Według mojego tajnego informatora jest to ustawka a nie konkurs, ponieważ dyrektorem ma być osoba o inicjałach J.P. (nazwisko do mojej wiadomości, ale dodam, że nie chodzi o Jacka Prześlugę).
Termin składania ofert jest do 25 sierpnia, ale już teraz o tym piszę, bo potem nikt nie uwierzy, że był to wyreżyserowany „spektakl”...
29 września br. Urząd Transportu Kolejowego przeprowadzi się do nowej ekskluzywnej siedziby przy Al. Jerozolimskich 134 w Warszawie.
Poprzednią siedzibę przy ul. Chałubińskiego 4 UTK został zmuszony opuścić, ponieważ Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, które także mieści się w budynku przy ul. Chałubińskiego 4, pod kierownictwem minister Elżbiety Bieńkowskiej spuchło tak bardzo, że zabrakło miejsca do tworzenia nowych posad dla krewnych i kolesi wysokopartyjnych dygnitarzy.
...zabrakło miejsca do tworzenia nowych posad dla krewnych i kolesi wysokopartyjnych dygnitarzy.
Jeszcze w latach 90. w budynku ministerstwa na Chałubińskiego mieściła się Dyrekcja Generalna PKP. Ministerstwo obłożyło ją tak wysokim czynszem, że zarząd przedsiębiorstwa zastanawiał się nad budową własnego biurowca. Wielkie plany skończyły się na remoncie internatu technikum kolejowego na Szczęśliwickiej. UTK też musi płacić czynsz ministerstwu z pieniędzy budżetowych przyznanych w kwocie wnioskowanej przez ministra. Poza tym zabytkowi na Chałubińskiego przydałby się remont, bo dalece odbiega od standardów dla powierzchni biurowych.
I jeszcze coś. Aktualny adres Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju:
Jeśli to familok to bardzo luksusowy; marmur, szkło i szlachetna stal. Budynek stary ale wyremontowany. Jedyną niedogodnością jest niewielka ilość miejsc parkingowych.
A odnośnie dawnej przeprowadzki PKP do internatu (po remoncie) Technikum Kolejowego na ul. Szczęśliwicką 62. Z tego budynku PKP też musi się wyprowadzić ponieważ pojawił się przedwojenny spadkobierca terenu (wiadomo jakiej nacji). Dlatego PKP pobuduje przy dworcu zachodnim duży biurowiec rzekomo w celu zarabiania na wynajmie. Dla pasażera nie będzie to dworzec kolejowy a dworczyk o czym już pisano w ubiegłym roku.
Tak właśnie w 25 leciu Wolnej Polski z Kolei robi się dziada.
Urząd Transportu Kolejowego, który niedawno wygoniono z budynków Ministerstwa Infrastruktury, teraz wynajmuje biura i płaci za to 1,97 mln zł rocznie. – Jak to możliwe, że jeden z najważniejszych urzędów państwowych, odpowiedzialny i nadzorujący bezpieczeństwo ludzi nie ma własnej siedziby, tylko musi płacić za wynajem powierzchni biurowych na rynku komercyjnym?
Z tego co ja wiem to kwota po przeprowadzce jest znacznie wyższa i wynosi prawie 3 mln. A kwota 1,97 to była przed przeprowadzką. Wówczas UTK też płaciło za wynajem ale MIiR.
Pisałam wtedy o ustawce konkursu na stanowisko dyrektora oddziału UTK w Warszawie. Konkurs owszem odbył się, ale nikogo nie wybrano ponieważ podałam inicjały tego, który miał być wybrany - J.P.
Teraz znów robią ustawkę i ma „wygrać” ten sam J.P.
A jakie znaczenie ma to, kto kieruje tą chorą instytucją, zatrudniającą całe stado dyletantów? Jak ktoś miał kiedykolwiek do czynienia z ichniejszymi "inszpektorami", wie o czym piszę. Niestety działania tej pociesznej instytucji to pozoranctwo, a ilość baboli pod postacią wystąpień pokontrolnych jaką wypuszczają przez swoje oddziały poraża.
Większość ich pracowników jest święcie przekonana, że wystarczające kompetencje do wykonywania swoich czynności to legitymacja z orzełkiem pokazywana na dzień dobry:))
_________________ KIBLE NASZĄ PRZYSZŁOŚCIĄ!
TAK JESZCZE Z 50 LAT.P
PinKi - nie ma co żałować głupków, którzy przed tymi legitymacjami miękną w kolanach.
Weźmy takie PLK: od lutego łażą po firmie kompletnie nielegalnie.
Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, z której limit - 48 dni na kontrolę firmy tej wielkości - wykorzystali już w pierwszym miesiącu tego roku, pozwala im machnąć legitką tylko i wyłącznie w razie stwierdzenia bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa.
Teraz pytanie: ile razy w ciągu ostatnich 11 miesięcy takowe bezpośrednie zagrożenie stwierdzili przed rozpoczęciem kontroli i było ono podstawą jej wszczęcia?
Ma ktoś dostęp do książek kontroli w zakładach linii kolejowych?
Może ktoś wskazać choćby jeden przypadek w kraju, gdzie przystępując do czynności odpisali powód - bezpośrednie zagrożenie?
I co to było?
A mają taki zasr...ny obowiązek, również zapisany w ww. ustawie.
Założę się o skrzynkę piwa, że nie ma ani jednego takiego przypadku!
I nie kto inny jest odpowiedzialny za to notoryczne przekraczanie uprawnień, jak tylko cwaniaczek stojący na ich czele.
Ale - jak we wstępie - skoro barany z PLK-i lubią jak się ich skubie...
Ich perwersje - ich przyjemność.
Ich sprawa.
Urząd może przyjazny ale to nie za sprawą prezesa tylko harujących urzędników, których jeszcze nie zwolniono z powodu np. kaprysu lub ewentualnej paranoi prezesa. Gdyby był ranking najbardziej nieprzyjaznego pracownikom - singlom urzędu to też by zajął pierwsze miejsce. Z tego co słyszałem prezes faworyzuje ludzi z bachorami a pozostałym figa z makiem. Nawet na bilet do teatru przez cały rok nie dał. Wiem to od osoby, która pracowała w UTK kilka lat. Nic dziwnego, że rotacja personelu jest tak duża jak w dyskoncie. (Wcale nie z powodu zarobków) A ejdżyzm, zamordyzm, partyjniactwo, upychanie kumotrów to sprawa dla sejmowej komisji infrastruktury a nie na to forum.
W Urzędzie Transportu Kolejowego właśnie odbywa się „ostatni skok na kasę”. Prezes ma ruch w interesie. Intensywnie przybywa awansów na stanowiska naczelniczka bez konkursu. Może to i lepiej przecież i tak wiadomo, że w UTK tego typu „konkursy” wygrywają najgorsi lub co najwyżej przeciętniacy a nie ludzie o najlepszych kwalifikacjach. To nic innego jak tzw. ustawki. Swojak wcześniej daje dyrektorowi generalnemu swoje cv a kadry otrzymują polecenie napisania i upublicznienia oferty pracy zgodnej z wymaganiami dla wcześniej nieoficjalnie uzgodnionego kandydata.
Jedna z ustawek konkursowych właśnie trwa, na stanowisko: dyrektor departamentu zezwoleń technicznych i interoperacyjności. Pomimo tego, że termin zgłaszania się kandydatów upływa z dniem 27 listopada 2015r. (oferta pracy nr 2490), to już teraz wiadomo, że dyrektorem będzie osoba o inicjałach A.S.
Wkrótce pojawi się następne ogłoszenie na stanowisko: dyrektor departamentu regulacji rynku kolejowego. Tu też (jeszcze przed opublikowaniem ogłoszenia konkursowego) uzgodniono kto ma być. Będzie to osoba o inicjałach A.K.
Prezes jeszcze nigdy w tak krótkim czasie nie awansował tak wielu kobiet. A w pośpiechu przygotowywane są następne awanse dla kumotrów.
To nic nowego, patologiczna działalność obecnego prezesa znana już była 4 lata temu.
Cytat:
szef UTK „w sposób karygodny narusza obowiązujące przepisy zawarte w ustawie o służbie cywilnej i w ustawie o transporcie kolejowym”.
Barburski twierdzi, że pełniący obowiązki szefa UTK Krzysztof Dyl oraz M.S. będący dyrektorem generalnym Urzędu, zatrudniają w UTK pracowników z pominięciem procedury wynikającej z art. 28 ustawy o służbie cywilnej. „Należy podkreślić, że kwalifikacje tych pracowników nie spełniają podstawowych wymogów wynikających z ustawowego i statutowego zakresu działania Urzędu Transportu Kolejowego. Duża część tych pracowników zatrudniona jest na zasadach koleżeńskich w oparciu o umowy zlecenia i wysokim wynagrodzeniu. Jednocześnie pracownicy merytoryczni z odpowiednią wiedzą techniczną i kompetencjami zawodowymi są z Urzędu zwalniani lub rażąco dyskryminowani” – czytamy w liście Barburskiego do ministra transportu.
„W celu ominięci ustawowych wymogów dotyczących otwartego naboru na wolne stanowiska, nagminnie stosowane jest wydawanie „Upoważnień” dla pracowników niższych szczebli do koordynowania czynności jako naczelnicy wydziałów, dyrektorzy biur a nawet dyrektorzy departamentów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum