Wysłany: 12-10-2009, 18:06 Komornik w Przewozach Regionalnych
Komornik, działając na zlecenie wierzyciela - PKP Intercity - zablokował dziś konta spółki PKP Przewozy Regionalne. Zadłużenie samorządowych Przewozów Regionalnych względem PKP Intercity narastało od wiosny 2009 r. Dziś suma przeterminowanych zobowiązań samorządowego przewoźnika to ponad 100 mln złotych.
Zarząd Intercity wielokrotnie występował z propozycją polubownego załatwienia sprawy, niestety bez rezultatu. PKP Intercity skierowało sprawę do sądu i wygrało
Zadłużenie PKP Przewozy Regionalne względem PKP Intercity jest przede wszystkim wynikiem nie wywiązywania się samorządowego przewoźnika z umowy o wzajemnym świadczeniu usług sprzedaży biletów. Dzięki tej umowie podróżni mogą w kasie Przewozów Regionalnych kupić bilet na pociąg PKP Intercity i odwrotnie. To wygodne dla pasażerów rozwiązanie stało się jednak przyczyną sporu pomiędzy przewoźnikami. Problem w tym, że Przewozy Regionalne sprzedawały w swoich kasach bilety na pociągi Intercity, ale nie odprowadzały spółce Intercity należności. Taki stan rzeczy utrzymywał się od wiosny 2009 r. Próby polubownego rozwiązania sprawy nie przyniosły żadnych efektów, dlatego PKP Intercity w dniu 18 września br. złożyło pozew do sądu. Siedem dni później Sąd Okręgowy dla Warszawy - Pragi, X Wydział gospodarczy, uznał roszczenia PKP Intercity i wydał nakaz zobowiązujący PKP Przewozy Regionalne do zapłaty 89 mln złotych. Obecnie Intercity prowadzi działania mające zabezpieczyć płatność tych należności.
W dniu 12 października komornik zablokował konta Przewozów Regionalnych ponieważ istniało zasadne podejrzenie, że przewoźnik samorządowy będzie unikał stosowania się do nakazu sądowego. Obecnie przed sądem toczy się odrębne postępowanie, którego stronami są PKP Przewozy Regionalne i Intercity. Suma nieuregulowanych przez Przewozy Regionalne zobowiązań względem PKP Intercity znacznie przekracza kwotę 89 mln złotych.
i baaardzo dobrze !
wreszcie wzięli się za złodziei. Pławi się w luksusach wataha zbędnych dyrektorów i naczelników wydziałów a pieniędzy nie chcą zwrócić. Komornik powinien zacząć od zabrania stołków spod dupy dyrektorom/naczelnikom z centrali spółki. Może nie jeden upadł by nagle na łeb zaskoczył i pomyślał, że czas rozpocząć zwolnienia pracowników od likwidacji zbędnych stanowisk naczelników wydziałów. Jak do tej pory tylko na zapowiedziach skończyło się a koniecznych zwolnień jak nie było tak nie ma. Na zbędną biurokrację pieniądze są a dla IC nie było, to się doigrali.
Dobrze powiedziane. Umowa jest umową. Jedna z umów była taka, że samorządy przejmują regionalne w dobrej kondycji finansowej. Co się okazało? Wzięli spółkę z ponad 130 milionami straty za rok 2008.
A zanim znowu nazwiesz kogoś baranem sprawdź jak się beton przemieszał w zarządach i radach nadzorczych. Spadł komuś za ten numer włos z głowy?
Edit: Jakoś tak wyszło, że wpis jest do wypowiedzi z dołu a nie z góry
Ostatnio zmieniony przez szomiz dnia 12-10-2009, 20:12, w całości zmieniany 2 razy
Mnie w centrali PR potrzeba. Jak bym wpadł któregoś dnia z batem i roztrzaskał te zasiedziałe wielkie d... to może wreszcie zaczeliby ograniczać wydatki na zbędne etaty. Umowa jest umową PR zobowiązało się, to niech płaci.
Ostatnio zmieniony przez Torreador dnia 12-10-2009, 20:14, w całości zmieniany 1 raz
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 12-10-2009, 20:12
Jestem ciekaw, czy IC zapłaciło PR-om za wynajem wagonów podczas ostatnich wakacji?
Jedna z umów była taka, że samorządy przejmują regionalne w dobrej kondycji finansowej. Co się okazało? Wzięli spółkę z ponad 130 milionami straty za rok 2008.
Widziały gały co brały tylko, że aparatczykom z samorządów stołki zapachniały i dlatego nieracjonalnie umysły ich funkcjonowały. Zamiast egalitaryzmu TKM.
Nie widziały. Umowa była podpisywana w grudniu. Odmówiono przeprowadzenia audytu przed jej podpisaniem. Dodatkowo: wyniki finansowe za dwa poprzedzające lata były "podrasowane" przychodami ze zwrotów za zaległe refundacje ulg ustawowych.
Jestem ciekaw, czy IC zapłaciło PR-om za wynajem wagonów podczas ostatnich wakacji?
Tak zapłaciło w innej sytuacji PR podałoby IC do sądu.
Urzędników z PR wypędzić na stacje kolejowe. Niech się uśmiechają do pasażerów/klientów i przypominają o tym, ze jutro warto zabrać ze sobą do pracy parasol. Może wreszcie by się przewietrzyli i mniej by śmierdziało w tych biurach. Tych w sweterkach siedzących za biurkiem, popijających mocną herbatę w szklankach w aluminiowym uchwytach wypędziłbym w pierwszej kolejności. I oczywiście batem z całej siły przez plery i wynocha, ruszyć się mniej smrodu będzie, grzyb na ścianach nie wyrośnie
[ Dodano: 12-10-2009, 21:21 ]
Cytat:
Nie widziały. Umowa była podpisywana w grudniu.
To się nie podpisuje. Jedkak ważniejsze były etaciki w terenie dla rodzinek i kolesi.
Było nie przejmować? Znaczy było wprost powiedzieć, że członkowie zarządów i rad nadzorczych Regionalnych i PeKaPu są niewiarygodni w swoich zapewnieniach i powinni zostać natychmiast powymieniani?
Jakie etaciki? Jakich kolesi? Dyrektorów ZPR'ów zmieniło się od tego czasu zdaje się trzech. Biurwy ubyło (w/g informacji z sierpnia) 700 etatów od początku roku.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 12-10-2009, 20:27
Czujesz się dowartościowany szczekając tak na Przewozy Regionalne? Nie bronię tutaj nikomu mieć własnego zdania w danej kwestii, ale teksty w stylu: "batem z całej siły przez plery" są nie na miejscu. Zjedź nieco z tonu i zacznij dobierać łagodniejsze słowa na poparcie swoich argumentów. Z góry bardzo Ci dziękuję.
Śmieszne są te argumentacje, że czegoś nie wiedzieli, że nie mogli zrobić audytu itp. - to jakieś przedszkole !
Nikt kota w worku nie kupuje.
No chyba, że najważniejsze są nowe etaty... (i tak to niestety wygląda)
Zgadzam się z Torreadorem. Samorządy same są sobie winne. Wzięły "kota w worku" to teraz mają czego chciały. Długi się spłaca, a spółkę przejęły się z całym inwentarzem. Przejmować nie musieli. Najpierw trzeba było zrobić rzetelny audyt, a nie po fakcie!
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
To nie "kot w worku" to studnia bez dna...
Każdy może zapoznać się o jaką kwotę zostały oddłużone PR-y przed przekazaniem samorządom i co ktoś wyciągnął z tego faktu jakieś wnioski?
Gdzie jest nadzór właścicielski kto toleruje takie postępowanie że zobowiązanie nie są regulowane co powoduje paraliż i generuje jeszcze większe obciążenie na przyszłość?
Moze i marszalkowie sa sobie winni ale czy przypominacie sobie jak 'TFU'rca reformy razem z Wachem jezdzili na wszelakiego rodzaje konwenty marszalkow i obiecywali jak to bedzie fantastycznie jak przejma PR? Jakie byly wyliczenia... Bajki o oddluzeniu spolki, zapewnienia o dofinansowaniu.Beton z profesorkiem ze Szczecina wiedzial co robic by 'uwalic' te spolke. Przetransferowaly tabor i zostawily tak by predzej czy pozniej PR-y upadly... Niektorzy marszalkowie sprzeciwiali sie takiemu przejeciu bez pospiechow ale czas naglil i beton tez chcial sie pozbyc 'bagienka'. Obawiam sie ze w tej sytuacji gdzie dwoch sie bije tam trzeci skorzysta i nie bedzie to zadna firma spod loga PKP czy ex-PKP. Smiesza mnie teraz wywody ludzi ktorzy byli w PR a teraz sa po tej drugiej stronie w PKP SA i wyciagaja rzeczy dotyczace finansow, np Pani Wasiak ktora byla prezesem PKP PR. O Ney'u juz nie wspomne. Najpierw rzecznik PR a teraz prestizowej spolki... a czemu nie zrobiono audytu przed przejeciem? To chyba najwieksza tajemnica betonu. Teraz Moraczewski odkrywa te bagienko zostawione przez beton i te umowy zawierane tuz przed przejeciem przez marszalkow PR (sprawa wielu milonow na sprzatanie skladow, skladki za korzystanie z logo, itp itd). Podejrzewam ze w to akurat marszalkowie nie mieli wgladu wiec teraz takie 'kwiatki wachowskie' wylaza...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum