Ta afera zapewne nie jest już tak spektakularna i szybka (mam nadzieje) się zakończy. Może ktoś to bagno jakim jest PKP ktoś porządnie ukara by przestało istnieć a w miejsce tej firmy pojawia sie nowi przewoźnicy (np. DB)
Wysłany: 06-01-2010, 18:20 Re: Kolejny etap walki Grupy PKP o likwidację interREGIO
Areczek napisał/a:
W jaki sposób zostanie zaspokojone zapotrzebowanie na pozostałe okaże się w najbliższej przyszłości. Spółka może wziąć w leasing kolejne Traxxy, których obecnie jest dostępnych około 100 maszyn lub też obsługiwać niektóre pociągi o wolniejszej prędkości za pomocą posiadanych lokomotyw spalinowych. Paradoksalnie taka opcja jest tańsza, niż wynajmowanie maszyn z PKP Cargo.
Czy to jest faktycznie prawda że taniej puścić stonkę su-42 np z Kłodzka do Wrocławia(relacja z Kudowy Zdroju) niż byka ET-22?
Nie wiem czy wiesz ale średnia prędkość na tej linii to 50km/h 96km jedzie się 2h...;/ więc miałboy to rację bytu. Pytanie czy PR na tym nie traciłoby. Ciekawe
RMF FM przedwczoraj podał, że Przewozom Regionalnym wraz z końcem stycznia br. wygasa umowa na dzierżawę powierzchni dworców na kasy biletowe, a o nowej póki co nie słychać.
Aż się chce kląć jak czytam takie informacje na temat zawirowań wokół PR.Dlaczego nie dadza tej firmie spokojnie życ i wozic pasażerów.A co do kas,jeśli nie bedzie ich na dworcu kolejowym,to zawsze można wynająć pomieszczenia gdzie indziej,choćby na dworcu autobusowym,albo prowadzic sprzedaz wyłacznie w pociągach.tylko co wtedy z Regiokarnetem,albo biletem turystycznym?
ale wiecie dla PR to nawet dobrze. Bo dzięki temu ich pociągi stale są reklamowane.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Ciekwe czy PKP kiedyś odpuści.. Raczej nigdy ,no chyba że upadnie,ale z drugiej strony przeciwnicy usamorządowienie kolei regionalnej mogą się cieszyc mówiąc że mieli racje bo gdyby PR był w PKP to by nie ujadali na własną spółkę ,nie było by mowy o długach zabierania lokomotyw,wagonów czy pomieszczeń gospodarczych a PR nadal miałby pociągi pośpieszne. Ostatnio słuchałem dwóch kolejaży podczas podróży pociągiem i żalili się na to odłączenie od PKP mówiąc że były już przykłady z życia wzięte w innych krajach np w Wielkiej Brytanii gdzie chciano zaoszczędzic i narobiło się tyle prywatnych spółek i spółeczek a co za tym idzie machlojek i pozbywania się konkurencji że do tej pory nie mogą się z tym uporac. To mi przypomina trochę problem firm busowych w Polsce. Rozkłady ułożone w równych odstępach przez UM każdego przewoznika a i tak wszyscy przyjeżdżają o podobnych porach żeby na żywca kraśc sobie pasażerów np trasa Legnica -Lubin-Polkowice -Głogów ale i nie tylko. Zaś z drugiej strony mówili też o innych krajach np o Niemczech gdzie zrobiono całkiem przeciwnie niż w WB postawiono na kolej państwową i wyrzucono w nią grubą kase i sporo kasz z Unii i jest jedno wielkie DB w którym nie ma problemów i jest najwikzyzm przewoznikiem w kraju tak jak jedno wielkie PKP w Polsce niegdyś a teraz są spółki i spółeczki to są machlojki wiciej biór ,zarządów , ujadania na innych a tym samym gdy wkońcu udaje się komuś wyrwac z tego bagna tak jak PR to są za to jeszcze bardzej ujadane i niszczone bo nie są już częścią dawnej świty kolesi ...
Takie moje zdanie skromne
Pozdrawiam i życzę PKP by ich ujadanie skończyło się na nich samych.
kowal331, nie dadzą zarząd tej spółki popełnił bowiem zbrodnię: udowodnił, że połączenia dalekobieżne mogą być rentowne a także, że ludzie chcą korzystać z pociągów.
Odnośnie kas to prawda, może taniej by wyszło dogadać się z lokalnym Urzędem Miasta a w mniejszych stacjach sołtysem czy proboszczem o zamontowanie biletomatu przy urzędzie czy wynajęcie tam pomieszczenia celem prowadzenia obsługi pasażerów niż robienie tego na dworcu. Byłby też to w centrum danego ośrodka a nie na uboczu. Mając takie "Centrum obsługi klienta" w rynku, albo przy głównej ulicy małego miasteczka można by lepiej dotrzeć do potencjalnych pasażerów z swoją ofertą (Ty i raz, dwa, trzy, REGIO karta, REGIO karnet a podstawowe: że jest pociąg z danej miejscowości - bo tego często ludzie nie wiedzą). Tylko taka operacja jednak wymagałaby czasu, może z tą instalacją biletomatów byłby to szybsze
pawelW, no i dalej połączenia dalekobieżne byłby drogie (przynajmniej te z atrakcyjnym czasem przejazdu), usamorządowienie o ile PR przetrwa jako jedna spółka może im wyjść na dobre wbrew intencją tych co to zaplanowali
Widziałem gdzieś taki przykład,że kasa biletowa mieściła się w sklepie spożywczym połozonym jakieś 80 m od budynku stacyjnego,w ktorym urzedował ktos inny
Junior- gratuluję b. mądry artykuł. Najwyższy czas by działaniami prezesa Wacha i profesora zajęła się Najwyższa Izba Kontroli i prokurator. Dziwię sie oszukanym marszałkom, że do tej pory nie są w stanie bronić swoich interesów!
Marszałkowie tak naprawde,wiele nie mogą.Są defacto funkcjonariuszami partyjnymi.Jeśli wystąpią przeciwko działaniom MI,to Komitet Centralny PO szybko ich "wyprostuje"
Zauważyłem dziwną zależność że im bardziej PKP chce utopić PR tym lepiej PR na tym wychodzi. patrz chociażby zapowiadany brak obsługi pociągów przez Cargo. Z tego co wiem to ten wyleasingowany Traxx jest tańszy w utrzymaniu (z kosztami leasingu włącznie) od takiego Byczka. A co za tym idzie PR będzie mogło jeszcze obniżyć cenę biletu i podnieść prędkość pociągów.
ps. PR-y zrobiły mądre posunięcie że wyleasingowały te same lokomotywy co mają inni przewoźnicy (głównie PKP Cargo) dzięki temu UTK nie ma jak się przyczepić do lokomotyw Przewozów.
Wysłany: 22-01-2010, 19:39 Ministerstwo Infrastruktury i Intercity: chcemy monopolu!
Oto artykuł z "Metra":
To może być koniec wojny cenowej w pociągach i autobusach. Konkurencję pomiędzy przewoźnikami chce ograniczyć rząd, bo widzi w tym sposób na ucywilizowanie komunikacji publicznej.
Porządek z komunikacją publiczną w Polsce chce zrobić Ministerstwo Infrastruktury. Dziś jest tak: na najbardziej obleganych liniach pomiędzy np. Warszawą a największymi miastami Polski jeżdżą nie tylko PKS-y, lecz także drobni przewoźnicy oferujący niski komfort jazdy rozklekotanymi busami, ale za niską cenę. By zarobić, jeżdżą szybko i często, podbierając sobie pasażerów. Do podobnej sytuacji doszło też na kolei, szczególnie na linii Warszawa-Kraków, czy Warszawa-Łódz. Wysłużonym taborem, pod nazwą InterRegio, pasażerów do jazdy zachęca spółka Przewozy Regionalne, co uderzyło PKP InterCity - przewoźnika z lepszym taborem, ale i wyższymi cenami. Zdarzało się, że w tym samy kierunku pociągi odjeżdżały co pięć minut. Efekt jest piorunujący. Do Krakowa można pojechać teraz nie za 100 zł, ale zaledwie 30 zł. Tyle że rządowi taka walka o podróżnych się nie podoba. Bo niższe ceny oznaczają, że pasażerowie czekają na transport na zdewastowanych dworcach i przystankach, jeżdżą zdezelowanym taborem i nie wiedzą, jakie bilety obowiązują u przewoźnika. Ale walka o pasażera trwa tylko na najbardziej obleganych liniach, bo np. za bilet kolejowy do Gdańska, mimo że pociąg wlecze się prawie pięć godzin, wciąż trzeba płacić ponad 100 złotych.
Dlatego Ministerstwo Infrastruktury w projekcie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym chce uporządkować komunikację w Polsce. Jak? Samorządy lokalne i ministerstwo mają stworzyć sieć połączeń. Na części z nich (nie wiadomo gdzie) urzędnicy będą mogli przyznać jednemu przewoźnikowi wyłączną obsługę linii. Maksymalnie na pięć lat.
Wspomagane mają być szczególnie te trasy, na których transport jest niedochodowy i na których przewoźnicy mogą liczyć tylko na zwrot poniesionych kosztów, ale nie na zarobek.
Do obsługi linii będzie mógł stanąć każdy z przewoźników, tylko że tym razem firmy startujące w przetargach wozić ludzi będą musiały transportem nowoczesnym, ekologicznym i przyjaznym dla niepełnosprawnych. To z rynku skutecznie wyeliminuje operatorów tanich, wyposażonych w przestarzały tabor.
Nowe prawo ma także wymóc uporządkowanie rozkładów jazdy, tak by pociągi czy autobusy nie odjeżdżały jeden po drugim. Ministerstwo zapewnia jednocześnie, że nowy pomysł na komunikację jest poparty unijnymi przepisami i doświadczeniem.
Paweł Ney, rzecznik PKP InterCity nie ukrywa, że zmiana mu się podoba: - W kolei nie ma konkurencji na całym świecie, a podbieranie sobie nawzajem pasażerów do niczego dobrego nie prowadzi.
Czy zmiany oznaczają wycięcie np. tanich pociągów ze stolicy Krakowa czy Łodzi? - One mogą zostać, ale będą jeździć w dłuższych odstępach czasu i np. będą zatrzymywać się w małych miejscowościach, żeby nie być bezpośrednią konkurencją dla szybkich połączeń - tłumaczy Ney. Konkurent InterCity, czyli Przewozy Regionalne (należy do nich InterRegio), pomysłu rządu również się nie boi. Rzecznik firmy Piotr Olszewski zastrzega jednak, że gdy zlecenia na obsługę połączeń będą obwarowane licznymi wymaganiami, pasażerowie więcej zapłacą za bilety, a pociągów będzie mniej.
Kto ma rację w tym sporze? Rząd zajmie się proponowanymi zmianami już we wtorek. Jeśli ten go zaakceptuje, to reforma komunikacji ruszy za rok.
Koniec PKP
Ministerstwo chce do końca roku zreformować PKP. Jeśli rząd zaakceptuje ten plan, a związki zawodowe go nie zablokują, to być może zniknie firma PKP SA, czyli najważniejsza spółka kolejowa. Jak zapowiada wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt, w jej miejsce powstałaby agencja mienia kolejowego, a majątkiem, czyli dworcami i torami, opiekowałby się skarb państwa. Reszta mniejszych spółek PKP będzie sprywatyzowana. Rząd chce też remontować dworce za pieniądze z Unii i opłatę dworcową (jej wprowadzenie mogłoby zwiększyć cenę biletu np. o złotówkę). W planach do 2015 r. są też budowy torów na lotniska m.in. w stolicy, Gdańsku, Szczecinie czy Wrocławiu oraz remonty ok. 1,5 tys. torów.
A oto komentarz Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska:
To najpierw się niszczy przedsiębiorstwo PKP dzieląc je na mnóstwo spółek i społeczek, a potem ktoś stwierdza, że jest chaos. Choć pod tym pojęciem nie znajduję faktu, że w godzinach szczytu jadą pociągi różnych przewoźników. Jako chaos raczej rozumiemy kompletny brak informacji o opóźnieniach, pociągach odwołanych, tymczasowych zmianach rozkładu jazdy, brak tablic z rozkładem na stacjach i przystankach kolejowych.
Pociągi InterRegio uruchamiane przez Przewozy Regionalne przyciągają ludzi, którzy nigdy by nie pojechali pociągami Intercity. Z prostego powodu: nie każdego na to stać. Czy Polska kolej w przewozach dalekobieżnych ma mieć tylko jedynego słusznego przewoźnika (Intercity)? W dodatku takiego, który bez żadnych skrupułów traktuje cały region Rybnicki jako nic nie wart zaścianek (wycofał z regionu wszystkie dalekobieżne połączenia).
Warto zapamiętać słowa rzecznika spółki Intercity, pana Neya: -W kolei nie ma konkurencji na całym świecie, a podbieranie sobie nawzajem pasażerów do niczego dobrego nie prowadzi. Komisja Europejska ma chyba inne zdanie na ten temat...
Podając argument, że niska cena biletu jest przyczyną zdewastowania dworca przekroczono wszelkie granice śmieszności. Obecnie dworce są zaniedbane nawet tam, gdzie jeżdżą najdroższe pociągi najwyższej klasy (np. Katowice, Gliwice, Zabrze, Kędzierzyn Koźle, Warszawa Centralna).
Mówi się ostatnio o wejściu kolei niemieckich na polski rynek. Z niecierpliwością czekamy co wtedy zrobi Intercity. Deutsche Bahn to nie Przewozy Regionalne posiadające tylko stary, często zdezelowany tabor.
Obawiamy się, że propozycja Ministerstwa Infrastruktury nie ma nic wspólnego z dobrem pasażera. Czy nie chodzi tutaj raczej o zrobienie z Intercity monopolisty, aby następnie spółkę sprzedać? Wiadomo, monopolistę sprzedać łatwo. Niemcy wtedy chętnie kupią takiego przewoźnika. Gdzie tutaj interes Polski i polskich pasażerów? Co zmusi takiego monopolistę do poprawy jakości usług, bądź obniżenia cen?
PKP S. A. wg założenia reformy z 2000 roku powinno być rozwiązane już od wielu lat. Tylko to oznacza zwolnienie mnóstwa administracji oraz przekazanie majątku poszczególnym spółkom. Kolejnym rządom nie było do tego śpieszno. A dworce niszczeją... Czy powołanie kolejnej spółeczki "Dworzec Polski" rozwiąże problem? Wg PKP S. A. rozwiązaniem jest wprowadzenie "opłaty dworcowej". Oczywiście, najlepiej jak zapłaci pasażer.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum