"Odwołany członek zarządu PKP Intercity, zawiadomiona prokuratura - Radio ZET ujawnia aferę w spółce. Zarząd kolei odkrył przekręty przy wartych setki milionów złotych zamówieniach na naprawę i czyszczenie wagonów kolejowych.
Zarząd PKP wpadł na trop klasycznego kolejowego układu. Chodzi o obchodzenie przepisów przetargowych w PKP Intercity. W jednym z przypadków dwa dni przed oficjalnym rozstrzygnięciem przetargu już wysłano wagony do naprawy. Trafiły do firmy, która - jak się później okazało - wygrała przetarg.
Drugi przypadek dotyczy wartego prawie 200 milionów złotych przetargu na czyszczenie wagonów. W jego dokumentach natrafiono na niejasne powiązania między firmami. W przetargu mogły startować tylko firmy z certyfikatem Izby Gospodarczej Transportu Lądowego. A w komisji wydającej te certyfikaty zasiadał prezes firmy, która wygrała ten kolejowy przetarg. Zapisy tego przetargu nie były zgodne z przepisami prawa.
Dodatkowo z firmą którą wytypowano do czyszczenia wagonów związany był członek zarządu PKP Intercity. Zasiadał kiedyś w jej Radzie Nadzorczej. Tadeusz Matyla, bo o niego chodzi, został odwołany z zarządu PKP Intercity w ubiegły piątek.
Na jutro zarząd PKP Intercity zapowiedział konferencję prasową. Temat konferencji to "Intercity rozpoczyna serię zmian".
Żeby było ciekawiej, to PKP Oddział Dworce Kolejowe certyfikaty IGTL zgodnie z prawem traktuje jak śmieci:
Cytat:
Zamawiający nie uzna również certyfikatu IGTL (Izby Gospodarczej Transportu Lądowego) ponieważ certyfikat nie jest wydawany przez jednostkę certyfikującą. Za jednostkę certyfikującą uważa jedynie się akredytowane jednostki certyfikujące w rozumieniu ustawy o systemie oceny zgodności z dnia 30 sierpnia 2002 r. np. Polskie Centrum Akredytacyjne.
Prezesem IGTL jest senator RP Stanisław Kogut. Dla mnie tylko figurant. Fajny sposób znalazło to towarzystwo wzajemnej adoracji na na zasilanie swojej kasy i eliminowanie niekumatej konkurencji.
Hohoho czyli czeka mnie stawienie się do prokuratury.
Problem jest inny- za kratki moim zdaniem to należy posłać szeregowych pracowników i ich zwierzchników a nie akurat członka zarządu.
Gacek, czemu chcesz posyłać za kratki szeregowych pracowników? czy to oni zawierali umowy, albo decydowali kto ma sprzątać wagony?
Jezeli pracujesz w IC, to powinieneś wiedzieć, że od dawna mówiło się o przekrętach podczas przetargów - przecież już raz wyleciał gościu, który później wrócił na swoje stanowisko z nastaniem niektórych osób.
Przeglądałem stronę IGTL co mnie zastanowiło to brak imiennej listy władz izby, nie rozumiem dlaczego to bractwo działa tajnie.
Powoli klocki układanki się układają, na kolei działa zorganizowana grupa przestępcza i pralnia pieniędzy.
STANISŁAW KOGUT - Prezes Zarządu IGTL
ANDRZEJ KWIEK - Wiceprezes Zarządu IGTL Przewodniczący Sekcji Wagonów i Spedycji
PIOTR MACIOSZEK - Wiceprezes Zarządu IGTL Przewodniczący Sekcji Przewoźników Kolejowych
MARITA SZUSTAK - Wiceprezes Zarządu IGTL Przewodnicząca Sekcji Budownictwa Kolejowego
HUBERT STĘPNIEWICZ - Członek Zarządu IGTL Przewodniczący Sekcji Producentów i Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego
RYSZARD LESZCZYŃSKI - Członek Zarządu IGTL
WIESLAW NOWAK - Członek Zarządu IGTL
PAWEŁ PRZYŻYCKI - Członek Zarządu IGTL
MACIEJ RADZIWIŁŁ - Członek Zarządu IGTL
TOMASZ SWEKLEJ - Członek Zarządu IGTL
Komisja Rewizyjna IGTL
ANDRZEJ MITURA - Przewodniczący Komisji
ROMAN BOBKO - Wiceprzewodniczący Komisji
HENRYK PIŃKOWSKI - Wiceprzewodniczący Komisji
MAREK DEŻAKOWSKI - Członek Komisji
KAZIMIERZ ZBOCH - Członek Komisji
Sąd Koleżeński IGTL
KAZIMIERZ BESTRY - Członek Sądu
FERDYNAND KACZYŃSKI - Członek Sądu
LESŁAW KILIAN - Członek Sądu
ARKADIUSZ OLEWNIK - Członek Sądu
MAREK WYSZYŃSKI - Członek Sądu
Izba Gospodarcza Transportu Lądowego to nic innego, jak "towarzystwo wzajemnej adoracji" działające w granicach, które zakreślił ustawodawca. Po prostu skrzyknęły się firmy i lobbują na rzecz swoich interesów.
A wysłanie wagonów do naprawy przed rozstrzygnięciem przetargu do podmiotu, który później wygrał przetarg, na odległość cuchnie korupcją. Podejrzewam, że za tym procederem mógł stać ktoś jeszcze. Moim skromnym zdaniem, sprawą z urzędu powinny się zająć CBA lub CBŚ.
Skoro lista firm, które naprawiają wagony jest dość krótka, a to tego wiadomo, która specjalizuje się w konkretnych naprawach, to już w momencie ogłoszenia przetargu wiadomo, kto wygra.
Przykład - modernizacje Arow, Z1AWR, Malborasów to domena PESA, Newag też ma swoje ulubione wagony, Tabor Opole - konferencyjne, modernizacje 139A, a produkcja nowych to FPS.
Dlatego ten fakt jeszcze nie przesądza o korupcji, szczególnie jak była presja czasu.
Co więcej uważam, że ogłoszenie przetargu na coś, czego nie będą w stanie zrobić w rozsądnych pieniądzach i czasie dostępni wykonawcy, jest poważnym błędem realizacji takiego projektu. Zamawiający powinien moim zdaniem przed ogłoszeniem przetargu sprawdzić u potencjalnych wykonawców, czy są w stanie wykonać zamówienie w założonym czasie i pieniądzach. Nie zrobienie tego skutkuje potem dziesiątkami pytań, przesuwaniem czasu realizacji przetargu albo wliczaniem kar umownych do ceny przetargu. Wszystkie te okoliczności biją de facto w zamawiającego. Dobrze zrobiony przetarg to najwięcej efektów na najmniejszą cenę, co wcale nie oznacza, że najniższą i najkrótszym czasie.
Oczywiście korupcji to nie wyklucza, bo ona w Polsce jest wszechobecna, od samej góry do samego dołu.
W związku z nowymi informacjami warto coś uzupełnić.
Cytat:
Jak udało się ustalić „Rynkowi Kolejowemu”, w październiku do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola wpłynęło zawiadomienie o nieprawidłowościach w związku z dwoma przetargami realizowanymi przez spółkę PKP Intercity. Co ciekawe, zawiadomienie zostało złożone anonimowo.
– Zawiadomienie wpłynęło w październiku. Zostało złożone anonimowo. Dotyczy dwóch przetargów ogłoszonych przez spółkę PKP Intercity. Pierwszy to przetarg z 1 września 2012 r. na przebudowę dwóch wagonów pasażerskich na wagony restauracyjne, a drugi to przetarg na wykonanie kompleksowej usługi utrzymania wagonów w czystości w 2012 r. – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Czyli tak, jak się domyślałem chodzi o modernizację 2 wagonów Z1A na wagony restauracyjne 406A, którą realizowała PESA. OIDP kontekst był taki, że SZD miały w planie uruchomienie pociągu Moskwa-Paryż z obsługą restauracyjną Intercity na odcinku z Polski do Paryża. Wymagana była prędkość 200km/h dla wagonów, a tych Intercity miało tylko 2 (ex EN Kiepura), a do obiegu potrzeba minimum 3. W związku z tym wystąpiła gwałtowna potrzeba pozyskania kolejnych 2 sztuk i ogłoszono na nią przetarg, przy czym z góry było wiadomo, ile Intercity za to zapłaci, a kandydat na naprawę był jeden - PESA, która już robiła poprzednią modernizację. Co ciekawe, w pozostałych przetargach dotyczących modernizacji na potrzeby gastronomiczne też po ten zakres sięgnęła tylko PESA.
Po mojemu sprawa nie jest już do końca taka "korupcyjna", a bardziej typowo polska - zawaliliśmy termin, to róbmy, co się da, aby zdążyć na 1 dzień przed planowanym terminem. Skąd to znamy - przykładów jest aż nadto, z samym Euro 2012 - stadiony + A2, druga linia metra, tabor Kolei Śląskich i wiele innych.
Drugi przypadek dotyczy wartego prawie 200 milionów złotych przetargu na czyszczenie wagonów. W jego dokumentach natrafiono na niejasne powiązania między firmami.
Wcale mnie to nie dziwi. O powiązaniach betonu PKP z prywatnymi firmami sprzątającymi mówimy na forum od kilku lat (jest tam również wątek dotyczący odwołanego Matyli):
Victoria, no to już wiadomo kto anonimowo donosi prokuraturze, nad czym ubolewa "Rynek Kolejowy".
Kto anonimowo donosi na PKP Intercity?
Jak udało się ustalić „Rynkowi Kolejowemu”, w październiku do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola wpłynęło zawiadomienie o nieprawidłowościach w związku z dwoma przetargami realizowanymi przez spółkę PKP Intercity. Co ciekawe, zawiadomienie zostało złożone anonimowo.
– Zawiadomienie wpłynęło w październiku. Zostało złożone anonimowo. Dotyczy dwóch przetargów ogłoszonych przez spółkę PKP Intercity. Pierwszy to przetarg z 1 września 2012 r. na przebudowę dwóch wagonów pasażerskich na wagony restauracyjne, a drugi to przetarg na wykonanie kompleksowej usługi utrzymania wagonów w czystości w 2012 r. – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
– Zawiadomienie dotyczy naruszenia artykułu 305, paragraf 1 Kodeksu Karnego. Grozi za niego do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnił i dodał, że śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się 5 listopada. Prowadzi je Komenda Stołeczna Policji w Warszawie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Art. 305. § 1. Kodeksu Karnego brzmi: Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udaremnia lub utrudnia przetarg publiczny albo wchodzi w porozumienie z inną osobą działając na szkodę właściciela mienia albo osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Przypominamy, że wczoraj „Radio Zet” poinformowało, "zarząd kolei" odkrył nieprawidłowości w spółce przy wartych setki milionów złotych zamówieniach na naprawę i czyszczenie wagonów. Wskutek tego złożone zostało zawiadomienie do prokuratury oraz dyscyplinarnie zwolniony został dyrektor ds. technicznych, były członek zarządu spółki.
Malinowski: W PKP Intercity nie będzie zamiatania niczego pod dywan
- Na podstawie otrzymanych informacji spółka zleciła wewnętrzny audyt, który wykazał pewne nieprawidłowości - przyznał Janusz Malinowski, komentując doniesienia „Radia Zet”.
- Złożyliśmy doniesienie do prokuratur w tej sprawie. Wdrożyliśmy także szczegółowe procedury, które pozwolą uniknąć takich sytuacji w przyszłości. W PKP Intercity nie będzie zamiatania niczego pod dywan – zapewnił Malinowski. Poinformował również że zawiadomienie do prokuratury zostało złożone ok. tygodnia temu. Stwierdził, że na razie spółka nie ma nic więcej do powiedzenia w tej sprawie.
W PKP Intercity nie będzie zamiatania niczego pod dywan – zapewnił Malinowski.
To zaskakująca deklaracja prezesa PKP IC, bo do tej pory wszystko było zamiatane pod dywan. Skąd ta nagła zmiana frontu? Czyżby prezesowski stołek palił się pod tyłkiem?
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Panie Malinowski jak można być takim obłudnikiem. Czyżby zapomniał Pan kto ściągnął do pracy w IC Pana Tadeusza M (dla przypomnienia to Pan właśnie). Oczywiście jako członek Zarządu, później Prezes nic Pan nie wiedział co wyprawia Pana podopieczny i jego koledzy. Jakim hipokrytą trzeba być by teraz aby ratować swoją skórę wypierać się swoich kolesiów. Miej Pan odwagę i skończ Pan udawać niewiniątko które nic nie wiedziało.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum