Wysłany: 22-01-2014, 12:38 Prezes PKP Intercity odwołany
Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski został odwołany przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki. Zastąpi go Marcin Celejewski, który do tej pory był członkiem zarządu ds. handlowych.
Odwołano Prezesa Malinowskiego, człowieka który wprowadził Intercity w wielki program inwestycyjny i potrafił doskonale kreować wizerunek IC.
A powołano na to stanowisko Pana Celejewskiego za którego spółka zanotowała setki milionów strat i upływ dziesiątek mln pasażerów!
Poważnie się zastanawiam nad jakimś bojkotem, fanpagem na facebooku. Już nie raz takie akcje odnosiły sukces
Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski został odwołany przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki.
Bardzo dobra decyzja! Już dawno powinni go odwołać. Wystarczy tylko popatrzeć na wyniki finansowe i przewozowe PKP Intercity na przestrzeni trzech ostatnich lat. Dno i wodorosty! Spore i ustawicznie rosnące długi pomimo coraz większych publicznych dotacji oraz masowa ucieczka pasażerów (tylko w 2013 roku ubyło aż 4 mln pasażerów). A przecież to nie pan Celejewski kierował spółką od marca 2011 roku tylko odwołany pan Malinowski.
Jak to mówią - po owocach ich poznamy. Owoce pracy Malinowskiego wszyscy widzimy - są zgniłe. Na ocenę pracy Celejewskiego przyjdzie jeszcze pora, dopiero od kilkunastu miesięcy pracuje w PKP Intercity. Teraz ma pełnię władzy w spółce i szerokie pole do popisu.
W zarządzie PKP Intercity nie ma już rasowych kolejarzy, są menadżerowie i finansiści...
Za wyniki finansowe odpowiada prezes Zarządu, ale za poszczególne piony odpowiadają członkowie zarządu. Ocena dotychczasowej pracy Celejewskiego w pionie handlowym osobiście oceniam bardzo negatywnie. Raczej nie wróży to dobrze. Moim zdaniem odwołany powinien być cały zarząd.
kolejoman5, a możesz podać jakieś szczegóły będące powodem twego niezadowolenia z dotychczasowej pracy pana Celejewskiego? Bo ja bym go jeszcze nie skreślała. Nie można wyłącznie na jego barki zrzucać winy za rosnące długi i spadek liczby pasażerów. Bo ten proces trwa od kilku lat (zaczął się za prezesury Warsewicza), a Celejewski pracuje w PKP IC od sierpnia 2012 roku. Nawet najbardziej gorliwy przeciwnik "bankomatów" musi przyznać, że w kilkanaście miesięcy nie da się naprawić tego, co przez wiele lat było niszczone z mozołem przez rasowych kolejarzy.
Odwołanego za "utratę zaufania" prezesa PKP Intercity zastąpi fachowiec od lotnictwa. Czy teraz kolej wzniesie się na wyżyny?
_________________ KOLEJ tak - PKP nie
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-01-2014, 15:57
Victoria, oj jeszcze zatęsknisz za Malinowskim, tak jak ja już tęsknie za Nowakiem i Masselem. Oni przynajmniej realizowali zadanie Tuska "ma być spokój i porządek na kolei" a teraz Bieńkowska z tym nowym bankomatem realizują hasło "kolej ma nie przeszkadzać drogom, ma być mała i marna". Malinowski to najlepszy prezes od czasów Prześlugi. Myślenie że Celejewski bedzie lepszy to myslenie z kosmosu.
Celejewski swietnie radził sobie W PLL LOT? No to czemu tam nie został
A Celejewski ma na koncie kilka wtop, m.in o tekst o biletach za złotówke i "klasie usług iC dzieki ktorej w bilety za zlotowke nikt nie uwierzy". Sorry to jest prezes ktory chce realizowac tworzenie kolei dla 100 000 najbogatszych osob w kraju. Malinowski był świetny - jak macie krótką pamięć to przypomnijcie sobie w jak swietnym stylu wyprowadził iC z kryzysu wagonowego ktory zafundował spółce Mędza. Podobno poleciał, bo nie chciał kasować wagonów na potęgę.
Bankomaty są dobre, ale w PKP SA. W PKP IC niekoniecznie.
[ Dodano: 22-01-2014, 15:59 ]
Jedno jest pewne - zadnych nowych promocji nie bedzie. Celejewski uważa że promocje i marketing są w iC świetne, a pomysł z wczesniej-taniej to strzał w dziesiątke i oferta która "ma pod sobą wszystkie inne".
[ Dodano: 22-01-2014, 16:01 ]
Cytat:
Owoce pracy Malinowskiego wszyscy widzimy - są zgniłe.
Najwieksza w historii przewoźnika ilosć projektów taborowych... Loki spalinowe, wagony na Wroclaw-Gdynia i Szczecin-Przemysl...
Jak przebiegała kariera Janusza Malinowskiego? O tym w artykule z marca 2011 roku:
Janusz Malinowski to szara eminencja PKP SA, czyli kolejowej centrali. Od zawsze w cieniu, na drugim planie. Ostatnio był wiceszefem biura strategii, ale w kolejowej hierarchii pozycjonowano go znacznie wyżej. Wielu widziało w nim prawą rękę Andrzeja Wacha, prezesa PKP, który na stanowisku przetrwał wszystkie rządy od prawej do lewej strony politycznej sceny. Wacha zmiótł dopiero gigantyczny chaos na kolei, jaki wybuchł po nieudolnym wprowadzeniu rocznego rozkładu jazdy w grudniu ubiegłego roku.
To, co wykończyło potężnego protektora, stało się dla Malinowskiego szansą na wyjście z cienia.
Ja również uważam, że prezes Malinowski był jednym z najlepszych prezesów IC. Przede wszystkim wyprowadził spółkę z kryzysu i bagna w jaki popadła do 2010 roku. Oj nie wiem, czy za tym nie stoją politycy z bardzo prawej części sceny politycznej, którzy wszystkich którzy coś robią a mają jednocześnie swoje zdanie i nie uprawiają wazekiniarstwa muszą zniszczyć.
Janusz Malinowski to szara eminencja PKP SA, czyli kolejowej centrali. Od zawsze w cieniu, na drugim planie. Ostatnio był wiceszefem biura strategii, ale w kolejowej hierarchii pozycjonowano go znacznie wyżej. Wielu widziało w nim prawą rękę Andrzeja Wacha, prezesa PKP, który na stanowisku przetrwał wszystkie rządy od prawej do lewej strony politycznej sceny.
No jeśli Malinowski był w centrali PKP SA szarą eminencją z sitwy Wacha to nie mam żadnych pytań. Słusznie dostał kopa!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-01-2014, 22:38
Co za zelotyzm... Może popatrz na jego dokonania, a nie z kim był powiązany?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum