Wysłany: 28-03-2008, 17:53 Jak samorząd przejmuje SKM w Trójmieście
Przejmą Szybką Kolej Miejską
Już w poniedziałek, 31 marca, mogą zostać załatwione ostateczne formalności związane z przejęciem przez samorządy Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście.
Porozumienie w tej sprawie podpisali przedstawiciele centrali PKP SA oraz marszałek województwa pomorskiego. Teraz nadeszła pora na decyzję zarządu SKM.
- Bardzo możliwe, że termin ten zostanie dotrzymany - powiedział Andrzej Osipów, prezes zarządu PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście Sp. z o.o. - Treść porozumienia konsultujemy z Radą Pracowników SKM. Jest jeszcze kilka spraw do wyjaśnienia. Chodzi o czas użytkowania linii nr 250. W grudniu 2002 roku SKM uzyskała jurysdykcję nad tą linią na 30 lat. Załoga chce wiedzieć, co się zmieni. Zapewniam, że nikt - ani pracownicy naszej firmy, ani zarząd - nie jest przeciwny usamorządowieniu SKM.
Po zawarciu porozumienia SKM ma się stać także właścicielką zajezdni pociągów w Gdyni Cisowej. Nastąpi to po przekazaniu tej nieruchomości przez centralę PKP SA.
- Następnym krokiem będzie formalne przejęcie SKM, na przykład przez odkupienie udziałów od PKP SA - mówi Eugeniusz Manikowski z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Można to zrobić od razu, ale wówczas trzeba by wyłożyć nawet kilkadziesiąt milionów złotych albo stopniowo przy zaangażowaniu finansowym gmin, zrzeszonych w Metropolitalnym Związku Komunikacynym Zatoki Gdańskiej.
Z Szybkiej Kolei Miejskiej korzystają gminy od Tczewa do Wejherowa.
Źródło: POLSKA Dziennik Bałtycki
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Kolejna enklawa na kolejowym oceanie. Jak już ugryziono kawałek z tego toru ( np ARRIVA ) to kolejni zbudowani układami rozwalą to wszystko do reszty.
SKM najpierw za pomocą układów zagwarantował sobie, że PR nie ma prawa poruszać się od Słupska w stronę 3miasta a teraz "wypnie się" i weźmie wszystko.
Przy tak bogatym samorządzie i lobby kolejowej sitwy źle to wróży ościennym województwom.
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Szanowny Kolego "gumiś", co prawda jest to forum niezalezne i można pisać własne przemyślenia niemniej jednak jak nie masz o czymś pojęcia lub wiedzy to prosze nie wypowiadaj sie w tym temacie.
To SKM zostało zmuszone do zaprzestania obsługi na rentownym kierunku (Malbork), i podjęcia pracy na kierunku Słupskim, gdzie PR mimo pełnej dotacji przynosiło straty. Obecnie też zwróć uwagę co napisała Noema - tylko SKM jeszcze nie podpisał porozumienia. Nie jest ono takie kolorowe skoro się wahają. Powinieneś chyba najpierw spróbować sam dojść do prawdy i się nią później podzielić, a nie powtarzać nudne stereotypy i plotki.
Pozdrawiam.
W tekscie ktory przedstawila Noema jest tylko czesc prawdy a "gumis" wszystko pokrecil(na czyj uzytek).PR wykopal SKM z kierunku Ilawa,Elblag,Pelplin przy udziale pana Manikowskiego desantowca z PR-u wramach tzw.Umowy Konsorcyjnej-kop out.Teraz uklad marszalkowsko-wachowski kombinuje odebrac linie 250 na ktora SKM ma umowe z 2002r na 30 lat i posadzic kolesi aby doili SKM za pomoca stawek dostepu do lini 250.Pomysl nienowy,swego czasu posel Rozanski skladal petycje i zabiegal o te linie dla PLK a teraz dla kogo?Odebranie jurysdykcji nad linia 250 spowoduje podwyzke cen biletow co na reke jest dla Urzedu Marszalkowskiego ktory naciska od lat w tym temacie .Czytelne jest jedno,namieszac ,odebrac,sklocic,wsadzic swoich kolesi na stolki.Kraza juz nazwiska przyjaciol Pana Struka.Czy wydzielona para torow lini 250 nie moze nalezec do SKM.?
Noema pisze "Porozumienie w tej sprawie podpisali przedstawiciele centrali PKP SA oraz marszałek województwa pomorskiego. Teraz nadeszła pora na decyzję zarządu SKM. "
W mojej ocenie jak Zarząd SKM podpisze to porozumienie to załoga powinna zastosować taczki. Jak nie podpisze to układ, o którym pisze dart126, "posunie" cały zarząd. Najgorsze jest to, że straci załoga SKM, a przede wszystkim społeczeństwo trójmiasta.
Z wielką uwagą przeczytałam wasze wypowiedzi i przyznam się, że niewiele z tego rozumiem. Czy ktoś może mnie oświecić? Chętnie zajmę się tą sprawą, bo czuję jakiś przekręt, ale potrzebuję informacji. Proszę pisać na mój adres e-mail lub PW. Wszystkim zapewniam dyskrecję i anonimowość.
Jeśli dobrze zrozumiałam to beton PKP chce sprzedać samorządom udziały PKP SKM, ale bez linii 250, która miałaby wrócić pod zarząd PKP PLK. Czy tak?
O jaki układ marszałkowsko-wachowski chodzi? Jakie jest stanowisko członków zarządu i rady nadzorczej PKP SKM? Co na to załoga spółki? Co z tym porozumieniem, jaka jest jego treść i czego ono konkretnie dotyczy? Kto i co chce ugrać? Proszę o wszelkie info.
Dostałam już cynk, że pewien układ szykuje wielki przekręt. Jeśli zajdzie potrzeba to mogę nagłośnić ewentualną aferę w trójmiejskich mediach! Czekam na maile.
Struktura własnościowa spółki PKP SKM w Trójmieście (?):
1. 54 640 udziałów (84,6%) po 500 zł każdy posiada Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Finansów,
2. 1 966 udziałów (3,0%) po 500 zł każdy posiada PKP S.A. z siedzibą w Warszawie,
3. 8 000 udziałów (12,4%) po 500 zł każdy posiada Województwo Pomorskie.
Zarząd spółki (skład aktualny):
* Prezes Zarządu - mgr Andrzej Osipów,
* Członek Zarządu - Dyrektor ds. Finansów i Ekonomiki - dr Piotr Małolepszy,
* Członek Zarządu - Dyrektor ds. Przewozów - mgr Maciej Lignowski.
Rada nadzorcza spółki (?):
* Lucyna Roszyk - Przewodnicząca Rady Nadzorczej
* Janusz Krynicki - Członek Rady Nadzorczej
* Grzegorz Borowiec - Członek Rady Nadzorczej
* Jerzy Góra - Członek Rady Nadzorczej
* Marek Chacuk - Członek Rady Nadzorczej
* Edward Hering - Członek Rady Nadzorczej
* Krzysztof Ciećka - Członek Rady Nadzorczej
Z tego co wiem, jedna osoba właśnie zrezygnowała z funkcji członka rady nadzorczej. Osipów i Lignowski z zarządu to ludzie Wacha i Mamińskiego. Roszyk i Krynicki z rady nadzorczej reprezentują centralę PKP S.A., Borowiec - Skarb Państwa, Góra - Urząd Marszałkowski, Hering, Chacuk i Ciećka reprezentują załogę PKP SKM (?).
Na mojego nosa jedną z głównych postaci "dramatu" może być Janusz Krynicki z Biura Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji PKP S.A., który swego czasu bardzo kręcił gdy poruszano kwestię prywatyzacji PKP CARGO.
Na mojego nosa jedną z głównych postaci jest Grzegorz Borowiec. Oto jego oficjalny życiorys ze strony
Ministerstwa Skarbu Państwa :
Grzegorz Borowiec
Dyrektor Generalny
Urodzony 12 marca 1963 r. w Busku – Zdrój.
Absolwent:
* Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Zarządzania - 2002 r.
* Master of Business Administration - Uniwersytet Warszawski / University of Illinois - 2002 r.
* Krajowej Szkoły Administracji Publicznej - 1997 r.
* Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, Wydział Nawigacji - 1987 r.
Mianowany urzędnik służby cywilnej.
W latach 1987 – 1994 – pracował jako oficer pokładowy dla armatorów polskich i zagranicznych we flocie handlowej.
Od kwietnia 1997 do czerwca 1998 r. Zastępca Dyrektora Biura ds. Nieodpłatnego Udostępniania Akcji Uprawnionym Pracownikom w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Głównym zadaniem Biura było przygotowywanie i przeprowadzanie procesu nieodpłatnego udostępniania akcji uprawnionym pracownikom kilkuset sprywatyzowanych firm.
W latach 1998 – 2001 – Dyrektor Generalny w Urzędzie Regulacji Energetyki.
Od sierpnia 2001 r. był Dyrektorem Departamentu Finansów Resortu w Ministerstwie Finansów. Do głównych zadań należało planowanie i nadzór nad realizacją budżetu Ministerstwa Finansów i jednostek podległych m.in. nadzór nad realizacją wydatków na inwestycje budowlane oraz organizacja systemu zamówień publicznych
Członek Rady Nadzorczej WSK “Rzeszów” (1998 r.) oraz PKP SKM Szybka Kolej Miejska w Trójmieście (od 2002 r. )
Odbył staże krajowe i zagraniczne.
Ukończył szereg kursów i szkoleń zakończonych uzyskaniem certyfikatów m.in. Certyfikat Audytora Wewnętrznego ( 2005 r.), Certyfikat bezpieczeństwa NATO (NATO secret - 2002 r.) , kurs z zakresu reformy instytucjonalnej i ekonomicznej sektora energetycznego (Power Sektor Reform – USAID, USA – 1999 r. ) oraz szkolenie z zakresu zarządzania projektami (PRINCE2 – 2006 r.),
Biegle włada językiem angielskim.
Od 12 grudnia 2007 roku Dyrektor Generalny Ministerstwa Skarbu Państwa.
Ps:
Borowiec został członkiem rady nadzorczej PKP SKM w 2002 roku, gdy był Dyrektorem Departamentu w Ministerstwie Finansów. Jego nazwisko wymieniono w protokóle NIK z kontroli informatyzacji Służby Celnej. Był wtedy pełniącym obowiązki dyrektora. Nawiasem mówiąc - ciekawa kariera, od oficera pokładowego po generalnego dyrektora w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Dziękuję za szybką reakcję i za wszystkie maile. Wstępnie zgłębiłam temat i oto jak przedstawia się sytuacja z przejęciem przez samorząd spółki PKP SKM w Trójmieście.
Najpierw jednak istotne kwestie formalne. Otóż należy mieć na uwadze, że funkcję właścicielską spółki PKP SKM pełnią:
* PKP S.A. (87,61%), z czego:
- 3,04% to udział PKP S.A. w kapitale zakładowym spółki,
- 84,57% to udziały Skarbu Państwa użytkowane/przewłaszczone przez PKP S.A.
* Urząd Marszałkowski w Gdańsku (12,39%).
Przedmiotem działalności spółki PKP SKM są regionalne kolejowe przewozy pasażerskie oraz zarządzanie linią 250 Gdańsk Główny - Rumia.
Aktualny skład rady nadzorczej PKP SKM (istotne w sprawie!):
1. Lucyna Roszyk - przedstawiciel PKP S.A. (dyrektor Biura Zarządu)
2. Janusz Krynicki - przedstawiciel PKP S.A. (Biuro Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji)
3. Jerzy Góra - przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku
4. Marek Chacuk - przedstawiciel załogi PKP SKM
5. Edward Hering - przedstawiciel załogi PKP SKM
6. Krzysztof Ciećka - przedstawiciel załogi PKP SKM
Odnośnie K. Ciećki to sprawa jest dziwna. Występuje jako członek (przedstawiciel) załogi PKP SKM, choć faktycznie jest wiceszefem Związku Zawodowego Maszynistów w Szczecinie. Ponoć jest lubiany przez maszynistów. Osoba wpływowa, pertraktował ze związkami w momencie wywalenia prezesa Segenia z SKM i groźbie strajku.
A teraz krótko o co chodzi z przejęciem PKP SKM. Jest to przejęcie 2-etapowe:
* I etap - objęcie linii 250 (infrastruktury)
* II etap - objęcie udziałów w PKP SKM Sp. z o.o.
Na razie rozmawiamy o etapie I, czyli o tym kto faktycznie będzie zarządzać linią 250. Etap II to na razie pieśń przyszłości, ze względu na opór PKP S.A. wyrażany ustami prezesa Osipowa, ale i czasem oficjalnie przez PKP, np. przez rzecznika Michała Wrzoska.
Jaki sens ma etap I? Nie chodzi o przekazanie linii 250 do PKP PLK, bynajmniej. Chodzi o posiadanie bata na PKP SKM, tak aby Urząd Marszałkowski mógł swobodnie przeprowadzić przetarg na obsługę Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście (ważne - UM nie utożsamia PKP SKM z Szybką Koleją Miejską; każdy może tę linię obsługiwać - nawet PKP PR) i wymóc na PKP SKM niższą dotację.
Czy II etap to zagrożenie dla firmy? Jeśli uda się przekonać Ministerstwo Infrastruktury, że przepisy z nowelizacji ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji (...) PKP blokujące podział PKP PR są błędne, to woj. pomorskie na bazie PKP SKM i majątku przejętego po likwidacji pomorskiego zakładu PR będzie chciało zbudować swoją wersję Kolei Mazowieckich.
A jacy to "koledzy" marszałka Struka dybią na PKP SKM? Ci sami, których Osipów (i "Solidarność" z SKM) zmusił swoim stylem zarządzania firmą do odejścia z niej do samorządów i firm prywatnych. I tu cofnijmy się wstecz...
Andrzej Osipów prezesem PKP SKM jest od 13 czerwca 2006 r. - zastąpił odwołanego Mikołaja Segenia. Roszady na tym stanowisku o mało nie doprowadziły do strajku w PKP SKM (temat swego czasu szeroko komentowany na naszym Forum), ponieważ załoga nie chciała nowego prezesa przywiezionego w teczce i stanęła w obronie poprzedniego prezesa M. Segenia. Po burzliwych naradach ze związkami zawodowymi w końcu udało się wcisnąć Osipowa na stołek prezesa PKP SKM.
Do niedawna wszelkie obsady personalne w trójmiejskiej PKP odbywały się z "namaszczenia" Wojciecha Lipińskiego - była szara eminencja w PKP (CARGO), do stycznia br. przewodniczący Okręgowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. To właśnie przede wszystkim Lipińskiemu prezes Osipów zawdzięcza obecny stołek. Podobnie jak inny członek zarządu PKP SKM - Maciej Lignowski, który uważany jest za wysłannika Mamińskiego z Natury Tour. Lignowski, jak twierdzą wtajemniczeni, "wyprowadza" pieniądze z PKP SKM na potrzeby Natury Tour organizując raz za razem tzw. imprezy integracyjne.
Andrzej Osipów to człowiek, który wszędzie widzi szatany i spiski, z tego względu niektórzy musieli odejść z PKP SKM. Z nastaniem prezesa Osipowa w spółce zapanowała atmosfera zamordyzmu, podejrzliwości, szczucia jeden na drugiego. Był przypadek gdy jeden z pracowników marketingu w SKM napisał na jednym forum "durnie z PR Gdynia". Wszczęto dochodzenie służbowe na wniosek władz PKP PR, chłopak skorzystał ze służbowego komputera i nie powinien nazywać durniami "przyjaciół" Osipowa z PR Gdynia.
Wróćmy do linii 250.
Dnia 26 marca br. odbyło się posiedzenie rady nadzorczej PKP SKM, podczas której miała zapaść decyzja o odwołaniu z funkcji członka zarządu Piotra Małolepszego, który jako jedyny nie wyraża zgody na oddanie jurysdykcji nad linią 250. Czyli de facto nie wypełnia woli prezesa PKP S.A. i marszałka Struka. Do głosowania nad odwołaniem Małolepszego jednak nie doszło, ponieważ Grzegorz Borowiec (przedstawiciel Skarbu Państwa), jeden z członków 7-osobowej rady nadzorczej złożył rezygnację. Obecnie w radzie nadzorczej jest sześć osób i głosy rozkładają się po połowie, tzn. trzech członków rady (Lucyna Roszyk, Janusz Krynicki, Jerzy Góra) jest za odwołaniem Małolepszego, a trzech (Marek Chacuk, Edward Hering, Krzysztof Ciećka) jest przeciw. Sytuacja patowa, ale do czasu... Teraz wszystko jest w rękach przyszłego przedstawiciela Skarbu Państwa, który w radzie nadzorczej PKP SKM zastąpi Borowca.
Spadochroniarzom Osipowi i Lignowskiemu jest to na rękę, choć jeden na drugiego podejrzliwie patrzy. Obaj panowie odbywają tajne spotkania z decydentami, tak ze strony marszałka, jak i PKP S.A. oraz związków zawodowych. Osipów i Lignowski pilnują wyłącznie swoich stołków i zrobią wszystko co każe im Wach i Mamiński oraz Kozłowski.
Ale do rzeczy... "Dziennik Bałtycki" napisał:
Już w poniedziałek, 31 marca, mogą zostać załatwione ostateczne formalności związane z przejęciem przez samorządy Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście.
Porozumienie w tej sprawie podpisali przedstawiciele centrali PKP SA oraz marszałek województwa pomorskiego. Teraz nadeszła pora na decyzję zarządu SKM.
- Bardzo możliwe, że termin ten zostanie dotrzymany - powiedział Andrzej Osipów, prezes zarządu PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście Sp. z o.o. - Treść porozumienia konsultujemy z Radą Pracowników SKM. Jest jeszcze kilka spraw do wyjaśnienia. Chodzi o czas użytkowania linii nr 250. W grudniu 2002 roku SKM uzyskała jurysdykcję nad tą linią na 30 lat. Załoga chce wiedzieć, co się zmieni.
Umowa jeszcze nie została podpisana przez zarząd PKP SKM, ponieważ załoga spółki grozi strajkiem! Stosowne pismo jest w załączniku.
Stronami w umowie są: zarząd PKP S.A. (Andrzej Wach i Paweł Olczyk), Urząd Marszałkowski w Gdańsku (marszałkowie: Jan Kozłowski, Mieczysław Struk) oraz zarząd PKP SKM (Andrzej Osipów, Maciej Lignowski, Piotr Małolepszy).
Obecnie obowiązuje Umowa D55. Konkretnie jest to "Umowa oddania do odpłatnego korzystania linii kolejowej oraz innych nieruchomości niezbędnych do zarządzania linią kolejową" zawarta dnia 30 grudnia 2002 r.w Warszawie na podstawie art.17 ust.5, w związku z art.78a ust.2 Ustawy z dnia 8 września 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP (DZ.U.Nr 84, poz 948 z późn.zm.) - sporządzona w 4 egzemplarzach, liczy 13 stron plus 2 załączniki.
Ze strony PKP S.A. umowę podpisali ówcześni członkowie zarządu Janusz Lach i Bogdan Waligórski, ze strony PKP SKM ówczesny prezes Mikołaj Segeń i Piotr Małolepszy.
Art.78a tej umowy wyjaśnia prawie wszystko co do kwestii przewozów kolejowych i zarządzania liniami kolejowymi o znaczeniu lokalnym, gdyż jest to uzasadnione ważnym interesem społecznym lub gospodarczym.
Na straży interesu PKP SKM stoi wiceprezes Piotr Małolepszy. Sprzeciwia się on zrzeczeniu przez PKP SKM praw do zarządzania linią 250. A właśnie taki zapis (o zniesieniu jurysdykcji) przewiduje nowa sporna umowa, bo oto w nowym porozumieniu jest niekorzystny punkt, z treści którego wynika, że obowiązki zarządcy infrastruktury kolejowej w odniesieniu do linii kolejowej 250 mogą zostać powierzone na mocy odrębnej umowy innemu niż PKP SKM podmiotowi zewnętrznemu !!!
W dalszej części (pkt 5,5.1) następuje "oświadczenie PKP SKM" oraz "zrzeczenie się roszczeń" - "SKM nie będzie miała żadnych roszczeń o aport składników majątkowych w postaci linii 250 i innych nieruchomości z nią związanych".
Jedyną osobą, która przeszkadza w tym przekręcie jest Piotr Małolepszy - jedyny członek zarządu PKP SKM, którego akceptuje i popiera załoga spółki, dookoptowany do zarządu na mocy protestu załogi w czerwcu 2006 roku. Małolepszy przeszkadza marszałkowi co zakrawa na ironię, albowiem porozumienie z 14.06.2006 r. stanowi w pkt 1:
Skład Zarządu PKP SKM Sp. z o.o., z dniem 14 czerwca 2006 roku zostaje poszerzony przez powołanie Pana Piotra Małolepszego dotychczasowego Członka Zarządu PKP SKM Sp. z o.o zgłoszonego przez Samorząd Województwa Pomorskiego, reprezentowany przez Zarząd Województwa Pomorskiego. Za Samorząd podpisał Eugeniusz Manikowski, szara eminencja ("pochodzi" z PKP PR).
Zaskakujący jest fakt, że przed jak i w czasie posiedzenia rady nadzorczej PKP SKM dnia 26.03.2008 r. (przypominam: nieudana próba odwołania Małolepszego) krążyło nazwisko Zbigniewa Labudy - wicedyrektora Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Gdyni. Labuda znany jest forumowiczom jako "Turecki kurier z PR Gdynia".
W tej sprawie Labuda to wielka zagadka, jednak w przypadku przejęcia przez samorząd PR i SKM wszystko jest możliwe. Labuda ma przetarte ścieżki, układy, mocne plecy... Ten wątek postaram się bardziej zgłębić - być może ma to związek z tym, że panowie Engelhardt i Wach skłaniają się ku rozwiązaniu, by SKM usamorządowić "w pakiecie" z przekazaniem samorządowi Pomorskiego Zakładu PKP Przewozy Regionalne.
Komu zależy na przejęciu zarządu nad linią kolejową 250, by trzepać sporą kasę na jej udostępnianiu dotychczasowemu zarządcy - spółce PKP SKM i/lub ewentualnie innemu przewoźnikowi w przyszłości?
Międzyzwiązkowy Zakładowy Komitet Strajkowy w PKP SKM wysłał do wszystkich decydentów stosowne pismo:
Coś mi się wydaje, że ktoś chce tu znowu nakręcic niezłe lody, w których nic nie będzie jasne. Albo jest jedna spółka, która utrzymuje swoją linię i przewozy (coś na wzór metra) albo plk zarządza linią i wpuszczamy tam zwycięzcę przetargu. Oczywiście przewozy aglomeracyjne i ich specyfika lepij czują się w tym pierwszym modelu, który zresztą w Trójmieście się sprawdza. No ale jak jest dobrze to trzeba wszystko rozpieprzyc
"5. OŚWIADCZENIE SKM
5.1 Zrzeczenie się roszczeń
SKM oświadcza, że w związku z:
(i) planowanym zawarciem przez PKP i Samorząd Umowy Użytkowania Linii Kolejowej,
(ii) planowanym podwyższeniem kapitału zakładowego SKM, o którym mowa w pkt 3.1,
(iii) określonym w Umowie Użytkowania Linii Kolejowej obowiązkiem Samorządu do podjęcia inwestycji kolejowych na Linii, jak również
(iv) wyrażonym przez Wspólników zamiarem podjęcia kroków zmierzających do wspierania dalszego rozwoju SKM,
SKM zrzeka się niniejszym wobec PKP wszelkich roszczeń o wniesienie przez PKP do SKM w formie wkładu niepieniężnego Linii Kolejowej na zasadach i warunkach określonych w art. 17 ust. 5 w zw. z art. 78a ust. 2 Ustawy o PKP, a także oświadcza, że nie będzie podnosić powyższych roszczeń na podstawie Umowy D55 ani w związku z jakąkolwiek inną podstawą prawną. Powyższe oświadczenie wejdzie w życie po uzyskaniu wymaganych zgód organów spółki SKM oraz pod warunkiem ostatecznego zawarcia pomiędzy PKP a Samorządem umowy użytkowania Linii Kolejowej oraz porozumienia rozwiązującego umowę D55 albo aneksu do umowy D55 o którym mowa w pkt. 6.3 Porozumienia.
5.2 Akceptacja Umowy Użytkowania Linii Kolejowej
Równocześnie SKM oświadcza, że przyjmuje do wiadomości, iż Wspólnicy zamierzają zawrzeć Umowę Użytkowania Linii Kolejowej i uznaje, iż zawarcie Umowy Użytkowania Linii Kolejowej nie będzie stanowić naruszenia postanowień Umowy D55. W szczególności SKM przyjmuje do wiadomości, że PKP będzie dysponować przestrzenią nad i pod powierzchnią Linii Kolejowej w celach komercyjnych oraz oświadcza, że nie będzie to naruszać postanowień Umowy D55."
Kolejna enklawa na kolejowym oceanie. Jak już ugryziono kawałek z tego toru ( np ARRIVA ) to kolejni zbudowani układami rozwalą to wszystko do reszty.
SKM najpierw za pomocą układów zagwarantował sobie, że PR nie ma prawa poruszać się od Słupska w stronę 3miasta a teraz "wypnie się" i weźmie wszystko.
Przy tak bogatym samorządzie i lobby kolejowej sitwy źle to wróży ościennym województwom.
I co na to powiesz Gumiś? Potwierdza to, że treść Twojego wpisu powstała tylko w Twojej wyobraźni, już dart 126 pyta "na czyj użytek?"
podpisanie porozumienia przez zarząd PKP SKM to taki strzał w kolano, ale znajdzie się dwóch takich co podpiszą. Znamienne jest tu podejście PKP S.A. - wszystko oddawać jak leci, jak trzeba to odwołać tego czy tamtego i po problemie. Tak odbywa się "usamorządowianie"
Czy w SKM-ce działa Solidarność, bo jeśli tak to czemu nie podpisali się pod pismem?
I druga sprawa, Krycha nie ten Labuda.
Solidarność z SKM trzyma z prezesem Osipowem i jego kliką - to przecież logiczne. O "S"przedajnych związkowcach z PKP można poczytać na forum w innych wątkach - SKM nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem.
Co do Labudy, dostałam informację, że chodzi jednak o Z.Labudę - to by mnie nie zdziwiło, bo on wszędzie się pcha! Postaram się jednak to sprawdzić, bo nie wykluczam zbieżności nazwisk - wszak Labudów jest na Pomorzu jak przysłowiowych psów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum