Jedyna możliwość, żeby dostać pracę w KD to złożenie swego CV i oczekiwanie na odpowiedź. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby CV składali pracownicy PR Wrocław. Jeśli władze KD będą zainteresowane takim pracownikiem to go zatrudnią.
No właśnie problem w tym, że KD nie będą zainteresowane pracownikiem chyba tylko dlatego, że pracował wcześniej w PR. Podawałem przykład Kolei Małopolskich, opartych w dużej mierze na PR i tam wszystko jak na razie funkcjonuje bardzo dobrze. W przypadku Kolei Śląskich mieliśmy do czynienia chyba z najbardziej betonowo-związkowym oddziałem PR. Oddział Dolnośląski nie był lepszy, ale obecnie poczynił bardzo duże postępy (jeśli chodzi o standard obsługi przez załogi pociągowe).
Może znam to środowisko tylko z punktu widzenia pasażera, ale obecnie bardzo rzadko spotykam się z niewłaściwą obsługą w PR. Czy każdy kolejarz z PR jest "wąsatym zwiącholem"?
W przypadku Kolei Śląskich mieliśmy do czynienia chyba z najbardziej betonowo-związkowym oddziałem PR. Oddział Dolnośląski nie był lepszy, ale obecnie poczynił bardzo duże postępy (jeśli chodzi o standard obsługi przez załogi pociągowe).
Wielka w tym zasługa KD, czyli konkurencji na torach. W tej sytuacji nawet najtwardszy beton PR Wrocław musiał się ogarnąć. Aż boję się pomyśleć jak dziś wyglądałaby kolej regionalna na Dolnym Śląsku gdyby PR nadal były monopolistą. Myślę, że z zazdrością spoglądalibyśmy na Podlasie i Podkarpacie...
Ta anonimowa pracownica PKP PLK, z którą dyr. Pawicki (aktualnie jeden z dyrektorów w KW – zresztą cała wierchuszka KW to desant z PKP PR) polemizował to moja koleżanka z pracy, która na forum darła koty z betonem PR Wrocław. Rozmowa z Krychą:
http://wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=309937
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że (12-14) lat temu, gdy DZPR dorzynał kolej pasażerską na Dolnym Śląsku to związkowcy siedzieli cicho. Gdzie wtedy byliście? W prasie branżowej, czy na forach kolejowych krytyka ZPR Wrocław była powszechna i każdy kto choć trochę siedział w temacie wiedział, że wówczas był to jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy zakład PR w kraju. Pojawiały się również głosy, że takie działanie to podcinanie gałęzi na której siedzicie. Nie słuchaliście wtedy to musicie teraz wypić piwo, które nawarzyli ówcześni dyrektorzy DZPR. Nikt za wami nie będzie tęsknił, zwłaszcza że skutki DZPR-owskiej polityki z lat 2003-2006 są odczuwalne do dziś choćby po przykładzie linii do Stronia Śląskiego. W 2004 roku zawieszono tam przewozy (mimo całkiem niezłej frekwencji i obecności jeszcze rok wcześniej bezpośrednich połączeń do Warszawy czy Krakowa).W efekcie IZ Wałbrzych zdemolował infrastrukturę srk na tej linii i teraz trzeba wielu milionów, aby ją odbudować.
_________________ www.kolkry.eu - Kolej na Śląsku Kamiennogórskim
Wielki lament w „Wolnej Drodze”, że „Zarząd województwa dyskryminuje mieszkańców Dolnego Śląska”. Wszystko pięknie. Tylko spytajcie się mieszkańców, czym chcą jeździć starymi „żółtkami” EN57, czy nowymi Impulsami? Na linii do Międzylesia oprócz Regio „Wilczka”, składy są nie do zaakceptowania, a to, co PR Wrocław puszcza do Czech, to skandal! Dlatego wolimy nasze własne „Koleje Dolnośląskie” niż centralne „Przewozy Regionalne”, które na Dolnym Śląsku w porównaniu do ubiegłego roku, to obraz nędzy i rozpaczy. Marszałek ma prawo do takich decyzji! Tak dla dobrego transportu kolejowego, nie dla własnych zagrywek. Przykład „Kolei Mazowieckich” pokazuje, że Mazowsze na własnej kolei regionalnej wyszła najlepiej, a wielu pracowników z PR znalazło w niej pracę. Linia Międzylesie - Wrocław ma już dość starych, śmierdzących trupów EN57, najgorszego sortu!
Dlatego ja tego szmatławca przestałem czytać, a gdy ktoś w pracy próbuje mi go wręczyć to ostentacyjnie wyrzucam go do kosza
Gdzie wkracza KD, tam od razu polepszają się warunki podróżowania i oferta przewozowa. Takie są fakty i żadne skomlenie zwiącholi solidarnościowych z PR tego nie zmieni.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-11-2017, 19:44
Dolnośląscy kolejarze z Przewozów Regionalnych grożą strajkiem. Kością niezgody są połączenia do Międzylesia. W nowym rozkładzie mają je obsługiwać Koleje Dolnośląskie.
Wszystko jasne. Umowa podpisana w marcu 2017, związkowcy straszą strajkiem w listopadzie 2017 - teraz sobie przypomnieli, że zapisy umowy im nie odpowiadają? Chcą wymusić swoje, pasażerów mają gdzieś...
Żadnego strajku PR na Dolnym Śląsku nie będzie. Byłby to gwóźdź do trumny PR Wrocław, choć los tej spółki w naszym regionie jest już i tak przesądzony - będą obsługiwać tylko połączenia stykowe. Jeszcze kilka Impulsów i UMWD może się wypiąć na PR i na ich roszczeniowy beton związkowy "S".
Kolejarze grożą strajkiem. Zablokują tory w województwie?
W styczniu mogą stanąć pociągi regionalne na dolnośląskich torach. Kolejarze z Przewozów Regionalnych mogą także zablokować linię do Kłodzka i Międzylesia, o którą toczą spór z marszałkiem województwa. Jak twierdzą, ten zabierając im połączenia na tej obleganej linii, doprowadzi do likwidacji 60 miejsc pracy.
Strajkami straszą. No jak się nie posiada nowego taboru kolejowego to się nie dziwię, że PR chcą strajkować. W Lubaniu to do 2013 roku PR jeździły EN-57 i ten komfort był wiele do życzenia. Mieszkańcy Ząbkowic Śląskich to wreście mają normalne składy EZT. No jakby 10 lat temu PR zaczęły wymieniać tabor, wtedy by nie pozbyli się tylu linii, które obsługiwali. Za dzieciaka to jeździłem EN-57 i komfortu żadnego nie było. Niech zaczną inwestycje w tabor, a nie strajki urządzać. Ludzie chcą jeździć w komfortowych warunkach.
Do obsługi 10 par pociągów PR-y potrzebują aż 60 ludzi? Nie dziwię się, że spółka przynosi straty. Najlepsze, że wg tego co mówi pan Natanek do obsługi 6 par też będą potrzebować 60. Ciekawe ile w tym jest etatów związkowych...
No ale niech strajkują, na pewno przed tym wąsatym betonem nikt się ugnie, a do tego mogą pogrążyć całkowicie dolnośląski oddział PR.
Związkowcy PolRegio z Dolnego Śląska mogą zablokować tory
Pracownicy Przewozów Regionalnych nie chcą zgodzić się na oddanie w ręce Kolei Dolnośląskich linii Wrocław – Międzylesie. Przygotowują strajk na styczeń, ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na tory mogą wyjść nawet 10 grudnia – pierwszego dnia obowiązywania rozkładu jazdy.
– Znamy treść umowy (z marszałkiem – dop. red) i nie negujemy jej zapisów. Chodzi nam jedynie o pozostawienie nam trzech dodatkowych par pociągów na linii do Międzylesia, bo dzięki temu zachowamy te 60 miejsc pracy (…).
Jestem pod wrażeniem! PR potrzebują aż 60 ludzi do obsługi trzech par pociągów? Socjalizm wiecznie żywy w tej państwowej spółce. To musi upaść!
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum