Wysłany: 12-04-2014, 12:20 Zarobki kadry kierowniczej
Piszę artykuł o zarobkach kadry kierowniczej w kolejowych spółkach. W związku z tym zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Potrzebuję wiarygodnych informacji na ten temat. Przy czym nie interesują mnie dochody konkretnych osób (te w przypadku członków zarządów spółek samorządowych są dostępne w ich oświadczeniach majątkowych, które można znaleźć w BIP), ale wskaźniki (np. 3-krotność średniej krajowej) wg których wynagradzana jest kadra kierownicza (prezesi, dyrektorzy, naczelnicy) oraz etatowi działacze związków zawodowych. Interesuje mnie również wysokość wynagrodzenia z tytułu zasiadania w radach nadzorczych spółek Grupy PKP.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje, zarówno te w formie postu jak i prywatnej wiadomości czy maila. Zdradzę tylko, że w swoim artykule chcę skonfrontować wysokie zarobki kierownictwa z niskimi zarobkami szeregowych kolejarzy i wykazać, że urzędnicza armia prezesów, dyrektorów i naczelników to osoby majętne (tzn. że zarabiają powyżej 85 tys. zł rocznie, przekraczając drugi próg podatkowy), które dorobiły się bogactwa poprzez żerowanie na naszych podatkach.
Chcę zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko osobom majętnym, pod warunkiem jednak, że nie żerują na państwowym, czyli na moich podatkach, nie ponosząc przy tym żadnej odpowiedzialności za swoją "pracę".
Tragiczny stan polskiej kolei, liczne afery i przekręty oraz nietykalność i bezkarność wielu person z PKP jednoznacznie wskazują na to, że ta odpowiedzialność w przypadku kolejowych bossów jest praktycznie zerowa.
Poszukajmy więc ludzi zamożnych tam, gdzie być ich raczej nie powinno!
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Lukratywne kontrakty menadżerskie w spółkach Grupy PKP są znacznie wyższe, niż pozwala na to "ustawa kominowa" ograniczająca zarobki prezesów państwowych firm do ok. 23 tys. zł miesięcznie.
Prezes PKP SA Jakub Karnowski zarabia 59 tys. zł miesięcznie i dzięki posadzie na państwowej kolei w krótkim czasie stał się milionerem. Jego kontrakt menadżerski gwarantuje, że na otarcie łez po straconym stanowisku dostanie roczną odprawę, czyli ponad 700 tys. zł.
W roku 2003 przeciętne wynagrodzenie w Polsce wynosiło 2.201 zł. Szeregowy kolejarz zarabiał dużo mniej. W tym czasie dyrektorzy biur w centralach spółek Grupy PKP zarabiali ok. 7.000 zł plus 20-proc. premia kwartalna. Posiadam dowody w postaci kopii umów o pracę!
Kilka lat później, w roku 2011 średnia płaca wynosiła 3.399 zł, natomiast dyrektorzy biur i zakładów spółek Grupy PKP zarabiali ok. 12.000 zł. Dowód:
W niektórych spółkach PKP kadra kierownicza to tzw. "wskaźnikowcy", tzn. ich zarobki to określony wskaźnik liczbowy mnożony przez przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku w określonym kwartale danego roku, ogłoszony przez GUS.
Wtedy dyrektor lub inny manager ma w angażu napisany wskaźnik oraz od którego kwartału danego roku jest on liczony (np. wskaźnik 3,5 liczony od czwartego kwartału 2011). Wtedy będzie to 3,5 x 3.769,83 zł = 13.194,41 PLN brutto miesięcznie.
Gdzieś kiedyś widziałam taką tabele gdzie było napisane dla jakiego stanowiska kierowniczego jakie są przewidziane widełki wskaźnika (np. naczelnik - możliwy wskaźnik od 2,0 do 2,5, dyrektor zakładu 2,5 do 3,5, itp.).
Lukratywne kontrakty menadżerskie w spółkach Grupy PKP są znacznie wyższe, niż pozwala na to "ustawa kominowa" ograniczająca zarobki prezesów państwowych firm do ok. 23 tys. zł miesięcznie.
Prezesi państwowych i samorządowych spółek kolejowych podlegają ustawie z dnia 3 marca 2000 roku o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (Dz.U. z 2013 r. poz. 254 ze zm.). Zgodnie z nią ich maksymalna miesięczna pensja w roku bieżącym może wynosić 6 x 4004,35 zł, a więc 24026,10 zł. Dodatkowo mogą liczyć na nagrodę roczną do trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia.
Czytam i oczu nie wierzę jak mało wiecie na temat zarobków kadry kierowniczej. W PKP CARGO Prezes ma wskażnik 12 - nie mniej niż 49 000,00 nett(miesięcznie) natomiast pozostali członkowie zarządu mają wskażnik 10 -nie mniej niż 44 000,00 netto miesięcznie do tego dochodzi premia 6-krotne wynagrodzenie miesięczne, a to wszystko zgodnie z uchwałą nr 3/14. Zarobki Dyrektorów i Zatępców biur wynoszą od 5-7 razy wskażnik(3800,00). Naczelnicy, którzy również są bardzo potrzebni do kręcenia lodów mają wskażnik 3-4.Ostatnią grupą są menedżerowie ze wskaźnikiem 2-3, pozostali pracownicy mają wskaźniki od 0,80-1,50.
Wskażnik 1,50 mają CI którzy są wtajemniczeni, lub biorą udział w przekrętach, które polegają na wyprowadzaniu pieniędzy po przez firmy KOLESI i mają nieobliczalny wymia. Cdn
Czytam i oczu nie wierzę jak mało wiecie na temat zarobków kadry kierowniczej.
A skąd na przykład ja mam wiedzieć? Przecież kadra kierownicza PKP nie zwierza mi się z wysokości swoich zarobków. Jeśli cokolwiek wiemy to tylko dzięki forumowiczom takim jak Ty, którzy są blisko kolejowej władzy i mają wiedzę na interesujące tematy.
Jakakolwiek umowa o pracę nie jest informacją publiczną, ale kontrakty menedżerskie członków zarządu spółki PKP S.A. , której jedynym udziałowcem jest Skarb Państwa muszą być ujawnione - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Pirat, ciekawe co do ukrycia ma zarząd PKP SA, że tak zaciekle bronią przed podatnikami treści swoich kontraktów menedżerskich? O ochronę danych osobowych na pewno nie chodzi, bo te dostępne są dla każdego w internecie na ministerialnej platformie CEIDG (w załączniku informacje o działalności gospodarczej Jakuba Karnowskiego, prezesa PKP SA). No więc czego się boją?
Na forum "Rynku Kolejowego" znalazłam ciekawy komentarz osoby legitymującej się nickiem "pikuś":
PKP S.A. na razie nie musi do NSA się odwoływać. WSA zobowiązał Karnowskiego jedynie do rozpatrzenia wniosku Stowarzyszenia, co nie oznacza, że ma on udostępnić swój kontrakt. Wprawdzie sąd w uzasadnieniu rozprawiał o jawności i niejawności ze wskazaniem na jawność, to spodziewam się, że Karnowski w odpowiedzi pokaże wała. Wtedy ludki ze Stowarzyszenia, jak im starczy sił, wniosą kolejną sprawę do sądu i wyrok zapadnie za kolejne dwa lata. Dlatego jeszcze bardziej mnie śmieszy punkt "2" wyroku. Po dwóch latach wreszcie sąd zobowiązał PKP S.A. do udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi, nie stwierdzając jednocześnie w olewaniu przez zarząd petenta żadnej złośliwości.
Oto dokument, który przed chwilą wygenerowałam na stronie www.ceidg.gov.pl
W ten sam sposób można wygenerować dokumenty dotyczące działalności gospodarczej zarejestrowanej przez pozostałych członków zarządów spółek Grupy PKP, którzy tak jak Karnowski są na lukratywnych kontraktach menedżerskich sponsorowanych przez podatników.
Dziwne, że tego typu ludzie mają odwagę podawać swoje miejsce zamieszkania. Rozbestwili się. Być może kiedyś będą żałować jeśli w Polsce odbędzie się coś w rodzaju "Majdanu" lub francuskiej rewolucji.
Grad, to nie jest kwestia odwagi. Rejestrując działalność gospodarczą trzeba podać adres firmy i miejsce wykonywania działalności. Często jest to po prostu mieszkanie przedsiębiorcy. Dane adresowe wszystkich firm są jawne, nawet jeśli firmą jest jednoosobowa działalność gospodarcza zarejestrowana w prywatnym domu. PKP S.A. powołując się na przepisy prawa dotyczące ochrony danych osobowych członków zarządu, którzy formalnie są prywatnymi przedsiębiorcami, po prostu się ośmiesza! Przyrównałbym to do topielca, który brzytwy się chwyta.
Kontrakt menadżerski prezesa zarządu PKP S.A. to de facto umowa cywilnoprawna zawarta pomiędzy państwową spółką pod nazwą PKP S.A. (ewentualnie Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju) i prywatną firmą (przedsiębiorcą) pod nazwą Jakub Karnowski.
Jakub Karnowski nie jest pracownikiem PKP S.A. Formalnie jest prywatnym przedsiębiorcą wynajętym przez PKP S.A. (ewentualnie MIiR) do zarządzania państwowym majątkiem kolejowym. Za swoje usługi zarządcze wystawia co miesiąc rachunek bądź fakturę opiewającą na kwotę (przyjmijmy) 59.000 zł. Z tej kwoty musi odprowadzić do urzędu skarbowego zaliczkę na PIT (zapewne jest to podatek liniowy 19%). Ponadto, jak każdy przedsiębiorca, musi zapłacić za siebie obowiązkowe składki ZUS na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz na Fundusz Pracy.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Bunia, prawdopodobnie członków zarządu PKP S.A. na koszt podatników ubezpieczyła spółka PKP S.A. Wskazuje na to ogłoszenie o przetargu na świadczenie usług w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej kadry kierowniczej:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum