Co ja się dowiaduje, takie niskie koszty (oczywiście trzeba dodać inne pozostałe jak np. druzyna pociagowa). A pomimo tego bilety są tak absurdalnie drogie. Gdzie giną te zarobione pieniadze z biletów? To jest złodziejstwo. PKP Intercity otrzymuje heszcze dotacje od podatników i nadal ceny biletów pr,esadnie wysokie.
Czy ktoś z Firumowiczów ma możliwość rozpisania w szczególach jak wygląda taki koszt przejazdu pociągu?
Niestety przewoźnik, który jest dotowany z moich podatków objął te dane tajemnicą. Chyba domyślam się dlaczego. Dlatego, że pieniądze zarrobione giną w niewyjaśnionych okolicznościach.
_________________ Nie kupuję produktów Made in China
InterJet, głównym powodem braku frekwencji w pociągu TLK Mierzeja jest trasowanie tego pociągu p. Bydgoszcz, lub z pomijaniem Wa-wy Centralnej i Zachodniej. Gdyby połączenie w kategorii IC (np. przedłużony Słowiniec) było wytrasowane przez Osieck dwa problemy dałoby się pożegnać.
Odnośnie WR, to czy w Dartach czy w wakacyjnym Fredrze dosyć sporo osób korzystało z Warsu, poza tym co to za różnica jakie miasto jeśli jest frekwencja? Podział Polski na A i B już odszedł do lamusa, a przy ponad 6 godzinach podróży powinien być wagon restauracyjny, bo o pasażera trzeba dbać, a nie głodzić.
Co innego Dart czy Flirt, a co innego wagon restauracyjny...
To może jeszcze WARS na Wyczółkowskim powinien jeździć?
Nikt nikogo nie głodzi. Czas przejazdu pociągu nie jest i nigdy nie będzie wyznacznikiem, aby do składu planować wagon restauracyjny.
Tak, jak pisałem, obecnie na pociąg z Lublina do Gdyni nie ma najmniejszych szans.
Akurat przykład EZT przywołałem jako przykład frekwencji w WARS-ie, a Fredro i Bystrzyca były na wagonach. W rzeczywistości to kategoria pociągu jest wyznacznikiem, a czas był kiedyś. O obecności WR decydować powinny: frekwencja, czas przejazdu i kategoria. Co do połączenia Lublin - Gdynia to za parę lat, po modernizacjach może będzie szansa na takie połączenie, ale obecnie to zamknięcia torowe, modernizacje itd. Więc Lublinianie w obecnych czasach muszą się zadowolić TyLKo i przesiadką.
Z tą frekwencją to nie jest takie proste. Z Warszawy do Łodzi akurat pasażerów nie brakuje, a do WARS-u to ludzie zaglądają jedynie, żeby posiedzieć, gdy brakuje miejsc...
Po przetargach organizowanych przez WARS widać, że większym zainteresowaniem cieszą się wagony. Gdyby zorganizowali przetarg na wagon do Lublina to prawdopodobnie nie byłoby chętnych w ogóle.
Trasowanie pociągu przez Osieck nie wchodzi w grę, nawet po zakończeniu modernizacji. Po pierwsze niska szlakowa, po drugie dwudziestki na trzech przejazdach, po trzecie zapchany kompletnie wjazd do Warszawy przez Służewiec.
Z tą frekwencją to nie jest takie proste. Z Warszawy do Łodzi akurat pasażerów nie brakuje, a do WARS-u to ludzie zaglądają jedynie, żeby posiedzieć, gdy brakuje miejsc...
Na odcinku Dęblin - Otwock oraz Żyradów - Opole Gł. najwięcej osób korzysta z WR, ma to związek z czasem przejazdu. Ludzie wolą jeść kawałek za stacją początkową i przed końcową. Najmniejszym zainteresowaniem cieszą się właśnie schabowe. W EZT część osób zamawia bezpośrednio do m. siedzącego, ale Fredro czy Bystrzyca w wakacje była na wagonach, podpięty był WR i korzystało z niego dosyć sporo osób (w Bystrzycy mniej niż we Fredrze), a okupowanie WR przez pasażerów bez miejscówki nie zdawało egzaminu. WR powinien być w pociągach które mają duże obłożenie, a jeśli pociąg jedzie daleko (6-14 godz.) i frekwencja nie jest powalająca, to na takie połączenia sprawdziłyby się wagony podobne do 155A.
InterJet napisał/a:
Trasowanie pociągu przez Osieck nie wchodzi w grę, nawet po zakończeniu modernizacji. Po pierwsze niska szlakowa, po drugie dwudziestki na trzech przejazdach, po trzecie zapchany kompletnie wjazd do Warszawy przez Służewiec.
Linię Kolejową Nr.12 podobno mają modernizować, więc czas pokaże. Akurat z przepustowością wjazdu przez Służewiec może być większy problem..
Muszę Kolegę wyprowadzić z błędu. Otóż WARS-owskie statystyki mówią co innego. Schabowy cieszy się niesłabnącą popularnością...
Popularność schabowego w pociągach z Lbn nie jest duża, ale np. w EIP Kraków - Gdynia całkiem sporo osób kupuje schabowe. W Lubelskich pociągach dominują kanapki i zupy. Odnośnie WR to w pociągach długo jadących z małą frekwencją wystarczą automaty z przekąskami (m.in. kanapki) i z ciepłymi napojami (w tym zupą), a z większą WR/155A.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum