Chłopak zapytał się o Włoszczową bo ma taka stację, a my mu zaraz jebniemy cale litanie na temat semaforów na każdym posterunku w kraju. No to jeszcze opiszmy mu semafory kształtowe, karzełkowe, 6 komorowe
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
A ja mam takie pytanie dotyczące semaforów. Na stacji w Kościerzynie przy torze przy peronie drugim ustawiony jest semafor świetlny dwukomorowy (czerwone i białe światło), który podaje tylko sygnał zastępczy. Pociągi odjeżdżające w kierunku Gdyni czy Chojnic ruszają z tego toru tylko na sygnał zastępczy. Dlaczego tak jest? Pamiętam że kiedyś stał tam zwykły semafor kształtowy.
A ja mam takie pytanie dotyczące semaforów. Na stacji w Kościerzynie przy torze przy peronie drugim ustawiony jest semafor świetlny dwukomorowy (czerwone i białe światło), który podaje tylko sygnał zastępczy. Pociągi odjeżdżające w kierunku Gdyni czy Chojnic ruszają z tego toru tylko na sygnał zastępczy. Dlaczego tak jest? Pamiętam że kiedyś stał tam zwykły semafor kształtowy.
Tego typu semafory, to najczęściej semafory zaporowe, przy których kończy się przebieg pociągowy i dalej skład manewrowy na sygnał Ms2 "Jazda manewrowa dozwolona" (światło matowobiałe ciągłe) odjeżdża w grupę torów odstawczych lub postojowych. Oczywiście może być też tego typu semafor wjazdowy (dwukomorowy: czerwone i białe) w stację, gdy wjeżdża się z toru lewego i rzeczywiście taki wjazd może odbyć się na Sz (białe światło migające), może być jedna komora na maszcie nieoświetlona, może być ciemny "karzełek" z jedną komorą, który w momencie podania Sz-ta, miga matowobiałym światłem. W tym przypadku, który opisujesz, jeśli był tam wcześniej "mechaniczny" semafor kształtowy, być może na czas przebudowy ustawiono ten semafor, gdzie pociągi wypuszczane są z peronu na Sz-ta, ponieważ brak jest zabudowanych urządzeń przekaźnikowych, które działają w oparciu o odpowiednie uzależnienia. Co do zasady to o ile mi wiadomo nie zabudowuje się sygnalizatora wyłącznie z Sz-tem do zwykłego prowadzenia ruchu pociągów, czyli na pewno jest to rozwiązanie przejściowe.
Wrzucam zdjęcie tego miejsca, chodzi mi o ten semafor świetlny po prawej stronie. Stale świeci się światło czerwone, a w momencie kiedy jest sygnał dla odjazdu pociągu włącza się dolne białe migające. Raczej nie jest to rozwiązanie tymczasowe ponieważ ten semafor jest już tam od około 10 lat.
Droznik
Modernizują linię Kościerzyna - Gdynia, w tym roku mają też zacząć remont Kościerzyna - Chojnice, a na Kościerzyna - Bąk to robią jedynie jakieś drobne remonty. Samej stacji narazie nie remontują, jedynie perony odnowili i jedną nastawnię. Podobno budynek dworca ma zostać przejęty przez miasto i gruntownie zmodernizowany i zaadaptowany, ale o tym się mówi już od kilku lat.
W mechanicznych urządzeniach srk, z uwagi na konieczność ograniczania wielkości nastawnicy, zwrotni głównej oraz tras pędniowych, jak również z uwagi na brak kontroli zajętości torów, inne przeznaczano dla wjazdów, a inne dla wyjazdów pociągów w danym kierunku.
W Kościerzynie, od strony północnej zbiegają się dwie linie.
Zasadniczymi torami wyjazdowymi do Eskimosów, dla każdej z nich są te, przy których stoją "klapy" (semafory mechaniczne).
Te zaś, przy których ich nie ma - wjazdowymi ( wciąż mowa o kierunku północnym).
Jednak tor, przy którym stoi semafor świetlny, jest przedłużeniem toru szlakowego "na wprost", także od południa.
Nawet jeżeli po takim torze nie przewidziano zorganizowanych wyjazdów na północ, to wjazdy - w tym wypadku chodzi o te od południa - należało przewidzieć, np na wypadek niemożności przełożenia rozjazdów w zimie.
Postawiły więc Prusaki przy nim tarcz zaporową (Tz) napędzaną mechanicznie, jako koniec przebiegu wjazdowego.
Po zwycięskim marszu nach Berlin, PKP-y, Tz-y - i owszem - przejęły, ale nie raczyły podjąć ich produkcji na tzw. bieżącą wymianę.
No więc, kiedy nadchodził kres działalności kółek i dźwigni takiego sygnalizatora - się go unieruchamiało, a później, kiedy groził przewróceniem (albo groźbę wprowadził w czyn) - usuwało.
Co w zamian?
Można było postawić w pełni funkcjonalny semafor, ale wymagałoby to rozbudowy nastawnicy, a na to nie zawsze było miejsce (patrz wyżej).
Stawiali więc kolejarze Tz-y świetlne, z czerwonym albo czerwonym i białym dla manewrów.
No a kiedy już to białe tam było, pod pretekstem polepszenia możliwości eksploatacyjnych stacji - to jest umożliwienia wyjazdów także z tego toru - a tak naprawdę z czystego lenistwa - coby rozkazów nie nosić - zaczęli nim mrugać.
I stąd masz Sz-ta w tym ogryzku.
Stawiali więc kolejarze Tz-y świetlne, z czerwonym albo czerwonym i białym dla manewrów.
No a kiedy już to białe tam było, pod pretekstem polepszenia możliwości eksploatacyjnych stacji - to jest umożliwienia wyjazdów także z tego toru - a tak naprawdę z czystego lenistwa - coby rozkazów nie nosić - zaczęli nim mrugać.
I stąd masz Sz-ta w tym ogryzku.
... i będą tak "mrugać" dla regularnych wyjazdów do momentu, kiedy UTK dobierze się PLce do tyłka
Swoją drogą szacunek dla wodkangazico - za wyjaśnienie tej sytuacji, pełna profeska
Tajemnicą poliszynela jest, że uteki ścigają plk-owców na ich własne życzenie.
Wygląda to tak, że chłopaki z zakładów, nie mogąc sie doprosić u "warszawki" remontu urządzeń, czy uzupełnienia skradzionych kabli, czy tam usunięcia jeszcze innych przyczyn tych nieszczęsnych Sz-tów, sami zapraszają inspektorków Dyla.
Ci "stwierdzają" i "nakazują usunięcie nieprawidłowości".
Zakłady wymachują wystąpieniami, w których nota bene nie ma prawa być żadnych nakazów, bądź też słynnymi już "decyzjami z błędami" Dyla przed centalą na Targowej, a te z kolei (co ja piszę - oni z koleją nie mają nic wspólnego) kiepy mają w portkach pełno i sypią kasą, byle nie podpaść prezesowi.
Nikt tam nie czyta, co w tych decyzjach prezes wypisuje, a są tam takie kwiatki, ze gdyby się im choć trochę dokładniej przyjrzał NIK, Dyl poleciałby na zbity pysk.
Ale póki co, każdemu taki stan rzeczy w jakiś sposób odpowiada: w zakładach są zadowoleni, bo oddalają od siebie widmo Szczekocin, pierdzistołki na Targowej - bo zadowalając "zakładowców", maskują swoją kompletną ignorancję, a Dyl - bo dla celebryty najważniejsze jest się wyprodukować i nie przestawać istnieć w mediach.
Skutkiem - państwowotwórcze zasady administracyjne leżą głęboko w g...nie.
Ale kogo to?
Profeska?
Eee tam - lata szwendania pieszo po torach.
Wg tutejszej etymologii to już beton.
B40.
A w Lipuszu nastawnia wykonawcza jest czynna? Bo to wygląda jak trwałe nieuczynnienie nastawni wykonawczej po drugiej stronie szlaku, brak obsługi blokady liniowej, brak możliwości utwierdzenia przebiegu pociągowego.
Cytat:
Tego typu semafory, to najczęściej semafory zaporowe,
Nie ma semaforów zaporowych skończyły się z WTBE-10.
Cytat:
Swoją drogą szacunek dla wodkangazico - za wyjaśnienie tej sytuacji, pełna profeska Idea
Wyjaśnienie trzymało by się kupy gdyby kolega nie pisał, że tam stał semafor. Po drugie to jest tor główny zasadniczy więc mało prawdopodobne żeby nie były przewidziane przebiegi pociągowe.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
Tego typu semafory, to najczęściej semafory zaporowe,
Nie ma semaforów zaporowych skończyły się z WTBE-10.
Co do nomenklatury to racja w Ie4 takie pojęcie nie występuje, jednak "na gruncie" jest ich całkiem dużo
Borys_q napisał/a:
Cytat:
Swoją drogą szacunek dla wodkangazico - za wyjaśnienie tej sytuacji, pełna profeska Idea
Wyjaśnienie trzymało by się kupy gdyby kolega nie pisał że tam stał semafor. Po drugie to jest tor główny zasadniczy więc mało prawdopodobne żeby nie były przewidziane przebiegi pociągowe.
... i są, na Sz-ta o czym świadczy tabliczka pod semaforem, chyba: SzM.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum