Mam nadzieje ze w nastepnym roku bedzie mozna Karpatami spowrotem do Zakopanego jezdzic bo w tym roku czas przejazdu to jakis koszmar od kiedy przekierowani przez Lodz. bylo dobre polaczenie nocne do zakopanego to robia z niego objazdowe. sporo ludzi przestalo korzystac przez to. podobnie karkonosze nocny objazd przez polpolski zeby na 10 do szklarskiej dojechac. czemu karpaty bis w lato nie jezdza cmka z wawy szybko i do celu?
Mam nadzieje ze w nastepnym roku bedzie mozna Karpatami spowrotem do Zakopanego jezdzic bo w tym roku czas przejazdu to jakis koszmar od kiedy przekierowani przez Lodz. bylo dobre polaczenie nocne do zakopanego to robia z niego objazdowe. sporo ludzi przestalo korzystac przez to. podobnie karkonosze nocny objazd przez polpolski zeby na 10 do szklarskiej dojechac. czemu karpaty bis w lato nie jezdza cmka z wawy szybko i do celu?
Przede wszystkim powinni przesunąć w czasie Karpaty (odjazd koło 22 z Zakopanego, przyjazd na godz. 7). Jak do niedawna było przez lata. A nie jak teraz, że Karpaty przyjeżdzają 8.40, a odjeżdżają 20.42. Tak późny przyjazd to oczywiście efekt "zajazdu" do Łodzi...
Jeżeli ktoś tak układa rozkład to niestety frekwecja będzie znikoma. Karpary powinny jeździć ok19- 20 z Gdyni na 23-00 i przez Koluszki bdz wiazdu do Łodzi do Krakowa tam skrócić czas na rozdzielanie do max 30 minut i dalej na max do 8w zakopanym
Jeszcze raz powtórzę, że długość czasu przeznaczona na manewry nie jest "pomysłem" przewoźnika, tylko wynika z ustaleń z zarządcą infrastruktury. Manewry to wyłączenie kilku torów z ruchu, co przy zwiększającym się natężeniu ruchu powoduje utrudnienia w płynnym funkcjonowaniu całej stacji, a więc i może generować opóźnienia wtórne. Niektóre stacje w ogóle się do takich manewrów nie nadają, gdyż jakiekolwiek przestawianie składu kompletnie zablokowałoby ruch. Stąd mimo, że planowane są ciekawe pociągi, to nie zawsze one pojadą, co jest efektem nie takiej, czy innej decyzji przewoźnika, a ograniczeń ze strony zarządcy.
Ciekawostki ?
Gwarek pojedzie znowu przez Wrocław, więc znowu trasa utraci ważne ,poranne połączenie z morzem. Substytut pojedzie tylko do Poznania. Reszta to kosmetyka w stylu gdzieś damy, gdzieś zabierzemy ale prawdopodobnie się to jeszcze do września zmieni przez wiadomą sprawę....
Wróci nocne Rozewie ale od Polanicy?????? I zamiast jechać przez Kamieniec, Ziebice, Strzelin to będzie jechał przez Nowa Rude, Głuszyce i Świdnicę. Tylko ciekawe jak na razie ma jechać jak remontują Jedlina-Kobierzyce/Wrocław
Od Polanicy dlatego, że nie wyrobi się z Kudowy, a skład będzie przechodził z pociągu dziennego po Podsudeckiej, który to notabene i tak nie pojedzie po trasie o której się trąbi od miesięcy. Kwestie eksploatacyjne i obiegowe zrobiły swoje. Lepiej być realistą i nie rzucać takich pomysłów jak ww. Jelenia Góra - Warszawa przez Świdnicę, bo można z hukiem spaść na ziemię. Od połączenia Świdnicy z Warszawą jest na Dolnym Śląsku inna trasa.
To nie kwestie eksploatacyjne zadecydowały o zamianie pociągu do Warszawy na Podsudeckiej. PLK wywaliło SZCZELIŃCA ze względu na słabą przepustowość linii Opole-Lubliniec i brak możliwości manewrowych w Opolu. Głównie chodziło o połączenie Warszawy z Podsudecką i to zostało utrzymane. Co do ROZEWIA to napisaliśmy jasno, że pojedzie po liniach 285 i 286 po zakończeniu modernizacji i dopuszczeniu do ruchu pasażerskiego linii 285 czyli najpewniej od któreś korekty w przyszłym roku. Do tej pory uruchomione zostanie przez Strzelin od 13 grudnia.
Przede wszystkim zadecydowała perspektywa całkowitej blokady stacji przy manewrach na północnej części Opola Głównego. Zresztą ten plan i tak wydawał się być oderwany od rzeczywistości, byle coś pojechało. W obecnych założeniach to po prostu będzie łącznik do Kormorana, a Rozewie będzie wypadkową obiegu. Znacznie większy sens, nawet z dwukrotną zmianą czoła miałaby jazda przez sporej wielkości miasta leżące na LK 137, a następnie przez LK 285, co obsługiwałoby potoki regionalne i krajowe i dałoby możliwość na utrzymanie się w rozkładzie na dłużej. A tak łącznik będzie uzależniony od głównej grupy wagonów. Miasta na Podsudeckiej powinny mieć jeden, a porządnie opracowany pociąg, który będzie mógł samodzielnie obsługiwać wiele różnych potoków, a nie jakieś ogryzki tworzone tylko dla domknięcia obiegu. Potrzeba przede wszystkim badania celów podróży w regionach węzłowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum