I o co cała ta chryja? Zazwyczaj jest tak, że każdy kupuje to na co go stać. UMWD nie dołoży 42 baniek bo budżet nie jest z gumy i się nie rozciąganie. Najprościej jest zmienić zakres przetargu. Lepiej kupić mniej niż nic.
I o co cała ta chryja? Zazwyczaj jest tak, że każdy kupuje to na co go stać. UMWD nie dołoży 42 baniek bo budżet nie jest z gumy i się nie rozciąganie. Najprościej jest zmienić zakres przetargu. Lepiej kupić mniej niż nic.
Jeżeli spółka zdąży rozpisać 3 przetarg i go zakończyć, nawet na mniejszą liczbę pociągów, to okej. Jeżeli nie, a dofinansowanie przepadnie, wtedy chryja będzie jak najbardziej uzasadniona.
O czym pisałem już na tym forum wcześniej - uważam, że wobec braków taborowych należałoby sprzedać połowę udziałów dolnośląskim miastom/gminom/powiatom a za uzyskane środki kupić możliwie dużo taboru.
Jeżeli równocześnie uzyskanoby dofinansowanie na zakup nowych pociągów, to całe lata rozwoju spółki byłby zabezpieczone.
marcinek, a po co gminom miejskim i wiejskim udziały w KD, no i skąd na te udziały zadłużone po uszy samorządy miałyby wziąć pieniądze?
Dobrze jest jak jest. Za kolej regionalną odpowiada samorząd wojewódzki (UMWD) i nie trzeba przy tym gmerać. Załóżmy jednak hipotetycznie, że najbogatsze miasta (np. Lubin) przejmują część udziałów w KD i wprowadzają do rady nadzorczej KD swoich przedstawicieli. Co wtedy mamy? Burdel na szynach i to do sześcianu! Przykład? Prezydent Lubina teoretycznie nie ma nic do KD, ale ma duże wpływy w UMWD (jest liderem Bezpartyjnych Samorządowców - koalicjanta PiS), a jego człowiek jest prezesem KD. I mamy cyrk na linii lubińskiej, gdzie nie będzie postojów w małych miejscowościach. O tym mówimy w innym wątku:
Popuśćmy wodze fantazji. Udziały w KD ma przykładowo miasto Bolesławiec, które zamawia sobie extra dwie pary pociągów do/z Wrocławia, które nie zatrzymują się nigdzie po drodze (może z wyjątkiem Legnicy). Bo z jakiej racji z tych pociągów mieliby korzystać mieszkańcy innych gmin skoro finansują je mieszkańcy Bolesławca? Albo Wrocław - wtedy tabor KD wozi ludzi głównie po Wrocławiu niczym kolejka miejska, a reszta Dolnego Śląsku obchodzi się smakiem. I tak dalej, i tym podobnie...
Przesadzam? Chore pomysły uczynienia z KD kolejki miejskiej już się pojawiały. Odsyłam do Jeleniej Góry, której zamarzyła się SKM na koszt całego Dolnego Śląska:
Na Dolnym Śląsku mamy samorządy pisowskie i antypisowskie (czyli kodziarskie). Przykładowo Zagłębie Miedziowe to prawica. Jelenia Góra zawsze była czerwona, podobnie jak Legnica i Wałbrzych. Burmistrz Zgorzelca to platformers, w Bolesławcu rządzą Bezpartyjni. Wrocław jest lewacko-kodziarski. I weź się tu teraz dogadaj w kwestii siatki połączeń kolejowej... Musi być nad tym jakaś czapa!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
marcinek, a po co gminom miejskim i wiejskim udziały w KD,
Udziały po to, aby być w stanie kontrolować włożony kapitał.
Cytat:
no i skąd na te udziały zadłużone po uszy samorządy miałyby wziąć pieniądze?
Nie są jakoś szalenie zadłużone w stosunku do dochodów. Wysoko zadłużony jest Wałbrzych i Wrocław, ale sytuacja finansowa tego drugiego szybko się poprawia. Ponadto mówimy o kwocie 250-300 milionów złotych na kilka(naście) miast.
Cytat:
Dobrze jest jak jest.
Otóż nie. Taboru brakuje, co sama zresztą widzisz. Są luki w połączeniach, często nie ma odpowiedniego taktu w godzinach szczytu. Województwo ma ograniczone środki i nie zanosi się, aby dokapitalizowywało kd w najbliższych latach, jeżeli będzie remontować przejęte przez siebie linie. Środki są ograniczone, a niedobór pociągów powiększy się po remoncie linii 285 i powrotu kolei do Bielawy.
W sytuacji, kiedy firma się rozwija, a potrzebuje inwestycji naturalnym jest emisja akcji lub obligacji. Niderlandy na tym systemie zbudowały swoją potęgę.
Duże, 250-300 milionowe dokapitalizowanie z kasy samorządów połączone z zewnętrzną dotacją pozwoliłoby na zakup kilkunastu jednolitych pod względem specyfikacji jednostek i uzyskanie dobrej ceny za sztukę. Równocześnie KD stałoby się większą spółką, która byłaby w stanie generować większe zyski, a tym samym w przyszłości miałaby większe szanse na zakup taboru sama. Tak już jest w gospodarce - duże firmy - duże inwestycje, małe firmy - żadne inwestycje.
Cytat:
Za kolej regionalną odpowiada samorząd wojewódzki (UMWD) i nie trzeba przy tym gmerać. Załóżmy jednak hipotetycznie, że najbogatsze miasta (np. Lubin) przejmują część udziałów w KD i wprowadzają do rady nadzorczej KD swoich przedstawicieli. Co wtedy mamy? Burdel na szynach i to do sześcianu! Przykład? Prezydent Lubina teoretycznie nie ma nic do KD, ale ma duże wpływy w UMWD (jest liderem Bezpartyjnych Samorządowców - koalicjanta PiS), a jego człowiek jest prezesem KD. I mamy cyrk na linii lubińskiej, gdzie nie będzie postojów w małych miejscowościach. O tym mówimy w innym wątku:
Chwila chwila, organizatorem jest przecież UMWD a KD jeździ tak, jak UMWD każe.
Powiem odwrotnie - podział części KD na większą liczbę akcjonariuszy sprawiłby, że znacznie trudniej byłoby przepchnąć stricte polityczne decyzje.
Cytat:
Popuśćmy wodze fantazji. Udziały w KD ma przykładowo miasto Bolesławiec, które zamawia sobie extra dwie pary pociągów do/z Wrocławia, które nie zatrzymują się nigdzie po drodze (może z wyjątkiem Legnicy). Bo z jakiej racji z tych pociągów mieliby korzystać mieszkańcy innych gmin skoro finansują je mieszkańcy Bolesławca? Albo Wrocław - wtedy tabor KD wozi ludzi głównie po Wrocławiu niczym kolejka miejska, a reszta Dolnego Śląsku obchodzi się smakiem. I tak dalej, i tym podobnie...
Przesadzam? Chore pomysły uczynienia z KD kolejki miejskiej już się pojawiały. Odsyłam do Jeleniej Góry, której zamarzyła się SKM na koszt całego Dolnego Śląska:
Dobra dobra. A powiedz mi, co ewentualnie byłoby niemoralnego, gdyby miasto Bolesławiec samo kupiłoby dwa EZT i zleciło KD połączenia o których piszesz? Nie proponuję sytuacji, gdzie sprzedajemy akcje KD tylko jednemu samorządowi. Powiem więcej, nie proponuję nawet sprzedaży wszystkich akcji, a jedynie połowy.
Cytat:
Na Dolnym Śląsku mamy samorządy pisowskie i antypisowskie (czyli kodziarskie). Przykładowo Zagłębie Miedziowe to prawica. Jelenia Góra zawsze była czerwona, podobnie jak Legnica i Wałbrzych. Burmistrz Zgorzelca to platformers, w Bolesławcu rządzą Bezpartyjni. Wrocław jest lewacko-kodziarski. I weź się tu teraz dogadaj w kwestii siatki połączeń kolejowej... Musi być nad tym jakaś czapa!
Noemo, zobacz sobie w ilu polskich powiatach, gminach, miastach mamy niemalże egzotyczne koalicje (PO z PiSem, PO z lokalnymi, wszyscy razem, PiS z lokalnymi), które często działają bardzo dobrze. I co, dlatego że Jacek Sutryk powiedzmy miałby liberalne poglądy, to nie dogada się z prezydentem Lubina? To raz. Dwa, że dalej organizatorem pozostaje UMWD.
W samorządzie spór ideologiczny schodzi generalnie na drugi plan.
Noemo, nie mówię też, że jest to pomysł idealny, pożądany, niemniej jednak sama na pewno widzisz, że mamy średnio udany podział samorządowy. Urzędy Marszałkowskie mają niskie budżety i ciężko im przeprowadzać duże inwestycje.
Koleje Dolnośląskie nie kupią pociągów, na które dostały unijną dotację. Nowy zarząd spółki, nominowany przez koalicję PiS-Bezpartyjni Samorządowcy, rezygnuje z zamówienia nowego taboru.
kacper98 napisał/a:
Nie żebym coś mówił, ale zapłaczecie wszyscy za Rachwalskim...
Dlaczego miałabym za nim płakać? Przecież to prezes Rachwalski odwołał pierwszy przetarg w zeszłym roku, gdy oferta była tańsza. Wznowiony przetarg odwołał już obecny prezes, bo oferta była dużo droższa. Trzeba było wcześniej kupować nowy tabor, gdy było taniej, więc nie rozumiem tego hejtu pod adresem nowych władz KD. Można nie lubić PiS, który przejął władzę w UMWD, ale to nie zwalnia z obiektywności. Za brak nowego taboru podziękujmy Rachwalskiemu!
Przecież to prezes Rachwalski odwołał pierwszy przetarg w zeszłym roku, gdy oferta była tańsza
To teraz wiemy, że pierwsza była tańsza od drugiej. Ale zdaje się, że pierwszy przetarg odwołano nie dlatego, że było zbyt tanio - lecz również drożej od oczekiwań.
Juzef, tylko że mikolstwo wiesza psy na Stawikowskim, a płacze za Rachwalskim. Pierwszy jest kojarzony z prawicą i PiS, drugi z lewicą i PO. O czym to świadczy? Nie liczą się fakty tylko poglądy polityczne.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Juzef, tylko że mikolstwo wiesza psy na Stawikowskim, a płacze za Rachwalskim. Pierwszy jest kojarzony z prawicą i PiS, drugi z lewicą i PO. O czym to świadczy? Nie liczą się fakty tylko poglądy polityczne.
Nie wiązałbym tego z byciem z PiSu lub z lewicy/PO.
Abstrahując od tego, czy zmiana na stanowisku prezesa była konieczna, czy to była dobra zmiana, została przeprowadzona pod względem marketingowym źle.
Pozwolę sobie zacytować artykuł z "Pisma":
Cytat:
3 stycznia 2019 roku Patryk Wild z Bezpartyjnych Samorządowców przyznał w Radiu Wrocław, że o Rachwalskim ma bardzo dobre zdanie – zwłaszcza o pierwszym okresie jego zarządzania KD. Zaraz potem podkreślił, że to samorząd województwa jest autorem sukcesu dolnośląskich przewozów pasażerskich, również Przewozów Regionalnych, które notują wzrosty. „Robimy to jako samorząd najlepiej i myślę, że bez względu na to, czy ta zmiana zostanie dokonana i kto będzie czy też nie prezesem KD, nadal będziemy mieli najlepsze wyniki w Polsce” – dodał.
Z jednej strony chwalimy się koleją, mówimy o wzrostach, ale chwilę później odwołujemy prezesa. Takie rzeczy będą budzić mieszane uczucia wśród mieszkańców dolnośląskiego, niezależnie od ich oceny prezesury. Coś tutaj zgrzyta.
Idąc jeszcze dalej, na Dolnym Śląsku przejęła władzę partia, która bardzo lubi chwalić się wynikami budżetowymi (tak, wiem, czym innym jest budżet centralny, a czym innym budżet spółki kolejowej czy województwa), a teraz okazuje się, po 5 miesiącach od otwarcia kopert, że pieniędzy nie ma. Nie powstanie też centrum w Legnicy.
Nie czujecie zgrzytu? Poza tym, od nowego prezesa zawsze wymagać się będzie więcej niż od poprzedniego.
To wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby np. powołąć byłego prezesa do zarządu KD lub jako doradcę w urzędzie marszałkowskim.
[ Dodano: 03-05-2019, 16:54 ]
@Lady Makbet
Z drugiej strony wtedy Koleje Dolnośląskie ponowiły przetarg po niecałych dwóch miesiącach.
Otwarcie kopert z drugiego przetargu odbyło się 4 grudnia 2018.
Rezygnacja z zamówienia nastąpiła 29 kwietnia bieżącego roku. Nowy zarząd objął KD na początku stycznia.
Decydować się prawie pięć miesięcy że się nie ma kasy?
Dla jasności to PiS jest lewicą.
Prawdziwa prawica w Polsce to Konfederacja Korwin Liroy Braun Narodowcy.
To było małe sprostowanie.
Do rzeczy. Wyobraźmy sobie, że Powiat Lubański ma udziały w KD. Powiat Lwówecki nie chce się dogadać w sprawie połączenia Lubań-Świeradów Zdrój.
Co późnej? Otóż pociągi nie kursują. Ja pomijam że linia z Gryfowa Śląskiego do Świeradowa Zdroju nie posiada połączeń pasażerskich.
Są sytuacje, że w naszym województwie już dochodzi do sytuacji, że autobus prywatnej linii kursuje do ostatniego przystanku w powiecie nie przekraczając granicy powiatu.
Lubań dzięki KD ma stabilne połączenie ze światem.
Juzef, tylko że mikolstwo wiesza psy na Stawikowskim, a płacze za Rachwalskim. Pierwszy jest kojarzony z prawicą i PiS, drugi z lewicą i PO. O czym to świadczy? Nie liczą się fakty tylko poglądy polityczne.
Bo mikole generalnie to lewaki. Nie mówię, że wszyscy. Mówię, że przygniatająca większość. Poprzedni prezes był zdeklarowanym lewakiem (KD pod jego rządami stały się lewackim bardakiem na szynach!), więc był hołubiony przez mikolstwo i Gazetę Wyborczą. Tak jak niegdyś Prześluga (były prezes PKP IC) sympatyzujący z PO, który był bożkiem mikolskiego półświatka.
Jaro96 napisał/a:
Dla jasności to PiS jest lewicą.
Prawdziwa prawica w Polsce to Konfederacja Korwin Liroy Braun Narodowcy.
To prawda. Ale dla lewaków i kodziarzy PiS to prawica, nawet skrajna. Dlatego nowy zarząd KD będzie hejtowany przez mikolstwo. I przez niektóre portale kolejowe, których redakcje bądź są lewackie, bądź jawnie sympatyzują z totalną opozycją.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Decydować się prawie pięć miesięcy że się nie ma kasy?
Nic dziwnego. Przełom roku (dwa budżety) i wymiana rządzących po wyborach. Jestem przekonany, że i bez zmiany władzy, stary zarząd KD z Rachwalskim na czele również unieważniłby przetarg ze względu na znacząco przekroczony budżet. Ani Rachwalski, ani Stawikowski pieniędzy z rękawa nie wytrzepią. Jest UMWD, ale ten ma wiele innych zadań do sfinansowania, a na KD przeznaczył już wiele milionów złotych. Przecież wszystkie Impulsy zostały kupione przez KD za pieniądze UMWD (plus kredyty i dotacje unijne).
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Dziś wieczorem jechałam z Wałbrzycha do Zgorzelca przez Wrocław. Pociąg ze Szklarskiej Poręby był lekko opóźniony, podwójny Impuls z frekwencją ok. 100%. Z autopsji wiem, że ten skład robi we Wrocławiu nawrót i jedzie dalej do Lubania (odj. 19:51). Po przyjeździe na peron 4 na wyświetlaczach pojawił się Lubań Śląski, więc nie wysiadałam, a ludzie oczekujący na pociąg do Lubania zaczęli wsiadać do składu, konkretnie do jednego Impulsa, który miał jechać do Lubania. Konduktor jednak powiedział, że ten skład nie jedzie do Lubania i kazał wszystkim wysiąść. Wysiadłam, stanęłam na peronie, na wyświetlaczach był Lubań Śląski, godzina odjazdu już minęła, w międzyczasie trwało rozłączanie składów. Po peronie kręcił się dyrektor handlowy KD legitymujący się nickiem wIC, który mówił, że ten skład nie jedzie do Lubania, a minęła już 20, czyli ok. 10 minut po czasie. Wyświetlacze na peronie wariowały: Lubań Śląski pojawiał się to znikał, nikt nic nie wiedział. W końcu, po rozłączeniu składów, pozwolono pasażerom wsiąść do jednego z Impulsów, który przyjechał ze Szklarskiej Poręby i z ok. 15-minutowym opóźnieniem odjechaliśmy. Dodam, że pasażerowie to nie idioci i na peronie tłoczyli się tylko przy tym Impulsie, który pojechał do Lubania.
Do burdelu na szynach w wykonaniu KD jestem już przyzwyczajona, ale ten dzisiejszy cyrk na 4 peronie wrocławskiego dworca był zupełnie niepotrzebny. Wstyd dyr. Kaźmirowski! Przypuszczam, że powodem tego zamieszania byłeś waćpan osobiście. Zamiast kręcić się gdzie nie trzeba i wpierdzielać się w robotę szeregowym pracownikom, którzy sami doskonale wiedzą co mają robić, lepiej było siedzieć w Impulsie do Legnicy i nie popisywać się na peronie! Byłabym szybciej w domu i nie musiałabym się motać z dziećmi i tobołami jak głupia po peronie!
Słyszałam, że dr inż. Bogusław Molecki – jedna z najbardziej kompetentnych osób w dziedzinie transportu nie tylko w KD ale na Dolnym Śląsku – odszedł z KD. Nie dziwię się, bo marnował się w KD. Kiedyś to on był dyrektorem handlowym KD. Od przeszło roku tę funkcję pełni mikol z Warszawy, kolega byłego prezesa (kumoterstwo level hard!), admin upadłego IC Forum. Dziwię się bardzo, że nowy zarząd KD jeszcze go nie wyeksmitował z Legnicy (Kaśka miała więcej honoru i sama odeszła z KD za swoim kolegą Rachwalskim). Źle to wróży! Dać mikolom trochę władzy na kolei, a kolej leży, kwiczy i robi pod siebie, o czym się dzisiaj organoleptycznie przekonałam...
Podsumowując, wszystko można było przeprowadzić szybko, sprawnie i odjechać planowo. Pasażerów trzeba było wpuścić do Impulsa, zamiast trzymać ich na peronie, by po rozłączeniu składów odjechać bez zbędnej zwłoki. Zamiast tego zrobił się burdel, na wyświetlaczach też zamęt, wszyscy zdezorientowani. Wieczorny pociąg do Lubania był opóźniony z wyłącznej winy KD i PKP PLK naliczą im za to stosowną opłatę, którą de facto poniosą dolnośląscy podatnicy.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Od przeszło roku tę funkcję pełni mikol z Warszawy, kolega byłego prezesa (kumoterstwo level hard!), admin upadłego IC Forum. Dziwię się bardzo, że nowy zarząd KD jeszcze go nie wyeksmitował z Legnicy (Kaśka miała więcej honoru i sama odeszła z KD za swoim kolegą Rachwalskim). Źle to wróży!
Kaśka odeszła z KD i od razu pozwoliła sobie na krytykę nowych władz, poniekąd słuszną. Teraz jest aktywistką homoseksualnej "Wiosny", startowała nawet do EuroKoryta.
Andrzej nadal siedzi w KD na stołku dyrektora handlowego (chyba za dobrze mu płacą, żeby sam oderwał się od koryta?) i bezkrytycznie akceptuje antykolejowy, antypasażerski cyrk na linii lubińskiej w wykonaniu politycznych pryncypałów z Bezpartyjnych Samorządowców. Dupa a nie dyrektor handlowy! Gdyby miał trochę honoru i ambicji, odszedłby z KD trzaskając głośno drzwiami i - jak Kaśka - wystosowałby publicznie ostrą krytykę pod adresem nowych władz KD i UMWD.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum