Pociąg TLK "Karkonosze" w wybranych dniach kursuje przez Częstochowę, meldując się w Warszawie Centralnej o 5;07. Ale... żeby pasażerowie zmierzający do Lublina nie odczuli jakiejkolwiek zmiany na plus, zaliczą... 1,5 godzinny postój na stacji Warszawa Centralna. Mam ochotę wydłubać pomysłodawcy oczy. Tak, jakby pociąg nie mógł wyruszać ze Szklarskiej Poręby później.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
Jakby wyjechał później ze Szklarskiej, to co byś zaproponował grupie do Gdyni, przełączanej na Rozewie? A jeśli i Rozewie miałoby jechać później, to grupie Uznama z Krakowa do Świnoujścia, kursującej na Rozewiu do Poznania?
Poza tym jeśli jedziesz z Jeleniej do Lublina, to czas przejazdu wynosi tyle samo, czy pociąg jedzie przez Katowice, czy przez Częstochowę. Gdzieś musi odstać ten czas i najsensowniejsze jest to właśnie w Warszawie.
To skoro wiedzą, że tak jest, to na ten czas załatwia się drugą lokomotywę i skład Rozewia oraz Karkonoszy jedzie osobno. Naprawdę żadna tęga głowa prestiżowej spółeczki na to nie wpadła?
Mają kasę, żeby bulić za 20 minutowy postój w Opolu i półtoragodzinny w stolicy, to równie dobrze, w tym przejściowym czasie, mogą puścić do/z Jeleniej jedną lokomotywę więcej.
Ale nie, wszystko, zawsze, musi odbywać się kosztem pasażera.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
To skoro wiedzą, że tak jest, to na ten czas załatwia się drugą lokomotywę i skład Rozewia oraz Karkonoszy jedzie osobno. Naprawdę żadna tęga głowa prestiżowej spółeczki na to nie wpadła?
Mają kasę, żeby bulić za 20 minutowy postój w Opolu i półtoragodzinny w stolicy, to równie dobrze, w tym przejściowym czasie, mogą puścić do/z Jeleniej jedną lokomotywę więcej.
Ale nie, wszystko, zawsze, musi odbywać się kosztem pasażera.
To są cztery dni, a jak już wspomniałem, czas przejazdu w pełnej relacji jest taki sam, nie jest to więc niczyim kosztem w tym przypadku.
Natomiast wybór Twojej kolejnej propozycji oznaczałby odjazd z Wrocławia ok. godziny 01:30. Więc gdybyś jechał z przesiadki od strony Legnicy, Kłodzka, czy Głogowa narzekałbyś pewnie że czekasz we Wrocławiu ponad 2 godziny na dworcu w środku nocy. Nie mówiąc już o tym, że IC musiałoby uruchomić kolejną lokomotywę i drużynę do obsługi odcinka Szklarska Poręba / Jelenia Góra - Wrocław Gł. Co swoją drogą z pasażerami ze Szklarskiej Poręby do Gdyni? Oni nie mieliby przesiadki, gdybyś ze Szklarskiej wyjechał 90 minut później.
Odjazd z Dolnego Śląska bez zmian i zachowanie jednakowego odjazdu z Warszawy na Lublin (czyli najważniejsze z punktu widzenia potoków pory odjazdów) są ważniejsze niż wydłużenie postoju w Warszawie dla mimo wszystko mniejszej części pasażerów.
Przypominam, że są to tylko cztery dni, a raczej nikt nie jeździ w pełnej relacji codziennie, żeby było to aż takie uciążliwe, zwłaszcza przy niezmiennym czasie przejazdu całej relacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum