ale DB upierały się przy Cottbusie, nie wiadomo dlaczego.
Może dlatego że jest to jedyny bezpośredni pociąg z Cottbus do Hamburga choć z drugiej strony nie wiadomo dlaczego Niemcy skrócili go obecnie do Berlina.
Jeden Bus to mało, często korzystałem w Wawelu, by dojechać Z Kędzierzyna do Berlina. Frekwencja w pociągu była zadowalająca, było dużo grup młodzieżowych, które udawały się do Krakowa i Oświęcimia oraz dużo osób starszych, którzy nie korzystali już ze swych samochodów.
Bus relacji Kraków-Berlin nie zatrzymuje się na większości stacji, więc niewiele daje.
Ale dlaczego doszło do skrócenia Wawelu? Stan torowiska na pewno na to nie miał wpływu, większość tras jest przecież w opłakanym stanie.
Kiedy Mehdorn (były szef DB) został szefem Air Berlin nawiązane zostało połączenie pomiędzy Berlinem i Krakowem, w tym samym czasie Wawel został skrócony . Można by to uznać za czysty przypadek, jednak jestem pewny, że Mehdorn wiedział gdzie zapukać i komu dać w łapę, przecież jako jeszcze szef DB miał kontakty z władzami PKP.
Christoph, ciekawa teza. Przyjrzyjmy się faktom...
Były prezes DB Hartmut Mehdorn był prezesem AIR BERLIN od 1 września 2011 do 7 stycznia 2013, ale pracował tam już od maja 2009 jako dyrektor wykonawczy.
AIR BERLIN lata z Berlina do Krakowa od 25 kwietnia 2009. Na początku były to cztery loty w tygodniu. Po skróceniu trasy pociągu EC "Wawel" do/z Wrocławia, liczba lotów na tej trasie od 23 marca 2013 wzrosła do trzech dziennie (19 lotów tygodniowo).
Trasę EC "Wawel" skrócono do/z Wrocławia w grudniu 2012. PKP Intercity tłumaczyło tę decyzję brakiem przepustowości i pracami modernizacyjnymi, co jest wierutną bzdurą, bo na trasie Wrocław - Kraków od roku nikt nie prowadzi jakichkolwiek prac modernizacyjnych! Nie ma też żadnych utrudnień, które uniemożliwiałyby kursowanie tego pociągu choćby do/z Katowic.
Na powrót EC "Wawel" do Krakowa raczej bym nie liczył, bo jak powszechnie wiadomo beton PKP jest nieudolny i uwikłany w różne układy szkodzące polskiej kolei.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
PKP Intercity tłumaczyło tę decyzję brakiem przepustowości i pracami modernizacyjnymi, co jest wierutną bzdurą, bo na trasie Wrocław - Kraków od roku nikt nie prowadzi jakichkolwiek prac modernizacyjnych!
A Gliwice - Katowice? A Mysłowice - Krzeszowice to pies?
kulejorz, po upadku PNI prace modernizacyjne zostały wstrzymane na rok. Nie wiem jak jest teraz. Zresztą nie ma to żadnego znaczenia w przypadku EC Wawel, bo pociągi międzynarodowe mają pierwszeństwo przy planowaniu tras. Skoro z Węglińca do Krakowa jeździ IR Łużyce to tym bardziej do Krakowa może jeździć EC Wawel. Trzeba tylko chcieć, a beton PKP IC nie chce.
Na odcinku Kraków-Dulowa nic się nie dzieje. Dalej w stronę Ślaska już tak. Niemniej czas przejazdu jest taki skandaliczny, że już od lat nic lepszego od TLK nie jeździ tą trasą i wcale się nie dziwię.
Trochę dziwi mnie czas podróży pociągami TLK. Pociąg nie musi jechać 200km/h, dla podróżujących liczy się średnia szybkość podróży. Jednak jeżeli średnia spada poniżej 40km/h to trochę wstyd.
Przykładowo: Pociąg relacji Kędzierzyn-Kraków na odcinku ok.150 km potrzebuje 4h i 2 min.
Taki dystans pokonuję na rowerze wyścigowym w ciągu 5h, nawet się trochę zmęczę.
Przecież Odrzanka jest ciągle remontowana etapami...będzie sie to ciągło zapewne jescze ładnych kilka latJuz lepiej jakieś regio by puścili do Frankfurtu z Wrocławia...dobrze oczywiście skomunikowane z pociągami do Berlina
Od niedzieli, 13 kwietnia 2014 roku jeden z kursów IC Bus w relacji Berlin-Wrocław-Berlin wydłużony został do Opola.
IC Bus w relacji Berlin-Wrocław-Berlin odjeżdża o godz. 16.44 z Berlina, do Opola dociera o godz. 22.30. W drogę powrotną wyrusza o godz. 5.30 (we Wrocławiu jest o 7.00), zaś do Berlina przyjeżdża o godz.11.15. Na linii kursuja jeszcze dwie pary autobusów: Berlin-Wrocław-Berlin oraz Berlin-Wrocław-Krakow-Wrocław-Berlin.
Od minionego czwartku autobusy DB łączą równiez Frankfurt nad Menem, Hahn, Trewir i Luksemburg, a pomiędzy Monachium, Ravensburgiem a Fryburgiem poruszają się nowe, piętrowe autobusy.
Jak donosi portal TransportPubliczny.pl. niemiecka firma Flixbus, zajmująca się dalekobieżnymi przewozami autobusowymi, jest zainteresowana ekspansją na polskie drogi. Chce zacząć od opuszczonej przez PKP Intercity trasy Berlin - Kraków.
"Wawel" mógłby jeździć już może od grudnia 2015 roku z Krakowa proteza do Wrocławia, dalej do Poznania (może już zakończy się remont odcinka Leszno-Poznań) i dalej na Berlin po E-20. Co prawda, w Poznaniu byłaby konieczna zmiana kierunku jazdy ale to chyba w ciągu 10 minut dałoby się zrobić. I wtedy miałby rozsądny czas przejazdu, normalne prędkości i nie byłby skazany na porażkę jak kiedy jeździł jak dotychczas. EC "Berlin-Gdynia Express" już 3 rok kursuje i jakoś się utrzymuje. Tym bardziej, że o wiele większe potoki pasażerskie zapewni łącznie Kraków, Opole i Wrocław (w sumie około 1,8 mln mieszkańców) niż całe Trójmiasto i Bydgoszcz.
Bo zastępowanie kolejnego składu Busem do niczego nie doprowadzi. Tym bardziej, że na trasie Kraków-Berlin jeździ od jakiegoś czasu Polski Bus, który jednak gwarantuje już europejską jakość i europejski poziom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum