Sławomir Nowak, były minister transportu w rządzie Donalda Tuska, którego pogrążyły dwie afery: podsłuchowa i zegarkowa i który jeszcze niedawno żegnał się z polityką, będzie teraz pracował w Komisji Europejskiej. Według „Faktu” posadę w Komisji Europejskiej załatwiła mu Elżbieta Bieńkowska – była minister infrastruktury i rozwoju w rządach Donalda Tuska, a obecnie Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług.
Koledzy nie dadzą zginąć byłemu ministrowi. O jego przyszłość zadbała Elżbieta Bieńkowska. Jak informuje „Fakt” Sławomir Nowak ma dostać pracę w Komisji Europejskiej. Pracę załatwiła mu unijna, polska komisarz.
Jeśli efekty ich działań będą tak tragiczne jak w Polsce, to niebawem Unię Europejską rozmontują...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
„Fakt” alarmuje, że Sławomir Nowak (znany bliżej jako Lolo Pindolo) zamieni gdańską siłownię na brukselską! Jak dowiedział się „Fakt”, były minister transportu ma dostać pracę w Komisji Europejskiej. – Na niskim stanowisku, żeby go ukryć przed ludźmi, ale z całkiem dobrą pensją – mówi informator „Faktu”. Kto podał Nowakowi pomocną dłoń? Była wicepremier, a dziś komisarz unijna Elżbieta Bieńkowska…
Nowak odwoła się od wyroku? Były poseł podjął decyzję
Sławomir Nowak szykuje się do kontrataku. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, najpóźniej w ciągu dwóch tygodni do sądu trafi apelacja od wyroku, w którym były polityk PO został skazany za to, że świadomie zataił posiadanie drogiego zegarka. – Pan Nowak chce dowieść swojej niewinności – mówi Wirtualnej Polsce Małgorzata Dąbrowska-Kardas, obrończyni byłego ministra.
Nikt nie chce mandatu po Nowaku? Krótka ławka w Platformie Obywatelskiej.
Okazuje się, że kolejka w Platformie do poselskiego mandatu po Sławomirze Nowaku wcale nie jest tak długa, jak mogłoby się wydawać. Choć przejęcie mandatu obwarowane jest standardowymi procedurami, kolejne osoby z listy jak ognia unikają zajęcia w sejmowych ławach miejsca po Sławomirze Nowaku.
Sławomir Nowak, były partyjny ulubieniec Donalda Tuska, były minister infrastruktury, miłośnik zegarków i firmy MDI oraz balowicz żartujący sobie przy kielichu z innymi właścicielami III RP z przekrętów na kolei (polecam łaskawej uwadze czytelników kolejne udostępniane w Internecie przez „Gazetę Polską” taśmy z „kelnerskiego” cyklu, zupełnie niesłusznie przysłaniane bieżącymi wydarzeniami), znowu powrócił na łamy.
Skompromitowany Sławomir Nowak (41 l.) złożył apelację w sprawie swojego luksusowego zegarka, który zataił w oświadczeniu majątkowym. Mimo miażdżącego wyroku sądu były poseł PO cały czas twierdzi, że jest niewinny.
Kolejna kpina z Polaków! Sąd apelacyjny uznał Nowaka winnym, ale umorzył postępowanie dzięki czemu "Pan Zegarek" nie musi płacić grzywny!
W "sprawie zegarkowej" sąd I instancji nie miał litości dla Sławomira Nowaka i uznał go winnym, skazując jednocześnie na grzywnę w wysokości 20 tys. zł. W uzasadnieniu wyroku sędzia wielokrotnie podkreślał, że Nowak ciągle kłamał i oszukiwał, a - tu cytat - "od posłów wymaga się jednak wyższych standardów aniżeli tylko umiejętności pisania i czytania". Nowak postanowił się odwołać i ku wielkiemu zaskoczeniu opinii publicznej i ekspertów sąd II instancji - mimo potwierdzenia, że były minister w rządzie Tuska jest winny zarzucanych mu czynów - postanowił umorzyć postępowanie, dzięki czemu "Pan Zegarek" uniknie płacenia grzywny w wysokości 20 tys. zł. Czy oni znowu kpią z nas w żywe oczy!?
Rachunek u Sowy. Sławomir Nowak: Dwa tysiące? No co ty pierd...
Warszawska restauracja Sowa i Przyjaciele, w której kelnerzy nagrywali polityków i biznesmenów, nie należy do najtańszych. Kiedy były minister Sławomir Nowak (41 l.) usłyszał, że rachunek wyniósł blisko dwa tysiące złotych, rzucił siarczyste: "Co ty pierd....?!".
Były minister transportu w rządzie Donalda Tuska przegrał proces z tygodnikiem „Wprost”. Chodziło o opisane w tekście powiązania Nowaka ze spółką Cam Media realizującą kontrakty dla ministerstw, spółek skarbu państwa i Platformy Obywatelskiej. Sąd w całości oddalił roszczenia Nowaka wobec redakcji. Wyrok jest nieprawomocny.
Pozew dotyczył tego iż zdaniem Nowaka artykuł we „Wprost” sugerował, że w zamian za korzyści majątkowe miał on załatwiać intratne kontrakty dla Cam Media w agendach rządowych i spółek skarbu państwa.
Sławomir Nowak znowu na cenzurowanym. Remont jego gabinetu pochłonął ponad 1 mln zł.
Ponad milion złotych państwowych pieniędzy - tyle miał wydać na remont swojego gabinetu były minister transportu Sławomir Nowak w rządzie Platformy Obywatelskiej oraz PSL. O sprawie informuje piątkowy "Fakt" powołując się na wyniki audytu, który dokonał rząd Beaty Szydło.
Były skompromitowany minister w rządzie PO-PSL odpowiedzialny za kolej ma zarządzać drogami na Ukrainie. Najpierw Balcerowicz, teraz Nowak... Zemsta za Wołyń?
„Слава Україні! Героям слава!” (pol. „Chwała Ukrainie! Bohaterom chwała!”) – postanowił zakrzyknąć, zapomniany nieco, Sławek Nowak i przyjąć obywatelstwo banderowskiej Ukrainy. Były minister transportu w rządzie Tuska twierdzi, że nie zrzekł się obywatelstwa polskiego. Może i byłoby to możliwe, gdyby prawo naszych – pożal się Boże – sąsiadów zezwalało na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Tak że ktoś coś kręci... Sławek pamiętaj: u nich czerwone jest na górze, na dole czarne.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum