Wysłany: 12-01-2009, 12:19 Nowy dyrektor OGN w Krakowie
05.03.2007 r. Gazeta Krakowska donosiła w artykule pt. W Krakowie i Nowym Sączu PiS wybiera prezesów wskazanych przez Jarosława Kaczyńskiego
…….”Halina Kurtyka, była wójt Zabierzowa została wyproszona z sali obrad. - Podobno zawieszono moje członkostwo w partii, ale nie wiem za co i nie dostałam tego na piśmie - mówiła Halina Kurtyka, krytykując Adamczyka za to, że zamiast pilnować interesu PiS pozwolił, by starostą krakowskim został człowiek PO”…….
15.12.2008 r. Pani Halina Kurtyka były wójt ½ kadencji gminy Zabierzów, magister Akademii Wychowania Fizycznego, specjalistka od rekreacji została dyrektorem PKP S.A. Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Krakowie.
Dotychczasowe związki z PKP Pani Kurtki są żadne.
Były dyrektor PKP S.A. Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami mgr inż. budownictwa z ponad trzydziestoletnim stażem pracy na PKP został jej zastępcą.
Jest, co najmniej dziwne, że członek PiS partii, która przegrała wybory, decyzją prezesa Wacha zastępuje wieloletniego dyrektora, który zjadł zęby na PKP.
Komu Pan Wach w tej chwili się chce przypodobać?
Sytuacja obecnego prezesa PKP S.A. w związku z zarzutami w sprawie wygranych przetargów przez firmę jego brata jest nie ciekawa i poparcie jakiegoś wpływowego polityka było by jak najbardziej wskazane.
Zadziwiające jest to, że biorąc pod uwagę przynależność partyjną pani Kurtyki należy sądzić, że tym politykiem jest ktoś z przegranego PiS.
Ciekawe, co na to obecnie rządząca koalicja.
Zresztą podobno akcje typu t.k.m już mamy za sobą, ale to jest tylko teoria.
Wysłany: 21-03-2009, 14:41 Dyrektor OGN w Krakowie
Czy, Pani Halina K.,kobieta, wydawałoby się "z klasą", kiedykolwiek zadała sobie następujące pytanie:
„Czy jestem gotowa do pełnienia funkcji Dyrektora PKP S.A. Oddzialu Gospodarowania Nieruchomościami w Krakowie?”
To fundamentalne pytanie powinien sobie zadać każdy, kto obejmuje tak odpowiedzialne stanowisko, ale niestety, w tym przypadku tak się nie stało, dlategoteż chcielibyśmy przytoczyć kilka sugestii, które są według nas kluczowe i niezbędne do tego, aby dobrze kierować firmą a jednoczesnie mieć szacunek i poważanie wsród ludzi. Jesli potrafi się wyciągać prawidlowe wnioski, to wziecie ich pod uwagę wpłynie z korzyścią dla dyrektora i jego pracowników.
Otóż, każdy szanujacy sie i dobry dyrektor powinien:
- jasno określać swoje wymagania,
- być kreatywny, stanowczy, zdystansowany, ludzki i dobrze zorganizowany,
- mieć wiedzę na temet zakresu działania firmy, którą rządzi i z łatwością podejmować decyzje,
- poznawać pracowników sam a nie oceniać ich wiedzy i umiejętności na podstawie donosów najbliższego swemu sercu szeregu podwładnych i opinii osób sobie tylko zaufanych
- traktować wszystkich pracowników jednakowo, bez uprzedzeń.
- wszystkich sprawiedliwie karać i nagradzać bo to najlepsza forma motywacji pracownika.
- dbać o wizerunek firmy i samego siebie
- ważną, jak nie najważniejszą cechą jest umiejętność radzenia sobie z pracownikami, którzy mają tendencję do wykazywania silnej chęci mobbingowania innych swoich kolegów dla osiągnięcia własnych korzyści materialnych i prestiżowych, poprzez zastraszanie i szykanowanie, gdyż takie sytuacje są niedopuszczalne i karalne.
- jak ognia należy unikać stosowania mobbingu wobec podwładnych.
- Dobry dyrektor to nie tylko ktoś, kto łączy w sobie charyzmę, zapał do tworzenia i rozwijania się, ale to także osoba, która z powodzeniem posługuje się nabytą wiedzą i taktem.
- dyrektor nie może słuchać plotek a każdą informację nabytą w ten sposób, należałoby zweryfikować osobiście, zanim podejmie się decyzje,które mogą wpłynąć niekorzystnie na wizerunek firmy.
- Zakazanym jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
- Z sensownej rozmowy obie strony muszą wyjść z poczuciem szczerosci i zaufania, gdyż to poczucie nakłoni pracownika do dobrej współpracy i spowoduje obustronne korzyści.
- Przygotowanie sie do roli dyrektora tak wielkiego przedsiębiorstwa jakim jest PKP, to kwestia bardzo indywidualna, zależna nie tylko od osobistych predyspozycji ale i wykształcenia kierunkowego danej osoby. Nie musi ona spełniać idealnych cech, musi jednak starać się współpracować z ludźmi, którzy mają ogromny bagaż doswiadczeń - oczywiście tych pozytywnych a wtedy wspólny sukces osiągnie całe przedsiebiorstwo.
- Świadomość wzajemnego zaufania to gwarancja sukcesu i szacunku ludzi, którzy nie będą musieli uciekać sie do takich rozwiązań jak w tej chwili.
- Trzeba pamiętać, że dużo znaczą Ci, którzy dali już wiele z siebie dla zakładu, chcą pracować szczerze i uczciwie. To oni przyczyniają się do mniejszych lub większych sukcesów, W związku z tym należy kierować personelem tak by wykorzystać najefektywniej jego możliwości i tkwiący w nim potencjał.
- Każdemu zatrudnionemu należy się szacunek, bez względu na zajmowane stanowisko.
- Nie wolno odrzucać ludzi, może mniej wykształconych, starszych ale za to posiadających ogromną wiedzę, której młodzi pracownicy jak i nowy szef nie posiadają na pewno, bo i skąd, skoro to ich pierwsze spotkanie z PKP, od tego bowiem zależy pozycja dyrektora na rynku biznesu a Spółki na rynku gospodarczym.
PKP to firma specjalizująca się w tak wielu branżach i zakresach a dla początkujących pracowników to przedszkole życia i pierwsze kroki kariery zawodowej, w zwiazku z czym należałoby zadać sobie podstawowe pytanie: Kto nuczy ich tego wszystkiego, czego nie uczą na studiach? jak nie doświadczony i pełny wiedzy "stary" pracownik. Faktem jest, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale nad każdą zmianą należy się głęboko zastanowić.
To byłoby na tyle. Mamy jedynie cichą nadzieję, że nie znajdziemy swojego miejsca na cmentarzysku firm, które żle rządzone umierają. Jeżeli tak się stanie, to Kto będzie temu winien? i Kto za to odpowie?
Przepraszamy za treść i sposób przekazu,to przykre i proszę nam wierzyć, że nie jestesmy z tego dumni, ale czasem cechy gorsze udzielają sie mocniej.
Podpisano: nieliczni, którzy wierzą jeszcze w uczciwość i szacunek w Spółce jaką jest PKP S.A.
Oddawanie majątku PKP, a takim zarządzają oddziały nieruchomości PKP S.A w ręce osób niekompetentnych nie można nazwać duperelą.
Według informacji kolejarza100, Panią Kurtykę spokojnie można nazwać osobą niekompetentną.
Jeśli nie mogła sobie poradzić / patrz sromotnie przegrane wybory do gminy/ z małą gminą, to jak poradzi sobie z firmą zarządzającą majątkiem o wielkiej wartości na terenie dwóch województw??
Decyzje personalne centrali PKP S.A. są co najmniej tajemnicze.
Kochani, ponieważ temat, który jest poruszany nie jest byle pogawędką, dlatego piszcie więcej, w końcu istnieje jeszcze wolność słowa. PKP nie może zatrudniać takich dyrektorów jakim jest np. Pani Halina K. czy też jej koleżanka Dyrektor w Katowicach. To skandal, aby WF-ista rządził takim przedsiębiorstwem. To, że ta Pani była Wójtem gminy, gdzie owszem wykazała się ale niekompetencją, nie znaczy, że mamy jej pozwolić zniszczyć Oddział krakowski, który poprzez swoją kreatywność i zaangażowanie mógł się poszczycić wysokim miejscem w rankingu Oddziałów w Polsce. Poprzedni Dyrektor, może nie był lubiany przez wszystkich pracowników, ale dopiero teraz można się przekonać jakim był człowiekiem i co sobą reprezentował. Związki Zawodowe weżcie sie do działania w słusznej sprawie, w końcu do tego zostaliście powołani. Nie mam tu na myśli oczywiście Solidarności, bo ona nie ma juz nic wspólnego z prawdziwą solidarnością i uczciwością, chociaż tym się szczyci. Tutaj niestety, koledzy nic nie wskuracie, nawet, gdyby czekała Was zielona trawka, to nikt za Wami solidarnie nie stanie, to przykre, ale niestety prawdziwe. Związek ten potrafi jedynie bruździć. Miejcie w sobie troche odwagi, piszcie, może w końcu znajdzie się Ktoś w Zarządzie PKP S.A., Kto powaznie zastanowi nad całą sprawą i postawi innych do odpowiiedzialności. Życzmy sobie powodzenia.
Jeśli to co piszecie jest prawdą, to teraz wiem dlaczego coraz więcej płacę za bilety. Jeżeli osoby bez przygotowania i kierunkowego wykształcenia kierują PKP, to może kolejarze będą uczyć w-f, a wuefiści będą prowadzić pociągi. Ciekawe Panie Prezesie PKP dokąd Pan takim pociągiem zajedzie. Pal licho Pana dokąd ja zajadę?
Panie Prezesie wszyscy mamy w pamięci pańskie oświadczenie w sprawie firmy tz. rodzinnej.
Jeśli mógł Pan tutaj na tym forum zamieścił takie oświadczenie To ja Pana proszę o podanie do wiadomości nas wszystkich jakie były przesłanki aby przegranego wójta gminy Zabierzów namaścić na dyrektora OGM Kraków.
Witaj SPIKER nie sądzę abyś otrzymał takie wyjasnienia, ale możemy poczekać a nóż Ci się powiedzie. "GÓRA" raczej rzadko mysli co robi i rzadko się tłumaczy a najgorzej jest z wycofaniem błędnych decyzji. Trzeba liczyć na to szczęście jak na traf w totolotka. Pozdrawiam
Witam wszystkich kolejarzy. Widać kryzys powoduje, iż PKP sięga po kogokolwiek kto jeszcze na rynku pracy pozostał. Biorą to co inni wyrzucili. Mogę Wam tylko współczuć. Nie dajcie się. Nawet Solidarności – oni już dawno zapomnieli o swoich korzeniach. Ideały sięgły bruku. Pewnie skumali się z dyrektorem, dostają ciche podwyżki, poklepują się wzajemnie po plecach i popierają wszędzie kulturę fizyczną. Mają za co – ich na pewno kryzys nie dosięgnie. Jak dosięgnie, to postrajkują, znowu podwy ższą bilety i dostaną jeszcze więcej. Dyrektorom i przewodniczącym związków dajcie dużo kasy to na pewno zapomną o Waszych problemach. Panie Prezesie czy chce Pan aby kolej była chora i biedna czy zdrowa i bogata? Pewnie wszystkiego się nie da zrobić , to niech przynajmniej będzie zdrowa i biedna. Chyba, że Pan Prezes chce poprawić tężyznę kolejarzy by pchali pociągi - oszczędzi się na prądzie i oleju. Recepta na kryzys. Powodzenia, piszcie dalej, przynajmniej wiem, że nie tylko u nas tak jest.
W środę jako 2 wiadomości prywatne wpłynął na portal poniższy tekst. Bardzo proszę jego autora by wypowiadał się na forum. Żeby wszystko było jasne, nie jestem byłym dyrektorem OGN Kraków, aby się bronić na tym portalu. Uważam ponadto, że osoba, która to napisała posiada w dużej mierze nieprawdziwe informacje, przypuszczam, że ma je z donosów, które sama pisała zanim dyrektor Marek C. został zastępcą. To przykre, że nie potrafi wypowiadać się do ogółu, widocznie sama ma coś do ukrycia? A może to ona nie dostawała premii i chodzi tylko o kasę? Pozostawiam to wszystko dla własnego osądu pozostałych kolegów i koleżanek. Przypuszczam, że będą doskonale wiedzieć - Kto się kryje pod nickiem Janek195. Czekam na odpowiedź, oczywiście jawną dla wszystkich. Jeżeli powtórnie zostanie przesłana jako prywatna, podam ją do wiadomości na forum aby każdy mógł zabrać głos w tej sprawie.
Sro 14:14] Janek195: Były Dyrektor OGN to dopiero był cwaniaczek aby
skutecznie działał mobbing zainstalował kamery . A przetargi wygrywał zawsze
ten sam Pan Sikora . Podejrzewam iż krytyczne uwagi do nowej Pani Dyrektor
napisał on sam . To przekręt lepszy od Wacha i Mamińskiego . A kadra jego
to beton komunistyczny w osobie Pana Wysopala agenta TW Pani Czarnik która
nie ma nawet matury . Została Dyrektorem tylko dlatego iż regulowała
należności kolesiom Pana Wacha przedterminowo ale o tym już prokuratura wie . Te
[Sro 14:18] Janek195: Dyrektor OGN w Krakowie to przekręt i cynik nie
szanował ludzi podzielił kadrę na mieszkaniową i nieruchomości a tej
pierwszej bez uzasadnienia wypłacał premie a my z nieruchomości byliśmy
tępakami . Wstyd Panie Dyrektorze abyś sie sam bronił bo wiem iż nie masz nikogo
kto by Cię żałował iż odszedłeś . To cud nad Wisłą że już Cię nie
ma
Bardzo proszę jego autora by wypowiadał się na forum.
Toż się wypowiedział. Zamieścił ten tekst: http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=61255#61255 adresowany do:
Centrale Związkowe PKP
Prezes Zarządu FWP PKP Pan Tomasz Jędrzejczak
Prokuratura Okręgowa Kraków
i podpisany: JAN JANIK
Dziękuję za odpowiedź, ale wydaje mi się że mówimy o dwóch różnych osobach, wynika to nawet z zamieszczonego tekstu, którego tak nawiasem nie znalazłem we wskazanym linku. Nick jest moze ten sam niemniej jednak, nie wydaje mi się żeby to był Jan Janik. Pozdrawiam
Nie mówimy o dwóch różnych sprawach. Mówimy o tej samej osobie. Osoba o nicku Janek195 rozsyła anonimy do różnych organizacji podpisując się "Jan Janik". Jeden z tych anonimów zamieściła na forum pod wskazanym linkiem. Jest zorientowana w sprawach krakowskiego oddziału. Dysponuje pewnymi dokumentami, chociażby operatem szacunkowym. Upatrzyła sobie Ciebie. Przekonana jest, że jesteś byłym dyrektorem OGN Kraków i podsyła Ci śmieci na pw. Tekst pod linkiem sugerujący korupcję najprawdopodobniej jest skierowany przeciw byłemu dyrektorowi OGN - nie znam historii tego oddziału. Nie chcesz czytać tych śmieci, które Ci podsyła, zablokuj sobie pw i zgłoś adminowi.
Witam ponownie. Historia naszego Oddziału jest typowo kolejowa. W ogromnym skrócie można ją przedstawić następująco:
Powstaliśmy w 2003r. z połaczenia dwóch odrębnych Oddziałów: Nieruchomości i Gospodarki Mieszkaniowej. Dyrektorzy pozostali na swoich stanowiskach, z tym, że głównym dyrektorem został Marek Cisowski. Współpraca nie układała się źle, owszem, jak w każdym zakładzie dochodziło do różnych nieporozumień, ale nie było tak tragicznie jak w tej chwili. Wydarzenia zaczęły przybierać na sile w momencie zmiany Zarządu NSZZ Solidarność. Zaczęło dochodzic do niewyjaśnionych, nieprzyjemnych różnych "dziwnych zdarzeń", których efektem było odwołanie dyrektora Cisowskiego na na stanowisko zastępcy. Próbowano temu zapobiec, jednak nie wszycy mają tak silne przebicie na górze, albo inaczej; nie potrafią działac w lekko mówiąc brutalny sposób. Obecna dyrektor sprzyja destrukcyjnej polityce tegoż Zwiazku, co skutkuje tym, że już nie wiemy KTO TU RZĄDZI ? i za czyją przyczyną zastraszanie ludzi zwolnieniami i podjudzanie przeciwko sobie stało się codziennością. Dyrektorzy zostali odsunięci na boczny tor i nie mają nic do powiedzenia, chyba, że mają pisać wyjaśnienia by wytłumaczyć coś co jest prawidłowe i oczywiste. Ogólnie rzecz biorąc dalsze takie funkcjonowanie Oddziału doprowadzi do tragedii. Zastanawia mnie tylko jeden fakt, jak już wszystkich usuną z pola widzenia, to kim będą rządzić i po co będą potrzebni, bo chyba tylko po to by pozamiatać i taka jest tej historii konkluzja. Pozdrawiam
[ Dodano: 28-03-2009, 10:28 ]
Cd. Czy Pani Halina K. …
Zauważyłem, że rozważania dotyczące tej pani spotkały się z reakcją innych użytkowników. Dobrze, bo o to chodziło. Jest natomiast zastanawiające, dlaczego, tego nie widzą władze PKP S.A., nie zastanawiają się nad konsekwencjami własnych wyborów, decyzji i nie ponoszą za nie odpowiedzialności. Prawdopodobnie Zwiadowca ma rację, dobór „FACHOWCÓW” to sprawa polityczna.
Tematem, nad którym warto się zastanowić jest : czy przypadkiem krakowski „FACHOWIEC” nie jest marionetką dwóch manipulantek. Jednej wykorzystującej sztandar NSZZ „S” i drugiej zakładowej SIP. Osób, które z racji tych funkcji winny bronić pracowników a nie ich szkalować, wyszydzać i poniżać. Bardzo przykro jest patrzeć, jak traktowani są emeryci i pracownicy nie związani blisko z tymi osobami. Prawda, że czas pracy zawodowej emerytów dobiega końca. Zrozumiałe dla wszystkich jest, iż w przypadku zwolnień w pierwszej kolejności raczej szuka się etatów wśród osób, które prawa emerytalne nabyły. ALE DLACZEGO TO ROBI SIĘ W TAKI SPOSÓB, przecież Ci ludzie poświęcili kawał życia dla kolei. ONI TEŻ SĄ LUDŹMI, NIE ODPADEM, KTÓRE WYRZUCA SIĘ JAK ŚMIECI. Owszem, są rozwiązania, które „FACHOWIEC” proponuje, ale nie dla wszystkich emerytów. Dla tych wybranych (oczywiście przez manipulantki) są podwyżki przedemerytalne (dziwne w dobie kryzysu), a po odejściu obietnica zatrudnienia na umowy zlecenia.
Wracając do manipulantek są to osoby fałszywe, obłudne i ograniczone (zaraz się dowiem – TO POMÓWIENIE, ODDAM SPRAWĘ DO SĄDU, MAM DWÓCH ŚWIADKÓW- chyba własnej głupoty), które nie widzą nic prócz własnej próżności.
Przeczytajcie poniższe artykuły Kodeksu pracy
Art. 183a § 5. (11) Przejawem dyskryminowania w rozumieniu § 2 jest także:
1) działanie polegające na zachęcaniu innej osoby do naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu lub nakazaniu jej naruszenia tej zasady,
2) niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery (molestowanie).
Art. 943. (85) § 1. Pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi.
§ 2. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
§ 3. Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
§ 4. Pracownik, który wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów.
§ 5. Oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę powinno nastąpić na piśmie z podaniem przyczyny, o której mowa w § 2, uzasadniającej rozwiązanie umowy.
Proszę, piszcie jeżeli odczuwacie podobnie. Wg mojej oceny te zasady narusza zarówno Pani Halina K. jak również, co gorsze manipulantki pani z „S” i SIP – strażniczki praw pracowniczych.
Może czas działać prawnie (możliwy pozew zbiorowy pracowników- wg prawnika PIP).
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum