Temat, wbrew pozorom, warty już dyskusji. Z dwóch powodów: po pierwsze oczywista szansa na zmianę myślenia, a po drugie, że nawet przy braku zmian politycznych miał to być pierwszy RJ po zakończeniu wszystkich robót na głównych magistralach, na których od lat trwały modernizacje. Oczywiście pojawią się nowe i na pierwszy ogień poleci Górny Śląsk, toteż do takich tras jak ta IC Piast będzie trzeba się przyzwyczaić. Czy Wrocław - Kraków znowu przez protezę koniecpolską? Częściowo na pewno. RJ 2024/2025 ma być też pierwszym rozkładem od lat, kiedy nie będzie zamieniania Górskiego z Zamoyskim czy innej tego typu głupoty politycznej, tylko po prostu będzie jakaś wartość dodana. Ostatnio zmarnowano dotację na dynamiczne wzrosty liczby pasażerów bez odpowiedniego przygotowania sieci do nowych połączeń, a jedynie zamieniono wiedeńskie EIC na IC. Mam nadzieję, że polska kolej w końcu zintegruje się z europejską i będzie coś takiego jak oficjalnie EC, czy może NJ z jednym numerem niezależnie od kraju. Co do międzynarodowych, to może ruszy coś w kierunku przywrócenia Mare Balticum jako EC. Z ciągu Wrocław - Gdynia pewne jest pozostanie jedynie IC Mieszko. Reszta zapewne będzie do Pragi. Za Rozewie być może pojawi się nocny sezonowy wzorem Wydm i Korsarza. Osobiście widziałbym też większą liczbę pociągów typowo komercyjnych nastawionych pod popyt. KD pokazało, że można. Czekamy na więcej RJ, a może i Flixtrain. Tylko oczywiście najpierw muszą się pojawić zmiany głęboko idące w ideę zarządzania. Problemów do rozwiązania jest sporo, również z pociągami nocnymi, a bez otwarcia się będzie trudno o zachowanie zasad ekonomii przy chęci stymulacji wzrostu. Popyt wzrósł, ale czy zwiększyła się możliwość dołożenia połączeń? Powinniśmy to zobaczyć w RJ 2024/2025. Jeśli nie pojawią się nowe połączenia komercyjne i nie zostanie dogęszczony takt, wtedy będzie można mówić, że nic się nie zmieniło. Liczę, że jednak będzie to w końcu rozkład, który organizacyjnie przebije RJ 2015/2016 - ten z kolei, gdyby dać mu dzisiejsze zmodernizowane wagony, byłby bezkonkurencyjny, jeśli chodzi o możliwości.
Atoman,
Od razu myślenie życzeniowe, że nowy rząd to coś zmieni. Na pewno coś nowego może wejść ale od razu na wpuszczenie konkurencji, więcej połączeń nie wyjdzie. No na pewno jak zakończą się wszystkie remonty to można liczyć na trochę więcej połączeń ale to głównie z powodu że będzie można rozluźnić obiegi taboru + wprowadzone niedawno zmiany w obsadzie maszynistów. Jednak to tabor będzie stanowił główny problem bo nie ma co ukrywać. Przewoźnicy nie mają czym jeździć, nie tylko IC, o którym będzie później. Z podobnym problemem aktualnie boryka się polregio. W Warmińsko-Mazurskim jest aktualnie brak pojazdów do obsługi reaktywowanych linii Chorzele-Szymany i Olsztyn-Braniewo przez co oferta będzie niewielka. Może ten przykład jest na wyrost, wszak Warmia i Mazury to z koleją mają niewiele wspólnego ale np. w KW aktualnie brakuje pojazdów mimo dynamicznego rozwoju sieci i powiększanie o kolejne relacje (Leszno, Krzyż) co skutkuje tym że na niegdyś oblegane relacje dawane są pojedyncze składy. Nie mówiłbym że rozkład 15/16 był idealny. Ja bym powiedział że był trochę lepszy ale to następne rozkłady przynosiły powolny rozwój oferty. Jednak od kilku lat aktualnie mamy do czynienia ze stagnacją w ofercie. Jest to właśnie spowodowane brakami taborowymi. No i właśnie z IC jest ten sam problem. Ostatnie lata to skupianie się na modernizacji wagonów co akurat wyszło na dobre i widać że aktualnie mało który pociąg jest obsługiwany przez stare wagony. Jednak z tą modernizacją poszli o wiele za daleko bo zaniedbali potrzeby na nowe wagony, zdolne do obsługi nowych połączeń, jakby miały się pojawić. I to mega zamówienie na wagony niczym królewskie loże z czasów powstawania kolei to mrzonka, robiona głównie z pobudek politycznych. Jednak nie ma ona zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. U innych przewoźników też niewiele słuchać o nowych zamówieniach, więc zanim się naprawi to wszystko co narosło przez wiele lat "odbijania się od dna" to jeszcze minie mnóstwo czasu.
A teraz kącik polityczny:
Patrząc na obecną scenę polityczną można odnieść wrażenie, że kolej nie za bardzo interesuje kogokolwiek z wyższej władzy poza Lewicą, która w obecnym rządzie będzie miała więcej posłów. Jednak w tym przypadku również ostudziłbym emocje gdyż dla nich reforma edukacji oraz budowa tanich domów na już nie tak tanie kredyty jest rzeczą priorytetową aniżeli naprawa gospodarki i raczej resortu infrastruktury ruszać nie będą.
Co do modernizacji Górny Śląsk, to nie byłbym wogóle pewnym, że coś się tam wydarzy. Są przekroczone kwoty, są protesty i jest wiele niejasności co do finansowania robot dotyczących Katowic i okolic. A że przy wszystkich krajowych modernizacjach są coraz większe opóźnienia, to niczego nie można być pewnym. I żeby się nikt nie zdziwił jak w marcu 2024 pojawią się orzetrasowania niektórych relacji bo to co jest w rozkładzie 2023/2024 wola o pomstę do nieba
Z Pragi nad Bałtyk przez Wrocław. Czeskie Koleje podają szczegóły
Nowa linia Ex32 ma ruszyć za rok i będzie kursować na trasie Praga – Pardubice – Wrocław – Gdynia. Po stronie polskiej pociąg będzie zatrzymywał się we Wrocławiu, Poznaniu, Bydgoszczy, Gdańsku i Gdyni.
Do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. Poczekaj z tym chwilę, bo póki co to rozkład 2023/2024 na tapecie. Ale w grudniu będą już myśleć o następnym rozkładzie.
Mam otwarte pytanie.
Czy, a jeżeli tak to o ile % nowy rząd będzie redukował siatkę połączeń dalekobieżnych PKP Intercity?
Czym różni się PiS od PO? Rządy PiS są kataklizmem dla Polski. PiS okazał się gorszy od PO, co wcale nie oznacza, że PO nie może być jeszcze gorsze od PiS.
PiS zgodził się na likwidację Polski w sposób całkowity, ale stopniowy, lecz nieodwołalny. PO optuje za natychmiastową likwidacją Polski i również nieodwołalnie. Różnica wynika z temperatury gotowania żaby – elektoratów PO i PiS.
PO to opcja niemiecka, a Niemcom zależy na tym, żeby Polska się zwijała, a nie rozwijała. W związku z tym spodziewam się, że rząd opozycji zamordystycznej pod Tuska przewodem będzie stopniowo likwidował połączenia kolejowe na liniach niemagistralnych, ze szczególnym uwzględnieniem „ściany wschodniej”. Mogę się mylić, bo na szczęście PO nie będzie rządzić samodzielnie tylko w koalicji m.in. z Lewicą, która deklaruje się jako propagator transportu publicznego. Ale Lewica to komuchy (czerwone i zielone), a ja komuchom nie ufam, jak diabłu.
Jedyne co polskiej kolei może naprawdę pomóc to zamknięcie polityków i bossów związków zawodowych na klucz i wrzucenie do Rowu Mariańskiego breloczka z kluczem.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Trochę się tu zaczyna robić politycznie
Moje pytanie dotyczy (z)rewitalizowanej LK131 na odcinku od Herbów Nowych (śląskie) do Zduńskiej Woli Karsznic (łódzkie). Czy tam coś pojedzie pasażerskiego od 2025? Mamy tu ładną, miliardową inwestycje, nowe perony, windy, sterowanie i inne cuda, pytanie, dla kogo to będzie, jeśli nie będzie pociągów w rozkładzie.
Bo kolej jest upolityczniona. Nie da się mówić o kolei w oderwaniu od polityki. O kolei decydują politycy. W zarządach i radach nadzorczych kolejowych spółek zasiadają politycy. Kolej to polityka.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Mam otwarte pytanie.
Czy, a jeżeli tak to o ile % nowy rząd będzie redukował siatkę połączeń dalekobieżnych PKP Intercity?
Czym różni się PiS od PO? Rządy PiS są kataklizmem dla Polski. PiS okazał się gorszy od PO, co wcale nie oznacza, że PO nie może być jeszcze gorsze od PiS.
PiS zgodził się na likwidację Polski w sposób całkowity, ale stopniowy, lecz nieodwołalny. PO optuje za natychmiastową likwidacją Polski i również nieodwołalnie. Różnica wynika z temperatury gotowania żaby – elektoratów PO i PiS.
PO to opcja niemiecka, a Niemcom zależy na tym, żeby Polska się zwijała, a nie rozwijała. W związku z tym spodziewam się, że rząd opozycji zamordystycznej pod Tuska przewodem będzie stopniowo likwidował połączenia kolejowe na liniach niemagistralnych, ze szczególnym uwzględnieniem „ściany wschodniej”. Mogę się mylić, bo na szczęście PO nie będzie rządzić samodzielnie tylko w koalicji m.in. z Lewicą, która deklaruje się jako propagator transportu publicznego. Ale Lewica to komuchy (czerwone i zielone), a ja komuchom nie ufam, jak diabłu.
Jedyne co polskiej kolei może naprawdę pomóc to zamknięcie polityków i bossów związków zawodowych na klucz i wrzucenie do Rowu Mariańskiego breloczka z kluczem.
Nigdy bym się nie spodziewał, że w pełni zgodzę się z tym wpisem. Dlatego publikuję całą jego treść.
Koleje Wielkopolskie: badanie potrzeb pasażerów dotyczące rozkładu jazdy
Wspólnie z Departamentem Transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego KW zapraszają do udziału w Badaniu Potrzeb Przewozowych w Publicznym Transporcie Zbiorowym do projektu rozkładu jazdy pociągów 2024/2025, który będzie obowiązywał od 15 grudnia 2024 roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum