Dotarłam do dokumentów, które są bezsprzecznym dowodem na to, że prezesi spółek PKP z premedytacją korumpują działaczy związkowych !!!
Teraz szczegóły...
Zarząd spółki PKP PLK S.A. przyznał niektórym działaczom związkowym dodatkowe extra premie w związku z zakończeniem negocjacji nad Protokołem dodatkowym nr 3 do ZUZP.
W załącznikach dokumenty, które są dowodem na jawną korupcję. Pozostawiam to bez komentarza, wnioski wyciągnijcie sami.
Tyle zarząd PKP PLK S.A. Wcześniej mamy udowodnioną korupcję w PKP CARGO S.A., czego dotyczy ten wątek. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że zarządy spółek Grupy PKP korumpują (extra premiami, większymi podwyżkami, stołkami) działaczy największych związków zawodowych! Są na to 100-procentowe dowody!
Krycha-Ale zatkało towarzystwo. Większość zadaje sobie pytanie. Jakie jeszcze może mieć kwity?
Przydałaby się, bez żadnych sugestii, lista obecności tych którzy np. podpisali Protokól dodatkowy nr.3 do ZUZP w PLK S.A. Pozdrawiam.
PS. Te dwa dokumenty są również dowodem na to, że nie wolno "wrzucać" wszystkich, w tym wypadku związkowców, do jednego wora. Prawda?
Przydałaby się, bez żadnych sugestii, lista obecności tych którzy np. podpisali Protokól dodatkowy nr.3 do ZUZP w PLK S.A.
Zwracam się do osób, które posiadają taką wiedzę, aby przekazały administracji forum nazwiska wszystkich związkowców, którzy negocjowali z zarządem PKP PLK protokół dodatkowy nr 3 do ZUZP. Zapytamy ich czy dali się skorumpować, czy też jak pan Oleszak z ZZDR PKP nie przyjęli dodatkowej "premii" od zarządu spółki.
Zacznę od tego, że w grudniu ubiegłego roku „PKP Intercity” przekształciła się ze spółki z o.o. w „PKP Intercity” SA. W statucie nowej Rady Nadzorczej nie uwzględniono przedstawiciela załogi. SKK „Solidarność” zgłosiła protest do Ministra Infrastruktury z żądaniem, aby w kolejowych spółkach w Radach Nadzorczych obligatoryjnie zasiadali przedstawiciele załogi. Po interwencji w tej sprawie ministra, prezes Wach powołał z ramienia pracodawcy dwóch przedstawicieli załogi w skład Rady Nadzorczej Spółki „PKP Intercity” SA.
Szanowny Panie Grymel,
tylko nie wspomniał pan tu o jednym: mianowicie o tym, że Ci przedstawiciele załogi Intercity: m. in. pani Maria Sędek, to ludzie, którzy pomogli p. Warsewiczowi usadowić się na stołku prezesa PKP Intercity i dziwnym trafem, odkąd p. Warsewicz sprawuje rządy w PKP IC, państwo Ci są niewymienni.
_________________ Nie chce PeKaPe ....... ? To pojedzieDeBe
Zwracam się do osób, które posiadają taką wiedzę, aby przekazały administracji forum nazwiska wszystkich związkowców, którzy negocjowali z zarządem PKP PLK protokół dodatkowy nr 3 do ZUZP. Zapytamy ich czy dali się skorumpować, czy też jak pan Oleszak z ZZDR PKP nie przyjęli dodatkowej "premii" od zarządu spółki.
Największym problemem pana Oleszaka może być fakt, że jest w tym momencie sam. No chyba że nie jest sam, albo jest sam i ma wszystko wykalkulowane pare kroków naprzód.
Jak przeczytałem pisma, pomny akcji awansowej niektorych ze związkowców po ostatnich "negocjajcjach" podwyżkowych, pomyślałem, że to 'normalka". Po chwili zastanowienia i po tej opinii
fisch napisał/a:
Te dwa dokumenty są również dowodem na to, że nie wolno "wrzucać" wszystkich, w tym wypadku związkowców, do jednego wora. Prawda?
dochodzę do wniosku, że "sprawa pana Oleszaka" może wywołać burzę. Chyba, że sprawie pana Oleszaka ukręci się łeb, a Ci którym na tym zależy mają już w takich operacjach bogate wieloletnie doświadczenie.
Panie Oleszak, trzymam kciuki!
zanim zaczniecie piać dalsze peany na cześć pana, który dał takie pismo do pracodawcy to kilka pytań
- popatrzcie na datę pisma, a także na datę zakończenia negocjacji i podpisania protokolu nr3.
- gdyby członkowie rady krajowej nie wiedzieli o tym i nie pluli na niego to czy też byłoby takie pismo.
- jaką listę jeszcze dał ten pan pracodawcy i kto z przewodniczących komisji zakładowych dostał jeszcze premię.
- zgodnie z kodeksem pracownik nie może się zrzec wynagrodzenia, a premia jest jej jednym z elementów, czyli gdy pracodawca na tym sie oprze i ponownie ją da to też zwróci.
_________________ człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Ustalmy jedną rzecz. Dodatkowa (niczym nieuzasadniona) premia dla związkowca może być (i najczęściej taką rolę spełnia) formą korupcji, w zamian za jego spolegliwość, uległość itp. Korupcja jest naganna!
Kolejna sprawa. Wynagrodzenie wypłaca pracodawca, czyli dyrektor zakładu pracy. Zarząd spółki podjął decyzję o wypłacie dodatkowej gratyfikacji pieniężnej, więc tutaj można mieć wątpliwości, czy jest to składnik wynagrodzenia za etatową pracę. Wg mnie jest to po prostu (zalegalizowana) ŁAPÓWKA! Trzeba podkreślić, że takie formy przekupywania działaczy związkowych są w PKP powszechne! Dodatkowe premie, wyższe podwyżki, stołki w radach nadzorczych spółek zależnych, posady dla ich dzieci i innych pociotów - tym zarządy spółek PKP (i dyrektorzy zakładów) kupują związkowców! Przykłady sprzedajnych bossów związkowych można mnożyć...
Nazwisk osób, które otrzymały "premię" po podpisaniu Protokołu nr 3 do ZUZP w PKP PLK nie znam i nie wiem czy kiedykolwiek poznam. Z oczywistych względów dyrektor jednego z IZ nie chciał ujawnić komu w jego zakładzie ją wypłacono. Dowiedziałam się jednak, że wypłata została dokonana na bezpośrednie polecenie dyrektor ds. pracowniczych w centrali PKP PLK Grażynę Blicharz (domyślam się, iż sama takiej decyzji nie podjęła, a jedynie przekazała ją podległym pracownikom celem wykonania).
Jednak komu takową "premię" przyznano można się domyślić. Skoro otrzymał ją Jurek Oleszak, będący oddelegowanym do pracy związkowej na mocy Porozumienia partnerów społecznych, zapewne inni oddelegowani na mocy tego Porozumienia również ją otrzymali. W sumie będzie to około 10 osób. Związki Automatyki, Solidarność, Federacja - oni mają takowych ludzi w swoich szeregach (czy i kto jeszcze nie wiem).
Jedna z osób zatrudniona w PKP PLK napisała do nas:
Boli mnie osobiście fakt, że prosząc nie tak dawno prezesa Celińskiego o zwiększenie premii kolegom pracującym na stacji Gdynia Główna Osobowa, którzy przez trwające tam remonty /przebudowa/ mają taki młyn, że nie mają czasu zjeść, usłyszeliśmy, że jest to w kwestii Zakładu czy zwiększy premię czy nie, a poza tym to nie ma na to środków finansowych. Aż tu nagle mimo wyraźnego sprzeciwu daje się ot tak jednorazowo 2500 zł /brutto/ związkowcom za to że wykonywali swoją codzienną niczym szczególnym nie obciążoną pracę. Nie nazwę tego, bo nie chcę się wyrażać. Powęszcie, popytajcie, macie może swoje źródła w PLK, być może Wam się uda ustalić kto z imienia i nazwiska otrzymał taka "premię".
zanim zaczniecie piać dalsze peany na cześć pana, który dał takie pismo do pracodawcy (...)
Trzymam kciuki za pana Oleszaka nie dlatego, że go popieram, bo nie chce tego robić, gdyż go nie znam. Popieram list, który napisał, gdyż (bez względu na okoliczości) ujawnia on mechanizmy, które nie były znane szerszym kręgom. Sam pisze w liście, że takie wynagrodzenie, to próba korumpowania działaczy związkowych, więc nazywa rzecz po imieniu. Nawet jeśli ten list jest tylko próbą uniknięcia nieuchronnej kompromitacji i łapaniem się przysłowiowej brzytwy, to nie sprowadzalbym tego Pana do tej samej kategorii, w której dzielnie urzędują Ci, którzy owego wynagrodzenia pozbyć się nie próbują.
zanim zaczniecie piać dalsze peany na cześć pana, który dał takie pismo do pracodawcy to kilka pytań
- popatrzcie na datę pisma, a także na datę zakończenia negocjacji i podpisania protokolu nr3.
Zapomniałaś o dacie wypłaty owej "premii". Mógł to być np. lipiec.
mc2 napisał/a:
- zgodnie z kodeksem pracownik nie może się zrzec wynagrodzenia, a premia jest jej jednym z elementów, czyli gdy pracodawca na tym sie oprze i ponownie ją da to też zwróci.
To prawda, ale wtedy UCZCIWY związkowiec powinien takie pieniądze przekazać na cel charytatywny lub wpłacić na konto swojego związku zawodowego - z funduszy związkowych są wypłacane zapomogi losowe dla członków związku.
Daleki jestem od pisania peanów na cześć kogokolwiek, ale bardzo dobrze się stało, że sprawa wyszła na jaw. Ukazuje to patologiczne stosunki na linii pracodawca - działacze związkowi, ujawnia prawdziwe oblicze członków zarządów spółek PKP oraz chciwość i zakłamanie związkowców (z nielicznymi pozytywnymi wyjątkami).
_________________
Sponsorem mojej nieobecności na forum jest WizzAir.
tak, wszystko ładnie wygąda, ale to ten pan nauczył swoich delegatów, że dostana premię od dyrektora za to, że będą glosować tak jak on sobie życzy i tak to sie kręciło kilka lat. Kiedy jednego razu nie załatwił juz tej premii to koledzy mieli o to pretensję i opowiedzieli o tej procedurze. Z tego samego środowiska jest kolejny pan, który oddaje pieniądze związkowi juz od 10 lat, bo wpłynęły na jego konto, ale skarbnik go o to nie poprosił, więc nie oddał.Więc Zed może i twoje pomysły są dobre, ale niestety wsród niektórych ludzi nie wykonalne.Zgadzam sie ze stwierdzniami o korupcji, o kupowaniu,ale daję pod rozwagę jeszcze raz jedną kwestię - "bo ktoś ze związkowców się o tym dowiedział i szykowała się zadyma, więc tak postąpił" - słowa jednego z funkcyjnych. Podobnie jak szok o liście danej pracodawcy, aby jeszcze kilka innych osób dostało premię, a nie uczestniczących w negocjacjach nad protokołem dodatkowym nr3 do zuzp.
_________________ człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Tak jak wcześniej pisałem, nie wszystkich związkowców można wrzucić do jednego skorumpowanego wora!!! . Fakt jest faktem, że takie łapówki są dawane i widać to po zamieszczonych artykułach.
Szanowni internauci, a ilu związkowcom udało się załatwić posadki dla najbliższej rodzinki!!!
Roland Potoczny- takie "premie" to pikuś. WIELU JUŻ ZAŁATWIŁO RODZINKI DO 3 POKOLENIA.
Są lepsze i bardziej wartościowe "gadżety". Posadki są ważne, ale jeszcze lepsze są np. zasoby mieszkaniowe we władaniu Oddziałów Nieruchomości pod skrzydłami PKP S.A. To jest dopiero interes.
A tu praktycznie nieograniczone możliwości . NIKT, (nawet NIK) tego nie kontroluje.
jeszcze jeden związkowiec z zzdr pkp zwrócił tą premię z podobnymi papierkami jakie zamieściła Krycha. Zadziwiające jest tylko jedno - jest on jednocześnie członkiem rady nadzorczej plk Pytania ( i to retoryczne) są w tej sytuacji 2:
1/ dlaczego związkowcy z rady nadzorczej dostają i biorą takie premie?
2/ czy pozostali członkowie rady nadzorczej oddadzą nienależną premię?
_________________ człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
jeszcze jeden związkowiec z zzdr pkp zwrócił tą premię z podobnymi papierkami jakie zamieściła Krycha. Zadziwiające jest tylko jedno - jest on jednocześnie członkiem rady nadzorczej plk
Przypomnijmy jedną rzecz:
Rada nadzorcza spółki akcyjnej składa się przynajmniej z 5 członków, których wybiera walne zgromadzenie (jeśli statut nie przewiduje innego sposobu ich powoływania. Rada nadzorcza jest obowiązana wykonywać stały nadzór nad działalnością spółki we wszystkich gałęziach prowadzonego przez nią przedsiębiorstwa.
Nieźle to wszystko poplątane, ale wydaje mi się, że ten Pan jako związkowiec uznał, że nie należy mu się premia. W związku z tym jako członek rady nadzorczej powinien zakwestionować przyznanie takich premii reszcie związkowcom. Jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Cała ta sytuacja pokazuje jasno, że związkowiec, który jednocześnie piastuje stanowisko we władzach firmy, w której pracuje, siedzi okrakiem na barykadzie. Jeśli i tu się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum