Właściciele bandy czworga z przystawkami chyba zauważyli, że kompromitacji obecnego, tak zwanego rządu, nie da się za długo ciągnąć, nie wywoławszy wśród pospólstwa buntu.
W dodatku, termin podwyżek cen energii, a więc i wszystkiego, zbliża się nieubłaganie. Wszak dziura w kasie zieje.
Wyczyny poprzedniej, "przewodniej siły narodu" jeszcze się w pamięci tegoż narodu nie zatarły.
Naprawdę, niewiele trzeba, by sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Cóż zatem robić, by władza nie dostała się w nieodpowiednie łapy?
Wbrew pozorom, to nieskomplikowane - wybory korespondencyjne.
Bez rozgłosu, tak zwanej publicznej debaty. Słyszał ktoś o jakichś stanowczych protestach opozycji?
Nie? No właśnie. A zatem, porzućcie wszelką nadzieję.
Czy Polska w relacjach z Ukrainą jest traktowana jak partner, czy jak sponsor? Najnowsza wypowiedź Ewy Zajączkowskiej-Hernik wywołała burzliwą dyskusję o polskich priorytetach i tym, jak rząd wydaje publiczne środki. W materiale poruszamy kwestie, które budzą emocje zwykłych Polaków: miliardy złotych pomocy zagranicznej a problemy krajowej służby zdrowia i rolników szukających ochrony przed nieuczciwą konkurencją. Czy aspiracje Kijowa do Unii Europejskiej powinny być popierane bez spełnienia warunków dotyczących trudnych kwestii historycznych i systemowych problemów?
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum