Wysłany: 31-07-2013, 19:35 Coraz mniej pasażerów w pociągach
Urząd Transportu Kolejowego udostępnił statystyki przewozów pasażerskich za czerwiec. Okazuje się, że tendencja spadkowa nie ustępuje. W I półroczu 2013 r. ubyło 2,6 proc. pasażerów.
Z usług kolei skorzystało w czerwcu 21,8 mln pasażerów, czyli o prawie 1,3 mln osób mniej niż w maju tego roku. Czerwcowy wynik jest też o ok. 4,9 proc. gorszy niż wynik z czerwca 2012 r., gdy pociągami przejechało 22,92 mln podróżnych.
Jeszcze gorzej przedstawiają się wyniki wykonanej przez operatorów pasażerskich pracy przewozowej. W czerwcu b.r. pociągi wykonały 1,39 mln paskm., co stanowi pracę o 9,2 proc. mniejszą niż w czerwcu 2012 r. (1,54 mln paskm.). Czerwcowa praca przewozowa jest też mniejsza, jeśli porównamy ją z majem tego roku (1,44 mln paskm.).
W okresie styczeń – czerwiec 2013 r. przewoźnicy przewieźli w sumie 134 mln pasażerów, zaś w tym samym okresie roku ubiegłego 137,6 mln pasażerów (spadek o 2,6 proc.). Wykonana praca przewozowa w porównywanych okresach zmniejszyła się o 6,71 proc. W ciągu 6 miesięcy tego roku przewoźnicy wykonali 8,12 mln paskm.
W dniu, w którym prezes PKP SA Jakub Karnowski zapowiedział zwiększenie do 2015 r. liczby pasażerów korzystających z pociągów PKP Intercity o 5 mln, UTK opublikował dane, z których wynika, że w pierwszej połowie 2013 r. z usług przewoźnika skorzystało o prawie 2,2 mln mniej pasażerów w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Oznacza to dla tej spółki ponad 100 mln zł utraconych przychodów.
Ktoś więc podaje nieprawdziwe dane. Obserwując zaludnienie w pociągach IC - a jeżdżę dużo - to chyba UTK ma kłopot z rzetelnością. Zaznaczam, że nie bywam "na wzmocnieniu" nie widzę więc podwójnie.
_________________ W czasach zakłamania, mówienie prawdy, jest czynem rewolucyjnym - Orwell
Ktoś więc podaje nieprawdziwe dane. Obserwując zaludnienie w pociągach IC - a jeżdżę dużo - to chyba UTK ma kłopot z rzetelnością. Zaznaczam, że nie bywam "na wzmocnieniu" nie widzę więc podwójnie.
Chyba od niedawna jeździsz tymi pociągami jak tak twierdzisz. Tez sporo jeżdżę i widzę jak jest pusto na tle poprzednich lat, szczególnie po roku 2005 kiedy zacząłem jeździć pociągami częściej. Nie pamiętasz pseudo reformy zabrania pospiesznych z PKP PR do PKP IC ?? I ile PKP IC wycięło tych przejętych pociągów w 2009 roku?
Widać spadek frekwencji, szczególnie pociągi kwalifikowane. Kiedyś nie do pomyślenia było, żeby do takiego Górnika wsiadało w Katowicach 30-40 osób. To porażka dla tego pociągu i dla spółki. Gdzie frekwencja z dawnych lat, po 100% zapełnienia, problemy z miejscówkami. Dziś nie oczekuję aż tylu pasażerów, bo wiadomo, ceny przesadzone, brak ciekawych promocji, coraz więcej lepszych dróg i konkurencja autobusowa nie śpi, oraz coraz więcej aut służbowych na gierkówce.
PKP IC skutecznie odstrasza cenami, kiepskimi czasami przejazdu, fatalną liczbą połączeń na CMK.
Rano z Katowic nie zdążysz na Ondraszka po 6, czekaj na Górnika o 8. To jakiś żart jest. Gdzie cykliczność połączeń, gdzie jakiś EIC przed 6 z Katowic, jak dojechac do Warszawy przed 9, zdążyć na spotkania biznesowe między 9-10. Ondraszkiem jesteś ok. 9.30 w Warszawie, czasem złapie opóżnienie, jesteś o 10.
Podsumowując temat, kiepskie rozkłady, wysokie ceny, 3 godzinny czas przejazdu, oto obraz spadku frekwencji w EIC na odcinku Katowice - Warszawa.
sebek, biznes sukcesywnie rezygnuje z "prestiżowych" usług PKP IC. Niedawno leciałam LOT-em z Wrocławia do Warszawy. W samolocie prawe sami panowie w krawatach i z teczkami. Typowych turystów była garstka. Nie inaczej jest zapewne na innych trasach.
W dniu, w którym prezes PKP SA Jakub Karnowski zapowiedział zwiększenie do 2015 r. liczby pasażerów korzystających z PKP Intercity o 5 mln, UTK opublikował dane, z których wynika, że w pierwszej połowie 2013 r. z usług przewoźnika skorzystało o prawie 2,2 mln mniej pasażerów w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Oznacza to dla tej spółki ponad 100 mln zł utraconych przychodów.
To widać "gołym okiem", szczególnie na trasach: Wrocław-Warszawa, Kraków-Katowice-Wrocław, oraz Gdańsk-Warszawa, na pozostałych to nie wiem, ponieważ mam mniejsze rozeznanie.
Widze często w Katowicach, jak pod firmy podjeżdżają rano eleganckie busy, pakuje sie do nich grupa biznesmenów, wszystko od razu kieruje się na wylot w kierunku Sosnowca, czyli albo do Pyrzowic na lotnisko, albo prosto na Warszawę. Taniej zawieść grupę ludzi busem do Warszawy, niż opłacić każdemu przejazd pociągiem EIC. Czasy sie zmieniły, zapchana gierkówka samochodami służbowymi i busami, pełno autokarów PB i innych przewożników, a na dworcu w Katowicach, o dawnym tłoku i walce o miejsce w pociągu do Warszawy można zapomnieć.
Oczywiście są dni, jak poniedziałki, że jest znacznie więcej pasażerów, ale od wtorku praktycznie do końca tygodnia dworzec nie wygląda na szczególnie oblężony. Czym ta nasza kolej ma przyciągać pasażera, cenami, czasem przejazdu, taborem. Nic z tego, każdy szuka alternatywnej, tańszej możliwości dojazdu.
Turysta kombinuje z autobusami/busami, biznesmen poleci samolotem albo autem służbowym a nasze spółki kolejowe tną połączenia, jeszcze bardziej zniechęcając do wyboru pociągu.
Co korekta rozkładu, wylatują połączenia Katowice - Wrocław. Czy takimi zmianami, chcą poprawić frekwencję w pociągach?
Brajdak, no to tym bardziej sie dziwie Nie chce byc zlosliwy ale to tak jak bym czytal rzadzacych PKP IC ze jest dobrze, ze pociagi sa pelne i ze jest super. Z mojego punktu widzenia, zwklego pasazera, dla mnie pociagi sa puste. Kiedys bylo po 12-15 wagonow ktore byly pelne a teraz jedzie po 4 wagony zapeknione czesto po polowie. Ale tak to jest jak sie odcina doplyw pasazerow z tzw prowincji do glownych tras.
Nigdzie nie pisałem, że pociągi są pełne. W tych, którymi ja podróżuję, nie widzę różnicy we frekwencji, natomiast w pociągach EIC daje się to zauważyć.Uważam, że podstawową przyczyną tego co pisze min. >Victoria<, jest mierny stan infrastruktury i ciągłe remonto-naprawy prowadzone przez PLK. A na przewoźnikach się skupia.
_________________ W czasach zakłamania, mówienie prawdy, jest czynem rewolucyjnym - Orwell
Pamiętam jak jeszcze przed wprowadzeniem Polskiego Busa, wieczorny TLK przez Łódź(ten przyjeżdżający do Wrocławia o północy) miał aż do samego Wrocławia zapełnienie sięgające prawie 100%, dziś to jest garstka podróżnych na tej linii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum