Atoman, w większości się zgadzam. Jednak fascynacja Combo z powodu usługi gastronomicznej (niestety) nie jest bezsensowna. Większość z nas wie, jak wyglądają braki taborowe, które w większości dotyczą WR (ale nie tylko), przez co wiele pociągów jadących nawet 8 godzin, takiego wagonu nie posiada (w tym żaden wagonowy jadący do Lublina, czy Białegostoku). Fakt, przydałyby się modernizacje i przetargi jak sprzed 10 lat. Przydałyby się przede wszystkim inwestycje w tabor gastronomiczny, którego jest bardzo mało, i jest bardzo potrzebny. Combo ma być jednym z wagonów z funkcją gastronomiczną, ale to zdecydowanie za mało (tym bardziej że nie wiadomo kiedy pojawią się automaty). Dzisiejsze standardy to te ustanowione przez społeczeństwo, z resztą sam nie wiem, co taki 111Arow przeszkadza pasażerom, ale w jakiś dziwny sposób przeszkadza (może przeszkadzają drzwi skrzydłowo-łamane, które moim zdaniem są w porządku). Inne pudła miałem na myśli inne wagony z miejscami siedzącymi. A w AB9nouz, przeszkadza hałas (słabe wyciszenie, stare wózki).
PS, jeśli ktoś wie, niech się wypowie czemu większość pociągów jadących do Przemyśla ma WR (mimo że frekwencja jest podobna do tej w Lublinie).
Może dlatego że przejeżdżają przez Krk i Kato co sprawia, że medialność braku wagonów w tych okolicach by wzrosła, a kto ci zrobi aferę o brak wr w Białymstoku czy Lublinie?
Racja, chociaż nie powinni segregować miast tylko dlatego że nie ma kto medialnej burzy rozpętać. Wbrew pozorom podział Polski na A i B niestety nadal istnieje.
Istnieje i będzie istniał, nie da się tego zmienić w kilka lat. Swoje robi też gęstość zaludnienia. Na Podlasiu przykładowo rejon Suwalszczyzny jest bardziej zagęszczony (Suwałki, Augustów, Grajewo, Ełk, Olecko, Gołdap, Sejny, Lipsk), a dalej to typowe pustki.
Kamil Styrna, wątpię, aby powrócił Karkonosze na darcie, na stronie Rynek Kolejowy napisano, ze już koniec nocnych pociągów zestawionych z eztów, Wszystkich połączenie nocnych potrzebują tylko zestawienie z wagonów sypialnych i kuszetki. Natomiast może kiedyś Pogórze powróci
Pociagi nocne to temat rzeka, ale ludzie muszą zrozumieć jedno. To mają być pociągi pozwalające na przejazd na dalekie odległości, a nie na widzimisie, że ja chcę jechać tu i tam nocą, bo jest klimacik i w ogóle. Kolej nie jest dla maniactwa, tylko dla podróżnych, a wśród nich największy odsetek stanowią zwykli pojedynczy pasażerowie, którym zależy na czasie jazdy i komforcie przede wszystkim. Jeśli jest fajne połączenie dzienne, to nikt nocnego nie będzie robił. Co innego na trasy, gdzie dzienny nie wyrobi się za nic w świecie za dnia. Takie Pogórze żadnego sensu nie ma przy Przemyślaninie przez Wrocław.
Natomiast w następnym rozkładzie jazdy prawdopodobnie rzeczywiście pojawi się możliwość podniesienia komfortu pociągu Uznam do IC właśnie na obiegu z Wyczółkowskim. Co do Karkonoszy, to "znawcy" sami chcieli, żeby było TLK, więc zakaz narzekania. Na wagonowe IC nie ma popytu, ponieważ w weekendy jedzie Śnieżka, a na tygodniu jest w razie czego Orzeszkowa. Tak naprawdę z nocnych relacji broniłyby się tylko Przemyśl - Świnoujście/Kołobrzeg, Zakopane/Bielsko-Biała - Gdynia/Kołobrzeg i Warszawa - Świnoujście. Można to obsłużyć trzema pociągami. Reszta nocnych to powinny być międzynarodowe. Zresztą nocne i tak pójdą pod analizy rzeczywistych znawców i wkrótce powinien być widoczny efekt. Czy w RJ 2022/23? Możliwe.
Parę dni temu jechałem TLK "Karkonosze" z Warszawy do Wrocławia. Frekwencja mizerna, około 10-20 proc. W składzie pociągu trzy wagony 2. klasy i jeden sypialny.
Gdy "Karkonosze" jeździły przez Legnicę i na Darcie to miały dużo większą frekwencję. Zmiana trasy i taboru nikomu nie wyszła na dobre. Mam nadzieję, że władze PKP IC wyciągną z tego wnioski.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Trudno oczekiwać super frekwencji po kilku tygodniach kursowania tego pociągu zmienioną trasą. Druga sprawa tutaj dobrym rozwiązaniem będą wagony ze Zgorzelca doczepiane we Wrocławiu do składu z Jeleniej Góry. "Mądrzy ludzie" z PKP INTERCITY jakoś nagminnie nie widzą potrzeby uruchamiania czegokolwiek na linii Zgorzeleckiej od wielu lat. Niestety komuś bardzo ta linia nie leży.
Parę dni temu jechałem TLK "Karkonosze" z Warszawy do Wrocławia. Frekwencja mizerna, około 10-20 proc. W składzie pociągu trzy wagony 2. klasy i jeden sypialny.
Gdy "Karkonosze" jeździły przez Legnicę i na Darcie to miały dużo większą frekwencję. Zmiana trasy i taboru nikomu nie wyszła na dobre. Mam nadzieję, że władze PKP IC wyciągną z tego wnioski.
Przecież to było do przewidzenia. Mało tego, ja to przewidziałam już w maju ubiegłego roku. O, proszę:
Jak zwykle nikt mnie nie słucha. I jak zwykle okazuje się, że miałam rację. Bawcie się dalej koleją jak zabawkami w piaskownicy, a z kolejowego III świata nigdy nie awansujemy do wyższej ligi.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ale nikt nic nie zaproponowali, jakie połączenia chcą przywrócić do Zgorzelca, nawet w grudniu zostaje tylko jeden para połączenia, czyli IC ŁUŻYCE do Warszawy i nic więcej, taką informację dostałem. Współczuję
Nie ma co oczekiwać większej ilości połączeń do Zgorzelca dopóki nie będzie można było dojechać dalej do Niemca. Sam w sobie Zgorzelec nie jest zbyt interesująca w rozumieniu Intercity. I to nie dlatego że w centrali nie lubią Noemy tylko póki co ta stacja jest końcową stacją na końcu Polski. Sam Zgorzelec też nie jest super zaludniony by tworzył zadowalające potoki.
Także dopóki nie będzie pociągów dalej do Drezna czy gdzieś dalej to nie będzie pociągów do Zgorzelca
Ja jestem ciekaw czy coś się zmieni na trasach międzynarodowych dokładnie chodzi mi o odjazdy ze stacji Bohumin do PL. PKP Intercity ma do 2023 roku przyznany otwarty dostęp międzynarodowy na trasie Warszawa - Chałupki będzie go przedłużać?
Ale nikt nic nie zaproponowali, jakie połączenia chcą przywrócić do Zgorzelca, nawet w grudniu zostaje tylko jeden para połączenia, czyli IC ŁUŻYCE do Warszawy i nic więcej, taką informację dostałem. Współczuję
Ty piszesz z użyciem jakiegoś tłumacza czy innego narzędzia, że taki kanciasty język wychodzi?
_________________ Tramwaj musi wrócić do Gliwic. Frankiewicz już odszedł!
Nie ma co oczekiwać większej ilości połączeń do Zgorzelca dopóki nie będzie można było dojechać dalej do Niemca. Sam w sobie Zgorzelec nie jest zbyt interesująca w rozumieniu Intercity. I to nie dlatego że w centrali nie lubią Noemy tylko póki co ta stacja jest końcową stacją na końcu Polski. Sam Zgorzelec też nie jest super zaludniony by tworzył zadowalające potoki.
Także dopóki nie będzie pociągów dalej do Drezna czy gdzieś dalej to nie będzie pociągów do Zgorzelca
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Nie bierz tego do siebie, ale takim twierdzeniem wpisujesz się w typowo pekapistowską logikę, czyli pozbawioną sensu i zdrowego rozsądku.
Swoją drogą, polityka betonu PKP IC nieustannie mnie zaskakuje. No bo taki Hrubieszów na przykład (lokalna linia niezelektryfikowana) ma dwa połączenia dalekobieżne. Jedno do Zielonej Góry przez Kraków, Katowice, Wrocław, a drugie do Kołobrzegu przez Warszawę, Bydgoszcz. Natomiast sporo większy Zgorzelec z kolejowym przejściem granicznym, na międzynarodowej zelektryfikowanej magistrali, generujący duży ruch pasażerski (wg UTK trzecie miejsce na Dolnym Śląsku, po Wrocławiu i Legnicy), ma zaledwie jedno połączenie dalekobieżne – do Warszawy. Gdzie tu sens, gdzie logika?
W przeciwieństwie do jeleniogórskiego mikolstwa, ja wielkich oczekiwań nie mam. Uważam, że potrzebny jest pociąg Zgorzelec - Przemyśl (przed wrogim przejęciem połączeń dalekobieżnych przez PKP IC taki pociąg jeździł w barwach PR), do tego przydałby się jeszcze nocny pociąg do Warszawy, jako łącznik do „Karkonoszy”. Takie postulaty artykułuję na forum od wielu lat, poza tym KODLK śle w tej sprawie pisma do stosownych instytucji. Tak więc proszę nie pisać (zwracam się do kolegi falipso), że nikt nie proponuje żadnych połączeń do Zgorzelca i dlatego beton PKP IC ma na Zgorzelec wywalone. Oni po prostu nie lubią Noemy i robią mi na złość – taką mam koncepcję.
A jak niewiele potrzeba, żeby znacząco poprawić ofertę PKP IC na linii zgorzeleckiej, przedstawiła Beatrycze:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
(może przeszkadzają drzwi skrzydłowo-łamane, które moim zdaniem są w porządku). Inne pudła miałem na myśli inne wagony z miejscami siedzącymi. A w AB9nouz, przeszkadza hałas (słabe wyciszenie, stare wózki).
