Tak tylko przez dotacje na kolej Śląski Urząd Marszałkowski już zdrowo w tym roku nadszarpną budżet.No cóż, ale trzeba żyć dalej. Według mnie pociągom do Wisły może pomóc tylko bardzo dobra reklama.
...no i przede wszytkim pomóc może remont lini od Mnicha bo pociąg wlecze się niemiłosiernie...
Żeby było jasne, nie mam nic do KŚ. Chodzi mi o to, że na powołaniu nowej spółki ja, jako pasażer "zza granicy", czyli innego województwa mam więcej problemów niż korzyści. A tak często podnoszona kwestia lepszego taboru, jest dla mnie dyskusyjna, nie zawsze nowsze znaczy lepsze.M.in. pojedyncze toalety i małe półki na bagaż dały mi się już we znaki. Dla mnie liczy się przede wszystkim oferta (połączenia, taryfa itd.). Wiem, że jak zwykle rozbija się o pieniądze ale na to mamy władze, żeby się tym porządnie zajmowała.
No tak! Szanowni pasażerowie z innych województw pamiętajcie, że nie jesteście mieszkańcami województwa śląskiego i dla Was transport KŚ nie jest dedykowany i nie macie prawa oceniać oferty przewozowej ani taborowej KŚ Bo jeżeli nie to pójdziecie pieszo.
@erwin1960 Twój wpis jest SUPER. Powyżej go rozwinąłem tylko. Przepraszam za sarkazm, ale nie mogłem się powstrzymać. Kolej jet dla wszystkich pasażerów, obojętne jaki to przewoźnik, pasażer jest ważny i o n2iego trzeba zadbać. Tyle, że u nas pasażer (dla władzy) to intruz jest. Z pasażerem to nie liczą się. I wygląda to wszystko tak jak jest. Innym słowem ten temat to rzeka. jest dużo do zrobienia dla pasażerów przez przewoźników i to wszystkich.
[ Dodano: 22-05-2012, 09:22 ]
@sabatnik tak właśnie wygląda Polska konkurencja na torach, w rzeczywistości to nikt nie interesuje się pasażerem, szczególnie takim który wybiera się gdzieś dalej. Jeszcze jak jedzie z punktu A do B jednym przewoźnikiem to dojedzie, ale już przesiadki, skomunikowania!!!!! Oj!!!!! Co to władnych obchodzi. Nic. Oni za biurkiem mają na papierze wszystko ładnie rozpisane i oni mają OK. Na gruncie wygląda to zupełnie inaczej, ale tego władni nie widzą tzn. NIE CHCĄ WIDZIEĆ. Smutne, ale prawdziwe.
A mnie się wydaje, że Koleje Śląskie jeszcze nie raz i nie dwa zaskoczą ludzi.
Trudno oceniać co się będzie działo w przyszłości. Na razie pewne jest przejęcie linii do Zwardonia i Tychów Lodowiska, a co z resztą? Wszystko wyjdzie w praniu. Zwykli szarzy pracownicy nie wiedzą co będzie, ale mam takie marzenie, że KOLEJ (jako KOLEJ) na Śląsku może kiedyś lub tylko w marzeniach wylądać tak jak na Mazowszu. Choć mogą być to tylko marzenia... Choć życzę KŚ jak najlepiej, bo jak na początku do póki nie jeździli (śmy ) nie byłem do tego wszystkiego przekonany tak teraz widzę, że jest dobrze i MUSI być tylko lepiej.
Tymczasem związkowcy z PR chcą by KS przejmowały wszystkich pracowników obsługujących daną linię, nawet tych zbędnych i niepotrzebnych. Tym samym udowodnili, że w ŚZPR jest przerost zatrudnienia. Poszli po bandzie:)
Cytat:
Związkowcy domagają się, aby spółka samorządowa podpisała zobowiązanie, że razem z przejmowaniem kolejnych linii w regionie będzie też przejmować obsługujących je kolejarzy. Tymczasem KŚ chcą przyjmować tylko tylu pracowników, ilu będzie im potrzebnych.
jak dla mnie KŚ muszą mocno się sprężyć bo niby mają przejąć od 1 czerwca 2012 całą linię Katowice - Wisła,która w sumie jako jedyna zostanie w regionie dostępna dla turystów. Przewoźnicy autobusowi już zadeklarowali kasację przewozów Katowice - Wisła (TRANSKOM SKOCZÓW, który przejął połączenia po upadłym PKS Cieszynie).
Koleje Śląskie po 1 czerwca niby nie wprowadzają większej ilości połączeń a za to zmieniają w dość istotny sposób rozkład, tylko po co? Mi to wygląda na wprowadzanie monopolu i robienie własnego widzimisię.
A tak na marginesie, po co komu układanie rozkładu rocznego, skoro i tak się zmienia prawie w całości co kwartał?
Szanowni kolejarze jesteśmy w XXI wieku a nie w XX wiecznym PRL
No to mamy. UM sam likwiduje połączenia, bo mało ludzi jeździ, bo nieodpowiedni tabor, bo oferta przewozowa zła itd. itp. Tylko czy to nie ten sam UM jest za to odpowiedzialny. Wojny zawsze się źle kończą dla tych na dole. Wszak Ci na górze nie korzystają z komunikacji publicznej. Ale to przecież tym na górze zależy na uwaleniu skutecznym komunikacji bo z tego przychód jest mały,a tylko koszty i problemy. Podatki są większe z samochodówki, niż z kom. publicznej to rządzącym na niej nie zależy i nikt tego oficjalnie nie powie, ale przeniesienie ludzi z poc. i tramwai tudzież autobusów do własnych samochodów było by dla nich zbawieniem. Ta rzeka kasy płynąca z podatków i akcyzy. Wracając do meritum. Najbardziej dochodowe linie poszły w ręce KŚ to też będą się mogli chwalić najniższą stawką za poc/km. PR nie będzie mogło z takimi stawkami wyjść do przetargu bo ile będzie miało np. z wpływów z biletów z takiej linii Gliwice-Bytom; Bielsko B.-Wadowice; Pszczyna-Rybnik; Częstochowa-Lubliniec wystawiając tam EN57, bo innych nie mają, a UM nie jest zainteresowany tak na poważnie komunikacją publiczną. Gdyby był, zamówił by zamiast 4 członowych elfów, większą ilość autobusów szynowych, wystawiając je na wspomniane linie i ratując, i utatrakcyjniając ofertę przewozową. Tak scenariusz może być taki, że UM nie przyjmie wyższej oferty PR, powie nie mamy kasy więc nie damy i likwidacje linii zwali na PR mówiąc w mediach \"to oni dali taką wysoką cenę\". I tak w białych rękawiczkach pozbędziemy się kolejnych linii obsługiwanych poc. osobowymi.
katowicer napisał/a:
Oczywiście jest wiele do zrobienia w KŚ, do poprawienia również. Akurat ja jestem zadowolony ze zmiany przewoźnika. A z upadku PR i przejęcia przez KŚ wszystkiego będe bardzo zadowolony.
Oby to było przejęcie wszystkiego, bo coś mi się wydaje, co napisałem powyżej, że tylko część zostanie przejęta - reszta do piachu z powodu uzasadnienia j/w.
pospieszny napisał/a:
Sam tytuł tematu już człowieka nastraja optymistycznie, po tym co ciągle fundowały nam PR-y ze swoją strategią przewozową gdzie z tygodnia na tydzień cięto nawet po sto połączeń w rozkładzie.
Kiedy zrozumiecie, to UM wszystko parafuje i jest za to odpowiedzialne. Podobnie jak w KZK GOP, miasta decydują co gdzie ma jechać i o kiery. PR składają propozycje np. za 20zł będziemy jeździć na 5 liniach. UM odpowiada: nie mamy 20zł możemy Wam dać 15zł. PR - to będziemy jeździć na 4 liniach i UM to podpisuje (tak w skrócie, ale istota jest zachowana).
mikiyee napisał/a:
Tymczasem związkowcy z PR chcą by KS przejmowały wszystkich pracowników obsługujących daną linię, nawet tych zbędnych i niepotrzebnych. Tym samym udowodnili, że w ŚZPR jest przerost zatrudnienia. Poszli po bandzie:)
Niekoniecznie. To UM zatrudnia dwu przewoźników. Jakiś czas temu na RK był artykuł o strajku w jakiejś kolejce londyńskiej gdzie związkowcy z jednej domagali się takich samych ulg przejazdowych jak w drugiej. U nas też tak nie ma. Pracownicy PR nie mają takich samych ulg jak KŚ i odwrotnie. Uzasadnienie tamtych związkowców było proste. Skoro zamawiający jest jeden to ulgi u przewoźników też powinny być te same wszak pokrywa je ten zamawiający. Czy u nas w ogóle strajk np. w KŚ aby honorować ich bilety w PR i odwrotnie byłby możliwy, czy generalnie tzw. opinia publiczna by to wyśmiała. Jak to jest, że w Londynie coś takiego się dzieje i (ci nielubiani w Polsce) związkowcy to widzą, a u nas jest ogólna nagonka na pracownicze ulgi przejazdowe, które pomału z ulgami mają co raz mniej wspólnego ?
Coś dla zainteresowanych:
W ub. roku w gminie Jeleśnia, dzięki pomocy strażaków i mieszkańców, zostały odsłonięte z zarośli i kamieni schrony bojowe w Krzyżowej. Teren został uprzątnięty, korzenie wykarczowane, wysprzątano forty.W najbliższa niedzielę 2 września odbywać się będzie na terenie, gdzie są zlokalizowane, ciekawy programowo piknik militarny. Nie zabraknie małej inscenizacji pn. "Szturm na schron 1939" w wykonaniu grup rekonstrukcyjnych. Sporą ciekawostką mogą być również pokazy jazdy starych wozów militarnych i nie tylko. Pokazany zostanie m.in. SDKFZ 247b, niemiecki wóz opancerzony z czasów II wojny światowej.
.
.
.
Budowę fortów powierzono 10. Batalionowi Junackich Hufców Pracy. Dowódca batalionu ppłk. Jan Kubin kompanię 28, 29 i 30 skierował do Węgierskiej Górki, a 64 do prac w Krzyżowej i Przyborowie. Junacy najpierw zajęli się budową kolejki wąskotorowej, od stacji kolejowej w Jeleśni do Przyborowa. Tutaj umieszczono składnice materiałów budowlanych. Kolejka biegła dalej w stronę Moczarek, gdzie rozpoczęto budowę dwóch schronów bojowych, ale nie zostały ukończone. Na miejsca budowy materiały dowożone były ze składów furmankami. Drugie odgałęzienie kolejki biegło do Krzyżowej.
.
Dinges: na linii Kraków – Katowice jest miejsce dla trzech przewoźników.
Koleje Śląskie przygotowują się do rozbudowy siatki połączeń pasażerskich po zakończeniu ważnych modernizacji infrastruktury w regionie. Prezes spółki nie wyklucza wejścia na trasę Katowice – Kraków.
W przyszłym miesiącu Koleje Śląskie uruchomią kilka bezpośrednich par pociągów pomiędzy Katowicami a Krakowem.
Kilka groszy ode mnie na ten temat:
Oczywiście że to dobrze bo konkurencja jest w dzisiejszych czasach po prostu zdrowa
Tylko czy aż tak trudne było puszczenie tych pociągów w wydłużonych, bezpośrednich relacjach z Kluczborka, Gliwic, Zwardonia czy Bohumina?
No i te nudne Mysłowice :/ To jest okazja uruchomienia bezpośrednich pociągów zahaczających o Sosnowiec (a dokładnie Południowy). Miasto to duże jest a mimo akceptowalnej odległości nie posiada bezpośrednich połączeń pod Wawel.
Może i obyłoby się to kosztem paru minut dłużej spędzonych w podróży ale za to ilu więcej chętnych pasażerów mogłoby się znaleźć na pokładzie by odbyć wygodną przejażdżkę!
Pod rozwagę Koleje Śląskie!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum