mc2, już dawno na tym forum na licznych przykładach zostało dowiedzione, że kolejarska "Solidarność" to organizacja o charakterze mafijno-przestępczym. Związkowi bossowie "S", którzy pilnują tylko własnych stołków w komisjach zakładowych żyją w nieoficjalnej symbiozie z dyrektorami i pomniejszą biurwą, w dupie mając pracowników liniowych. Dziwię się, że kolejarze jeszcze tego nie pojęli i nadal dają się oszukiwać i płacą składki na tych mafiozów.
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Arek, masz rację, tez sie kiedyś temu dziwiłam. Po przyjrzeniu się dokładniej już wiadomo na czym polega to kółko adoracji skorumpowanych bossów S. Na każdej komisji zakładowej delegaci, czyli osoby decydujące o wyborze po raz kolejny tego samego pasożyta są gronem szczególnego zainteresowania. Bezpośredni zwierzchnik nie ma zielonego pojecia, ze przewodniczący zakładówki wciąż sępi od dyrektora premię dodatkową dla tych osób, że pod szczególnym nadzorem są w trakcie wdrażanych podwyżek - zwierzchnik dokonuje jakiejś tam akcji, a dyrektor i tak dokłada ulubieńcom przewodniczącego, który idzie mu na rękę. Dlatego od wieków nie zmienia się delegatów, czyli ciało decydujące o tym a nie innym przewodniczącym, a w efekcie ten przewodniczący siedzi 10 kadencję na stołku.
Zdarzają się wyjątki w gronie dyrektorów - na 27 zakładów znam 3, którzy nigdy nie bedą się podlizywać związkom i nie bedą kupować za kasę zakładu ich przychylności. Tylko ta cyferka 3 to tak mało.
_________________ człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Publikuję supertajny dokument, którego wydobycie kosztowało sporo zachodu.
Jest to raport służbowy kier. pociągu z 26 grudnia 2005 r. Do wypadku na linii Żywiec - Sucha Beskidzka doszło dnia 19 grudnia 2005 roku. Czyli od 19 do 26 grudnia nikt nie wycofał wadliwych wkładek kompozytowych i nadal jeżdżono ryzykując życie i zdrowie podróżnych! Dopiero potem wycofano ostatecznie wadliwe klocki.
Ryszard Rębilas tylko i wyłącznie dlatego został ponownie dyrektorem PR Kraków, aby zatrzeć ślady afery kompozytowej z 2005 r. Nasze forum do zatarcia śladów nie dopuści!
Paszczak, ABW nie ma tego dokumentu. Proszę zwrócić uwagę, że raport służbowy nie ma nawet nadanego numeru (nr ewidencyjny powinien nadać zwierzchnik służbowy kier. pociągu, czyli naczelnik sekcji bądź dyrektor zakładu). Wtedy dyrektorem był Rębilas. Świadczy to o tym, że notatkę usiłowano zlikwidować, a osoby posiadające o niej wiedzę uciszyć.
Śledztwo ciągnie się już prawie 4 lata. Odnoszę wrażenie, że ABW robi wszystko, żeby niczego nie wyjaśnić. Skoro administracja forum nie posiadając technik ani instrumentów operacyjnych takich jakie mają służby potrafi dotrzeć do ściśle tajnej dokumentacji, to chyba o czymś to świadczy. A świadczy przede wszystkim o nieudolności naszego państwa i całkowitej bezkarności betonu PKP PR.
Dokument opublikowany przez administrację niniejszego forum jest wstrząsający! Dlaczego po wypadku z 19 grudnia 2005 r., w którym cudem nikt nie zginął od razu nie wycofano wadliwych wkładek? Dlaczego musiały znowu "puścić hamulce" by wreszcie ktoś przestał narażać życie pasażerów i pracowników PKP-PR? Raport nosi datę 26 grudnia 2005 r. O ile dobrze pamiętam, to warunki pogodowe były wówczas mniej więcej takie same, jak podczas zderzenia pociągów z 19 grudnia.
Z Żywca do Suchej jechałem 23 grudnia. Czyli wynika z tego, że jechałem pociągiem wyposażonym w wadliwie działające wkładki hamulcowe. Czyli moje zdrowie i bezpieczeństwo (a może i życie) było poważnie zagrożone. Czy ktoś za to wreszcie odpowie? I dlaczego Rębilas ponownie został dyrektorem?
I jeszcze jedno: gdy Rębilas był dyrektorem PR Kraków wówczas, mieliśmy KKA na Żywiec-Sucha Beskidzka (zakończoną dopiero wypadkiem autobusu). Gdy teraz Rębilas ponownie został dyrektorem MZPR... KKA na Żywiec-Sucha Beskidzka wróciła. Ja tam w przypadki nie wierzę.
Panie Prezesie Moraczewski i Panie Marszałku Województwa Małopolskiego: zróbcie wreszcie solidne wietrzenie w PR Kraków.
Rębilas tylko i wyłącznie dlatego został ponownie dyrektorem PR Kraków, aby zatrzeć ślady afery kompozytowej z 2005 r.
A jeszcze wcześniej (tzn. 30 maja br.) Naczelnik:
Władze PKP S.A. czując, że sprawy idą w złym kierunku i wiele może zostać wykryte, zdaniem naszych informatorów użyły swoich wpływów, aby tydzień temu wymienić dyrektora PR Kraków na Rębilasa.
Rębilas został ponownie dyrektorem PR Kraków wtedy gdy p.o. prezesa PKP PR był propekapistowski Jerzy Kriger, przeciwnik pociągów interREGIO, przez wielu określany agentem PKP S.A. w usamorządowionych Przewozach Regionalnych. Kriger obecnie zasiada w radzie nadzorczej PKP PR jako przedstawiciel samorządu Wielkopolski.
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Szanowna Administracjo Forum! *
Jeśli raport podesłała Wam jakaś bezpośrednio zainteresowana osoba, która wyciągnęła papier z kosza, to chyba oczywiste, że ABW go nie może mieć. Jak się dowiedzą o jego istnieniu, kwestię ukrywania dowodu w sprawie, przez osobę nieuprawnioną, na pewno poruszą.
Jeżeli natomiast papier macie skserowany gdzieś z dokumentacji MZPR, to albo Rębilas jest inteligentny inaczej, że dotąd go nie usunął, albo musicie "lekko" skorygować teorię o celu jego powrotu na dyrektorski stołek.
Woland, może ich już nie ma, a może wręcz przeciwnie.
Ostatnio jechałem kibelkiem, któremu klocki w doczepnych podejrzanie cicho "szumiały".
* - nie wiem, czy wazeliny jest wystarczająco, aby nie szukać na próżno postu, po akcji jakiegoś Galla Ano Nima?
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-10-2009, 07:34
Czy pracujące klocki hamulcowe kompozytowe wydzielają taki charakterystyczny przypalony zapach?
Przypalone podczas ostrego hamowania z, powiedzmy setki do zera - tak.
Patrz, znaczy: wąchaj wkładki w "bohunach".
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-10-2009, 08:04
wykolejeniec, to "bohuny" śmigają na tego typu wkładkach? A w przewozach towarowych w Polsce też są stosowane?
Z tego co czytałem, to na zachodzie wkładki kompozytowe są stosowane i użytkowane. Więc wypadek na Żywiec-Sucha wynikał z tego, że nasze rodzime wkładki były źle wykonane, czy też zupełnie nie pasowały do ostrego, górskiego klimatu?
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-10-2009, 11:38
Krzysztof21 napisał/a:
A w przewozach towarowych w Polsce też są stosowane?
Z tego co kiedyś wyczytałem, tak. Można wtedy usłyszeć charakterystyczny, ciągle powtarzający się stukot kół. Osobiście nie raz byłem świadkiem czegoś takiego i zawsze zastanawiałem się, jaka jest tego przyczyna. Teraz już wiem.
Oto dowód (artykuł na temat kompozytów na pierwszej stronie tego wątku, jeden z komentarzy):
maszynista_50 napisał/a:
Kompozyty obecnie stosowane przy EZT w PR-ach podczas hamowania rozgrzewają się i nakładają na powierzchnię toczną obręczy czarną, twardą masę. Niekiedy ta twarda masa odrywa się fragmentami z zestawu (słychać wtedy regularny stukot podczas jazdy), następstwem tego jest wyrywanie fragmentów kompozytu na nieregularnej powierzchni zestawu.
wykolejeniec, to "bohuny" śmigają na tego typu wkładkach? A w przewozach towarowych w Polsce też są stosowane?
Z tego co czytałem, to na zachodzie wkładki kompozytowe są stosowane i użytkowane. Więc wypadek na Żywiec-Sucha wynikał z tego, że nasze rodzime wkładki były źle wykonane, czy też zupełnie nie pasowały do ostrego, górskiego klimatu?
No właśnie, jak czytam ten wątek to mam wrażenie, że ukuto (gdzie? tu?) teorię "wkładki kompozytowe = katastrofa na kolei". Tymczasem wkładki kompozytowe są używane na codzień też w Polsce też w ruchu pasażerskim i towarowym (nigdy nie zdarzyło Wam się jechać jakimś PICem, w którym po hamowaniu czuć było taki charakterystyczny swądzik palonego tworzywa? od razu wyjaśniam - ten swądzik nie jest niczym zwiastującym katastrofę).
Na przykład niemieckie kuszetki ze składu "Jana Kiepury" mają kompozyty (na tarczach)
Wagony towarowe też często mają kompozytowe wkładki - już nie na tarczach. I też to hamuje (nawet lepiej!).
Cały dowcip polega na konkretnym typie wkładek konkretnej firmy, która to (partia, może cały typ) została ewidentnie schrzaniona (nie znam szczegółów) a została zakupiona (okazyjnie?) przez PKP PR... Tu kolejny temat do wyśledzenia
Proszę więc na koniec o krytyczne podejście do tematu, a nie klepanie "wkładki to śmierć".
_________________ Uwaga, na tym forum ostrzeżenie dostaje się również za zaprzeczanie kłamstwu.
historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum