Oooo, nawet zamieścili moją wypowiedź.
Wprawdzie tylko fragment, bo na stronie "Wolnej Drogi" napisałam dokładnie tak:
To co wyprawiają panowie Grymel, Prędtki i Nowak woła o pomstę do nieba! Jak można dać się tak sprzedać i zdradzić załogę PKP Cargo - członków "S", którzy was wybrali i wam zaufali?! Zdradziliście ideały związkowe i solidarnościowe za garść judaszowych srebrników! Wstyd i hańba! Mam nadzieję, że delegaci związku odwołają was ze stanowisk w "S" w trybie nadzwyczajnym! Nie zasługujecie nawet na członkostwo w "S", marne sprzedawczyki! Mało wam było wysokich związkowych uposażeń? Mało wam było koryt? Na takich jak wy to tylko splunąć wypada...
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Trzeba piętnować łobuzów którzy na ludzkiej krzywdzie chcą wjechać do bram ... tylko czego.A i taki artykuł przydał by się w paru jeszcze gazetach ponieważ załoga w cargo nic nie wie co w trawie piszczy.
Numer stary jak świat, bo jak trudno kogoś przekonać to można go jeszcze kupić. Czy to nie mieści się przypadkiem w definicji korupcji? Mawiają, że każdego można przekupić. Jest to tylko kwestia ceny. I cóż z tego, że to nie prywaciarz wyciąga kasę na stół, bo chce wygrać przetarg? Kasa nie prywatna, tym łatwiej się ją wydaje. Panowie solidaruchy jesteście skorumpowani. Powinno się wami zająć CBA, jednak ono woli bardziej spektakularne akcje, które można w telewizji pokazać. Na tym poziomie jesteście bezpieczni. Antek Jaje, bohater "Wieści z Warsu" też...
Można by odnieść wrażenie, że solidaruchy specjalnie dążą do konfrontacji, by coś dla siebie prywatnie z kolejowego garnka wygrzebać. A co, Staszek Kogut i Krzysiu Mamiński są wystarczającym przykładem, że wygrzebać można.
Mam pytanie. Czy w PKP tylko związkowcy z "Solidarności" są przekupni? Przecież na kolei jest mnóstwo związków zawodowych i nie wierzę, że reszta jest "czysta".
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Pytanie jak najbardziej na miejscu !!! Po tych paru miesiącach bytności na forum odnoszę wrażenie, że mówi się tu prawie wyłącznie o "solidaruchach" pomijając dyskretnym milczeniem pozostałych wielce zasłużonych....
W którymś z tematów poruszyłem już tą sprawę - bez efektu jednak
W Internecie, na forach dyskusyjnych, pada wiele ciężkich oskarżeń pod adresem Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, także imiennie pod twoim adresem, o zdradę, sprzeniewierzenie się ideałom „Solidarności”, oszukanie członków Związku. To jest bardzo poważna sprawa. Proszę o twój komentarz.
Henryk Grymel: To faktycznie ciężkie zarzuty i sprawa bardzo poważna. Wobec tego i ja zacznę poważnie. Nie będę jednak nikomu stawiał zarzutów. Nie o to chodzi. Wiem, że zabrzmi to patetycznie, ale muszę i chcę tak powiedzieć. Jestem w „Solidarności” od jej powstania w roku 1980. Trwałem w „Solidarności” w czasie stanu wojennego. Jestem jej członkiem do dnia dzisiejszego. Przez te wszystkie lata, przez trudne lata stanu wojennego, nigdy nikogo nie zdradziłem, nigdy nie sprzeniewierzyłem się ideałom „Solidarności”.
Nie będę komentował treści wpisów zostawianych przez internautów w księdze gości na stronie „Wolnej Drogi”, ograniczę się do wyjaśnienia niektórych zarzutów, które mi postawiono.
Zacznę od tego, że w grudniu ubiegłego roku „PKP Intercity” przekształciła się ze spółki z o.o. w „PKP Intercity” SA. W statucie nowej Rady Nadzorczej nie uwzględniono przedstawiciela załogi. SKK „Solidarność” zgłosiła protest do Ministra Infrastruktury z żądaniem, aby w kolejowych spółkach w Radach Nadzorczych obligatoryjnie zasiadali przedstawiciele załogi. Po interwencji w tej sprawie ministra, prezes Wach powołał z ramienia pracodawcy dwóch przedstawicieli załogi w skład Rady Nadzorczej Spółki „PKP Intercity” SA. Analogicznie do tej decyzji w skład Rad Nadzorczych spółek Cargo Wagon zostali obecnie powołani członkowie SKK „Solidarność”. Jest to spełnienie postulatu, którego „Solidarność” domagała się od kilku miesięcy.
W czterech Spółkach wagonowych „Cargo Wagon” podpisano pakt gwarancji pracowniczych. W statucie jednej z nich dokonano zapisu, iż w składzie Rady Nadzorczej powinien znajdować się przedstawiciel załogi. Ponieważ w pozostałych trzech spółkach takiego zapisu zabrakło, SKK „Solidarność” wystosowała pismo do prezesa Spółki „PKP CARGO” o jednakowe traktowanie wszystkich spółek Cargo Wagon, a tym samym o uzupełnienie składu Rady Nadzorczej o przedstawiciela załogi. W odpowiedzi na nasze pismo Prezes Wojciech Balczun powołał w skład Rad Nadzorczych Spółek Cargo Wagon w Jaworzynie Śląskiej i Krakowie przedstawicieli załogi, którzy mają reprezentować interesy pracowników poprzez dostęp do informacji o działalności spółki.
Odnośnie negocjacji płacowych, to odbywały się one w spółkach i były na różnych etapach. SKK „Solidarność” wystąpiła do Prezesa Związku Pracodawców Kolejowych o spełnienie jej postulatów mówiących o tym, iż średnia płaca minimalna na kolei musi wynosić, co najmniej tyle, ile średnia krajowa. Spółki PLK, CARGO i PR dały upoważnienie Związkowi Pracodawców Kolejowych do prowadzenia w ich imieniu negocjacji płacowych dotyczących wysokości podwyżek. Brali w nich udział przedstawiciele SKK „Solidarność”: Henryk Grymel, Marek Podskalny, Wiesław Pełka i Andrzej Pabiański (PKP PR). Odbyło się kilka tur negocjacji i w dniu 21 lutego br. podpisano wspólne porozumienie pomiędzy Związkiem Pracodawców Kolejowych a Sekcją Krajową Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, Federacją Związków Zawodowych Pracowników PKP i Federacją Związków Zawodowych Maszynistów Kolejowych. Następnego dnia (22 luty 2008 r.) porozumienie podpisało kilkanaście innych central związkowych. Ostatecznie wynegocjowano podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 220 PLN do uposażenia zasadniczego w trzech spółkach. Podwyżka ta daje następujący procentowy wskaźnik wzrostu wynagrodzenia: PLK - 21%, PR - 19%, CARGO - 17%. Zwracam uwagę, że osiągnięto taki wzrost mimo ustalonego przez rząd wzrostu na poziomie 6%. Po dokonanej akcji awansowej daje to następujące wyniki w stosunku do średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw za rok 2007: CARGO - 110%, PLK - 103%, PR - 96%.
Jednocześnie w porozumieniu zaznaczono, że po 20 lipca 2008 r., po uzyskaniu wyników półrocznej działalności spółek, zostaną podjęte rozmowy na temat dalszego wzrostu wynagrodzeń w roku bieżącym. Ustalono także powołanie Zespołu Administracyjno - Związkowego do opracowania systemu wzrostu wynagrodzeń na następne lata. 20-procentowa podwyżka na początku roku dotąd na kolei nie występowała, tak więc obecna podwyżka jest sukcesem SKK „Solidarność”, ponieważ taka wysokość była realna i obecnie maksymalnie najwyższa.
SKK „Solidarność” uważa, że naszym zadaniem i obowiązkiem jednocześnie, jest zabezpieczenie stabilności zatrudnienia i płac. Postulowana i nagłaśniana w mediach przez Konfederację Kolejowych Związków Zawodowych podwyżka wynagrodzenia rzędu 500 PLN na zatrudnionego, mogłaby spowodować utratę płynności finansowej przez spółki. Taka kwota podwyżki niestety, ale nie mieściła się w żaden sposób w planach przychodów i budżetach spółek na rok bieżący. Przecież nasza kolej, to nie „budżetówka”, tylko spółki prawa handlowego. Ile zarobimy, tyle możemy wydać. Każdy z pracowników musi mieć taką świadomość.
Powtórzę raz jeszcze. Celem i obowiązkiem NSZZ „Solidarność” jest dbanie o bezpieczeństwo finansowe pracowników i członków Związku, a nie brylowanie w środkach masowego przekazu.
Jesteś przekonany, że twoje wyjaśnienie jest wystarczające?
H.G.: Tak.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Aleksander Wiśniewski
źródło: Wolna Droga
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Wolna Droga: Na forach internetowych rozgorzała bardzo ostra w tonie dyskusja, pojawiły się też na ten temat zapisy na stronie internetowej „Wolnej Drogi”, na temat zmian kadrowych w Radach Nadzorczych spółek zależnych „PKP CARGO”. Chodzi mianowicie o to, że przedstawicielami właściciela w tych Radach mieliby zostać działacze związkowi. Co sądzisz na ten temat?
Stanisław Kogut: Tak, to prawda, taki pomysł się pojawił, i co dziwniejsze, ci działacze nie mają być w tych Radach przedstawicielami pracowników, ale pracodawcy, co dla mnie jest totalnym nieporozumieniem. Nie chciałbym, aby ktoś pomyślał, że moja ocena tych zamiarów wynika z jakichś osobistych uprzedzeń, czy animozji. Nie, tak nie jest, ja tylko uważam, że gdyby do tego doszło, zostałby złamany pewien dobry obyczaj, według którego związkowiec może być członkiem Rady Nadzorczej, ale powinien w niej zasiadać, jako reprezentant załogi, nigdy pracodawcy.
Ja też byłem członkiem Rady Nadzorczej PKP, ale reprezentowałem w niej pracowników - kolejarzy, nie właściciela. Jest mi ciężko oceniać postępowanie tych działaczy, powstała, bowiem bardzo niezręczna sytuacja i jestem nią zaskoczony. Wiem jedno, iż istnieją pewne zasady, którym nie można się sprzeniewierzać i dlatego nie dziwię się, że ten zamysł wywołał dość nieprzyjemną w tonie reakcję internautów.
W sytuacji, gdy związki zawodowe walczą o niezbędne podwyżki dla kolejarzy, działacze związkowi postanowili reprezentować właściciela w Radach Nadzorczych. To jest bardzo zły sygnał, prowokujący do wyciągania różnych, nieprzychylnych wniosków.
Jednego nie rozumiem. W PKP jest wiele związków zawodowych, większych i mniejszych. Dlaczego więc wszystkie stołki w radach nadzorczych dostają tylko działacze SKK "Solidarność"?! Czy w spółkach PKP CARGO Wagon jest tylko "Solidarność"? Dlaczego zarząd PKP CARGO wyznacza tylko działaczy "Solidarności" do reprezentowania pracowników?
Zresztą podobnie było w PKP Intercity!
Henryk Grymel: Zacznę od tego, że w grudniu ubiegłego roku „PKP Intercity” przekształciła się ze spółki z o.o. w „PKP Intercity” SA. W statucie nowej Rady Nadzorczej nie uwzględniono przedstawiciela załogi. SKK „Solidarność” zgłosiła protest do Ministra Infrastruktury z żądaniem, aby w kolejowych spółkach w Radach Nadzorczych obligatoryjnie zasiadali przedstawiciele załogi. Po interwencji w tej sprawie ministra, prezes Wach powołał z ramienia pracodawcy dwóch przedstawicieli załogi w skład Rady Nadzorczej Spółki „PKP Intercity” SA.
I tylko przez przypadek do rady nadzorczej PKP Intercity powołano dwie członkinie "Solidarności", tj. Wiesławę Kolbus i Marię Sędek ???
Poza tym od kiedy to pracodawca sam wyznacza reprezentantów załogi ??? Tych wybiera załoga panie Grymel !!!
Myślę, że ludzie mają już dość mydlenia oczu, ciągłego ściemniania i nie wierzą w żadne pokrętne tłumaczenia. Tłumaczy się tylko winny panie Grymel!
SPRZEDALIŚCIE SIĘ !!! DLA WAS LICZY SIĘ TYLKO KASA I STOŁKI !!! JESTEŚCIE ZDRAJCAMI I SPRZEDAWCZYKAMI !!!
Dlaczego zarząd PKP CARGO wyznacza tylko działaczy "Solidarności" do reprezentowania pracowników?
pewnie dlatego, że z tego co słyszałem, pan Grymel niemal codziennie jest w Cargo i ze swoim ryżym asystentem pilnuje, żeby na stołki trafili właściwi ludzie
Może innym związkowcom brakuje tupetu albo robią to mniej nachalnie
Hakun, analogicznie jest z zarządami. Jeśli jakiś związkowiec zostaje członkiem zarządu spółki PKP to z góry wiadomo, że jest to działacz "S".
Wielu dyrektorów zakładów to też solidarnościowcy. Nawet w zarządzie Związku Pracodawców Kolejowych mamy byłych aktywistów kolejowej "S", tzn. Mamiński, Kozendra i Tracichleb.
Wnioski nasuwają się same! Po szczeblach drabiny związkowej do władzy - czy taka jest rola liderów związkowych?
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum