Pociągi IC do Lipska jeszcze nie ruszyły, a już mają duże obłożenie. Kupiłam dziś bilet na 20 grudnia i na rezerwacji graficznej ze zdziwieniem zobaczyłam, że już prawie połowa miejsc w popołudniowym pociągu do Lipska jest zarezerwowana (screen w załączniku).
Zapowiada się, że frekwencja w tych pociągach będzie bardzo wysoka.
PS. Bilety IC na trasę Wrocław - Bolesławiec są po 9,00 zł.
Chyba właśnie osoby jadące za 9zł w regionie nabijają tę frekwencję, bo ja wbiłem relację Wegliniec-Lipsk, czyli ile osób realnie ruszy do Niemiec i w tym samym wagonie praktycznie pustki a okres przedświąteczny. Ale pokazuje to coś innego. Potrzebujemy nie cudów na kiju do Lipska (dopóki Niemcy nie zrobią Goerlitz-Drezno pod prądem, czyli z jakieś 30 lat), tylko normalnie pociągów Zgorzelec-Przemyśl jak za starych czasów wraz z rozsądną ofertą na odcinku Zgorzelec-Wrocław.
Pociągi IC do Lipska jeszcze nie ruszyły, a już mają duże obłożenie. Kupiłam dziś bilet na 20 grudnia i na rezerwacji graficznej ze zdziwieniem zobaczyłam, że już prawie połowa miejsc w popołudniowym pociągu do Lipska jest zarezerwowana (screen w załączniku).
Zapowiada się, że frekwencja w tych pociągach będzie bardzo wysoka.
PS. Bilety IC na trasę Wrocław - Bolesławiec są po 9,00 zł.
Frekwencja jest (i będzie) dobra do Węglińca. Zobaczcie ile osób wspomnianym przez Ciebie pociągiem wjedzie do Niemiec (a jest to pociąg z Przemyśla do Lipska w poranek w sobotę przez feriami świątecznymi, czyli w teorii absolutny szczyt przewozowy)...
aanniiaa, pociąg to nie samolot. Większość pasażerów bilet kupuje w dniu wyjazdu, ewentualnie dzień przed wyjazdem. Sama tak robię.
Okres przedświąteczny to szczyt przewozowy, ale raczej w przeciwnym kierunku, tzn. z Niemiec do Polski. Po świętach jest odwrotnie.
Ocenianie frekwencji w pociągu, który jeszcze nawet nie wyjechał na tory i gdy nowe połączenie nawet nie zdążyło się rozpromować, na dodatek kilkanaście dni naprzód zakrawa na jakąś schizofrenię.
Sądzę, że pociągi do/z Lipska będą hitem przewozowym, a w dniu wyjazdu mogą być problemy z kupnem biletu ze względu na 100-proc. frekwencję. Wróżę to już od dawna:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ależ ja nie jestem "malkontententką", bo dla mnie ten pociąg jest rewelacyjny - dosyć regularnie jeżdżę pociągiem z przesiadką na trasie Kraków - Bolek W jednym tylko nie masz racji (twarde statystyki temu przeczą, naprawdę) - z uwagi na system taryfowy w pociągach międzynarodowych większość podróżnych kupuje bilety z wyprzedzeniem, nawet Interrailowcy i inne podobne grupy, bo zwyczajnie jest dużo taniej. Osoby kupujące bilety na ostatnią chwilę są ilością marginalną.
BTW - ten pociąg do Lipska daje mi nawet bardzo fajną opcję dojazdu z Krakowa do Szwajcarii z jedną tylko przesiadką
aanniiaa, ale ja miałam na myśli wszystkich pasażerów, nie tylko tych podróżujących za granicę. Pociągi międzynarodowe są dla wszystkich, również dla tych, którzy pokonują odcinki krajowe. A tu, jak pokazała Stella, zainteresowanie pociągami do/z Lipska będzie ogromne, zwłaszcza na odcinku Wrocław - Węgliniec, gdzie oferta KD jest niewystarczająca (pociągi wiecznie przepełnione), a bilety dużo droższe niż w IC.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Wczoraj wracałam z Wrocławia pociągiem IC "Łużyce". We Wrocławiu wsiadło ok. 30-40 osób, mniej więcej tyle samo wysiadło w Bolesławcu. Mimo iż pociąg IC był opóźniony, to chyba nikt nie skusił się na planowo odjeżdżający pociąg KD do Zgorzelca.
Stella, musiałaś coś nie doszacować, bo byłem dziś na dworcu po żonę wracającą z Warszawy i na ten pociąg IC do Zgorzelca czekało z 80 osób, jeśli nie więcej. Nawet się zdziwiłem, że aż tyle ludzi jeździ z Wrocławia tym pociągiem.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Sądzę, że pociągi do/z Lipska będą hitem przewozowym, a w dniu wyjazdu mogą być problemy z kupnem biletu ze względu na 100-proc. frekwencję.
No i miałaś rację. Chciałam dziś kupić bilet na popołudniowy IC do Wrocławia i okazało się, że nie ma już wolnych miejsc siedzących. Na jutro ok. 80% miejsc w tym pociągu jest już zarezerwowanych.
Wbrew malkontentom i tzw. ekspertom ("Między Legnicą a Lipskiem są niemal wyłącznie pola i lasy..."), ja jedna, prosta baba z prowincji, która zawodowo nie ma nic wspólnego z koleją, od początku twierdziłam, że pociągi do/z Lipska odniosą sukces frekwencyjny. I miałam rację, nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. Nie spodziewałam się tylko, że miejsc w pociągach zacznie brakować już kilka dni po ich uruchomieniu, co nawet mnie zaskoczyło.
PKP Intercity idąc za ciosem powinno już dogadywać ze stroną niemiecką uruchomienie kolejnych połączeń do/z Lipska (w takcie 4-godzinnym). Warto, aby jeden pociąg jechał do/z Warszawy, najlepiej jako łącznik do nocnego IC "Karkonosze". Docelowo odjazdy z Wrocławia widziałabym następująco:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Generalnie zarówno władze IC, jak i sporo mikoli na widok Magistrali Zgorzeleckiej dostaje białej gorączki, sraczki i wielu innych dolegliwości. Potrzebne jest jeszcze jedno połączenie z Warszawą, pociągi do Krakowa jeszcze dwie pary i Trójmiasto- tutaj całkowicie niewykorzystany popyt.
A tu, jak pokazała Stella, zainteresowanie pociągami do/z Lipska będzie ogromne, zwłaszcza na odcinku Wrocław - Węgliniec, gdzie oferta KD jest niewystarczająca (pociągi wiecznie przepełnione), a bilety dużo droższe niż w IC.
Dzisiaj jechałam pociągiem IC Przemyśl - Lipsk. Frekwencja od Wrocławia ok. 100% (w moim wagonie wszystkie miejsca zajęte), w Bolesławcu wysiadło ok. 80 osób. W pociągu sporo cudzoziemców.
Stella, jeśli o mnie chodzi to zero zdziwienia. Wszak przewidziałam to już kilka miesięcy temu. Ale mam inną, równie ciekawą nowinę. Mój mąż właśnie jedzie pociągiem IC „Łużyce”. Z ciekawości sprawdziłam frekwencję na odcinku Wrocław - Zgorzelec i cóż widzą moje oczy? Ponad 90 proc. miejsc w Darcie jest zarezerwowane, w niektórych wagonach 100 proc. Aż screeny zrobiłam (w załącznikach).
A jak to konkretnie wygląda w „polach i lasach”, jak pogardliwie o naszym regionie mówi mikolstwo i tzw. eksperci kolejowi? Oto frekwencja w dzisiejszym IC „Łużyce” na podstawie graficznej rezerwacji miejsc:
* na odcinku Legnica - Bolesławiec ok. 90 proc.
* na odcinku Bolesławiec - Zgorzelec ok. 50 proc.
Wynika z tego, że prawie połowa pasażerów nawalonego po dach 7-wagonowego IC „Łużyce” wysiada w Bolesławcu.
Czy w związku z powyższym beton KD wyciągnie konstruktywne wnioski i uruchomi więcej połączeń na trasie Wrocław - Bolesławiec, o co nieustannie apeluję? Myślę, że wątpię. Beton KD zamiast sukcesywnie rozwijać ofertę na linii zgorzeleckiej to ją z premedytacją pogarsza!
I, jak widać na załączonych obrazkach, na głupocie betonu KD korzysta PKP Intercity. Nowe pociągi IC do/z Lipska już w pierwszym tygodniu kursowania odniosły frekwencyjny sukces!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dlatego też że Zgorzelca pociągi PICu winny odjeżdżać co 2 godziny, naprzemiennie Warszawa i Przemyśl.
To niepojęte że z takiego Przemyśla, tylko do kraju, codziennie odjeżdża prawie 20 pociągów a ze Zgorzelca aż 1!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum