więcej dań głównych, specjalności szefów kuchni czy nowe zestawy śniadaniowe. Planowana obniżka cen odczuwalna będzie szczególnie w wagonach barowych. Obejmie ona zarówno menu podstawowe, jak i dania będące w promocjach, np. sezonowych. W mniejszym stopniu zmianę cennika odczują klienci wagonów restauracyjnych. Zmieniają się również zasady współpracy z dostawcami produktów. Podpisywane są nowe umowy ramowe mające gwarantować najwyższą ich jakość.

Na stronie internetowej Wars w menu cen nie uświadczysz. Wstyd się przyznać. Na pewno inflacja pożarła obniżkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 12-03-2008, 17:03    Odpowiedz z cytatem

Konsultant filmowy

Ukończyła studia ekonomiczne jako stypendystka SGH na wydziale nauk ekonomicznych w Handelshochschule Leipzig, następnie wydział organizacji produkcji w PWSFTviT w Łodzi.

Wyjazd z Polski w 1982 roku do Berlina Zachodniego.

Współzałożycielka i organizatorka międzynarodowych warsztatów reżyserskich w Kuenstlerhaus Bethanien w Berlinie w latach 1983 - 1990 (Internationale Regiseminare fuer Film und Theater), które wyspecjalizowały się w organizacji kursów pod kierunkiem twórców z Europy Wschodniej i Środkowej i należały do jednej z pierwszych prywatnych i niezależnych inicjatyw edukacyjnych w Niemczech.

Kursy reżyserii prowadzili tam m.in. Agnieszka Holland, Krzysztof Kieślowski, Marta Meszaros, Istvan Szabo, Witold Stok, Jacek Petrycki, Andrzej Wajda, Andrej Tarkowski, Ariane Mnouchkine, Patrice Chereau i inni.

Pierwsze doświadczenia filmowe jako asystent reżysera przy produkcji filmu "Gorzkie żniwo" w reżyserii Golden Globe Winner Agnieszki Holland, współpraca artystyczna i organizacyjna z Krzysztofem Kieślowskim jako jego agent aż do śmierci reżysera w roku 1996.

Od 1990 do 1996 D. Paciarelli pracowała w MSZ jako dyrektor Polskiego Instytutu Kultury w Berlinie, gdzie zbudowała m.in. dział filmowy i doprowadziła do powstania kina im. Andrzeja Munka promującego kino Europy Wschodniej.

Autorka reportaży o Polsce dla sieci telewizyjnej ORB w roku 1997/1998.

Od 1999 do 2001 szefowa Warsztatów Scenariuszowych przy Film und Medienbuero Niedersachsen (Lower Saxony Germany), a od 2001 do 2004 szefowa Script & Development Lab w regionalnym funduszu filmowym nordmedia GmbH w Hannowerze.

W roku 2001 ukończyła roczny kurs rozwoju scenariusza pod kierunkiem Phila Parkera/UK.

Współzałożycielka i wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Niemieckich Dramaturgów Filmowych i Telewizyjnych VeDRA, wykłada i konsultuje scenariusze od 1997 roku.

Od roku 2005 do 2007 wicedyrektor PISF d.s. koprodukcji zagranicznych, współpracy zagranicznej z instytucjami UE oraz doskonalenia zawodowego, obecnie pracuje w Berlinie i Warszawie jako konsultant d.s. finansowania i rozwoju projektów filmowych i pełnomocnik PISF d.s. współpracy z Niemcami.

Znana ze swego zaangażowania na rzecz innowacyjnych programów nauczania i treningu dla scenarzystów i producentów.

Członek Europejskiej Akademii Filmowej.

Pytacie o kim napisałem? - O nowej, od 1 marca dyrektor warszawskiego oddziału Wars Dorocie Paciarelli. Widać w filmie zabrakło roboty lub Wars zmienia branżę. Tu wyżej jest gotowy scenariusz na film pod mylącym tytułem "Latający talerz, czyli podróż we śnie"

wyk_paciarelli01.jpg
Plik ściągnięto 113 raz(y) 14.48 KB

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Krycha Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 10 Lis 2005
Skąd: Leicester (UK)

PostWysłany: 12-03-2008, 21:07    Odpowiedz z cytatem

Dotarłam do zdjęcia Antoniego Marii Jaje. Fotka jest ze stycznia, więc aktualna, zrobiona w pociągu, jakby z ukrycia. Oto najgorsze zło WARS-u:

Jaje.JPG
Plik ściągnięto 183 raz(y) 48.44 KB


_________________
Follow me!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 14-04-2008, 23:25    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Oferujemy:
* pracę w Firmie, będącej liderem na rynku w swojej branży,
* odpowiedzialne stanowisko zapewniające rozwój i podnoszenie kwalifikacji zawodowych,
* pracę w przyjaznej atmosferze, wśród profesjonalistów, których pasją jest zmiana i nieustanny rozwój.


Jaka to firma? Odpowiedź na stronie http://www.wars.pl/index.php?r=430&l=pl . Podobają mi się też strony zatytułowane: GALERIA , DOSTAWCY i POLEĆ ZNAJOMYM
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 47 z 70 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 68, 69, 70  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl