To jak już chcecie tak bardzo sprawdzać statystyki to policzcie sobie ile pociągów na dolnym śląsku odwołały PR a ile KD. Jedyne co sobie przypominam w KD to był raz odwołany pociąg na odcinku Rogoźnica - Kamieniec Ząbkowicki z powodu defektu i mocne opóźnienie z powodu wypadku w okolicach Legnicy Piekar. Niestety dużo pociągów było opóźnione ale przyjechały!
Jeśli chodzi o PR to już mi się nie chce czytać sms-ów z informacjami że zostają odwołane pociągi BEZ KOMUNIKACJI ZASTĘPCZEJ na trasach Wrocław - Wołów, Wrocław - Głogów, Wrocław - Węgliniec itd...
_________________ 2012/18- 205 476 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138 km
2021- 50 251 km
2022- 18 455 km
2023 -27 051
2024 -25 164
Jerry ja nie mam złych intencji w stosunku do KD ani w stosunku do PR. I nie wciskaj w moje usta że chcę udowadniać nieudolność KD, bo nie moja w tym intencja, no chyb że czegoś nie wiem, to mi uświadom. Chciałbym zobaczyć czystą statystykę i tyle. PR-mi podróżuje rzadko, KD w ogóle bo nie mam jak. Chciałbym wiedzieć jak wygląda sprawa, kto daje sobie lepiej radę, kto %(względem prcy przewozowej itd) odwołuje mniej pociągów-czysto statystycznie. Wiem, że nie powinienem dodawać personalnych wstawek, ale Jerry wydaje mi się, że jesteś zbyt przewrażliwiony na punkcie KD. Ja nie mam złych intencji, a Ty już wietrzysz u mnie spisek i to że chce coś wkręć, udowadniać jakąś nieudolność. Domyślam się, że to Twój pracodawca, ale do ideału mu daleko, a często mam wrażenie, iż Twoje bezkrytyczne podejście do tej spółki nie jest bezinteresowne. Tyle.
Tomornik z pełnym szacunkiem do Ciebie mówię że nie szukam tu żadnej zwady i nie mam zamiaru się kłócić kto jest lepszy a kto gorszy. Dla mnie to jest bez sensu. KD i PR podlegają pod marszałka i wszystko wpada do jednego woreczka.
_________________ 2012/18- 205 476 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138 km
2021- 50 251 km
2022- 18 455 km
2023 -27 051
2024 -25 164
Jerry , to że jeden podmiot finansuje dwie, niezależne od siebie spółki to moim zdaniem nie znaczy, iż wszystko idzie jo jednego wora. Pozdrawiam i z zaciekawieniem poznałbym takie statystyki tak dla siebie
Jestem zapisany na powiadamianie smsowe nt. dwóch linii - i od dwóch tygodni praktycznie nie ma dnia, żeby jeden lub kilka pociągów nie miał opóźnienia rzędu 60,120 minut, albo nie był odwołany, w 90% bez komunikacji zastępczej. Chodzi głównie o linię Legnica-Kamieniec.
Jeżeli na ten linii zostali jeszcze jacykolwiek pasażerowie, to chyba desperaci albo masochiści...
Święta racja z dnia na dzień frekwencja spada, zresztą sam już tylko jeżdże w celach wycieczkowych,
oczywiście w pierwszej kolejności dzwonie w sprawie czy tramwaj wogóle pojedzie!!!!
Jak widzę z dnia na dzień te SMS to poprostu cały szacun dla tych, którzy wytzymują tą mękę.
Przyszłości na tej linii nie bedzie dopóki nie wrócą pociągi na tory i bezpośrednie połączenia z Nysą i Kędzierzynem .
17.12.2010- pociag R-66227 relacji Wroclaw- J.Gora do JG dotarl ze 180-min.opoznieniem.Przyczyna?Nie wiem,kiedy na odcinek Walbrzych-JG zajrzal plug.Pociag najpierw mial klopoty z ruszeniem ze stacji/po.Boguszow Gorce Wschod,Zachod i Witkow Sl("do tylu i do przodu").Pozniej jednostka zablokowala sie na plycie przejazdu kolejowego niedaleko Sedzislawia-wydobywanie z pulapki trwalo ponad 2 godziny.W koncu zaspa w Marciszowie,ktora zostala sforsowana dopiero po wyciagnieciu skladu spod peronu i rozpedzeniu go.
[ Dodano: 17-12-2010, 23:24 ]
Fotka pokazujaca, co sie stalo na tym nieszczesnym przejezdzie. Nie widac tego zbyt dokladnie, ale kolo jest ok. 4 cm nad szyna.
Podniesione koĹo.JPG
Plik ściągnięto 54 raz(y) 196.57 KB
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Dziś tj. 18.12.2010r. wybrałem się na wycieczkę Chojnów - Węgliniec - Żary - Żagań - Legnica - Chojnów. Planowy start godz. 6:05 pociągiem KD z Legnicy do Zgorzelca. Najpierw dyżurny zapowiedział 35 minut opóźnienia, potem 45 by w końcu dobić do pełnej godziny... (Z LG do Chojnowa jest 18 km!!!) W końcu nasz szynobus przyjechał. Jak się okazało był to SA135-004. Kierownik powiedział, że padł jakiś sterownik i dlatego takie opóźnienie (mówił, ze miała być KKA, ale się udało usterkę usunąć)... Ale to przecież nowy szynobus!!! To nic. Co stację wsiadali zmarznięci, źli ludzie, którzy nie omieszkali wyładować swojej złości na kierowniku... Lecimy dalej. Przesiadka w Węglińcu na Żary. Tym razem SA135-005 (również nowy szynobus!!!). Do stacji docelowej jechało się miło i przyjemnie. Szybki zwrot i jedziemy dalej do Legnicy tym samym pojazdem. I tutaj zaczęły się schody. Tylko wyjechaliśmy za Żary, szynobus stanął sam na szlaku po uruchomieniu się jakiś czujników. Spode mnie zaczął się wydobywać dym!!! Jechali z nami jeszcze dwaj kolejarze z PR, więc z obsługą, we czwórkę wyskoczyli z pociągu aby zlokalizować usterkę. Okazało się, że winien jest śnieg, który zasypał czujnik. Po chwili ruszyliśmy. identyczna sytuacja znów się przytrafiła na środku mostu za Żaganiem. Masakra!!! Na szczęście poźniej przebojów nie było... Na koniec powrót pewnym i niezawodnym () kibelkiem do Chojnowa...
Gdyby odśnieżali szlak to by do takich sytuacji nie dochodziło, masa wagonu silnikowego to ok 55t. Więc ile musiało być śniegu że aż tak podniosło wózek.
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-12-2010, 20:16
Kto odpowiada za odśnieżanie torów? Przewoźnik czy PLK? Bo jeśli PLK to się zastanawiam za co biorą kasę od przewoźników?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum