miłośnik, nie do końca się z Tobą zgadzam. To tak jakbyś chciał pociągi od strony Wrocławia poskracać do Gliwic, a od strony Warszawy i Łodzi do Częstochowy, bo przecież tam także jest dobra siatka połączeń KŚ z Katowicami. Fakt jest taki, że Bielsko wraz z pośrednimi Tychami, Pszczyną i Czechowicami to dość spore skupisko ludzi, które nocne połączenie kolejowe powinno mieć. Poza tym jazda kombinowana PKP IC + KŚ, to dwa odrębne bilety, a co za tym idzie dodatkowe koszty podróży. Kolejna sprawa, to taka że kasy PKP IC nie sprzedają biletów na pociągi KŚ, więc taki podróżny jadący np. z Pomorza, nie dość że się musi w Katowicach przesiadać, to dodatkowo musi biegać po dworcu i stać w kolejce do kasy żeby kupić bilet na KŚ. Czy Twoim zdaniem jest to takie wygodne?
Ale nie do samego bielska. Z Białegostoku nie ma bezpośredniego do Kłodzka i kogo to obchodzi. Z Olsztyna bezpośrednio nie pojedziemy Jeleniej Góry a z Przemyśla do Gdyni też nie. I weź nie wypisuj bzdur. Ja chciałbym bezpośredni ze Stargardu do Żagania przez Zieloną Górę.
Nie wymyslajcie problemów o tej porze roku w relacji poza Katowice jezfza pojedyncze osoby,podrozni pojawia sie przed Świętami Bożego Narodzenia
_________________ bert
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 26-09-2016, 06:33
A ciekaw jestem czy te dwie pary drogich EIP cieszą się taką frekwencją w Bielsku, że zostały. Już chyba bardziej logiczniej by było, aby jedną z nich skrócono do Katowic zostawiając nocną Gdynię, zwłaszcza że poranne EIP z Bielska dubluje się z IC Ondraszek.
EIP na trasie Bielsko - Warszawa - Gdynia cieszą się sporą frekwencją szczególnie poranny EIP i popołudniowy. Nie zapominajcie, że są jeszcze podróżni z Czechowic, Pszczyny i Tych. Co z tego, że jest tańszy Ondraszek? Skoro Ondraszek jedzie grubo ponad 4 godziny.
Strasznie mnie bawią komentarze znawców takich jak mikole, którzy niby wszystko najlepiej wiedzą jak nagrywają w krzakach i widzą niby ile osób jedzie
[ Dodano: 26-09-2016, 08:25 ] miłośnik, to Ty wypisujesz bzdury.
Rozkładowiec, twoje porównanie skrócenia TLK Wenus do Katowic z przykładowym skróceniem pociągów z Warszawy do Częstochowy oraz z Wrocławia do Gliwic jest według mnie bez sensu, to dwie zupełnie różne sytuacje. Mylisz sie także co do 'biegania' przez podróżnych po dworcu w Katowicach i kupowania biletu na pociąg KŚ gdyż pasażerowie z przesiadki bilet mogą kupić u konduktora bez żadnych dopłat.
PaniLady, kilka razy w Katowicach widziałam EIP do/z Bielska i za każdym razem przyjeżdża puste, nie wiem może mam pecha i widze je w kiepskie dni a może po prostu nikt tymi pociągami na odcinku Bielsko-Katowice nie jeździ?
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 26-09-2016, 07:36
Niektórzy nie potrafią zrozumieć, że w naszym kraju przesiadki, a już zwłaszcza na pociągi innych przewoźników, potrafią skutecznie zniechęcić pasażerów. Poza tym liczenie na to, że frekwencja na początkowych / końcowych odcinkach będzie taka sama, jak na pozostałym odcinku trasy, świadczy o braku znajomości tematu.
Na trasie Bielsko-Biała - Katowice nieustannie toczą się jakieś prace powodujące zmniejszenie przepustowości. Oprócz wspomnianego pociągu nocnego, także IC Korfanty kursuje jedynie w weekendy, również niektóre pociągi KŚ są skrócone
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 26-09-2016, 08:09
dddbb, masz absolutną rację. Ekonomiczne polaczenia dalekobieżne nie powinny się ograniczać do relacji łączących największe aglomeracje i jeżdżących jedynie po głównych magistralach. Od tego są pociągi kategorii EIC/EIP. Pociągi niższych kategorii powinny docierać także do mniejszych miast. Dobrym przykładem jest Jelenia Góra, gdzie się udało wypracować calkiem przyzwoitą siatkę połączeń dalekobieżnych, a jest to miasto zbliżone wielkością do Bielska. Równie dobrze można by było stwierdzić że po co w Jeleniej tyle pociągów dalekobieżnych, skoro z Wrocławia jeździ tam KD.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 26-09-2016, 08:26
No, tu musi się odezwać we mnie lokalny patriotyzm - Bielsko-Biała jest prawa dwa razy ludniejsze niż Jelenia:) Ale generalnie tak uważam, że pociągi dotowane powinny dojeżdżać do większych ośrodków miejskich. Frekwencją można ruch regulować w przypadku segmentu komercyjnego.
Właśnie miałam to samo napisać: Bielsko jest dwa razy większe od Jeleniej Góry. Ja również uważam że pociągi dotowane powinny dojeżdżać do takich ośrodków jak Bielsko, Jelenia itp. Jednak niektóre z tych miejscowości potrafią wygenerować bardzo dobra frekwencję już na starcie a inne nie. Dobre zapełnienie w pociągach kończących bieg w Bielsku i Jeleniej Górze zapewne jest tylko w sezonie.
Linia Jelenia Góra- Wrocław czy Bielsko Katowice to nie tylko miejscowości początkowe. W przypadku linii 274 duży potok generuje stacja Wałbrzych Miasto. W przypadku linii Bielsko- Katowice Czechowice Dziedzice, Pszczyna, Tychy. Jelenia Góra jaki cale dolnośląskie ma duże wsparcie społeczno- polityczne. Tutaj o połączenia kolejowe i modernizację tras staramy się już od wielu lat. Może warto byłoby pomyśleć o utworzeniu jakiegoś lobby dla Bielska Białej i Beskidów. Dla urzędników liczy się tylko Warszawa i duże miasta. Niestety polityka tego kraju wygląda tak, że kto z mniejszych miast chce mieć więcej niż ma musi głośno krzyczeć.
W przypadku linii Bielsko- Katowice Czechowice Dziedzice, Pszczyna, Tychy.
Zgodze sie tylko co do Tychów, natomiast Pszczyna i Czechowice Dziedzice generują spore potoki tylko na pociągach lokalnych należących do Kolei Śląskich.
To w takim razie czym pasażerowie z Jeleniej Góry różnią się od tych z Bielska Białej. Dlaczego pociąg z Olsztyna dojeżdża tylko do Wrocławia i ci na jelenią górę muszą się przesiadać do KD/PR lub dlaczego pociąg z Gdyni dojeżdża tylko do Rzeszowa a nie do Przemyśla i ci jadący dalej muszą się przesiadać? Gorszej hipokryzji w życiu nie czytałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum