[sheva17]

A po co zaraz wzorce zagraniczne? Niech zwrócą się o pomoc do PR-ów, one tabele robiły jak należy.

[rail_user]

[Bartek1981]

A czy jest szansa, że Elektroniczny Sieciowy Rozkład Jazdy wróci?

[Arek]

PKP Polskie Linie Kolejowe udostępniły kolejną aplikację służącą podróżnym - sieciowy rozkład jazdy (SRJ). Bieżąca aktualizacja, więcej danych i komplet pociągów na wybranych liniach, to podstawowe zalety tego rozwiązania.

Więcej:
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/16929/PKP-PLK-wprowadza-ulatwienia-dla-podroznych.html

[Jarul]

Jako wieloletni nabywca papierowego Sieciowego Rozkładu Jazdy Pociągów istnienie takiego rozwiązania cieszy - lepszy rydz, niż nic, a w dobie takiej ilości zmian druk książki nie był zbyt sensowny. Teraz można przynajmniej pobrać całą cegłę jednym plikiem, a jak ktoś chce to sobie wybiera tabele. Mi się to podoba, chociaż możnaby zrobić jeden duży PDF zamiast ZIP-a z poszczególnymi tabelami. Ale jest OK. Szkoda tylko, że nazwy pociągów nie są wzdłuż ich trasy (tych kreseczek, pionowo), a wszystkie pod numerami pod tabelą.

Warto zaznaczyć, że roczny rozkład ściąga się poprawnie, bo jeszcze parę dni temu nie dało się tego zrobić (połączenie po jakichś 20 procentach pliku się zrywało).

Z drugiej strony, boli, że w wielu krajach cegła jest normalnie wydawana, kosztuje (w przeliczeniu) 15 zł i ludzie jej chcą.

Ciekawe, jak by to wyglądało gdyby chcieć własnym sumptem wydać SRJP na papierze w jakimś niewielkim nakładzie za swoje pieniądze, czy byłoby to legalne, i czy PLK by w ogóle na to pozwoliła.

[Arek]

Jarul, przede wszystkim druk SRJP byłby całkowicie nieopłacalny! Już w drukarni SRJP byłby nieaktualny, bo PKP PLK zmienia rozkład jazdy nieustannie, zaś duże korekty rozkładu jazdy na całej sieci kolejowej mają miejsce kilka razy w roku. Więc po co wydawać wersję książkową? I dla kogo? Dla garstki mikoli? Bo zwykły pasażer z książkowej wersji SRJP nie miałby żadnego pożytku, nawet gdyby był za darmo.

[Jarul]

No to właśnie ja nie walczę o oficjalny PLK-owski SRJP na papierze, jest PDF. Dywaguję sobie tylko, czy dałoby się to zrobić np. w Kolpressie (wydaje reprinty np. z 1960) albo innym wydawnictwie właśnie dla mikoli, w ograniczonym nakładzie, znanym wcześniej (np. na zapisy), tak żeby wszystko się zbilansowało. Nie postuluję druku SRJP przez kolej, bo, jak słusznie zauważyłeś, było to bez sensu. Tu pełna zgoda.