Wysłany: 28-09-2012, 13:01 Lokomotywy ET40 przechodzą do historii
Wyprodukowane w Czechosłowacji dla PKP lokomotywy ET40 pozostaną w pamięci oraz na zdjęciach. W lokomotywowni w Tarnowskich Górach dokonuje się kasacja egzemplarzy zdjętych z inwentarza.
ET40 to seria 60 dwuczłonowych towarowych lokomotyw elektrycznych wyprodukowanych dla Polskich Kolei Państwowych w latach 1975-1978 przez zakłady Škoda w Pilznie w Czechosłowacji.
Lokomotywy mogły prowadzić składy do 4000 ton. Skonstruowano je w oparciu o dwa elektrowozy typu 130, przy czym każdy człon mógł pracować jako samodzielny pojazd.
Kolejarze mówili o ET40 "bomba" lub "bombowiec". ET40 należą do Zakładu Taboru w Bydgoszczy.
W roku 1990 postanowiono jedną z lokomotyw, ET40-41, przebudować na lokomotywę EP40-41. Projekt się nie udał, elektrowóz ponownie przerobiono na serię ET40.
Z początkiem 2009 r. cała seria lokomotyw ET40 została przekazana do rezerwy długoterminowej. Wówczas PKP Cargo posiadało 45 lokomotyw tego typu. Pod koniec 2011 r. wszystkie lokomotywy poza numerami 07 i 30 skreślono z inwentarza. Aktualnie trwa ich kasacja w lokomotywowni w Tarnowskich Górach.
Zdjęcia z niszczenia elektrowozów przekazał nam Michał Karkowski z serwisu bocznice.eu, który celnie zauważył, że „bomby” są niszczone w zupełnej ciszy, podczas, gdy nowe pojazdy prezentowano niedawno w świetle jupiterów na InnoTransie w Berlinie.
A można było zrobić naprawy okresowe i wystosować oferty do prywaciarzy na wynajem. A później liczyć co miesiąc pieniążki z dzierżawy. Zakłady Taboru miałyby co robić (PD) a i może ZNTKi. Ale po co ? Szybka kasa to dobra kasa.
No tak najlepiej to rozwalić ,ech zal .To cała polska kolej Tak jak piszecie prywaciarze by podrasowali i jeździli.zaś ten "bombowiec" na 160km/h mógł by być przydatny do ciągnięcia ciężkich pasażerów tych powyżej 15 wagonów czasem takie się trafiają , oczywiście z wyjątkiem tras podgórskich,a nie siódemka na trudniejszej trasie męczy się potem okrutnie.
A nawet za pre groszy sprzedali by jakimś miłośnikom ko,ei na Zachodzie Europy , to za uzyskane pieniądze można by uratować parę innych zabytków kolejnictwa.
PKP Cargo jest spółką Skarbu Państwa. Złomowanie lokomotyw to pozbycie się sprzętu (majątku) w najbardziej prosty sposób. Nigdzie wcześniej nie widziałem aby PKP Cargo ogłosiło przetarg np na sprzedaż tych lokomotyw na czym mogliby zarobić pewnie kilka razy więcej niż na złomowaniu. IMO podejrzewam że spółka PKP Cargo dopuściła się sprzeniewieżenia majątku Skarbu Państwa bez zbadania możliwości sprzedaży majątku za kilkuktotną wartość odzyskanego złomu. Sposób złomowania (jak na fotografiach widać) jest ukierunkowany na brak możliwości odzyku jakichkolwiek podzespołów. Osie, koła bose... są przepalane palnikiem.
Gdyby to była firma prywatna, to mogliby nawet lokomotywy wysłać na Marsa, ale w tym przypadku ?
Nie jestem prawnikiem, nadzorcą finansowym itp, więc jeśli jestem w błędzie, niech mnie ktoś wyprostuje.
Jak wiadomo lokomotywy te 2 lata stały w Tarnowskich Górach i Miasteczku Śl. bez ochrony.W końcu zainteresowali się nimi złomiarze i tak co najmniej od roku wszystkie w mniejszym czy większym stopniu zostały wypatroszone z miedzi i niektórych innych części. I to było głównym powodem ich fizycznej kasacji. Cargo nie chciało już więcej płacić osiowego PLK za stojący złom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
