Zapaść inwestycyjna, kiepska punktualność, słaba jakość podróży, remontowy chaos i niebezpieczne zdarzenia. Rząd PiS zmarnował czas potrzebny na poprawę kondycji kolei.
Kosztowała 50 milionów, działa od dwóch lat. Stacja kolejowa do rozbiórki
Pan Kazimierz nie dowierza, kiedy mówimy mu, że stacja kolejowa Łódź Retkinia ma zostać rozebrana. - No, przecież dopiero ją zbudowali! - woła oburzony. O "szokującej decyzji" i "marnotrawstwie" mówią łódzcy radni. Jak to możliwe, że - jak wynika z wyliczeń łódzkich samorządowców - wydaliśmy 50 milionów złotych na coś, co zamierzamy po dwóch latach zrównać z ziemią?
Ludzie się dziwią wielu rzeczom, podobnie było w Krakowie - jako to dopiero co oddany przystanek Kraków Zabłocie demolują.
Czasem większa inwestycja wymusza niszczenie tego, co zrobiono wcześniej, jeżeli okaże się, że to jest korzystniejsze. I nie ma w tym nic dziwnego, obecnie nie projektuje się rozwiązań w taki sposób, że może za kilka lat coś tu jeszcze wymyślimy. Większość inwestycji kosztuje nas ułamek kwoty, bo dopłaca do tego UE, więc może w tym szaleństwie jest metoda?
W przypadku Zabłocia - poza drobnymi elementami konstrukcyjnymi - mieliśmy akurat do czynienia z uprzednio zaplanowaną rozbudową. Żaden z wcześniej zamontowanych elementów nie został usunięty.
PKP pochwaliło się nowym dworcem w Żelistrzewie. Internauci ostro skrytykowali inwestycję
PKP poinformowało o powstaniu nowego dworca w Żelistrzewie. Budowa trwała długo, a efekt miał być "nowoczesny i ekologiczny". Internauci są jednak całkiem innego zdania. Obiekt stał się powodem do drwin, a część z komentujących stwierdziła, że budzi on niemiłe skojarzenia.
Nonsens w PKP. Przez Polskę mknie codziennie pusty wagon sypialny
Wydawałoby się, że wagony sypialne w PKP Intercity to idealne rozwiązanie dla osób podróżujących w nocy. W praktyce jednak wcale nie jest łatwo zamówić takie miejsce. Jak się okazuje, tego typu wagon, niedostępny dla pasażerów, można za to spotkać w dziennym pociągu pomiędzy Warszawą a Szklarską Porębą. Dlaczego kursuje w ciągu dnia?
Nonsens w PKP. Przez Polskę mknie codziennie pusty wagon sypialny
Bareja gdyby żył to załamałby się, ponieważ rzeczywistość PKP okazała się bardziej tragikomiczna niż jego pomysły na filmy absurdu społecznego.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nonsens w PKP. Przez Polskę mknie codziennie pusty wagon sypialny
Z kolei grupa TLK Ustronie do Lublina bez wagonu sypialnego, ani nawet kuszetki... Mam nadzieję, że to zmienią, bo sypialny w wakacje jechał pełny, a puszczanie wagonów tylko klasy 2 na nocny jest bez sensu. I to jeszcze na jedyne nocne połączenie Lublina z Kołobrzegiem, które mogłoby być atrakcyjne.
Bilety PKP do Berlina droższe w złotówkach. W euro można kupić je dwa razy taniej
Polscy pasażerowie PKP Intercity zauważyli, że ceny biletów na pociąg do Berlina w naszym kraju są znacznie droższe niż te oferowane na stronie internetowej zagranicznego przewoźnika. W serwisie Deutsche Bahn można kupić je aż dwa razy taniej. Jak to możliwe? Zdaniem eksperta "takie sytuacje są częste".
Mija siedem lat od zakończenia remontu odcinka linii kolejowej nr 301 pomiędzy Jełową a Murowem na Opolszczyźnie. Mimo to ruch towarowy nie został tam wznowiony. Z trasy skorzystali dotychczas jedynie pasażerowie nielicznych pociągów specjalnych.
Podobnie z linią 390. Aby dać zajęcie spółce DOM Poznań, PLK zamknęły ją na czas remontu, odcinając istotnemu odbiorcy - zużywającej ogromne ilości ciepła, firmie STEICO - dostawy węgla.
Po zakończeniu robót, PLK z medialną pompą linię otwarły, tyle że... Firma zdążyła już na dobre "przesiąść się" na ciężarówki.
Od tamtego czasu tor leży odłogiem.
Teraz inwestycje kolejowe będą tylko w Wielkopolsce i dla Wielkopolski i znanych wiceministrowi firm stamtąd. Dlatego, że wiceminister jest z Wielkopolski. Reszta niech biedę klepie a nasze podatki powędrują do Wielkopolski bo sknerus poznański nikomu nie da nic.
Poprzednimi laty, Bresch też nie dał Pyrlandczykom z głodu zdechnąć.
A Malepszak, póki co, pokazał im, kto tu rządzi. Przenicował mokre sny o Posenringu, jak hełm - na lewą stronę.
Pasażerka wpadła w śmiech, dowiadując się, że jej pociąg jeździ tylko raz w tygodniu. Jest mniej wesoło, gdy policzymy, ile wydano na budowę linii kolejowej do lotniska Olsztyn-Mazury. Mowa o 50 mln zł, a to jedynie część większej inwestycji. Jak mówią władze, na częstsze kursy nie ma szans z kilku względów. Zdanie kolejarzy jest jednak inne. Sprawą zajęły się Interia oraz "Wydarzenia" Polsatu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum