Temat jak najbardziej poważny i wymagający rozwinięcia. Szkoda tylko, że zakłócany i wprost ośmieszany wypowiedziami Jana. Tu chodzi o poważny problem, a nie o osobiste wycieczki. Oj, widać Jan musiał podpaść panu C. i nie może się do dzisiaj pogodzić z jego awansem. Poza tym zdanie: Jak się spędzało czas na plotkach i intrygach wspólnie z pewną wiekową panią z Lublina to nie było czasu się techniką zajmować jest wizytówką Jana jako plotkarza, intryganta i zwykłego prostaka. No cóż. Nikt tu nikomu testów na inteligencję nie robi. A Janowi radzę od serca, żeby sobie poplotkował czasami z jakąś wiekową panią, która lubi słuchać. Może się dowartościuje i polubi ludzi. Zwłaszcza wiekowych.
Mruczek i ten wcześniej: daliście się nabrać na piękną bajkę Kto.to. Tak gadał zawsze Cz. i nabierał kolejnych naiwnych. Wasza sprawa.Jak było i jest to wiem bo wdziałem i widzę.Nie potraficie odróżniać chwalenia się od faktów .Może wam Kto.to wytłumacy jak może działać operator bez systemu bilingowego paszportyzacji czy crm . Intrygi to zajęcie tego Cz. od zawsze.Pani z Lublina była też z tego znana.Kto pracował wtedy co oni to widział.ja za nisko siedziałem żeby intrygi robić.Tacy dla Cz. byłli nikim bo on z prezesami trzymał.jak protestowaliśmy o pieniądze i zwolnienia mówił,że motłoch na ulicy stoii z okan sie śmiał.Wam to chyba musiał dobrze robić jak go tak chwalicie.Mi nic nie zrobił bo byłem za daleko.I tyle. szkoda czasu bo nie zrozumiecie . Taki dobry był i wywalili ? Przestańcie obrażać tych co ciężko harują dla tej firmy od 20 lat i patrzą na takich nowych jak był Cz.
Resort chce powołać superoperatora! TK Telekom w centrum projektu
Resort spraw wewnętrznych przedstawił zapowiadany od dawna projekt powołania nowego podmiotu, który miałby świadczyć usługi telekomunikacyjne na rzecz administracji centralnej, jednostek samorządu terytorialnego, jak również części podległych im jednostek. Sieć miałaby operować podległa MSWiA jednostka. Resort szacuje, że przyczyniłoby to znaczących oszczędności budżetowi państwa. Realizacja projektu w zaproponowanym kształcie może stanowić duży problem dla komercyjnych operatorów. Zwłaszcza zaangażowanych dzisiaj w projekt OST112.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji skierowało do uzgodnień międzyresortowych założenia projektu ustawy o Międzyresortowym Operatorze Systemu Teleinformatycznego. Celem tego aktu prawnego miałoby być powołanie kontrolowanej przez państwo jednostki, która zintegruje działające na rzecz administracji publicznej i – fakultatywnie – samorządowej sieci teleinformatyczne (i być może zasoby IT).
Jednostki administracji centralnej miałaby korzystać z usług w nowej sieci na zasadzie obligatoryjnej. Fakultatywnie miałyby z niej korzystać jednostki samorządowy terytorialnego. JST mogłyby np. zlecać agencji rolę operatora technicznego budowanych obecnie lokalnych i regionalnych sieci szerokopasmowych. MSWiA rozważa możliwością objęcia „przymusem telekomunikacyjnym" także szkół, placówek służby zdrowia, kultury, opieki społecznej, rynku pracy itp. Siecią operowałaby podporządkowana MSWiA nowa agencja o rocznym budżecie 80-90 mln zł.
Wedle założeń, jakie przyjęło MSWiA utworzenie operatora sieci administracyjnej pozwoliłoby na znaczne oszczędności w kosztach obecnie eksploatowanych sieci publicznych. Resort wyszczególnia ich 37, a ich koszty w okresie 2009-2011 szacuje na 556 mln zł. Zdaniem MSWiA kwota ta może być zaniżona. Ponadto wedle resortu należy się liczyć z jej wzrostem w najbliższych latach z powodu rosnących wymagań co do sieci teletransmisyjnych. Wedle wstępnych (jak zaznacza resort) szacunków można liczyć na ok. 50 proc. oszczędności na utrzymaniu tej infrastruktury, czyli minimum ok. 90 mln zł rocznie.
Dla porównania docelowy budżet nowej agencji miałby wynosić od 70 do 90 mln zł rocznie, z czego gros pochłonęłyby koszty osobowe i dzierżawy infrastruktury pasywnej. W pierwszym roku działania nowej agendy jej koszty byłyby znacznie wyższe: 140-150 mln zł z powodu konieczności podłączenia użytkowników do resortowej sieci.
Sieć ta miałaby być oparta na infrastrukturze budowanej na potrzeby systemu powiadamiania ratunkowego 112 a więc obejmować swoim zasięgiem ośrodki miejskie do poziomu powiatu. MSWiA przewiduje rozbudowę tej sieci w oparciu o zasoby kontrolowane przez państwo: sieć akademicką PIONIER oraz infrastrukturę TK Telekom (spółka przygotowywana jest przez Polskiej Koleje Państwowe do sprzedaży).
MSWiA ocenia, że zastępowanie w przyszłości infrastruktury dzierżawionej dzisiaj na potrzeby OST112 infrastrukturą TK Telekom może dać od 2013 r. oszczędności na poziomie 40-50 proc. Dzisiaj łącza dla OST112 dostarczają Telekomunikacja Polska i Exatel. MSWiA rozważa wszelkie możliwości skorzystania z infrastruktury TK Telekom: od zwykłej umowy dzierżawy aż po wywłaszczenie za odszkodowaniem ze skarby państwa.
Nową agencją kierowałaby prezes powoływany przez ministra właściwego do spraw informatyzacji, co wedle obecnego podziału kompetencji oznacza szefa MSWiA. Agencja działać by miała w oparciu o centralne i terenowe struktury organizacyjnej Biura Łączności i Informatyki Komendy Głównej Policji.
MSWiA proponuje, aby ustawa ustanawiająca operatora MOST weszła w życie w roku po jej ogłoszeniu (trzeba zapewnić środki w ustawie budżetowej na działanie nowej agencji), czyli najwcześniej od 1 stycznia 2012 roku.
To miało się zdarzyć już ponad 3 lata temu. TK miała być operatorem wdrażającym m.in.GSM-R i TETRA. Niestety odejście min.Kaczmarka z MSWiA a potem przegrana PiS w wyborach zamknęły temat. Wygląda na to,że min.Kołodziejczyk ma wystarczające poparcie żeby projekt sfinalizować. Tylko kto pozwolił na wydawanie takiej kasy na ubzdraną prywatyzację? Do tego doradca prywatyzacyjny przez ostatnich kilka miesięcy zmuszał do przygotowywania stert materiałów. Zabierało to nasz czas a teraz wszystko w błoto. Czy ktoś rozliczy z tego zarząd TK i tych w PKP S.A.? Niech powiedzą ile kasy kosztowały te prace? A ile wzięła kancelaria prawna za setki opinii w spawach przetargów?
Dzięki za link.
Toż to jakaś paranoja ! Nie ma nikogo kto rozpędziłby tę zgraję kolesi i pogonił z PKP ich kolesi biznesowych ?
Jak patrzę jak ten "doradca"pracuje to diabli biorą. Wysługuje się nami a sam tylko terminy stawia.
W najnowszym numerze tygodnika "NIE" (24-30 czerwca 2001) ukazał się artykuł o TK Telekom pt. "PKP nie chce kablować", inspirowany naszym artykułem Skok na polskie światłowody oraz tematem na forum: Dyrektor wykonawczy PKP IC.
- Na początku września zostanie opublikowane ogłoszenie prywatyzacji TK Telekom i udostępnienie memorandum sprzedażowego inwestorom - poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej prezes spółki Andrzej Panasiuk.
- Od 80 do 100 proc. udziałów TK Telekom będzie objęte prywatyzacją. Jesteśmy nastawieni na inwestora branżowego – powiedział Panasiuk. Proces ma się zakończyć na początku 2012 r. Udziałowcami TK Telekom (dawniej Telekomunikacja Kolejowa) są w 58,54% Skarb Państwa, w 41,46% PKP S.A. Wysokość kapitału zakładowego wynosi 418 852 000,00 złotych. Według pierwszych informacji, prywatyzacja zostanie przeprowadzona w podobny sposób, jak spółki PKP Cargo.
W 2009 roku spółka osiągnęła przychody w wysokości 255,2 mln złotych, a rok później 263,7 mln złotych. Koszty operacyjne spółki wyniosły w ubiegłym roku 263 mln złotych i zmniejszyły się w porównaniu z rokiem poprzednim o 2,3 mln złotych. Spółka zanotowała wynik netto w wysokości 3,8 mln złotych. Rok 2009 zakończyła stratą w wysokości 25,2 mln złotych.
Usługi telefoniczne (TK Telekom jest dużym hurtownikiem na tym rynku), dostęp do internetu oraz udostępnienia infrastruktury przyniosło spółce w ubiegłym roku 158 mln zł, czyli 40 proc. przychodów. Usługi budowlane i techniczne oraz usługi na rzecz kolei natomiast 57 mln zł (22 proc.).
287 mln zł przychodów ze sprzedaży, 80,5 mln zł dodatniego wyniku EBITDA oraz ponad 10 mln zł zysku netto - to prognoza zarządu TK Telekom na 2011 r. W porównaniu do ubiegłego roku przychód ma wzrosnąć o 9 proc., EBITDA o 14,5 proc. a wynik netto o 165 proc.
2001 roku na mocy decyzji Zarządu PKP S.A. utworzono spółkę prawa handlowego - Telekomunikacja Kolejowa Spółka z o.o., która zarządza siecią teletransmisyjną PKP. W październiku 2010 spółka zmieniła nazwę na TK Telekom Spółka z o.o. Dziś na bazie powstałej infrastruktury świadczy usługi transmisji danych, dzierżawy łączy, usługi internetowe i telefoniczne. Kompleksowe usługi łączności i transmisji danych wykorzystywane są do zarządzania, kierowania i sterowania ruchem pociągów w spółkach Grupy PKP.
Ze względu na wielkość i przepustowość sieci należy do grona największych operatorów sieci szkieletowych w Polsce. Sieć spółki to ponad 6 000 km kabli światłowodowych, 22 000 km kabli miedzianych. Pojemność sieci transportowej wynosi 1,7 Tbit/s.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Pałaszewski nie napisał o tym akurat na RK ale tych 263 mln prawie 80 % to przychody z przedłużonych umów ze spółkami PKP ( PLK,IC,PR itp.) ,z rynku biznesowego lwia część to beneficja umów podpisanych przez poprzednie zarządy. Zmniejszenie kosztów o 2,3 mln po takich redukcjach zatrudnienia to wynik mniej niż mizerny. Jak prywatny kupi TK to pierwsze co zrobią spółki PKP to ogłoszą przetargi na te usługi, które dziś śwadczy TK.Przy tych kosztach świadczenia usług jakie są w TK nie ma szans na wygranie. Skończy się zwolnieniem 1200 ludzi i pozostawieniem tylko szkieletu bo to największa wartość TK. Dzięki "wspaniałemu" zarządzaniu i parciu do prywatyzacji pójdziemy na zieloną trawkę a obecny zarząd skasuje premię prywatyzacyjną. Chyba, że wybory zamieszają w ministerstwie i tych dwóch pupilków Grabarczyka w zarządzie zostanie odsuniętych od zarządzania czymkolwiek. Jak nie to po 20 latach przyjdzie szukać roboty.
W piątek, 29 lipca prezes TK Telekom poinformował, że prywatyzacja spółki należącej do grupy PKP rozpocznie się we wrześniu. Zdaniem ekspertów o atrakcyjności rynkowej kolejowego operatora mogą przesądzić … miedziane kable.
- W działce światłowodowej TK Telekom nie może konkurować z takimi spółkami jak Hawe, czy Telekomunikacja, które cały czas modernizują i konserwują swoją sieć – uważa Tomasz Pałaszewski, ekspert ZGD TOR. Dodaje on jednocześnie, że główna wartość spółki leży gdzie indziej. - Grunt, w który wkopane są światłowody TK Telekom należy do PKP SA, natomiast dużo większa sieć miedziana leży na terenie należącym bezpośrednio do TK Telekom – mówi Pałaszewski, dodając, że potencjalny inwestor, który kupiłby spółkę kupiłby również grunt biegnący wzdłuż linii kolejowych.
TK Telekom jest spółką wchodzącą w skład grupy PKP, od grudnia 2010 roku posiada ona doradcę prywatyzacyjnego, którego zadaniem jest oszacowanie wartości firmy i ocena jej aktualnej sytuacji prawnej. Spółka TK Telekom powstała w 2001 roku na bazie stanowiącej część PKP Dyrekcji Teleinformatyki Kolejowej. Początkowo funkcjonowała jak Telekomunikacja Kolejowa. Powszechnie uważa się, że ewentualny nabywca mógłby być zainteresowany infrastrukturą telekomunikacyjną.
- TK Telekom jest idealną inwestycją dla kogoś, komu zależy na szybkiej, niemal natychmiastowej rozbudowie infrastruktury telekomunikacyjnej – wyjaśnia Tomasz Pałaszewski. TK Telekom ma dużą sieć światłowodów. Wydaje się zatem, że naturalnym inwestorem jest Zygmunt Solorz-Żak, planujący rozbudowę sieci superszybkiego internetu. Jednak przy bliższych oględzinach światłowody wcale nie muszą być główną wartością spółki.
- To prawda, że TK Telekom ma dobrze rozbudowaną sieć światłowodową, która w latach dziewięćdziesiątych była szczytem nowoczesności. Jednak taka sieć wymaga modernizacji, na którą TK Telekom nie może sobie pozwolić, między innymi z powodów finansowych – tłumaczy Pałaszewski. Brak prac konserwacyjnych powoduje, że sieć jest w kiepskim stanie technicznym. – obok światłowodów TK Telekom ma również kable miedziane, które same w sobie nie są szczególnie atrakcyjne. Ponieważ jednak TK Telekom obsługuje grupę PKP, kable te biegną wzdłuż linii kolejowych do każdej stacji kolejowej w kraju. Trudno sobie wyobrazić lepsze pokrycie siecią informacyjną kraju – wyjaśnia ekspert ZGD TOR. – Właściwa wartość nie tkwi w aktualnie istniejącej sieci, lecz w gruncie, w który jest wkopana – mówi Pałaszewski.
Co to oznacza? Jak podkreślają eksperci z Technitel, firmy specjalizującej się w instalacji światłowodów, sama instalacja światłowodów jest procedurą zasadniczo prostą. Problem dotyczy własności gruntu. - Jeśli mamy ambicję budowy sieci o ogólnopolskim zasięgu staje się to poważnym problemem – podkreślał przedstawiciel firmy Technitel w czasie lubelskich targów infrastruktury telekomunikacyjnej Infostrada 2011. TK Telekom z prawem użytkowania wąskiego paska gruntu biegnącego praktycznie wzdłuż wszystkich linii kolejowych w Polsce pozwala uniknąć tego problemu, zastąpienie kabli miedzianych światłowodami staje się już tylko techniczną kwestią – tłumaczy Pałaszewski.
źródło: Rynek Infrastruktury
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
- To prawda, że TK Telekom ma dobrze rozbudowaną sieć światłowodową, która w latach dziewięćdziesiątych była szczytem nowoczesności. Jednak taka sieć wymaga modernizacji, na którą TK Telekom nie może sobie pozwolić, między innymi z powodów finansowych – tłumaczy Pałaszewski.
Pan Pałaszewski (nomen omen były wiceprezes PKP SA odpowiedzialny za prywatyzację) nie do końca mówi prawdę, a nawet (używając młodzieżowego slangu) ściemnia. Ostatnio sporo się modernizuje. Podczas remontów linii kolejowych kładzie się także nowe kable światłowodowe. Tak na przykład jest na linii E30 Opole - Wrocław - Legnica - Zgorzelec. Podobnie jest na linii E20 czy E65.
Na światłowodach (ale i na kablach miedzianych również) oparte jest sterowanie ruchem kolejowym (PKP PLK) i sterowanie podstacji trakcyjnych (PKP Energetyka). Prywatyzacja TK Telekom wraz ze światłowodami będzie oznaczać, że w prywatne przypadkowe ręce trafi infrastruktura kablowa odpowiedzialna za bezpieczeństwo na kolei, stanowiąca nerw kolei. Zdajecie sobie sprawę z tego jakie to może mieć konsekwencje? Myślę, że nie trzeba tego nikomu tłumaczyć.
Rząd Tuska jest skrajnie nieodpowiedzialny! Prywatyzując strategiczne gałęzie gospodarki z premedytacją działa na szkodę państwa!
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
We wrześniu 2011 roku rusza proces prywatyzacji TK Telekom. Firma budzi duże zainteresowanie przede wszystkim z powodu gęstej sieci telekomunikacyjnej, która biegnie wzdłuż polskich linii kolejowych. Cały czas otwartą sprawą pozostaje to ile inni operatorzy będą chcieli zapłacić za kolejowy telekom.
Niezależni eksperci szacują, że spółka może być warta od 235 do 250 milionów złotych. Nie jest to dużo, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę 15 miliardów złotych, które za innego operatora, Polkomtel, zapłacił Zygmunt Solorz-Żak. Taka cena wydaje się jeszcze atrakcyjniejsza, jeśli weźmie się pod uwagę natychmiastowy przyrost zaplecza infrastrukturalnego, jaki oznaczałby zakup TK Telekom. - Zakup TK Telekom jest szczególnie atrakcyjny dla kogoś, kto chce szybko wejść w posiadanie infrastruktury telekomunikacyjnej - mówi Tomasz Pałaszewski, dyrektor zarządzający Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Wstępne zainteresowanie spółką wyraziła między innymi firma Hawe, która podjęła niedawno decyzję o wykupie akcji własnych. Przychody z tej operacji mają zostać przeznaczone między innymi na przejęcia w branży.
źródło: Rynek Infrastruktury
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Witam. Chyba jako jedyny wypowiadajacy sie w tym watku bede z drugiej strony barykady. Bylem - dokladnie bylem klientem TK od konca 2006 roku, do konca 2010. Jestem malym dostawca uslug interneotwych dzialajacym w jednej z wielkopolskich gmin. Startowalem z zastraszajacym wolumenem rzedu 2Mb symetryka. Ponoc specjalnie dla mnie oddelegowali wlokno. Z TK wiazalem sie na krotko przed ogolna "padaczka" jaka jesli mnie pamiec nie myli miala miejsce jakis rok pozniej.Wowczas wiele firm podobnych do mojej a dzialajacych na Slasku powiedzialo "basta". Skonczylo sie chyba pzwem zbiorowym i masowymi wypowiedzeniami umow. Ludzie placili niemale pieniazki, bo TK do tanich nigdy nie nalezalo, w zamian otrzymywali gratis kilka awarii po kilka godzin w miesiacu. Oczywiscie TK o zadnych reklamacjach i ulgach nie chcialo slyszec, na modernizacje czy tez utrzymanie infr na chodzie tez nie chcieli wydawac pieniazkow - istny drenaz... Do dzisiaj inni operatorzy szydza z tego faktu, powstaly nawet anegdoty. Takze wcale sie nie dziwie, ze spolka przynosila straty. Infr -ok, ale jej utrzymanie i obsluga wolala o pomste do nieba.
Moze opisze swoje doswiadczenia. Nie mam do porownania innego operatora, ale w TK regularnie zdarzaly sie awarie, raz na miesisc/dwa czasami po dwie w miesiacu. Najgorsze bylo to, ze nigdy czlowiek nie wiedzial, ile to potrwa i co sie dzieje...Znaczna czesc tych awarii byla powodowana przez uwaga - braki zasilania! Sam doswiadczylem przerwy w dostawie pradu na poziomie 24h! Dla firmy dwuosobowej - telekom mojego pokroju to jest "SAJGON", telefon po prostu sie grzeje, tymczasem w TK - luzk, nikt nic nie wie, ani kiedy usuna awarie, ani jaki jest stopien zaawansowania usuwania skutkow - zenada. Opisana wyzej sytuacja miala miejsce bodajze w lipcu 2009, po przejsciu tej nawalnicy przez PL. Padla siiec zew, padlo zasilanie wew (drugi raz z rzedu zalalo ich stacje trafo) Oczywiscie na nastawnii prad byl z agregatu, ale prosby o podpiecie pomieszczenia do tegoz agregatu (sprzet bral 50W) - pozostaly bez odpowiedzi. Doszlo nawet do tego, ze sam musialem wstawic swoj UPS do potrzymania sprzetu TK... zeby zapewnic sobie ciaglosc swiadczenia przez nich uslugi. Niestety nasze sieci energetyczne sa jakie sa - w oplakanym stanie i braki pradu na prownicjii to standard. Coz.. UPS TK postawiony do podtrzymania sprzetu wytrzymywal - 10min... Zalosc. Badz co badz nie bylem sam. Wiele firm czynilo podobnie, stawialo swoje UPSy, za wsoja kase, poniewaz TK nie stac bylo na takie rzeczy...
Poza tym - bajzel, bajzel i jeszcze raz bajzel, technicy dojezdzajacy pociagami na awarie, brak informacji, brak kontaktu do dzialu technicznego (slyszalem, ze generalnie z TK odeszlo wielu ludzi,ktorzy mieli jakies pojecie o tym wszystkim)... Pod koniec 2010 - redukcja zatrudnienia, kolejny cios. Ludzie z pierwszej linii zostali zdjeci - tam gdzie dzwonilem i gdzie najczesciej potrafili mi cos powiedziec, poinformowac- telefon juz nie odpowiadal. Zamiast tego mialem dzwonic w razie padu na infolinie, Pani sumiennie spisywala zgloszenie i nakazywala czekac (jak ruszy)
Oczywiscie na pytanie co sie dzieje i kiedy zostanie usunieta usterka - "nie wiem, nie potrafie powiedziec".
Szlag trafial zarowno mni jak i moich klientow :-( Bynajmniej nie byly to awarie u mnie - tylko powazniejsze Poznan, Wroclaw itp. Do dzisiaj z tego co wiem, niewiele sie zmienilo. Fakt faktem, chyba jakos w 2008/2009 nieco spadla liczba awarii, troszke zmodernizowano szkielet, odczulo sie skok jakosciowy, ale problem z zasilaniem w wielu miejscach pozostal, podobniez z informacja. Pozegnalem sie z TK w 2010 z kilku powodow, min z obawy o dalsze losy tej firmy, awarie a przede wszyskim brak jakiegos sensownego kontaktu z dzialem technicznym. Inforlinia na ktora zglaszalem usterki (Ostrow) zamilka, a jesli byla czynna to od 7-15. Jak cos zdechlo w weekend - to mogles czekac do poniedzialku, bo nie bylo ludz, ktorzy mogliby sie tym zajaci. Kolejnym powodem byla cena - bezpodstawny drenaz mojej kieszeni przez 4 lata. Stawki niestety byly strasznie zroznicowane, jeden kupowal 10Mbps po 70zl netto, a inny 10km dalej za 40mb placil 2xtyle za Mbps. Pod koniec 2010 r pojawila sie alternaywa dla TK w postaci kablowki Inea, ktora bardzo preznie rozwija sie w wlkp.(chociaz tu tez sprawa smierdzi) i ktora wyraznie toczy walke z TK (takie odnosze wrazenie) Wiem, ze bardzo wiele firm zostalo wygradzonych z TK wlasnie przez kablowke. Handlowiec TK co jakis czas dzwoni, nawiedza mnie i pyta czy czegos nie potrzebuje. Moze wrocilbym do TK, gdyz kablowka jakoscia nie grzeszy, za to w pozostalych punktach bije TK na glowe, kontakt, dzial techniczny, awaryjnosc, obsluga, cena (1 awaria godzinna na ponad pol roku) Niestety informacje na temat sprzedazy TK i w ogole zawirowan wokol spolki nie daja mi spokoju. Musialbym zainwestowac powazne z mojego punktu widzenia pieniazki, zeby spiac sie swiatlowodem z TK. Wczesniej dosylalem lacze radiem na kilka km,ale dluizej nie jestem w stanie tego robic,ze wzgledu na uwarunkowania terenowe. Waham sie jednak, zeby wiazac sie z TK nie "wtopic" pieniazkow a w efekcie nie pojsc na dno (awarie) Nie stac mnie poki co na drugego dostawce- ktory robilby za "backup" dla "kolejarzy". Teraz mam dylemat. Fakf faktem pozmienialo sie nieco po restrykturyzacji, handlowiec zaczal przyjezdac jak czlowiek samochodem firmowym (szok!), ale braki zasilania wciaz sa na porzadku dziennym.Jak dziala cala reszta - nie wiem, stad moje dylematy. Probowalem rozpytywac,ale bez wiekszych sukcesow. Moze ktos "z firmy" i regionu wypowie sie na temat?
Co do dywagacji w kwestii tego kto kupi TK. Ponoc w kolejce ustawia sie rowniez GTS, ktory chcial cos w zeszlym roku kupic, ale nie wyszlo i obecnie ma kase na kupce. Oczywiscie biorac pod uwage kwote jaka zaplacil Solorz za PTC (15 mld), TK jest tanie jak barszcz i byloby dla niego swego rodzaju wisienka na torcie - szkielt jak sie patrzy dla jego LTE (chociaz z tym moze byc tak samo jak z pozostalymi technologiami, ktore mialy zrewolucjonizowac dostep do Internetu i pozamiatac malych lokalnych operatorow) Slyszalem tez o zainteresowaniu Deutche Telekom - ile w tym prawdy nie wiadomo. Mimo wszystko lepiej byloby, aby spolka trafila w rece firmy z polskim kapitalem... Pozyjemy zobaczymy.
W grudniu 2010 r. zapadła decyzja: rusza prywatyzacja TK Telekom. PKP podpisały umowę z doradcą prywatyzacyjnym dla spółki TK Telekom. Zostało nim konsorcjum firm Access CF, Grupa Kapitałowa Jagiełło, Wrębiak i Wspólnicy oraz Business Consulting - brzmiał oficjalny komunikat. Doradcy mają za zadanie oszacować wartość spółki i przygotować strategię prywatyzacyjną. Na koniec będą doradzać przy zbywaniu udziałów spółki.
Internet to wirtualny świat, w którym kręcą się miliardy dolarów. Poza forsą całkiem realne są kable, którymi są przesyłane informacje niezbędne dla istnienia internetu. Najważniejsze są kable światłowodowe, bo mają największą przepustowość. Kto ma światłowody, ten współrządzi internetem. Tak się składa, że w Polsce dwie największe światłowodowe sieci pozostające w rękach państwa (państwowych przedsiębiorstw) mają być sprywatyzowane. Spółka Exatel (światłowody wzdłuż linii energetycznych) i spółka TK Telekom (światłowody wzdłuż torów). Pora ujawnić plany prywatyzacji kolejowej spółki.
W latach 2003-2006 spółka TK Telekom (wcześniej nazywała się Telekomunikacja Kolejowa) przynosiła kilka milionów strat rocznie. W latach 2007-2008 osiągnęła drobny zysk - ok. miliona zł. Aż tu nagle nastał rok 2009 i, bagatela, 35 mln zł strat mimo znacznego ograniczenia zatrudnienia. Czy gwałtowne pogorszenie się sytuacji spółki ma związek ze zbliżającą się prywatyzacją? Trudno powiedzieć; wiadomo tylko, że od dłuższego czasu spółka jest fatalnie zarządzana i traktowana przez właścicieli jak piąte koło u wozu.
Udziałowcami spółki są: skarb państwa (58,54%) i PKP SA (41,46%). Spółka posiada 28 tys. km kabli ukrytych pod ziemią (zatem odpornych np. na czynniki atmosferyczne), przebiegających wzdłuż infrastruktury kolejowej. Największy skarb TK Telekom to 6 tys. km światłowodów, w tym łącza międzynarodowe na linii Warszawa - Berlin - Frankfurt/M, Warszawa - Praga oraz Warszawa - Kijów. Pojemność sieci wynosi 1,7 Tbit/s.
W 2006 r. Urząd Regulacji Telekomunikacji (URT - dziś UKE) ogłosił przetarg na przyznanie częstotliwości GSM 1800, czyli takiej, po jakiej śmigają telefony komórkowe. Wygrała Telekomunikacja Kolejowa, pozostawiając w polu ówczesnych mocarzy - PTK Centertel, Telefonię Dialog. Żeby skonsumować sukces, wystarczyło do URT złożyć wniosek o rezerwację objętych przetargiem częstotliwości. Wniosek ten jednak nie wpłynął, tym samym przetarg stracił ważność. TK straciła przez to bezpowrotnie szansę stworzenia nowego telekomu, przy okazji tracąc 500 tys. zł, bo tyle wynosiło wymagane w przetargu wadium.
Warto przytoczyć fragment kuriozalnego oświadczenia, jakie Zgromadzenie Wspólników, które zabroniło zarządowi składania wniosku, wydało w związku z tą debilną decyzją:
Wolą Zgromadzenia Wspólników jest, aby Telekomunikacja Kolejowa nieustannie rozwijała jakość usług i była obecna na rynku telefonii GSM. Zgromadzenie Wspólników ma także na uwadze sprawny przebieg procesu przetargowego, organizowanego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, który ma służyć rozwojowi tego rynku. Brak dostatecznych gwarancji ze strony Telekomunikacji Kolejowej, by w chwili obecnej sfinansować ten projekt, mógłby ten proces opóźnić.
Dodać należy, że w blokach startowych czekały banki, żeby sfinansować projekt wejścia TK w sieci komórkowe. Oświadczenie właścicieli, którzy skrzywdzili własną spółkę, powołujących się na... interes rynku, jest więc nie tylko bezprecedensowe, ale i kłamliwe.
Pomysł utworzenia telefonii komórkowej na bazie infrastruktury PKP był biznesowo znakomity; gdyby go zrealizowano, dziś spółka TK Telekom byłaby istotnym graczem na rynku GSM, porównywalnym np. do sieci Play.
Nawiasem mówiąc, ciekawe po kiego grzyba startowano w przetargu, skoro nie chciano go wygrać? Inny przykład. GSM-R (GSM for Railways, Kolejowa Sieć GSM) to system łączności cyfrowej oparty na standardzie GSM, zaprojektowany dla potrzeb transportu kolejowego. GSM-R jest częścią składową Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym, nic zatem dziwnego, że PKP muszą go wprowadzić. Dlatego w TK trwały od 2006 r. intensywne prace nad uruchomieniem GSM-R. Nagle w 2009 r. decyzją władz PKP cały projekt został przekazany do innej kolejowej spółki - PKP PLK. Ewentualne profity z GSM-R przeszły spółce TK koło nosa, a praca i nakłady poniesione na projekt padły łupem innej spółki. Chyba już państwo wiedzą, dlaczego TK Telekom przynosi straty. Idealnym rozwiązaniem dla spółki wydaje się prywatyzacja, która pozwoli córce na oderwanie się od kochających inaczej rodziców. Czy na pewno?
Konsorcjum firm Access CF, Grupa Kapitałowa Jagiełło, Wrębiak i Wspólnicy oraz Business Consulting nie jest liderem na rynku doradztwa prywatyzacyjnego. Należy do średniaków, chwali się udaną prywatyzacją Fabryki Maszyn Papierniczych w Jeleniej Górze. Konsorcjum można obecnie znaleźć w Krajowym Rejestrze Sądowym pod nazwą Access 2. Komplementariuszem Access 2, czyli wspólnikiem, który wobec wierzycieli za zobowiązania spółki odpowiada bez ograniczenia całym swoim majątkiem, jest spółka Access Service sp. komandytowa. Komandytariuszem (wspólnikiem) Access Service jest Ewa Boguszewska-Jaczewska, która jednocześnie pełni funkcję... dyrektora wykonawczego PKP Intercity! To bardzo ważne stanowisko w jednej z głównych spółek Grupy PKP.
Dla nas kluczowe jest profesjonalne świadczenie usług w sposób zgodny z dobrymi praktykami biznesowymi, tak by satysfakcję klientów pogodzić z zachowaniem obiektywizmu doradcy zewnętrznego - chwali się Boguszewska-Jaczewska na stronie internetowej Access. Ewidentny konflikt interesów, do jakiego doszło w przypadku doradztwa przy prywatyzacji TK Telekom, widocznie nie kłóci się z dobrymi praktykami biznesowymi.
Doradztwo kosztuje, zazwyczaj słono; wybór firmy doradczej personalnie powiązanej z wysoką urzędniczką PKP jest co najmniej nieetyczny.
Powiązana ze spółką Access 2 Boguszewska-Jaczewska nie jest osobą przypadkową, w kolejnictwie jest dobrze oblatana oraz odpowiednio ustosunkowana (zobacz szczegóły...), zatem można przypuszczać, że doradztwo i sama prywatyzacja TK Telekom przebiegną sprawnie i niechybnie zakończą się sukcesem. Już niedługo zaproszeni zostaną na targ potencjalni nabywcy. I to całych 100 procent udziałów! Będziemy z uwagą się temu przypatrywać, bo szczególnie jesteśmy ciekawi, kto kupi spółkę TK Telekom i jej bezcenne światłowody oraz ile za to zapłaci.
Grupa PKP zmuszona sytuacją finansową musi pozbyć się najcenniejszej spółki - świadczącej przewozy towarowe PKP Cargo. Sprzedając TK Telekom, pozbywa się również sieci światłowodów. W Grupie PKP zostaną same deficytowe podmioty, których nie da się sprzedać. Bankructwo PKP jest zatem pewne, pytanie tylko, na który rząd spadnie to nieszczęście.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
