Do końca 2019 roku Dolny Śląsk może przejąć sześć odcinków linii kolejowych.
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego podsumował 100 dni działalności samorządu po ostatnich wyborach. Dużo miejsca poświęcono planom przejęcia od PKP SA kilku fragmentów linii kolejowych.
(...)
Do końca lipca 2019 roku ma zostać przekazanych sześć odcinków zlikwidowanych linii: nr 316 Chojnów – Rokitki, linia nr 327 Nowa Ruda Słupiec – Radków, linia nr 318 Srebrna Góra – Bielawa Zachodnia, linia nr 284 Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski, linia nr 291 Wałbrzych Szczawienko − Boguszów Gorce, linia nr 310 Kobierzyce – Piława Górna – poinformowała w komunikacie UMWD.
Jestem ciekaw jak UMWD chce przejąć linie 327 (odcinek Ścinawka Średnia - Radków), 318 i 291 (odcinek Zespół Bocznic - Boguszów-Gorce Wschód), skoro te linie fizycznie nie istnieją.
Mam nadzieję że zdążą przejąć te wszystkie linie kolejowe ktore zaplanowali,bo jeżeli po wyborach parlamentarnych zmieni sie partia rządząca na PO,to nie będzie najmniejszych szans na to,że PKP pod rządami Platformy przekaże choćby kilometr torów UMWD którym zarządza PIS.
Pytanie czy po przejęciu linii coś się zmieni na lepsze. Samorząd miał narzędzie w postaci RPO i mógł dofinansowywać linię niezależnie od tego czy były w rękach PLK czy też nie. Moim zdaniem przejęcie to chwyt medialny nie do końca przemyślany finansowo. Do tego znaczna część infrastruktury państwowej przejdzie w ręce samorządu . Wolę nadzór Państwa Polskiego od chwiejnych wyników wyborów.
sceptykk, skoro UMWD jest właścicielem zarówno linii kolejowej jak i przewoźnika kolejowego (KD) to odpadają koszty dostępu do infrastruktury kolejowej. KD nie muszą płacić haraczu dla PKP PLK. Korzyści bardzo wymierne!
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
sceptykk, skoro UMWD jest właścicielem zarówno linii kolejowej jak i przewoźnika kolejowego (KD) to odpadają koszty dostępu do infrastruktury kolejowej. KD nie muszą płacić haraczu dla PKP PLK. Korzyści bardzo wymierne!
Przewoźnicy płacą, jak to określiłaś "haracz", ale w zamian nie interesuje ich nic co jest związane z linią kolejową. Jeżeli dostrzegą nieprawidłowości w infrstrukturze, to piszą pismo do zarządcy z żądaniem ich usunięcia. W przypadku KD i DSDiK odejdzie koszt dostępu do infrastruktury, ale dojdą koszty jej utrzymania. Czy będzie to mniej? Śmiem wątpić. Podbicie 200m toru podbijarką torową wraz z uzupełnieniem tłucznia w ilości 75t to na dzień dzisiejszy koszt 70000zł.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
voyager1231, niezupełnie jest tak jak mówisz. Przewoźnicy mogą sobie pisać do PKP PLK, ale często jest to pisanie na Berdyczów. O, choćby linia lwówecka kompletnie zaniedbana przez PKP PLK i wiele innych, po których przewoźnicy może chcieliby jeździć, ale po których jeździć się nie da ze względu na tragiczny stan infrastruktury, będący efektem wieloletniego zaniedbania.
Bieżące utrzymanie linii kolejowej kosztuje, bez względu na kto nią zarządza. W dom czy w mieszkanie też trzeba ciągle inwestować, żeby mieszkać w przyzwoitych warunkach (bieżące przeglądy instalacji, doraźne remonty, usuwanie awarii, wymiana zużytych części itd.). Jeśli najmujesz do tego firmę zewnętrzną - jest drogo. Jeśli robisz to własnymi siłami - jest dużo taniej. Jestem przekonany, że koszty zarządu DSDiK są dużo mniejsze niż koszty zarządu PKP PLK. A skoro UMWD musi mniej funduszy przeznaczać na utrzymanie swoich linii kolejowych to wszyscy na tym korzystają: i KD, i podatnicy, i pasażerowie.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Przed PKP PLK stoi zadanie udostępniania linii każdemu, nie tylko pod autobusy szynowe. Co do linii lwóweckiej i innych "zaniedbanych" to ich dofinansowanie i tak leżało po stronie samorządu. Linie lokalne nie przynoszące zysku komercyjnego ale istotne z punktu widzenia organizatora przewozów powinny być planowane do remontów w ramach RPO. Do tej pory ich nie finansowano dostatecznie. Pytanie dlaczego ? I co da zmiana właściciela? Najciekawsze jest to, że np. linia 283 i 284 zostały wpisane do programu Kolej plus. Teraz natomiast w momencie ich przekazana do UMWD znowu plan ich naprawy zostanie zapewne odłożony na półkę
Pirat, pracuję dla zarządcy infrastruktury i uwierz mi, że zgłoszenia od przewoźników są traktowane absolutnie priorytetowo. Ja, jako przedstawiciel pracodawcy w terenie mogę prosić o wykonanie jakiś robót przez pół roku i się tego nie doczekać. Wsytarczy, że w tej sprawie napisze przewoźnik i wszyscy stoją na nogach. Przerabiam to od 10-ciu lat. Skargi są różne - od porastających międzytorze traw po nierówności poziome i pionowe w torze. Podmiot płacący za udostępnienie infrastruktury może w ramach umowy na udostępnienie nałożyć na zarządcę karę za nieusunięcie nieprawidłowości - taka sytuacja jest od razu dostrzegana przez centralę, dlatego IZety boją się tego jak ognia.
Ponadto DSDiK nie posiada własnego personelu zajmującego się utrzymaniem infrastruktury kolejowej. Wszyscy, nawet toromistrzowie i obchodowi są pracownikami PLK-i i zatrudniani na podstawie umów zleceń. Mam wielu takich znajomych którzy świadczą tego typu usługi.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Dolny Śląsk otrzymał od PKP SA 8 odcinków linii kolejowych. Nawet te, których nie ma…
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego przejął od PKP SA 8 linii i odcinków linii kolejowych. Można to nazwać pyrrusowym zwycięstwem województwa, bo szans na przywrócenie ruchu pociągów na nich w zasadzie nie ma.
Oto ich lista:
• linia kolejowa nr 316 relacji Złotoryja – Rokitki
• linia kolejowa nr 291 relacji Wałbrzych Szczawienko – Mieroszów (odcinek Szczawno-Zdrój – Sobięcin)
• linia kolejowa nr 310 relacji Kobierzyce – Piława Górna
• linia kolejowa nr 284 odcinek Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski
• linia kolejowa nr 319 relacji Strzelin – Łagiewniki
• linia kolejowa nr 323 odcinek Nowa Wieś Grodziska – Bolesławiec Wschód (linia rozebrana w 2008 roku)
• linia kolejowa nr 318 relacji Srebrna Góra – Bielawa Zachodnia (nie istnieje od 1978 roku)
• linia kolejowa nr 327 relacji Ścinawka Średnia – Radków (tory rozebrano na większym fragmencie w 1999)
linia kolejowa nr 323 odcinek Nowa Wieś Grodziska – Bolesławiec Wschód (linia rozebrana w 2008 roku)
UMWD przejął drogę rowerową! Po tej linii kolejowej nie ma już śladu. Od Iwin do Warty Bolesławieckiej jest asfaltowa droga rowerowa, która w tym roku ma być wydłużona do Bolesławca.
Kolej na trasy porośnięte chwastami. „Chcemy przywracać modę na pociągi”
Osiem linii kolejowych przejmuje Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego od Polskich Kolei Państwowych. Protokoły uzgodnień w tej sprawie już zostały podpisane. Dziś to trasy nieużywane i zdewastowane, po których pociągi nie jeżdżą już od lat. Po remontach zarząd województwa połączenia chce przywrócić.
Dolnośląskie samorządy chcą przejmować linie kolejowe
Władze województwa dolnośląskiego i przedstawiciele kilku gmin podpisali w środę list intencyjny, w którym zadeklarowali współpracę w zakresie przejmowania i rewitalizacji przez samorząd województwa linii kolejowych. Głównym jego celem jest przeciwdziałanie wykluczeniu komunikacyjnemu. List intencyjny podpisali w środę wójtowie i burmistrzowie m.in. Nowej Rudy, Dzierżoniowa, Radkowa, Bielawy i Pieszyc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum