Łukasz Kurpiewski, dotychczasowy rzecznik prasowy i dyrektor ds. komunikacji w Departamencie Marketingu Grupy PKP wraz z początkiem nowego roku przestaje pełnić swoją funkcję.
To następny wywalony przez bankstera - Karnowskiego. Nie dał rady dłużej bronić się. Wcielał się na życzenie zarządu m.in. w rolę kuglarza i prześmiewcy prowadząc zajęcia w PKP z partyjnymi aktywistami Platformy Obywatelskiej. To następny z Centrali, który odchodzi do nikąd.
Łukasz Kurpiewski opublikował komunikat, że odchodzi z funkcji rzecznika Grupy PKP. Brzmi to ładnie, elegancko, jak na rzecznika przystało, ale jest odległe od prawdy: nie odchodzi przecież z własnej woli, lecz dlatego, że przestał się mieścić w tabelkach korporacji. Korporacja ma teraz innych bohaterów, specjalistów. Ot Szymon Milczanowski, jeszcze niedawno dyrektor w Ministerstwie Finansów, lider firmy Winstone, istniejącej też od niedawna, zaczął doradzać Grupie... Jakoś tak dziwnym przypadkiem można go znaleźć w kręgach Google+ znajomych Filipa Wojciechowskiego i kilku innych osób z PKP SA. Jak się wygrywa takie przetargi?
Polskie Koleje Państwowe znalazły następczynię Łukasza Kurpiewskiego na stanowisku rzecznika spółki. To Katarzyna Mazurkiewicz z biura komunikacji społecznej Komisji Nadzoru Finansowego.
Katarzyna Mazurkiewicz rozpocznie pracę na stanowisku rzecznika PKP SA w poniedziałek, 7 stycznia. Zastąpi na tym stanowisku Łukasza Kurpiewskiego, który był rzecznikiem spółki od 1 stycznia 2010 roku do końca grudnia 2012 roku. Mazurkiewicz przed ponad pięcioletnią pracą w Komisji Nadzoru Finansowego pracowała jako specjalista ds. marketingu w Totalizatorze Sportowym.
Przewozy Regionalne mają nowego rzecznika prasowego. Od wczoraj na tym stanowisku pracuje Kamil Migała, który odpowiadał wcześniej za kontakty z mediami w zespołach prasowych PKP Intercity i PKP S.A.
- Praca w firmach z branży kolejowej ułatwiła mi zdobycie wiedzy niezbędnej do pracy na wspomnianym stanowisku - mówi o sobie nowy rzecznik.
Kamil Migała rozpoczął pracę w spółkach kolejowych w 2010 r. Wcześniej był dziennikarzem branżowym. Posiada rozległą wiedzę na temat transportu kolejowego, o czym mogliśmy się wielokrotnie przekonać podczas współpracy z naszą redakcją.
Od siebie dodam, że Kamil Migała zanim trafił do Grupy PKP, był związany z ZDG "TOR" (wydawca "Rynku Kolejowego"). Nie wiedzieć czemu "Rynek Kolejowy" nie chwali się tym faktem:
Przecież w Przewozach Regionalnych sp. z o.o. jest zakaz zatrudniania kogokolwiek z zewnątrz. Wysyła się pracowników na bezpłatne urlopy lub nieświadczenie pracy, zwalnia się i wypłaca odprawy a tymczasem zatrudnia się osoby z zewnątrz, tylko dlatego, że pani Mirowskiej zachciało się być dyrektorem wobec czego potrzebuje "robotnika", który będzie za nią tyrał.
Kiedyś spółki PKP miały tylko jednego rzecznika prasowego. Dziś mają biura prasowe zatrudniające po kilka osób. Ba, nawet każdy zakład w terenie ma swego rzecznika. A w centrali PKP PLK to już nawet trudno doliczyć się etatowych rzeczników: Łańcucki, Siemieniec, Dutkiewicz i czort wie kto jeszcze...
Przewozy Regionalne mają nowego rzecznika prasowego. Od wczoraj na tym stanowisku pracuje Kamil Migała, który odpowiadał wcześniej za kontakty z mediami w zespołach prasowych PKP Intercity i PKP S.A.
Za kontakty z mediami w PKP S.A. odpowiadał Ł.Kurpiewski a nie K.Migała. Migała podlegał rzecznikowi prasowemu Ł.Kurpiewskiemu.
Dobrze, że chociaż temu udało się znaleźć robotę. 90%i wywalonych przez prezesa Karnowskiego są bezrobotnymi. Niech się PiS nauczy jak wywalać.
Jęczycie jak stare baby. Nominacja Migały na rzecznika prasowego to moim zdaniem jedno z lepszych posunięć personalnych na kolei w ciągu ostatnich miesięcy. W odróżnieniu od polityki kadrowej Pięknego Sławka i jego ziomali Kamil jest mikolem, jeździ na kółeczka i imprezy różnorakie a nawet czasem coś zafoci. Takiej kolei chyba chcemy no nie? Kolei ludzi znających się na swojej robocie i lubiących ją a nie drugoligowych bankierów.
Właśnie przed chwilą nowa rzecznik prasowy po raz pierwszy skompromitowała się w prrogramie tv TVN Uwaga. A chodziło o nieczynne na peronach dworca centralnego windy dla podróżnych. Negatywnie o funkcjonowaniu dworca wypowiadali się aktorzy m.in. aktor Andrzej Kopiczyński.
Mam wrażenie, że nowa rzecznik nie była świadoma w co się "pakuje". Cóż pieniądze nie śmierdzą, żądza pieniądza jest tak silna że czasem blokuje płat czołowy odpowiedzialny za myślenie.
Daniel Matolicz, były dyrektor warszawskiej redakcji RMF FM, jest od lutego dyrektorem ds. komunikacji społecznej w Grupie PKP.
To nowe stanowisko w strukturach Grupy PKP. Matolicz odpowiada za strategię komunikacji, będzie też koordynował i nadzorował działania w tym zakresie poszczególnych spółek PKP.
Daniel Matolicz do końca ub.r. pracował w RMF FM, z którym związany był przez ponad sześć lat, ostatnio jako dyrektor warszawskiej redakcji rozgłośni. Wcześniej m.in. był dziennikarzem Radia Kolor i Radia PiN.
Następny nowy etat dyrektorski. Patrzcie jak prezes J.Karnowski szanuje pieniądze podatników.
Mareczku to nie jest nowe stanowisko w strukturach Grupy PKP. Doprecyzuję tylko, że to jest znowu kolejny nowy utworzony etat w centrali PKP S.A.
Uważasz, że: „Będzie też koordynował i nadzorował działania w tym zakresie poszczególnych spółek PKP”. A ja uważam, że to cenzor wypowiedzi wzorem z PRLu. Po co taki koordynator. Czyżby miał pełnić rolę selekcjonera wypowiedzi. Zamiast wolności wypowiedzi będzie zamordyzm. wychodzi szydło z worka. Polski liberał to nie liberał.
Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka PKP SA, poinformowała "Rynek Kolejowy", że pensja żadnego z dyrektorów pracujących w PKP SA nie przekracza kwoty 15 tys. zł brutto miesięcznie.
W rozmowie z "Pulsem Biznesu" prezes PKP SA Jakub Karnowski stwierdził, że wynagrodzenie zasadnicze na stanowisku dyrektora departamentu w centrali PKP SA wynosi 4,3-krotność kwoty bazowej.
Kwota bazowa to prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej, zapisane w ustawie budżetowej. Rząd w ustawie budżetowej na 2013 rok przyjął kwotę bazową na poziomie 3713 zł brutto.
Zatem wynagrodzenie dyrektorów w centrali PKP SA wynosi co najmniej:
4,3 x 3713 = 15965,90 zł brutto
Proste równanie matematyczne wykazało, że rzeczniczka PKP SA mija się z prawdą.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum