Udajesz? przecież za poprzednich rządów PO ruch dalekobieżny skupiał się na dużych ośrodkach miejskich
Dalej ponawiam pytanie. Co ma to wspólnego z tym że KW i KD nie potrafią się dogadać co do obsługi ciągu Poznań - Wrocław by można było przejechać całą trasę bez przesiadki w Lesznie czy Rawiczu. Jednocześnie plują na PR, które akurat w Wielkopolsce jest ewenementem jeżeli chodzi o jakość.
A to już pytanie do Wielkopolski, bo Dolny Śląsk chciałby jeździć do Poznania, ale to Ci pierwsi robią problemy. Niedawno słuchałem wywiadu z Panem Wojciechem Zdanowskim w Radiu Wrocław, który powiedział, że docelowo chcieliby, żeby właśnie KW i KD naprzemiennie obsługiwały tę trasę, ale na porozumienie trzeba będzie zapewne trochę poczekać.
Nieoficjalnie przecieki w Zakopanem:
- IC Witkacy Zakopane - Gdynia Główna
- IC Kozica Zakopane - Poznań Główny (nie wiem co to za pociąg, ale na to wygląda, że zastępuje za części Miechowity)
- EIP Zakopane - Kołobrzeg (za numer 3506/3840) (w sezonie letnim, ale stoi pod znakiem zapytania)
- EIC Morskie Oko Zakopane - Gdynia Główna (najprawdopodobniej będzie kursować codziennie)
- IC Sukiennice Zakopane - Szczecin Główny (na razie jest znak zapytania)
- IC Osterwa Zakopane - Szczecin Główny
- IC Małopolska Zakopane - Gdynia Główna (przez Kielce, Radom)
- IC Halny Zakopane - Poznań Główny
- EIC Tatry Zakopane - Warszawa Wschodnia
- KD Zakopane - Głogów
- IC Kazimierz Zakopane - Bydgoszcz Główna (ale jako wagonowy)
- IC Malinowski Zakopane - Warszawa Wschodnia
- IC Podhalanin Zakopane - Świnoujście
- TLK Karpaty Zakopane - Gdynia Główna
Gruba przesada z tym zakopywaniem Zakopanego pociągami. Ktoś tu chyba nie zna zasad zrównoważonej turystyki, bo chyba dla 25-tysięcznego miasta i kilku małych nie będzie się pchało aż tylu pociągów dalekobieżnych? Wahadła regionalne jeszcze bym zrozumiał, ale pchanie już niemal wszystkiego pod banderą PKP IC do Zakopanego robi kuriozalny wizerunek jakiegoś jedynego słusznego "polskiego Dubaju". Tymczasem nic nie robi się w kontekście np. Karpacza, którego hybrydami można by było obsłużyć wraz z ciągiem kurortów do Kudowy-Zdroju. Taki pociąg może śmiało startować ze Szczecina i jechać po E59 z dzieleniem we Wrocławiu. Przy jednoczesnym IC Matejko przez Zieloną Górę napełnienia będą w sam raz na dwie hybrydy. Jedna do Karpacza, druga do Kudowy - ludzie naprawdę będą. Nocą z kolei obieg pozwalałby na zestawienie z hybryd Karkonoszy - skoro w Niemczech na Wienerwaldzie ludzie jakoś potrafią przeżyć, to i tu by dali radę - powinno się skończyć z tym śmiesznym targaniem wagonu sypialnego przez Karkonosze i Orzeszkową, tylko puścić Dart na obiegu z Asnykiem jak w 2016. W ten sposób za jednym zamachem mamy pociąg nocny Warszawa - Karpacz/Kudowa-Zdrój i Szczecin - Poznań - Karpacz/Kudowa-Zdrój. Tymczasem nikt nawet nie wysili się, aby cokolwiek w tym kierunku zrobić choćby z DSDiK, tylko jedyne boskie Zakopane w głowie. Z województwa dolnośląskiego to i Alpy widać, więc można by było i w nie coś puszczać przecież. Wisła też dawniej miała Monciaka-Krupówki, a po drodze sporo sporych miast. Karpacz też po trasie Wałbrzych i Jelenia Góra, generalnie Sudety, obszary, gdzie ludzi sporo, jak i turystyka rozkłada się równomiernie: Karkonosze, Góry Izerskie, Rudawy Janowickie, w Ziemi Kłodzkiej. Naprawdę można by było zabrać się za jakiś konkretny program rozwoju połączeń w oparciu o turystykę, bo na razie to 90% połączeń rzekomo turystycznych kompletnie zaprzecza zasadom zrównoważonej turystyki. Pragnę zauważyć, że taki powiat karkonoski to i więcej ludzi niż podhalański, i więcej atrakcji turystycznych, i więcej kurortów, i... też jeden tor po drutem, a do Jeleniej Góry nawet dwa - wystarczy tylko chcieć i tu jest potencjał pod hybrydy, czy też pod łączniki SKPL. Tymczasem dla wielu polskie góry to tak Zakopane jak i polska kolej to PKP. Utarł się jakiś nonsens i jest to bezambitnie powielane, gdy perspektywa powinna być o wiele szersza.
Atoman, utnę ten Twój bezsensowny wywód. Skwituję go krótko. Jakimkolwiek pociągiem do Zakopanego nie przyjedziesz, w jakiejkolwiek porze dnia i w jakikolwiek dzień tygodnia, ten pociąg jest zawalony po dach. Wyjątek stanowi 33107/30108, który jest pociągiem dla nikogo i słusznie, że wylatuje z tej linii od grudnia. Trend turystyczny jest taki a nie inny, musisz to przyjąć do wiadomości. W dużej mierze są to głównie obcokrajowcy. Mam średnio 3-4 służby do Zakopanego w miesiącu i za każdym razem zastanawiam się po co tyle ludzie tam jedzie. Myślę, że 70-80% z nich to obcokrajowcy. Żaden program tego nie zmieni. Zakopane stało się atrakcyjnym punktem do uprawiania turystyki na mapie świata. Względnie niskie ceny dla obcokrajowców, szereg tandetnych atrakcji, które ich przyciągają i przede wszystkim bliska odległość do Krakowa. Przewoźnik po prostu widzi liczby i reaguje na te statystyki.
W Zakopanem jest pociągów moc,
PKP tam spieszy w dzień i noc!
„Polski Dubaj” – krzyczą w koło,
Turyści w tłumie się gniotą wokoło.
Karpacz, Kudowa, piękne Sudety,
Czekają na hybrydy, na tory, niestety.
Ze Szczecina mógłby Dart śmigać w dal,
A nocą „Asnyk” w obieg – to byłby szał!
Lecz nie! Zakopane to król, jedyny.
A reszta gór? „To są jakieś kpiny!”
Karpacz, Kudowa, Sudetów czar,
Czekają na hybrydy, na torów dar.
Zrównoważona turystyka? Marzenie w mgle,
PKP wciąż tka swą opowieść w tle:
Zakopane, Krupówki, oscypek, gazdy śpiew...
A reszta krain? Cień zapomnienia zlew.
Więc hybrydy w Sudety, panowie, ruszcie,
Niech Karpacz z Kudową w glorii się pluszcze,
Bo góry to nie tylko Tatry, Zakopane,
Koleją w Sudety ruszajmy na spontanie!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
(...)
Jakimkolwiek pociągiem do Zakopanego nie przyjedziesz, w jakiejkolwiek porze dnia i w jakikolwiek dzień tygodnia, ten pociąg jest zawalony po dach. Wyjątek stanowi 33107/30108, który jest pociągiem dla nikogo i słusznie, że wylatuje z tej linii od grudnia.
(...)
To, że pociąg nie jest dla Ciebie, jest efektem domknięcia obiegu, a jego "skutkiem ubocznym" są bardzo dogodne godziny kursowania tak chętnie (CHĘTNIE) wykorzystywane przez górskich turystów mieszkających w Krakowie nie oznacza, że pociąg jest zbędny. To jest aktualnie świetny substytut (dwie pieczenie upieczone na jednym ogniu) dla niezrealizowanych "wahadeł" Kraków - Zakopane na ED74.
I jako mieszkaniec naszego miasta powinieneś to doskonale wiedzieć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum