Sorry Franek ale się trochę pogubiłem. Nie wiem już który związek ma ich bronić. Rozumiałem, że Solidarność 80 dlatego, że to nie jej członkowie nie chciała się interesować sprawą członków innego związku. Trochę się w tym pogubiłem. A tak na marginesie może wy z nim porozmawiacie i faktycznie coś to zmieni. powodzenia.
Masz rację Franek! Obwinia się wszystkich naokoło a tak naprawdę co zrobili Ci, co bronią M.C. na forum.Mam wrażenie, że nie chodzi im o samego zwolnionego,tylko znaleźli następny sposób, aby zniszczyć reputację nowej dyrektorki. Nie mogę zrozumieć, czy są aż tak naiwni, czy po prostu beznadziejnie głupi.Kto mieczem wojuje od miecza ginie. I tak było w tym przypadku. Może warto by było uderzyć się w pierś i spróbować naprawić swoje błędy a nie wojować na forum i wciskać wszystkim, że w naszym zakładzie zwalnia się za błąd w piśmie, każdy kto ma dobrze w głowie w takie bzdury nie uwierzy. Szkoda tylko że M.C. pożegnał się z pracą, nie życzę tego nikomu. Zastanawia mnie Jego upór, czyżby sobie nie zdawał sprawy jakie mogą być konsekwencje , czy może tak mu kazano? Na to pytanie tylko On sam zna odpowiedź.
Filkrop
M.C. jest/był/członkiem Solidarności 80, i to ona niejako z urzędu powinna go bronić przede wszystkim, ale z jakiś niejasnych dla mnie pobudek nie chcieli rozmawiać z Panią Dyrektor. Albo są bardzo mocni, w co wątpię, albo bardzo głupi. Bo rozmowa jak sam wcześniej wspomniałeś może dużo zdziałać, choćby wyjaśnić niedomówienia czy jak zarzucano tu na forum - pomówienia, które miały do tego zwolnienia doprowadzić Gdyby to mnie chciano zwolnić z pewnością dociekałbym prawdy i dlatego uważam , że M.C. doskonale zna przyczynę , ale na rękę mu zdarzenie z literówką. Wszyscy się przecież litują - no bo jak to tak za taką pierdołę zwalniać?
Masz rację Gros też nie potrafię zrozumieć tej jego buty i zaciętości. Myślę ,tak jak ty ktoś mu źle doradza.
Marek obudź się może jeszcze nie jest za późno
Ty spróbujesz napisać wierszyk, nóż widelec do tego się nadasz, bo do przedstawienia prawdy na forum nie masz odwagi
Po publikacji grossa „ ……………… Klika Cisa też skowyczy,
w internecie głośno krzyczy,……………
CHOCIAŻ WSZĘDZIE NOS SWÓJ WTYKA,
TERAZ RZĄDZI TU KURTYKA!!!!............................”
nie mam odwagi, lubię żartować, ale nie lubię się błaźnić
Cytat:
A swoją drogą skąd masz takie "dokładne" wiadomości na temat literówki?
Z nasłuchu satelitarnego. Wy takiego nie używacie?
Cytat:
Spiker - swoją drogą jestem ciekaw czy jeśli okaże się że są inne poważne zarzuty będziesz dalej aktywny na tym forum i na jaki temat będziesz wymyślał nowe brednie.
Oczywiście, że będę na forum . Tyle tutaj ciekawych tematów.
Cytat:
Prawda jest taka,że zwolniony pracownik od dawna pracował na to co go spotkało, a literówka to tylko kropla w morzu i nie z tego powodu został zwolniony
Czyli Pani R. J. była malwersantem i do spółki z M.C .okradali OGN ???
Jak się twierdzi, że ktoś kradnie to robi się doniesienie do organów ścigania, a nie nęka i szykanuje pracowników
Cytat:
jak taki dobry to niech podpowie aby zwolniony pracownik w te pędy leciał do sądu bo faktycznie literówka to nie powód do dyscyplinarki. Nie ma więc chłopina się czym martwić. Wręcz przeciwnie zostanie bohaterem, bo przecież na pewno wygra w sądzie a tym samym zaszkodzi Pani Dyrektor
Zgadam się z tym całkowicie i wg. wiadomości, które posiadam odpowiednie dokumenty zostały już złożone w odpowiednich instytucjach.
Cześć Franek. Widzę, że jednak się nie pomyliłem osądzając Cię jako rozsądnego. Może jestem idealistą ale wierzę w ludzi. We wszystkich tkwi dobro, czasami tylko się pogubili. Może on i ta pracownica też. Może warto im pomóc. Może wy spróbujecie wyciągnąć do nich rękę skoro ich związek nie chce im pomóc. Porozmawiajcie z Waszą Dyrektor, zaaranżujcie spotkanie, bądźcie arbitrami a rozwiążecie problem dla dobra ogółu. I wtedy mam nadzieję zyskają wszyscy i udowodnicie, że działacie obiektywnie nie patrząc na różnice, poglądy itp. Będziecie lepsi. pokażecie to, co lepsze. Udowodnicie, że jesteście ponad podziałami. Przepraszam, że tak się wciskam się w wasze sprawy ale zaintrygowało mnie to co się u was dzieje. Zauważam skrajności, dwa obozy, które walczą o coś, tylko czy w tym jest sens. Może ktoś wami czy też tamtymi manipuluje. Chociaż to dziwne bo nawet GROS w ostatnim poście jest przyjazny tej dwójce. Odnoszę wrażenie jest ktoś trzeci, kto to wykorzystuje dla swoich celów. Nie wiem jak długo ich znacie, ale zastanówcie się czy oni naprawdę są tacy źli, nieprzydatni albo kozłami ofiarnymi czyjejś gry. Być może piszę bzdury ale nie gniewajcie się o to. Nie jestem z wami i nie wszystko wiem, ale ta walka jest dziwna. Nie chcę opowiedzieć się jakąkolwiek stroną bo to trudne nie będąc z wami. Jeżeli wyda się wam, że jestem przemądrzały wybaczcie, ale zawsze żal mi ludzi, którzy maja problemy ale nie można o nich powiedzieć morderca, zwyrodnialec itp. W każdym innym przypadku trzeba im pomóc. Jeżeli sami nie mogą, pomóżcie im wy a wtedy pokażecie, że to wy jesteście górą. Wtedy nikt was nie pokona, oczerni, każdemu spojrzycie w twarz. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem ostatnich postów. Powodzenia.
05.03.2007 r. Gazeta Krakowska donosiła w artykule pt. W Krakowie i Nowym Sączu PiS wybiera prezesów wskazanych przez Jarosława Kaczyńskiego
…….”Halina Kurtyka, była wójt Zabierzowa została wyproszona z sali obrad. - Podobno zawieszono moje członkostwo w partii, ale nie wiem za co i nie dostałam tego na piśmie - mówiła Halina Kurtyka, krytykując Adamczyka za to, że zamiast pilnować interesu PiS pozwolił, by starostą krakowskim został człowiek PO”…….
Po dzisiejszej publikacji w Gazecie Krakowskiej już wiemy, że Jarek K. wyrzucił , a PSL przyjął Panią Halinę K.
Z PIS do PSL to pal sześć, ale z PSL do PKP S.A.???
Takie cuda to tylko mogą robić członkowie zarządu PKP S.A.
spiker
PostWysłany: 25-04-2009, 21:01 Temat postu:
Franek, czy też Franciszko Ty jednak lepiej pisz wiersze. Sad
W innych tekstach delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą.
Pismo przedstawione Pani Dyrektor było propozycją dwóch alternatywnych odpowiedzi.
Na jednym miała być adnotacja „wariant 1” na drugim „wariant 2”.
Tak się stało, bo prawdopodobnie Word automatycznie zmienił litery i zrobił się „wariat 1”, i” wariat 2”
Tak właśnie wygląda wina tej pracownicy, która nawiasem mówiąc po dochodzeniach wdrożonych przez dyrektorkę zachorowała.
Zastanawiam się dlaczego prawdopodobnie Word automatycznie zmienił litery i zrobił się „wariat 1”, i” wariat 2” a jak widać na kopii WARIAT napisano ręcznie?
Oj spiker spiker bujasz?
Zastanawiam się dlaczego prawdopodobnie Word automatycznie zmienił litery i zrobił się „wariat 1”, i” wariat 2” a jak widać na kopii WARIAT napisano ręcznie?
Oj spiker spiker bujasz?
Orginału nie widziałem, to co jest ilustracją w G.K.nie wiem czy jest kserokopią orginału.
Najważniejsze jest to, że sprawa została poddana weryfikacji niezależnego sądu. Do czasu ogłoszenia wyroku sądowego wstrzymuję się z komentarzami.
Wiosna jak jesteś mocniejsza od sądu to pisz , pisz i jeszcze raz pisz. Tylko tyle Ci pozostałlo.
Nie można pozostać obojętnym na metody działania pseudo związku "Solidarności 80". Jaka to solidarność?
Stanowczo protestuję przeciwko metodom którymi posługuje się ten związek. Jakim prawem kilka
nawiedzonych osób występuje w moim imieniu, jak również w imieniu WSZYSTKICH
PRACOWNIKÓW!!!!Jestem oburzony!!!!
I jak wiem oburzona jest większość załogi. Żarty się skończyły.Kto tu czuje się mobbingowany, zastraszany i dyskryminowany?????? Chyba Ci którym wpieracie że będę zwalniani i Ci którymi manipulujecie.Wstyd, hańba i bezczelność.To Pani Dyrektor jest mobbingowana od pierwszego dnia, gdy tylko weszła na teren zakładu.Opisywana kłamliwie na tym forum, za co ? Opluwane związki Solidarność i wiele innych osób. Jakim prawem ? Jest mi wstyd,że spotyka w naszym zakładzie tą Kobietę tyle złego, tyle chamstwa. Do czego wy jesteście jeszcze zdolni ? To już przekracza wszelkie granice.Jakim prawem jakiś pismak wypisuje brednie nie wysłuchując drugiej strony ? Użyliście wszelkich sposobów aby Zarząd PKP nie przedłużył umowy Pani Halinie K. i jak liczyliście przywrócił tego " Jedynego i prawego", na którego odwołanie czekaliśmy od lat. Ale nie wy . Wam było dobrze, a jakże. Dobrze mieliście się za jego rządów. Nie wyszło Wam .Trzeba więc próbować inaczej.Ale przekroczyliście wszelkie granice!!!!! Nawet Ci co z Wami trzymali i wierzyli w wasze bzdety już się od was odwracają.Ja będąc dyrektorem, za takie występy pożegnał bym się z Wami bez zastanowienia.
A tak na marginesie.Strzałem w dziesiątkę jest podpis pod listem otwartym Pani A.K. która wniosła sprawę do sądu przeciwko zakładowi i poprzedniemu dyrektorowi, za odwołanie jej ze stanowiska.I kleciła osiemdziesiątkę aby bronić swojego tyłka. Szczyt zakłamania i obłudy. Ale w tym względzie chyba nikt nie jest zdziwiony.
A teraz będę tak samo bezczelny jak Wy. Żądam w imieniu wszystkich pracowników, oczywiście tych spoza Solidarności 80 i może kilku pozostałych ze starej kliki o odszczekanie tych kłamliwych oskarżeń i przeproszenie Pani Dyrektor i załogi w której imieniu mieliście czelność występować.
Filkrop!
Jak byś nie wiedział - Ci co Cię prowokowali wmawiają wszystkim,że word pisze długopisem.I wciskają wszystkim- Tobie, mediom, Zarządowi PKP,posłom, politykom i bóg wie jeszcze komu, że właśnie za to zwolniono pracownika.Mam nadzieję, że nie należysz do naiwnych, i wiedz,że Pani Dyrektor jest inteligentną osobą i zdaje sobie sprawę, że za takie rzeczy się nie zwalnia. A Ci co podpisują się OGM nie znając dalej nazwy własnego zakładu, to Ograniczone Grono Matołów . Nie chcę tutaj obrażać pracowników byłego Oddziału Gospodarki Mieszkaniowej bo Wielu z nich to porządni ludzie i również Oni doświadczyli "wspaniałych rządów" byłej władzy.
[ Dodano: 06-05-2009, 22:35 ] Spiker!
Mam nadzieję,że zgodnie z twoją obietnicą wstrzymasz się od zbędnych komentarzy!
Brawo obiektywny
Najbardziej podoba mi się tłumaczenie OGM
Czytając list otwarty(sic) tzw. związku opadły mi ręce. Nie wiem na co liczą ale ja na miejscu osób które się pod nim podpisały zwolniłabym się natychmiast - ze wstydu.
Skala nienawiści jest tak wielka że przychodzi na myśl pytanie co chcą "przykryć"?
A na marginesie podobno pani Renatka może spokojnie wracać do pracy nikt jej nie chce zwolnić.
Zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Jak wszyscy jestem zbulwersowany i zniesmaczony.I również wypraszam sobie przekazywanie w moim imieniu fałszywych informacji komukolwiek !!Prawda i tak ujrzy światło dzienne. Ci co wypisują te bezczelne kłamstwa tylko o sobie wydają świadectwo.Ale swoją własną bronią się załatwią. I to w niedługim czasie.
Widziałem dzisiaj list zaadresowany do Premiera, w którym użyto mnie jako narzędzia do obrzucenia błotem Pani Dyrektor. Pytam się jakim prawem? Czy upoważniłem kogoś do występowania w moim imieniu ?
Nikt mnie nie mobbinguje i nie dyskryminuje. Wręcz przeciwnie. Podziwiam Panią Dyrektor,że jest tak otwarta i miła dla ludzi.
Chociaż wywieszony na tablicy list oburzył, wszystkich rozbawił jednak fakt, że w 80-ce sami wróżbici. Już 6 marca pisząc list, wiedzieli,że właśnie 23 kwietnia zwolniony będzie pracownik. Toż to sztuka. Proponuję zgłosić się na casting programu pt." Mam talent" Tak zresztą wróżą innym pracownikom, donosząc "sensacyjne" wiadomości na temat planowanych zwolnień w co i tak nikt nie wierzy.No chyba że myślą o sobie, bo metodami jakimi się posługują mogą sami siebie wykończyć. A wtedy oczywiście będzie winna Pani Dyrektor,Solidarność i przewodnicząca i wiele innych osób tylko nie oni sami.
Czytam co tutaj piszecie i tak sobie myślę, jak to dobrze, że z wami nie pracuję. Atmosfera w waszym zakładzie musi być wyjątkowo parszywa a załoga skłócona, podzielona na dwa "obozy", która obrzuca się błotem na forum publicznym.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Wysłany: 16-06-2009, 10:13 Koleje dzierżawiły działki za grosze .....
W Krakowie niektóre tereny należące do PKP były dzierżawione po 6 gr za mkw.
Oddział Gospodarowania Nieruchomościami z siedzibą w Krakowie, zatrudniający około 250 pracowników zarządza nieruchomościami PKP w Małopolsce i na Podkarpaciu. Do końca ubiegłego roku kierował nim dyrektor Marek Cisowski.
Kiedy jednak okazało się, że pod jego rządami OGN przynosi wielomilionowe straty, w grudniu ubiegłego roku zarząd PKP SA na jego miejsce powołał utożsamianą z PSL-em Halinę Kurtykę, której głównym zadaniem było zredukowanie strat. Jej zastępcą został jednak... poprzedni dyrektor Marek Cisowski co - jak podkreślają pracownicy oddziału, którzy zaalarmowali "Dziennik Polski" o domniemanej niegospodarności w OGN w latach ubiegłych - jest decyzją kuriozalną.
- Trudno zakładać, by stary dyrektor był zainteresowany sukcesem swej następczyni - mówią.
Zarząd PKP, który zdecydował o takim podziale ról, nie widzi w tym jednak nic nagannego: - Marek Cisowski został zastępcą dyrektor Kurtyki ze względu na doświadczenie i kompetencje. Od momentu objęcia stanowiska przez dyrektor Kurtykę do zarządu PKP SA nie wpłynęło żadne pismo o zmianę następcy - usłyszeliśmy w biurze prasowym warszawskiej centrali PKP SA.
"Dziennik Polski" dotarł do wykazu stawek, według którego nieruchomości PKP były dzierżawione w latach ubiegłych. Np. w Krakowie niektóre tereny dzierżawiono za 0,06 zł za mkw., w Rzeszowie nawet po 0,003 zł za mkw.! W Nowym Sączu za dzierżawę 805 mkw. PKP otrzymywały co miesiąc jedynie 3 zł 35 gr. W Gorlicach PKP za dzierżawę 450 mkw. zarabiały 4,50 zł miesięcznie.
To tylko przykłady drastycznie zaniżanych cen. O przyczyny tak niskich stawek chcieliśmy spytać dyrektora Marka Cisowskiego, poprzedniego szefa OGN, ale nie chciał z nami rozmawiać. - Za kontakty z dziennikarzami odpowiedzialna jest pani dyrektor - odparł.
Dyrektor Halina Kurtyka nie chciała zbytnio rozwodzić się nad przeszłością, bo - jak podkreśliła - ma zbyt dużo pracy, by OGN wyprowadzić na prostą. Już pierwsze cztery miesiące zarządzania przez nią majątkiem PKP przyniosły efekty: w porównaniu z podobnym okresem roku ubiegłego przychód krakowskiego OGN wzrósł aż o 820 tys. zł i do końca 2009 r. - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - wyniesie około 2 mln zł.
Droga do poprawy wyników finansowych oddziału prowadzi poprzez renegocjacje umów z dzierżawcami i usługodawcami. Część umów za dzierżawę terenu zostało już zmienionych, w niektórych przypadkach udało się wynegocjować cenę nawet pięciokrotnie wyższą od dotąd obowiązujących. Wszystkich umów jest aż 4 tysiące i praca nad ich weryfikacją wymaga czasu.
Nowa dyrekcja przygląda się też dotychczasowym stawkom za sprzątanie dworców PKP. W ocenie dyrektor Haliny Kurtyki w wielu przypadkach są one mocno zawyżone. Kolejna sprawa to podatki, płacone gminom od nieruchomości. - Mamy wiele pustostanów, przez lata nikomu niewynajmowanych. Równocześnie suma podatków, które musimy za nie płacić, wynosi aż 1 mln zł rocznie. To musi zostać zmienione! - podkreśla Halina Kurtyka. Rozmowy z gminami na temat obniżenia podatków już trwają.
Dotąd nowej dyrektor udało się zmienić m.in. wysokość podatku płaconego za 26 ha dzierżawionego terenu w Grabinach (Podkarpackie). Z pisemnej informacji na ten temat, do której dotarł "Dziennik Polski" wynika, że na poprzedniej umowie PKP straciły aż 813 tys. zł.
Porządkowanie spraw finansowych Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami okazało się znacznie bardziej kontrowersyjne, niż można było przypuszczać. Na internetowym forum kolejowym zaczęły pojawiać się niewybredne wpisy zwolenników i przeciwników Haliny Kurtyki.
Zawrzało w marcu, kiedy został zwolniony dyscyplinarnie jeden z pracowników, kojarzony z tzw. starym układem. - Straciłam do niego zaufanie - mówi Halina Kurtyka. Według niej pracownik dopuścił się wielu zaniedbań. Czy tak było naprawdę? Rozstrzygnie sąd pracy, do którego odwołał się zwolniony.
Murem stanął za nim związek "Solidarność '80", którego jest członkiem. - Zarzuty są nieprawdziwe; nasz kolega walczył o każdą złotówkę! - przekonuje Renata Leśniak, przewodnicząca zakładowej "Solidarności '80", zrzeszającej 22 pracowników.
Związek poskarżył się do Państwowej Inspekcji Pracy. Złożył także zawiadomienie do prokuratury "o nieprzestrzeganiu przepisów kodeksu pracy oraz dyskryminowaniu i zastraszaniu pracowników za przynależność związkową". Wystosował też list otwarty do Waldemara Pawlaka, prezesa PSL. Czytamy w nim m.in.: "Działania i decyzje podejmowane przez panią Kurtykę przyjmujemy z niedowierzaniem i zdumieniem. W ciągu czterech miesięcy kierowania naszym zakładem (...) skutecznie zastrasza, szykanuje i dyskryminuje pracowników, zwalniając przy tym dyscyplinarnie osoby za błahe przewinienia. (...) Dokonana zmiana na stanowisku dyrektora oddziału była bezzasadna i niepożądana(...).".
Popierający dyrektor NSZZ "Solidarność" (do której należy 140 osób) oraz Związek Zawodowy Kolejarzy Małopolski (zrzeszający 50 pracowników OGN) wystosowały w obronie Haliny Kurtyki list, skierowany do zarządu PKP SA. Autorzy pisma, pod którym podpisało się 160 osób, podkreślają jej kompetencje i efekty pracy, a także pozytywny stosunek do pracowników. Odpowiedź na żadne z pism dotąd nie nadeszła.
Zarówno Barbara Miszczuk, przewodnicząca NSZZ "Solidarność", jak i Marian Oczeretko, kierujący Związkiem Zawodowym Kolejarzy w OGN obawiają się, że jeśli atmosfera w zakładzie nie uspokoi się, może dojść do podzielenia oddziału pomiędzy Katowice i Lublin. Ile osób w Małopolsce zachowa wówczas pracę? Z pewnością niewielu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum