Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka PKP SA, poinformowała "Rynek Kolejowy", że pensja żadnego z dyrektorów pracujących w PKP SA nie przekracza kwoty 15 tys. zł brutto miesięcznie.
W rozmowie z "Pulsem Biznesu" prezes PKP SA Jakub Karnowski stwierdził, że wynagrodzenie zasadnicze na stanowisku dyrektora departamentu w centrali PKP SA wynosi 4,3-krotność kwoty bazowej.
Kwota bazowa to prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej, zapisane w ustawie budżetowej. Rząd w ustawie budżetowej na 2013 rok przyjął kwotę bazową na poziomie 3713 zł brutto.
Zatem wynagrodzenie dyrektorów w centrali PKP SA wynosi co najmniej:
4,3 x 3713 = 15965,90 zł brutto
Proste równanie matematyczne wykazało, że rzeczniczka PKP SA mija się z prawdą.
Kto Ci powiedzial ze bierze sie srednia z 2013 roku? W regulaminie wynagradzania bedzie wyznaczona srednia z ktorego roku jest brana - w kilku spolkach z grupy pkp jest to srednia nawet z 2008 roku w wysokosci mniejwiecej 3300.
Waldemar, to wymień te Spółki.
Dla nowozatrudnionych nie mają zastosowania stawki z lat ubiegłych. Stosuje się stawki aktualnie obowiązujące. A więc z ostatniego kwartału 2012r. dla zatrudnionych w roku 2013.
Krystyna Mazurkiewicz –rzeczniczka prasowa perfidnie kłamie twierdząc, że: „pensja żadnego z dyrektorów pracujących w PKP S.A. nie przekracza kwoty 15 tys. zł brutto miesięcznie".
Także i prezes J. Karnowski manipuluje stawkami zarobków twierdząc, że: wynagrodzenie zasadnicze na stanowisku dyrektora departamentu w centrali PKP SA wynosi 4,3-krotność kwoty bazowej.
Chodzi o to, że odnieśli się tylko co najwyżej do zarobków dyrektorów departamentów. Sprytnie przemilczając nie podali natomiast innych dyrektorów a mianowicie chodzi o dyrektorów zarządzających (7 stanowisk), którzy są w hierarchii wyżej niż dyrektorzy departamentów i niżej niż dyrektorzy w Zarządzie Spółki. To taki pośredni szczebel dyrektorski utworzony przez bankowców. Ci nieuwzględnieni w wypowiedzi dyrektorzy zarządzający zarabiają więcej niż dyrektorzy departamentów i jest to ok. 6,0 krotności kwoty bazowej.
Zapamiętajcie sobie i nie mylcie się w przyszłości: dyrektorzy departamentów (21) a dyrektorzy zarządzający (7) to nie to samo. Nie dajcie się manipulować opowieściami przedstawicieli PKP S.A.
Zuzanna Szopowska została zatrudniona na stanowisku Dyrektora Biura Komunikacji i PR /Rzecznik prasowy/.
Dotychczas zatrudniona:
Partner
Thinkspire s.c.
styczeń 2011 – styczeń 2013 (2 lata 1 miesiąc) Warszawa
Thinkspire. Communication based on responsible relations.
PR Consultant, Power, Gas, Chemical Industry Department
On Board PR Ecco Network
listopad 2009 – grudzień 2010 (1 rok 2 mies.) Warszawa
To co prezesie Malinowski nie było w PKP Intercity odpowiedniej osoby na to stanowisko, że aż spoza kolejnictwa trzeba było sięgnąć po osobę? Na klika tysięcy zatrudnionych w PKP Intercity nie mogła kogoś odpowiedniego wyszukać kadrowa E. Boguszewska ? Bo ona uważa, że wszyscy kolejarze to jedna trzoda, starszy czy młodszy kawał smroda? A może by wypadało zainteresować się tymi, których zwolnił prezes PKP -J.Karnowski, co z nimi? A czy wiesz partyjny plastelinkowy misiaczku co robi teraz np. Łukasz K. były rzecznik? Nie nadawałby się do IC ? Nie ma wakatu, tak zwykle odpowiadasz...
Prezesie jak ty możesz ludziom spojrzeć w oczy ? Ale co tam aby dłużej przy żłobie, nawet Kube rozpruwacza byście zatrudnili gdyby tylko to spowodowało oddalenie na kilka tygodni groźby utraty posady.
Czy może na życzenie partii kogoś ci wsadzono? To jest twoja metoda na utrzymanie posady? Czy może w ten sposób spontanicznie spłaca się dług wdzięczności Partii Oligarchów, którzy pozwolili tak długo pierdzieć w fotel w PKP IC bez żadnej odpowiedzialności ?
Chociażby PKP Intercity, gdzie stawka bazowa jest z 2008 roku i wynosi obecnie 3319 zł brutto.
Torreador napisał/a:
Dla nowozatrudnionych nie mają zastosowania stawki z lat ubiegłych. Stosuje się stawki aktualnie obowiązujące. A więc z ostatniego kwartału 2012r. dla zatrudnionych w roku 2013.
Mylisz się. Przelicznik obowiązuje także tych nowo zatrudnionych. Natomiast to da się łatwo obejść.
_________________ Nigdy nie rozmawiaj z idiotą! Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem!
Waldemar, to wymień te Spółki.
Dla nowozatrudnionych nie mają zastosowania stawki z lat ubiegłych. Stosuje się stawki aktualnie obowiązujące. A więc z ostatniego kwartału 2012r. dla zatrudnionych w roku 2013.
Torreador, myślisz się. Zależy do spółki. Dla jednych uchwała zarządu przyjmowała zmienne średnie wynagrodzenie ogłaszane przez GUS a w innych spółkach przyjmowała stałe. Sa spółki z grupy w których średnia jest z przed wielu lat. Możesz to potwierdzić pewnie ze związkami w końcu związkowcy sa naogol na wskaźnikach.
Łukasz Kurpiewski, były rzecznik Grupy PKP, założył własną agencję PR – Mindset Communication Suport.
Firma specjalizuje się w szeroko pojętej komunikacji korporacyjnej, media relations, doradztwie kryzysowym oraz komunikacji procesów inwestycyjnych, zarówno na gruncie lokalnym, jak i w skali ogólnopolskiej.
Ciekawe czy będzie zatrudniał ludzi na śmieciówkach. Prawdopodobnie tak bo dotacja z urzędu pracy na działalność gospodarczą na długo nie wystarczy. Dobrze, że założył tą firmę, będzie miał opłacony ZUS, będzie miał bezpłatną opiekę medyczną. Jeśli interesik będzie słabo się kręcił spróbuje załatwić sobie rentę. Pociągnie do czasu odwołania obecnego prezesa PKP i powróci na kolej. Widać, że ciężko o robotę, bo działalność otworzył dopiero kiedy kończy mu się zasiłek dla bezrobotnych.
Jak do tej pory nie słyszałem żeby któremuś byłemu dyrektorowi kolejowemu udało się dostać podobną posadę w innej firmie. Wyjątek stanowią kolejowi dyrektorzy ds. technicznych.
Ciekawe czy będzie zatrudniał ludzi na śmieciówkach.
Ja u siebie zatrudniam wyłącznie na śmieciówkach (Kodeks pracy dla mnie nie istnieje). Kurpiewski byłby frajerem gdyby robił inaczej.
Torreador napisał/a:
Prawdopodobnie tak bo dotacja z urzędu pracy na działalność gospodarczą na długo nie wystarczy.
Jeśli dostał dotację to na otworzenie firmy (zakup niezbędnego sprzętu, usług itp.), a nie na jej bieżące prowadzenie czy na prywatne wydatki. Z takiej dotacji trzeba się rozliczyć co do grosza przedstawiając w urzędzie faktury i rachunki za zakupiony sprzęt i usługi potrzebne do uruchomienia firmy.
Torreador napisał/a:
Dobrze, że założył tą firmę, będzie miał opłacony ZUS, będzie miał bezpłatną opiekę medyczną.
Obowiązkowy ZUS sam sobie będzie opłacał. A bezpłatnej opieki zdrowotnej w Polsce nie ma. Ta utrzymywana jest ze składek, które płacimy w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W przypadku prywatnego przedsiębiorcy wysokość składki na ubezpieczenie zdrowotne wynosi obecnie 261,73 zł miesięcznie, bez względu na osiągany dochód lub generowaną stratę.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Poniżej podaję link do artykułu zamieszczonego na Gazeta.pl który za głupie pomysły zarządu Przewozy Regionalne sp. z o.o. niesłusznie obwinia Polskie Koleje Państwowe.
Podróżni będą myć toalety...
Wobec tego w tym miejscu za pośrednictwem Infokolej.pl zwracam się o interwencję w tej sprawie do Katarzyny Mazurkiewicz -rzecznika prasowego PKP S.A.
Ps. PKP S.A. wydaje pieniądze marnując je na różnego rodzaju kampanie propagandowe lansując ministra i prezesa a nie potrafi przypilnować aby nie pisano o PR, że należy do PKP.
Zamiast wydawania pieniędzy na przesadnie wysoką pensję prezesa wydajcie pieniądze na skuteczną kampanię aby nauczyć media odróżniania dwóch niezależnych i niepowiązanych podmiotów tj.: PR oraz PKP.
Nowa ekipa J.Karnowskiego stawiała sobie za cel poprawę wizerunku PKP. Tymczasem po roku ich "pracy" dla głównych mediów Przewozy Regionalne sp. z o.o. to nadal jest PKP. To dobitnie świadczy, że chmara pi-arowców z PKP S.A. nic pozytywnego nie zrobiła w tym temacie przez ponad rok.
Dlatego, że "podsiadł" lepiej wykwalifikowanych. Ludzie pracują po kilkanaście lat na kolei, są dobrymi fachowcami i nie otrzymują dobrej posady. A ten jak karierowicz przeskakuje z posady na posadę mając o kolejnictwie pojęcie takie jakie ma hobbysta - Mikol.
Nie chcę słyszeć kłamstw, że te swoje awanse zawdzięcza tylko i wyłącznie swoim zdolnościom i to, że jest Mikolem.
Ps. Ma on kogoś wysokopartyjnego, który mu pomaga i tyle. Na kolei bez układów jeszcze nikomu nie udało się awansować, tak wysoko żeby otrzymywać pensję menadżerską.
Wysłany: 04-01-2014, 18:46 Byl taki jeden co go wspieral...
Niezaleznie od tego ze z wiekszoscia spiskowych teorii i oszczerczych postow ktore wrzucasz sie nie zgadzam to tu akurat w jednej kwestii masz racje. On mial protektora bardzo wysoko w MTBiGM. Nie ma protektora to i PR nie musza go trzymac
Rodriges, dopiero teraz to odkryłeś? Pracujesz na kolei, jak sądzę, już dość długo. Ja przepracowałam w PKP niecałą dekadę i do takich wniosków doszłam po roku pracy w tej, pożal się Boże, instytucji. Dlatego rozstałam się z koleją, bez żalu z mojej strony, na której królują nepotyzm i kumoterstwo oraz postawy określane jako BMW (bierny, mierny, ale wierny).
Na kolei wielu mikoli zrobiło kariery, niektórzy nawet byli i są dyrektorami zakładów i biur w centralach spółek PKP. I bynajmniej nie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe o tym decydowały w większości przypadków, ale przede wszystkim układy (głównie rodzinne) i znajomości oraz umiejętne lizanie 4 liter kolejowym decydentom...
Mamy w naszym kraju zjawisko dziedziczenia pozycji społecznej. Wiecie, dzieci aktorów zostają aktorami, dzieci piosenkarzy - piosenkarzami, dzieci adwokatów - adwokatami... No a dzieci dygnitarzy kolejowych oczywiście zostają kolejarzami. W centralach spółek PKP przecież roi się od dzieci prezesów, dyrektorów, bossów związkowych! I to oni zrobią karierę na kolei, a nie ktoś taki jak Ty czy ja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum