Czarny poniedziałek KD, przynajmniej na linii zgorzeleckiej. Z powodu awarii odwołano dwie pary pociągów relacji Węgliniec - Zgorzelec - Węgliniec. Za jedną parę, wg komunikatu SMS, była komunikacja zastępcza.
Ponadto padł Impuls. Pociąg relacji Wrocław - Lubań od stacji Jezierzany był opóźniony 80 minut.
Awarie się zdarzają, ale uważam, że na taką okoliczność przydałby się w Węglińcu rezerwowy szynobus. Dziś KD uratowało tylko to, że następne pociągi do/ze Zgorzelca były za godzinę, więc pasażerowie długo nie czekali i fala frustracji nie wezbrała. Ale co gdyby z powodu awarii trzeba było odwołać ostatni pociąg? KD zafundowałyby pasażerom taksówki do Zgorzelca i Lubania, czy kazałaby im czekać na węglinieckim wygwizdowie do rana na pierwszy pociąg? Zostawiam to pod rozwagę naczalstwu KD.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dnia 16.09.17 wybrałem się w podróż na bilecie Regio Karnet na linię nr 286 Kłodzko - Wałbrzych. Spółka Koleje Dolnośląskie S.A. zachęca do podróży tą przepiękną linią, ale nie informuje o tym że kilka razy w tygodniu dochodzi tu do awarii i że jeżdzi tu komunikacja zastępcza.
O godz 15:48 otrzymałem smsa o treści "Awaria poj. poc. rel. Kudowa Zdrój 16:35 - Wałbrzych Gł. 19:23 oraz Wałbrzych Gł. 19:57 - Kłodzko Gł. 21:22 na odc. Kłodzko - Wałbrzych będzie kursować komunikacja zastępcza". Wtedy uświadomiłem sobie, że zaczynają się kolejne problemy z szynobusami KD i należy wracać jak najszybciej do Wrocławia. O godz. 16:52 dostałem kolejnego smsa o treści "Na relacji Kłodzko Główne - Wałbrzych Główny - Kłodzko Główne" przywrócono ruch pocągów. Zrezygnowałem więc z ostatniego połączenia z Nowej Rudy do Wrocławia o godz 18:10 który był realizowany przez spółkę Beskid [połączenie autobusowe - przyp. red.]. Stwierdziłem, że wrócę szynbusem KD przez Wałbrzych bądź Kłodzko.
Ale nikt nie przypuszczał, że w Kulinie Kłodzkim zapali się jeden z szynobuśów KD. O godz 18:36 przychodzi kolejny sms o treści "Awaria poc. wznowiono komunikację zastępczą od stacji Kulin Kłodzki - Wałbrzych Gł - Kłodzko Główne. Przepraszamy". Postanowiłem zadzwonić na infolinie KD pod nr tel 76 753 51 22 aby zgłosić, że chcę dojechać do Wrocławia przez Wałbrzych lub Kłodzko. Aby dodzwonić się pod ten numer trzeba mieć wielkie szczęście.
Po wielu próbach udało mi się połaczyć z infolinią KD. Mimo tego nie uzyskałem żadnej konkretnej odpowiedzi. Będzie komunikacja zastępcza, ale nie wiadomo z jakim opóżnieniem. Otrzymałem nr telefony 76 753 52 05 do dyspozytora KD, aby dowiedziec sie z jakim opóźnieniem jedzie komunikacja zastępcza. Przez kilka godzin nikt nie odebrał telefonu. Jak twierdziła pani z infolinii, dyspozytor jest bardzo zajęty z powodu pażaru w Kulinie Kłodzkim.
O godz 21:40 przyjechała komunikacja zastępcza z Kulina Kłodzkiego na przystanek kolejowy Zdrojowisko z opóźnieniem 180 minut. Po konsultacji pani konduktor z dyspozytorem KD otrzymałem informację. że nie będzie żadnego połączenia do Wrocławia i że mogę dojechać tylko do Wałbrzycha. Otrzymałem też odpowiedni opis na bilecie.
Noc spędziłem w Nowej Rudzie i kolejnego dnia zacząłem kolejną przygodę ze spólką Koleje Dolnośląskie S.A. Wybrałem połączenie przed południem z przesiadką w Wałbrzychu. Przed godz. 11 otrzymałem smsa o komunikacji zastępczej do Wałbrzycha Gł. Zadzwoniłem do dyspozytora KD i aby zgłosić, że od wczoraj nie mogę dojechać do Wrocławia. Otrzymałem odpowiedź, że będzie komunikacja zastępcza z opożnieniem, a pociąg w Wałbrzychu może czekać na mnie do 15 minut.
Po około 30 minutach opóźnienia przyjechała KKZ na przystanek kolejowy Zdrojowisko. Wyjechałem busem w kierunku Wałbrzycha, po drodze kierowca zajechał do Ludwikowic Kłodzkich i Bartnicy, ze względu na to. że tam nie wjedzie autobus który jedzie i zbiera ludzi po innych stacjach. W Głuszycy przesiadłem się już do autobusu. Tu poinformowałem panią konduktor o moim dwudniowym powrocie ze Zdrojowiska do stacji Wrocław Grabiszyn.
Pani konduktor wystawiła mi bilet, na którym otrzymałem kolejny wpis o utracie połączenia i możliwości przejazdu pociągiem IC na odcinku Wałbrzych Gł - Wrocław Gł. Pani konduktor poinformowała mnie też możliwości złożenia reklamacji i otrzymania tą drogą zwrotu za dzisiejszy bilet, ponieważ bilet Regio Karnet był ważny tylko w dniu 16.09.17.
O godz 15:08 przyjechałem punktualnie pociągiem IC na stację Wrocław Główny.
99 km taka jest odległość między przystankiem kolejowym Zdrojowisko a przystankiem kolejowym Wrocław Grabiszyn, którą chciałem pokonać w sobotę. Przejazd ten zajął mi dwa dni!
Te odwołania na Podsudeckiej powtarzają się od 2 tygodni ( z przerwami)
Dużo osób rezygnuje z tej patologii jaka staje się w KD.
Wczorajszy bus ZKA Legnica-Dzierżoniów opóźniony na st. DZIERŻONIÓW 50min , brak pasażerów (kier. Legnica- zostali ci którym nie zależało na czasie - aż 3 osoby)
W dniu dzisiejszym jechał planowo szynobus z zerową frekwencją na st. docelowej.
Zobaczymy jak długo pozostanie na szlaku kolejowym
Zamiast się cieszyć nowymi impulsami i zabierać kolejną linię POLREGIO , UMWD powinien zapewnić odpowiedni tabor , tam gdzie KD już kursuje.
Zdecydowanie mniej awaryjny!
Może Newag ogarnie to z nowymi składami, jak nie to trzeba czegoś szukać u sąsiadów.
Jakieś motoraczki z CD, myślę że Czesi mogą mieć jakieś do odsprzedaży
Nowy. Następną inwestycją KD powinno być kilka sztuk SZT. Tabor Pesy jest wyeksploatowany, awaryjny i będzie tylko gorzej. Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie prosić Lubuskie, żeby PR ogarnęły połączenia na trasie Żary - Legnica (Wrocław). Do Węglińca i Zgorzelca lubuskie PR już jeżdżą, przejmując od KD coraz więcej kursów.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ciekawe co było powodem, byłem wczoraj w Kłodzku i wracałem ostatnim pociągiem do Wrocławia i z tego co widziałem to przy peronie stał już gotowy SA134 ;D
A dzisiaj po raz kolejny został odwołany poranny pociąg Legnica (5.32) - Wrocław (6.28). Co ciekawe, dziwnym trafem zawsze pociąg o tej porze jest odwoływany najczęściej. Jakoś nie dostaje sms'ów o odwoływanych pociągach z Węglińca czy Lubania Śląskiego (jeżdżącym na Impulsach).
Niech zgadnę - czyżby na tym pociągu miało dzisiaj jechać "wspaniałe" ENdolino
A pasażerowie znowu musieli poczekać na następny pociąg, niby nie długo bo 30 minut, ale spóźnienie w pracy kolejne w tym miesiącu...
Z tego co KD napisały w SMSie, pasażerowie mogli pojechać IC Konopnicka, który odjechał 20 minut po odwołanej osobówce. Do Wrocławia przyjechał o 6:33, więc tylko 5 minut później. Ja tu dużego problemu nie widzę, no chyba, że ktoś chciał wsiąść na którejś z innych stacji po drodze.
Dziś na stacji Wrocław Gł stał Sa139-010 w barwach KW ze znaczkiem KD - czy ktoś wie na podstawie jakiej umowy i na jak długo został on wypożyczony? Jak widać tabor spalinowy KD jest za mały w stosunku do potrzeb.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum