Cytat: |
Wg. infopasażer pociąg był we Włoszczowej opóźniony 5 minut. Natomiast Szczekociny leżą przed Włoszczową. Więc czy to aby na pewno pociąg z Rzeszowa do Warszawy? |
Cytat: |
Jak to się stało? |
xzielak napisał/a: |
Mechanik iR Matejko zignorował sygnał S1 |
Cytat: |
Co by nie mówić - mamy bodaj pierwszy w historii wypadek na CMK |
lxd2bartek napisał/a: |
Ma ktoś info o mechanikach,kierownikach,koduktorach z tych pociągów?? |
Cytat: |
Cytat:
Wg. infopasażer pociąg był we Włoszczowej opóźniony 5 minut. Natomiast Szczekociny leżą przed Włoszczową. Więc czy to aby na pewno pociąg z Rzeszowa do Warszawy? Dziwna sprawa, takie opóźnienie we Włoszczowej miał 31100. |
pospieszny napisał/a: |
Do zderzenia pociągów doszło o 20:57 - powiedział w TVN24 Andrzej Pawłowski członek zarządu PKP PLK.
I dodał, że obydwa tory na trasie były przejezdne, na trzecim prowadzono prace remontowe. |
Cytat: |
Jak IR faktycznie przerżnął semafor, to czemu nastawnia nie dała w Radiostop? A jeśli dała, to czemu maszynista to zignorował? |
winograd napisał/a: |
Nie wiem, jak było w rzeczywistości - skład "Brzechwy" wg dodatku B
EP09-2-2-2-1-BAR-1-2 |
Cytat: |
IR prowadziła ET22-1105 |
Cytat: |
Jej komórka milczy... |
EU07-469 napisał/a: |
Pirat, sugerujesz, że mogła być w jednym z dwóch pierwszych wagonów tego IR-a? Jeśli tak, to może być niedobrze... |
Gonza napisał/a: |
przy wypadku w Babach na początku też podawano bardziej tragiczne dane niż się później okazało. |
Cytat: |
Dobrze że ET22 jest solidną i ciężką lokomotywą to pochłonęło część uderzenia |
Cytat: |
jakoby miałoby zginąć ponad 6 osób |
Romanek napisał/a: |
Co z mechanikami z tych loków?? |
Cytat: |
Prosta była bardzo długa, widoczność nawet na kilometr w przód. A takie reflektory bardzo dobrze widać. Poza tym mechu raczej wiedział, że drugi tor jest zamknięty. |
Cytat: |
OPi obawiam się, że chyba szlaku nie znasz jednak za dobrze |
Henryk napisał/a: |
Czy ciągle wszyscy popieracie Przewozy Regionalne? ![]() ![]() ![]() |
Cytat: |
LOK plus maszynista jest z PKP Cargo |
EU07-469 napisał/a: |
Henryk, a skąd wiesz, że to maszynista byka zawinił? Może to nastawnia dała ciała? |
Romanek napisał/a: |
Henryk czy Ty jesteś normalny?? Uważasz że pociąg PR specjalnie zjechał na tor niewłaściwy żeby się zderzyc z pociągiem IC?? Opanuj się człowieku!! |
Henryk napisał/a: |
Czy ciągle wszyscy popieracie Przewozy Regionalne? ![]() ![]() ![]() |
Cytat: |
Naprawdę nie widzisz różnicy między dniem a nocą? |
Cytat: |
Ale przeciez maszynisci wiedzieli że na tym odcinku jest zamkniecie |
kms napisał/a: |
Zniszczone lokomotywy to EP09-35 i ET22-1175. |
Wims32 napisał/a: |
w nocy dużo gorzej stwierdzic to że jedzie sie po tym samym torze. |
Cytat: |
sygnał Pc 2 służy do oznaczenie czoła pociągu jadącego po torze niewłaściwym szlaku dwutorowego bez dwukierunkowej blokady liniowej. |
pospieszny napisał/a: |
Dokładnie tak, feralny szlak jest wyposażony w dwukierunkową SBL.
EDIT: pospieszny skorygował, że nie jest wyposażony... |
EU07-469 napisał/a: |
Niemniej ST44 czy SU45 to bodaj lżejszy sprzęt od ET22. |
elziomallo napisał/a: |
Więc teoretycznie zerwanie trakcji= jej odłączenie, bo na co by nie spadła będzie zwarcie?.... |
rumburak napisał/a: | ||||
ET22-1105, jak na tym zdjęciu: FOTO
Swoją drogą, trochę dziwne że dla loka jadącego po niewłaściwym przepisy nie przewidują jakiegoś specjalnego sygnału świetlnego na froncie... |
Pirat napisał/a: |
Dostaliśmy e-maila od siostry Victorii. Potwierdziła, że Victoria dziś wyjechała do Krakowa pociągiem z Warszawy o 18:30. Na razie nic więcej nie wiadomo. |
Adam M. napisał/a: |
Wiadomo coś o maszynistach, czy przeżyli. Nigdzie nie umie znaleźć takiej informacji na różnych portalach. |
xzielak napisał/a: |
Mechanik iR Matejko zignorował sygnał S1 |
Sunny napisał/a: |
Przyczyna zderzenia pociągów - Pomyłka dyżurnego ruchu.
Dyżurny ruchu najprawdopodobniej był winny tego, że dwa pociągi znalazły się na jednym torze (nieoficjalna informacja ze źródeł zbliżonych do PKP) i doszło do katastrofalnego zderzenia. Czas na poważną debatę o systemie sterowania ruchem na kolei. źródło: naTemat.pl |
EU07-469 napisał/a: |
Ale jak pisałem - jak na nastawni zorientowano się, że tor N jest zajęty, dlaczego ani przez radio, ani przez Radiostop nie próbowano zatrzymać któregoś pociągu i dlaczego na drugą nastawnię nie poszła informacja o pociągu na torze N? |
sanktt napisał/a: |
Tak maszyniści jak i drużyny konduktorskie żyją... |
dyżurna napisał/a: |
Toteż własnie nie umiem zrozumieć jak to się stało. Czyżby się nie zorientowano? |
xzielak napisał/a: |
Ale co ma Prezes Szafrański do tego? Niech zbadają przyczyny wypadku. Z pierwszej kolejności od kolegów z miejsca katastrofy dowiedziałem się że iR Matejko zignorował S1, a media trąbią o błędzie dyżurnym ruchu. |
kms napisał/a: |
Zniszczone lokomotywy to EP09-35 i ET22-1175. |
Pitras napisał/a: |
Po drugie przy jakiej max. prędkości można na zwrotnicy jechać w bok? Czy jest możliwe aby IR na maksymalnej prędkości pojechał w bok? . |
Cytat: |
na TVP info po prostu szopka - jakiś zaproszony wąsaty pseudoekspert trolluje, że należy remontować tylko główne magistrale a linie lokalne są zbyt kosztowne aby je remontować - ludzi należy przewozić autobusami! |
xzielak napisał/a: |
Ale co ma Prezes Szafrański do tego? Niech zbadają przyczyny wypadku. Z pierwszej kolejności od kolegów z miejsca katastrofy dowiedziałem się że iR Matejko zignorował S1, a media trąbią o błędzie dyżurnym ruchu.
I zaniedbania to nie kwestia PLKi', tylko rządu. |
LNR napisał/a: |
Podobno Kaczyński zwrotnice przestawił ![]() |
Cytat: |
Już mogli do studia zaprosić kogoś z naszego forum... |
dyżurna napisał/a: |
Cały czas próbuję zrozumieć jak to się stało. Choćby po to by się ustrzec błędów tak tragicznych w skutkach. jestem dyżurną ruchu na dość ruchliwej międzynarodowej dwutorówce i wiem jak wyglądają procedury wyprawiania pociągu na tor niewłaściwy( teraz to się nazywa lewy bądź prawy w zależności od kierunku jazdy). Jest mnóstwo zabezpieczeń uniemożliwiających pomyłkę. Drużyna pociągowa otrzymuje rozkaz pisemny N, gdy urządzenia są nieprzystosowane to i S, wprowadzane są telefoniczne zapowiadanie, ruch jednotorowy dwukierunkowy. Wszystko zapisane w co najmniej dwóch książkach, dyspozytorzy powiadomieni, drużyny powiadomione.Gdy wyprawiam pociąg na tor niewłaściwy najpierw pytam o wolną drogę, zapisuję godzinę otrzymania pozwolenia, gdy ja daję pozwolenie sto razy upewniam się, że droga jest wolna. W takich szczególnych okolicznościach jestem pewna, że dyżurni ruchu zachowują szczególną czujność. Więc jak, jak do diabła to się stało?! |
nieŚląsk napisał/a: |
a dziennikarze są według Was nieprofesjonalni |
Aaalisha napisał/a: |
Miki1977, no to już jest przegięcie. Hiena dziennikarska zarejestrowała się na forum, żeby uzyskać informacje na temat katastrofy. Krew się w człowieku burzy, łzy same napływają do oczu. Normalnie wstyd. Tak wykorzystywać ludzi w obliczu tragedii... |
makary21 napisał/a: |
Małe OT
Drugie pytanie jest inne czy w momencie gdyby IR rozpruł zwrotnicę to dyżury powinien to zauważyć na urządzeniach sterujących. |
robertrush napisał/a: |
rumburak,
poprostu brak mi słów aby opisać twoje ( celowo t napisałem małą literką ) prostactwo!!! Wkurw mnie bierze jak czytam takie, nawet nie wiem jak to nazwać, dziadostwo Na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski |
robertrush napisał/a: |
Jesteś totalną pijawką Nie jestem od dawania dobrych rad ale tobie dam- zacznij weryfikacje swego życia i wyciągaj sobie wnioski! |
dyżurna napisał/a: |
teraz to się nazywa lewy bądź prawy w zależności od kierunku jazdy |
xzielak napisał/a: |
Niech zbadają przyczyny wypadku. Z pierwszej kolejności od kolegów z miejsca katastrofy dowiedziałem się że iR Matejko zignorował S1, a media trąbią o błędzie dyżurnym ruchu. |
Janosik napisał/a: |
każdy wie, że naszego obecnego rządu nie można krytykować, bo natychmiastowo taka osoba żegna się z życiem |
dyżurna napisał/a: |
Nikogo nie obwiniam ale: Czy dyżurny był pewien w jakim położeniu miał rozjazd, tym bardziej, iż pociąg IR miał kilkuminutowy postój... |
robertrush napisał/a: |
@...burak bez komentarza poprostu! |
pszczolek_ligow napisał/a: |
...
Tutaj schemat jak jechały pociągi: http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=89124192&postcount=584 |
sheva17 napisał/a: |
Ja za to chętnie sprostuje kilka bzdur pojawiających się w mediach. Na początek proszę sprawdzić gdzie dokłądnie była ta katastrofa oraz czy z odległości 1 km można ocenić po którym torze jedzie pociąg z przeciwka....Uważam, że do ewidentnych bzdur warto się odnieść tak aby np. FAKT nie dezinformował ludzi. Jeśli my tutaj nie wyłożymy kawy na ławę reporterowi to napisze co mu do głowy przyjdzie.. |
nastawnik napisał/a: |
@Miki1977 - nie jesteś fachowcem w jakiejkolwiek dziedzinie. Pomyliłeś forum ,jeśli jesteś zatrudniony w Fakcie to powinieneś zainteresować się koleją - PIKO |
Miki1977 napisał/a: | ||
gratuluję umiejętności oceniania ludzi po miejscu pracy nie znając ich, ich dorobku czy umiejętności . No comments |
Beatrycze napisał/a: |
UWAGA! Otrzymałam ważną informację o losie Victorii, która jechała do Krakowa pociągiem IR.
Victoria w ciężkim stanie znajduje się w szpitalu. W nocy przeszła operację. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z uzyskanej informacji wynika, że przez kilka godzin była w zmiażdżonym wagonie. |
Beatrycze napisał/a: |
UWAGA! Otrzymałam ważną informację o losie Victorii, która jechała do Krakowa pociągiem IR.
Victoria w ciężkim stanie znajduje się w szpitalu. W nocy przeszła operację. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z uzyskanej informacji wynika, że przez kilka godzin była w zmiażdżonym wagonie. |
bungi napisał/a: |
Gazeta Was cytuje:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11279974,_To_nie_mialo_prawa_sie_wydarzyc___Pracownicy_i_pasjonaci.html |
OPi napisał/a: |
Będę dalej czepialski, ale po prostu ciekawość mnie zżera. A jak to się stało że byk nie miał włączonego sygnału (bodajże) Pm2 skoro jechał po niewłaściwym? Bo inaczej mogłoby to być zauważone przez obsługę 09. |
tecafynlamron napisał/a: |
Dziwne, bardzo dziwne. Wczoraj wieczorem na tvn24 pojawiła się informacja o pociągu sieciowym pracującym w torze nr 2. Do wypadku doszło w torze nr 1 1. Błąd ludzki 2. Urządzenia srk. |
audrin napisał/a: |
Kluczowe w tej sprawie będzie przesłuchanie dyżurnych ze Starzyn i Sprowy. Na razie nigdzie nie ma o tym słowa, zatrzymali ich w ogóle? |
Cytat: |
A jak to się stało że byk nie miał włączonego sygnału (bodajże) Pm2 skoro jechał po niewłaściwym? |
mc2 napisał/a: | ||||
Masz rację, ale nawet jeśli byłby to błąd człowieka, to urządzenia srk powinny do tego nie dopuścić - pod warunkiem, że są sprawne. A na tej linii - niby po modernizacji - nie ma dnia bez usterki srk, niby roboty modernizacyjne skończone i oddane a co tydzień inne zamknięcia i poprawki fuszerki! ![]() [ Dodano: 04-03-2012, 13:04 ]
Od razu sprawdzeni pod katem trzeźwości i wciąż przesłuchiwani. |
Cytat: |
A na tej linii - niby po modernizacji - nie ma dnia bez usterki srk, niby roboty modernizacyjne skończone i oddane a co tydzień inne zamknięcia i poprawki fuszerki! |
robhad napisał/a: |
Jeżeli dyżurny źle ustawił rozjazdy i przez pomyłkę wysłał pociąg na tor lewy to raczej napewno nie został podany wskaźnik W24 lub rozkaz N. To maszynista gdy się zorientował że wyjeżdża na lewy powinien się zatrzymać.
Jezeli natomias został przekazany rozkaz N lub wyświetlony W24 wraz z Sz, to dyżurny musia być przekonany że ma lewy tor szlakowy wolny. Tylko dlaczego, gdy prawy tor był czynny, chciał jechać po lewym? dużo pytań |
Cytat: |
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11279974,_To_nie_mialo_prawa_sie_wydarzyc___Pracownicy_i_pasjonaci.html |
mc2 napisał/a: | ||
Żeby podać semafor i wskaźnik W24 muszą pozwalać na to urządzenia srk (jest takie cudo pod magiczną nazwą pwl- przeciwtórność liniowa)- czyli współpraca obu posterunków ruchu na takie obsłużenie semaforów, aby wyjechać na semafor na lewy.Gdyby to był rozkaz n to przy dyktowaniu sąsiad na posterunku słyszy co się dzieje i może reagować. Dużo niewiadomych, prędkość jadącego po lewym tez daje do myślenia. A na gruncie już zdarzały się przypadki, że rozjazdy na gruncie były inaczej ułożone niż wskazywały urządzenia, że semafory podają się w sytuacjach kiedy nigdy nie powinny się wyświetlić. niestety nie udowodnisz tego po czasie, bo ślad zostaje tylko w komputerowym sterowaniu ruchem (tam jest każde położenie każdego elementu infrastruktury, każdy ruch dyżurnego i pociągu). Pracownicy amz to ludzie nie dajacy sobie rady z nowoczesnymi urządzeniami srk, bo to kadra z czasów mechanicznych i przekaźników, a na szkolenie z nowości dyrektorom szkoda czasu i kasy. Nowej kadry fachowców brak, bo takie panują warunki płacy i pracy, że tylko stołkowicze i kółka adoracyjne mają się dobrze. Reszta to tylko wyrobnicy. ![]() |
dyżurna napisał/a: |
Gdy dyżurny nie ma pewności co do położenia rozjazdów powinien je sprawdzić na gruncie. W razie jazdy na ostrze rozjazdy zamyka się doraźnie na spony. Jest kilka procedur zapewniających bezpieczeństwo jazdy po nieutwierdzonej drodze przebiegu. |
Cytat: |
Obstawiam, że głowy zarządzające PKP szybko zamiotą sprawę pod dywanik, zwalając winę na tych, co nie będą mogli się obronić (mechaników, którzy zginęli, ew. dyżurnych ruchu)... |
pl napisał/a: | ||
Powinien, ale czy to uczynił? Pytań jest wiele... Jazda na sygnał zastępczy jak widać jest niebezpieczna, można jechać bez blokad i gdzie się chce. Może w końcu ktoś zrobi porządek z jazdami na Sz w pewnych rejonach Polski, gdzie wjazdy i wyjazdy odbywają się wyłącznie na Sz, co jest niebezpieczne. |
Noema napisał/a: | ||
Nie, no głowy muszą polecieć! Dość już tych katastrof! Do odstrzału kwalifikują się: Szafrański (prezes PKP PLK), Massel (wiceminister ds. kolei, kolega Szafrańskiego) i Wasiakowa (prezes PKP SA, "caryca" tego całego pekapistowskiego burdelu). To jest minimum! I tu apel do mediów, a wiem, że dziennikarze licznie odwiedzają nasze forum. Proszę naciskać na premiera Tuska i na ministra Nowaka, aby przewietrzyli zarządy spółek PKP ze starych, zasiedziałych betonów, którzy nic innego nie robią, tylko pilnują swoich stołków. Róbcie w mediach zadymę i naciskajcie na rząd! Ryba psuje się od głowy! To nie maszyniści ani dyżurni ruchu mają krew pasażerów na rękach tylko zarządy spółek PKP. |
Miki1977 napisał/a: |
.. jako laik mam dwa pytania. Co to jest AMZ? I co to jest banalizacja – taki termin pojawia się w kilku postach. |
ewunian napisał/a: |
Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Viktorii!
Obstawiam, że głowy zarządzające PKP szybko zamiotą sprawę pod dywanik, zwalając winę na tych, co nie będą mogli się obronić (mechaników, którzy zginęli, ew. dyżurnych ruchu)... Ale mówię to z pozycji zwykłego, "cywilnego" miłośnika kolei, nieotrzaskanego w sprawach technicznych. |
eu07-223 napisał/a: |
Z tego co udało mi sie ustalić to są dwa szlaki przedzielone trapezem w Sprowej obsługiwanym zdalnie z Kozłowa. Czyli na tą linie wpuszczają dwie nastawnie Starzyny podg i Kozłów. Obejrzałem do tego filmik z przejazdu TLK35102 i od Sprowej do Starzyn podg nie ma żadnego semafora SBL, dlatego nie miało co zatrzymać obu poc. wskazując na zajętość toru. Wjazd ze Starzyn podg na Linię 64 odbywa sie na tor właściwy przez trzy rozjady, pierwszy z ostrza zwrotnicą nr 5 i wjeżdża się na tor nr 1 linii 64, następny na ostrze rozjazd nr 4 kierujący na rozjazd nr 3 już z ostrza na tor nr 2 właściwy dla jazdy w kierunku Kozłowa. Z informacji wynika, że IR stał na podg Starzyny pod semaforem "C" czekając na wjazd, czyli nie dało się ułożyć drogi przebiegu i z tego powodu z Kozłowem mogły być wymieniane "telefonogramy" zapowiadawcze, albo była usterka na szlaku do Sprowy i też z Kozłowem (bo zdalnie jest obsługiwana z Kozłowa) były wymieniane informacje, ablo też tor nr 2 był jeszcze zajęty przez inny poc. i dyżurny (przy banalizacji szlaku) zdecydował się wyprawić (aby nie opóżniać IR) po niewłaściwym. Poc. zderzyły się niedaleko Sprowy, czyli jako drugi na szlak został wpuszczony TLK a tego wpuścił Kozłów. Nie rozsądzam tu czyjejś winy chciałem jedynie uściślić fakty jakie już są znane. |
Noema napisał/a: |
To nie maszyniści ani dyżurni ruchu mają krew pasażerów na rękach |
Cytat: |
tylko zarządy spółek PKP |
audrin napisał/a: |
Żurkowski: zawinił system sterowania?
Według Andrzeja Żurkowskiego, dyrektora Instytutu Kolejnictwa, do katastrofy kolejowej w Szczekocinach mógł przyczynić się system sterowania ruchem. „Coś tu nie zagrało”. ... Źródło : RK |
mc2 napisał/a: |
Na modernizowanej lini z prędkością powyżej V100 montowane są sponozamki na rozjazdy (spona jest urządzeniem tylko pomocniczym, zamek jest tym właściwym zabezpieczeniem). W razie wyjazdu na Sz też są rozmowy przez radiotelefon, więc sąsiedni dyżurny czy pociąg jadący z Krakowa słyszy rozmowę i polecenie wyjazdu na lewy - raczej nie tak się zdarzyło. Samo używanie sygnału Sz nie jest takie niebezpieczne, a pomaga przy przepaleniu żarówek na semaforze, usterki izolacji torowej, etc. System jazdy na Sz dopuszczony do stosowania, tak samo jak na rozkaz S czy N. |
Rafaello1973 napisał/a: |
Sądząc po stanie kabin nie mieli .Szans .Nie jestem znawcą bezpieczeństwa maszynistów ,ale o ilie wiem , przy zderzeniu na ogól stosuje się taką procedurę , że maszyniści uciekają przy zdarzeniu na tył pociągu.Tu obie kabiny zostały zgniecione. |
pospieszny napisał/a: |
To już druga katastrofa na tej samej linii kolejowej |
Rafaello1973 napisał/a: |
Siwiutki a orientujesz się jak jest w Siemensach? jest tam coś na kształt schowka bezpieczeństwa czy też ucieczka do maszynowni na podłogę z nadzieję na farta? |
Rafaello1973 napisał/a: |
Siwiutki a orientujesz się jak jest w Siemensach? jest tam coś na kształt schowka bezpieczeństwa czy też ucieczka do maszynowni na podłogę z nadzieję na farta? |
Cytat: |
iwiutki a orientujesz się jak jest w Siemensach? jest tam coś na kształt schowka bezpieczeństwa czy też ucieczka do maszynowni na podłogę z nadzieję na farta? |
Cytat: |
To co piszecie, że tym razem ta cała wierchuszka kolejowa powinna polecieć i to jeszcze z wyrokami |
Cytat: |
Mnie zastanawia jedno - na słupie trakcyjnym widać znak - przejazd drogowy przez tory. Czy ten przejazd jest strzeżony czy niestrzeżony? Z tego, co wiem, tam jest kilka przejazdów niestrzeżonych, gdzie pociągi zwalniają do minimum. |
Cytat: |
Na CMK są rozjazdy na 100 km/h. Ale w miejscu wypadku były 40 km/h |
OPi napisał/a: |
To skoro nie ma SBL to czy aby ne pewno byk nie powienien mieć Pc2? |
Geralt z Rivii napisał/a: |
Parę informacji technicznych: Szlak pomiędzy dwoma posterunkami zapowiadawczymi Kozłowem, a Starzynami ma ok 32 km, podzielony jest na dwa odstępy, mniej więcej w połowie tego szlaku znajduje się nowo otwarty prowizoryczny posterunek miejscowy Sprowa, który jest zdalnie sterowany z posterunku Kozłów (mieści się w prowizorycznym zbudowanym kontenerze) Zajął on miejsce położonego nieopodal zlikwidowanego posterunku odstępowego Węgrzynów. Jaka była sytuacja na tym szlaku wczoraj? ... |
Geralt z Rivii napisał/a: |
Ale napisze jedno i biorę całą świadomość za swoje słowa. Pośrednią winą tej katastrofy jest chaos rozkładowy, organizacyjny i techniczny jaki wprowadza się podczas zamknięć związanych z remontami. Czasami odnoszę wrażenie, że nikt nad tym wszystkim nie panuje. |
Rafaello1973 napisał/a: |
No to pola do"popisu "powinni mieć konstruktorzy nowych loków nie tylko na Zachodzie ,ale też także w Polsce |
pytamboniewiem napisał/a: |
Czy ktoś może zaznaczyc na mapie satelitarnej dokładne miejsce zdarzenia?
Bedę wdzięczny w oklejenie mapki |
piast9 napisał/a: |
Nie wiem co to jest oklejenie mapki ale z tego co wiem, to katastrofa miała miejsce mniej-więcej tu:
maps.google.pl Ewentualnie po drugiej stronie DK78. |
mike_sc3 napisał/a: |
Mnie to wygląda na to miejsce:
http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=559915.9306643,305908.227089305,561592.4931643,306570.727089305&variant=ORTO Ale mogę się mylić |
Jarul napisał/a: |
@Aalisha, @Rafaello1973, czemu nie, jakby była potrzeba to bardzo chętnie chyba każdy w miarę możności wpłaci.
Info z Teleexpressu: jeden z pociągów miał mieć sygnał zastępczy i rozkaz jazdy po torze niewłaściwym, nie podano jaki. |
kowal331 napisał/a: |
I jeszcze jedno,dlaczego nie zadziałał radiostop? |
Rafaello1973 napisał/a: |
Mam prośbę byście mi podali w skrócie ogólna listę największych zaniedbań jeśli idzie o remonty linii np takich nie tylko magistralnych , które miały być na 160-140km/h ,ewentualnie miały być na nich prace rewitalizacyjne , a pociąg jedzie 120km/h ,albo znacznie mniej bo jest skopany profil i są sierżanty oraz o największych błędach z zakresu bezpieczeństwa ruchu i na czym one polegają.( Konkretne przykłady odcinków) Ewentualnie kto za nie odpowiada .
Wyślę to do posła Tomaszewskiego i niech on z mównicy sejmowej trochę wygarnie co trzeba . Jeśli trzeba podam na PW swojego maila. |
Diken napisał/a: |
W ogóle ta trasa na Śląsku jest pechowa, bo tam już kiedyś była podobna katastrofa (...) |
pospieszny napisał/a: |
Poprzednia katastrofa na tej linii i w tym miejscu miała miejsce 18 lat temu: 1994.
Była jedna ofiara śmiertelna i 37 osób rannych ale i prędkości wiele mniejsze. |
xzielak napisał/a: |
pospieszny, ty lepiej odklej oczy od infokolej. Forum kolejowych jest więcej jak Sobie wyobrażasz. A to że dyskutujesz z gimnazjalistami to twoja sprawa ![]() |
madeinitaly napisał/a: |
nie przeglądałem całego tematu aale mam jedno pytanie. Skoro to TLK Brzechwa to jak on to jechał przez Zawiercie ? ![]() czy coś pominąłem ? |
mateusz123 napisał/a: |
Już się pogubiłem: czy IR jadące w kierunku Krakowa mogło wjechać na "tor prawy" czy był on remontowany? |
Aaalisha napisał/a: |
może admini pomyśleliby o otwarciu specjalnego konta bankowego?? |
OPi napisał/a: |
http://www.garnek.pl/tomis92/19829803/tutaj-jeszcze-przed-katastrofa
![]() |
Sentinel napisał/a: |
Każda duża firma mająca korzenie międzynarodowe pion bezpieczeństwa i ochrony oraz zarządzania kryzysowego traktuje bardzo poważnie i priorytetowo. Tam nie ma miejsca na ściemę. U nas do takich momentów każdy uważa to za zbytek. Koszty płaca zwykli ludzie. Dziki i tragiczny ten nasz kraj. |
Aaalisha napisał/a: |
Skowron, tak jak dziś powiedziałam - mamy społeczeństwo, które składa się z "ekspertów" - na każdy temat chcemy się wypowiedzieć, niektórzy udają mądrych, a w gruncie rzeczy są durni jak pień.
Media zachowały się dziś skandalicznie - zrobiły taki szum i chaos informacyjny, że ciężko było wychwycić jakąś prawdziwą informację. Robią papkę z mózgu ludziom, ludzie łykną wszystko... Szczęście, że ja nie posiadam telewizora bo bym go chyba wyrzuciła przez okno... I to wszystko przed największą imprezą w Polsce. Ciekawe czy ktoś z zagraniczniaków wsiądzie do polskiego pociągu?? Jeśli wsiądzie to napewno z pewną obawą... Co do województwa podlaskiego lub warmińsko-mazurskiego. Jestem z Suwałk i na szczęście w woj. podlaskim jest bardzo mała siatka czynnych linii kolejowych. Ale faktycznie - gdyby był wypadek to byłby problem - ponieważ są tu okolice zalesione, z trudnym dostępem do szlaku. Nie mówiąc już o gęstości zaludnienia... Przypomnieć należy też o wypadku cystern w Białymstoku - służby ratownicze były ściągane z całego województwa podlaskiego oraz część jednostek pochodziła z mazowieckiego i lubelskiego... Za każdym razem po takim wypadku zadaję sobie pytanie - czy ktoś w końcu okaże się na tyle mądry aby doprowadzić naszą kolej do takiego stanu aby funkcjonowało to jak należy?? Polska kolej - niegdyś potęga - teraz ledwo dychający twór... |
biegowkowicz napisał/a: |
Czego TUSK nie zrobił dzisiaj w obliczu tej tragedii? |
biegowkowicz napisał/a: |
Powinna zostać w całym kraju przeprowadzona kontrola procedur na rozjazdach, badania techniczne sprzętu.
Każdy dyżurny ruchu powinien być sprawdzony pod względem posiadanej wiedzy i umiejętności, również w sytuacjach awaryjnych. Powinien być skontrolowany cały sprzęt w całej Polsce. |
biegowkowicz napisał/a: |
W Rosji Putin zażądał by wyjaśnień od ministrów transportu/infrastruktury i jeszcze dziś dymisjonował parę osób. Ale Tusk to słaby premier. |
biegowkowicz napisał/a: |
[...] skażą na więzienie jakiegoś dróżnika, a faktyczni winowajcy nada będą grzać stołki za grube pieniądze i nie robić nic! |
Aaalisha napisał/a: |
Skowron, odpowiedź jest prosta. Rączka rączkę myje - każda nieprawidłowość, każde odstąpienie od procedur, instrukcji jest tuszowane... Gdyby odpolitycznić gdyby odbetonić Zarząd PKP, UTeK i inne spółeczki - to zostałyby gołe ściany i czarno na białym wszelkie nieprawidłowości...
Poczekajmy jeszcze chwilę... Może niedlugo za moment to nastapi... |
Phil76 napisał/a: |
nie mogesie zgodzic; jesli zawod wymaga odpowiedzialnosci za zycie ludzi, to nie moge powiedziec, ze musze pracowac chocby lamiac FUNDAMENTALNE ZASADY BEZPIECZENSTWA! Co rusz tutaj ktos pisze o tym, ze reguly te nagminnie lamia ludzie z branzy kolejarskiej (obslugujacy rozne fragmenty infrastruktury). Jesli, dajmy na to, lekarz narusza zasady "bo musi" (co to w ogole znaczy: MUSI?) to nie ponosi (wspol)odpowiedzialnosci? Jesli wie, ze kolega obok w sali operacyjnej je lamie i naraza zdrowie/zycie ludzi to nie jest wspolwinny moralnie? Kurcze, dlaczego akurat kolejarze maja byc zwalniani z odpowiedzialnosci moralnej? Podrozuje koleja i nie chce miec swiadomosci, ze kolejarze przymykaja oko nie na jakies tam potkniecie, ale - jak czytam dzis non stop - na NOTORYCZNE i SYSTEMOWE LAMANIE PODSTAWOWYCH ZASAD BEZPIECZENSTWA. Ich obowiazkiem jest podjecie zmasowanego nacisku tu i teraz: spiswanie przypadkow, robienie zdjec/filmow, co sie da i zasypanie wlasciwych urzedow, biur poselskich itd. Nie rozumiem ,doprawdy nie rozumiem... obawiam sie, ze w wielu przypadkach to jest po prostu lenistwo, moze tez i zmeczenie, bierne przyzwolenie: "eeee, bylo, jest i bedzie wiec panie co tam bedziemy alarmowac" ![]() |
bresio napisał/a: |
Zupełnie przy okazji byłem na dniach otwartych na kolei w Białymstoku. Kilku młodych chłopaków prezentowało tablice rozjazdowe, itp. urządzenia. Najbardziej zainteresowała mnie drewniana skrzynia z korbką, przyciskiem, wskaźnikiem i dwoma przewodami. Z tego co zrozumiałem, było to urządzenie do komunikacji między dwoma kolejnymi posterunkami na szlaku. Na pytanie, czy to już zaszłość historyczna, dowiedziałem się, że takie aparaty są dalej używane i do niedawna szlak z Białegostoku do Warszawy jeszcze się takimi posługiwał (przynajmniej na odcinku w okolicach Białegostoku).
Czy ktoś może potwierdzić wykorzystanie takich urządzeń na szlakach w XXI wieku? |
bresio napisał/a: |
W wielu relacjach prasowych, które czytałem (oglądać się tego nie da) pojawia się informacja o błędach w komunikacji dyżurnych. W jaki sposób ustalana jest trasa przez dyżurnych w takich sytuacjach? Telefon + protokół pisemny lub Radio + nagranie rozmowy to narzędzia, ale jak wygląda sama procedura? Czy tak? -cześć Heniek, tu Leszek, mam tu IR do Krakowa -cześć Leszek, ja mam IC do Warszawy -to ja puszcze mój lewym, ok? -ok, to ja puszcze swój prawym. -to cześć |
mk1992 napisał/a: |
Możesz to wszystko wytłumaczyć raz jeszcze, ale nieco dokładniej? Pogubiłem się nieco. |
KolejTakPkpNie napisał/a: |
Ale na odcinku Warszawa Centralna - Psary i Kozłów - Krawów jest wlasnie odwrotnie tor zasadniczy to jeden. Dlatego maszynista moglby w pewnych sytuacjach nie zwrocic uwagi na blad dyzurnego z numeracja torow |
waisss napisał/a: | ||
Jadąc od Warszawy do Psar CMKą jedziesz po "jedynce", a zjeżdżając na Starzyny i dalej w kier. Kozłowa na Kraków smerfujesz już po torze numer 2, zasadniczo. |
Cytat: |
Przeciez wladza ustami Nowaka i Szafranskiego juz powiedziała. Sz jest ok za to powiesic dyzurnego lub maszyniste. No to czekamy na nastepna katastrofe |
Cytat: |
W komorę sygnału zastępczego mogą być wyposażane wszystkie semafory z wyjątkiem semaforów odstępowych (samoczynnych i obsługiwanych), osłonnych oraz na posterunkach odgałęźnych nie posiadających semaforów wyjazdowych. W wyjątkowych przypadkach, za zgodą naczelnego dyrektora okręgu kolei państwowych. można stosować sygnał zastępczy na posterunkach odgałęźnych nie posiadających semaforów wyjazdowych. |
KolejTakPkpNie napisał/a: |
Nowa informacja
Jest zapis w dokumentach iz opóźnienie IR Matejko w Starzynach (wspominany postój) wynikało z "braku kontroli rozjazdu". Brak kontroli rozjazdu powoduje niemożliwość utwierdzenia drogi przebiegu, i bezpośrednio wymaga Sz. |
Cytat: |
Przeciez wladza ustami Nowaka i Szafranskiego juz powiedziała. Sz jest ok za to powiesic dyzurnego lub maszyniste. No to czekamy na nastepna katastrofe |
Cytat: |
Minister transportu Sławomir Nowak poinformował, że wśród ofiar katastrofy kolejowej pod Szczekocinami są trzej maszyniści. - Mamy potwierdzenie o identyfikacji jednego z maszynistów z dwuosobowej załogi maszynistów z PKP Intercity oraz o potwierdzeniu tożsamości jednego maszynisty z Interregio - powiedział. Dodał również, że wciąż oczekiwane jest potwierdzenie identyfikacji drugiego maszynisty z PKP Intercity. |
Orion napisał/a: |
Ludzie ogarnijcie się.Zmasowany nacisk to sobie możecie w kraju rządzonym przez liberałów wywrzeć na deskę klozetową.Dla nich liczą się stanowiska,synekury i milionowe premie i stołki dla znajomych.Mówicie bezpieczeństwo ??? A kogo to obchodzi.Jeździ się na Sz i dalej się będzie jeździć jak do tej pory.Nikt normalny kto ma rodzinę nie postawi jej losu na szali do z góry przegranej walki której nikt nie poprze,a usłużne media zrobią z takiego wariata.Nie ma żadnego złotego środka co z tym zrobić ale na pewno nie będzie barykad i rewolucji.Ryba psuje się od głowy a kolej od każdego (nie)rządu.Od czasów Mazowieckiego wszystko co się udało stworzyć za poprzedniej epoki (jaka by ona nie była) upadło.Dawniej każdą stacją władał jeden człowiek który odpowiadał za wszystko i wszystko można z nim było załatwić.A co jest teraz każdy widzi.O infrastrukturze czy taborze nie ma co pisać bo już wszystko zostało powiedziane.Teraz te świnie bez honoru przyjechały się ogrzać w blasku fleszy,porobić smutne miny do kamer żeby podreperować spadające słupki poparcia a jak ktoś ma wiarę w ich uczciwe intencje to jego sprawa.Za dwa miesiące są planowane "igrzyska" skoro nie ma chleba to się programowo w TV zapomni o katastrofie.I będzie jak było.Taki kraj ..... |
pagolik napisał/a: | ||
za Onet.pl Nie wiem juz, ktora wersja jest prawdziwa. Ale skoro maja potwierdzenia.. :/ |
rysiogeniusz napisał/a: |
Tymczasem PKP Intercity pokazuje jak nisko upadło |
morpheo napisał/a: |
Makabryczny zbieg okoliczności i tyle...Algorytm odmiany jest na tyle swobodny że "szczekociny" odczytuje jako "szczęka". |
Bilet Ś-krzyski napisał/a: | ||||
No nie bardzo. Wpisałem tytuł "Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami" Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo. lub: Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości. to jeszcze: Katastrofa kolejowa w Babach Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż. |
Bilet Ś-krzyski napisał/a: |
Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo. lub: Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości. to jeszcze: Katastrofa kolejowa w Babach Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż. |
andrzej_sz napisał/a: |
KolejTakPkpNie, dlatego ja będę pamiętał słowa Nowaka o maszyniście Przewozów Regionalnych co "jechał pod prąd". Jaki to daje przekaz dla zwykłego zjadacza chleba, który nie ma pojęcia o zasadach ruchu panujących na kolei? Ano takie, że maszynista pewnie jakiś narwaniec i wyrwał się żeby spowodować katastrofę. Taki jest właśnie odbiór bo zapytałem kilka osób z czym im kojarzy się jazda pod prąd. Masz rację - wyrok ustami Nowaka został wydany a prawdy już nie poznamy nigdy. Będą kolejne katastrofy na kolei, bo autostrady ważniejsze. Czekam tylko aż pan Nowak powie że samoloty też latają pod prąd. |
Phil76 napisał/a: |
rozumiem ze VIPy z PiSu nie jezdzily na miejsca katastrof, nie zbijaly kapitalu itd. sorry, ale zal mi sie robi, jak na forum technicznym zaczynaj ludzie pisac bzdury: tani kapital zbija sie w tym kraju od wieeeelu lat! atmosfera jest tak goraca, ze jakby nie przyjechal jeden z drugim, to by sie inne fora/media zapluly (za przeproszeniem) na smierc, ze ich tam nie ma... blagam, troche dystansu! |
Phil76 napisał/a: |
ale ja przyznam chetnie racje, ze drogi (tzn rozwiazanie problemu drog) to pikus w porownaniu do zlozonego problemu z koleja - tutaj nawet nie wiadomo, od czego zaczac. i zgadzam sie, ze kazda kolejna ekipa jest/bedzie coraz bardziej odpowiedzialna za tragiczny stan. byle tylko nie robic skrotow myslowych: katastrofa pod Chalupkami = wina rzadu Tuska. bo ta droga to wlasciwie przekreslamy szanse na dyskusje, wspolne dzialanie itd. |
morpheo napisał/a: |
Robot wychwytuje pojedyncze słowa, odmiany. W pierwszym przypadku odczytuje "szczęka". Wpisz tam "ręka", "noga" - dostaniesz to samo. "w Babach" - odczytuje nie Baby, a babę - kobietę. Zresztą, chcesz to powiadamiaj sobie hieny i ciesz się że dałeś za friko sensację TVNowi. |
Cytat: |
prezydent w niedzielę podpisał rozporządzenie w sprawie wprowadzenia w dniach 5-6 marca na terytorium Polski żałoby narodowej. |
Bilet Ś-krzyski napisał/a: | ||||
No nie bardzo. Wpisałem tytuł "Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami" Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo. lub: Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości. to jeszcze: Katastrofa kolejowa w Babach Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż. |
Ralny napisał/a: |
Ludzie giną, akcja trwa a VIP-y plączą się pod nogami
Katastrofa pod Szczekocinami stała się wodą na młyn PiaRowców partii rządzącej. Jak zwykle przy takich "okazjach" politycy w blasku fleszy pochylili się nad cierpieniem obywateli... (...) Czy panowie ministrowie są wykwalifikowanymi ratownikami? Jeżeli tak, to odwołuję pytanie, każda para rąk się przyda. Czy pan premier na miejscu zaradzi więcej niż ze swojego gabinetu w Stolicy? Czy Głowa Państwa mocą swojego urzędu cofnie czas i odwróci los poszkodowanych? Nie? To po cholerę przeszkadzają!? Źródło: Nowy Ekran |
Paszczak napisał/a: |
Bilans wypadków i katastrof kolejowych w okresie rządów Tuska:
* 12 sierpnia 2011, Baby - wykolejony na trasie pociąg TLK, 80 rannych, 4 osoby zabite. * 27 lipca 2011 - Zwierzyn, Kilka wagonów z kruszywem stoczyło się z wzniesienia i uderzyło w budynek stacji, dwie osoby zginęły. |
Beatrycze napisał/a: |
Urzędnicy UTK podczas kontroli w kolejowych spółkach przymykają oczy na nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem ruchu. Zdarza się, że miażdżące raporty pokontrolne UTK decyzją polityczną są zamiatane pod dywan! To właśnie nie kto inny jak Victoria od roku prowadzi śledztwo dziennikarskie związane z jedną z samorządowych spółek pasażerskich.
Takie są fakty! Urzędnicy UTK są korumpowani łapówkami lub dobrymi posadami w kolejowych spółkach. Mam potwierdzone informacje na ten temat! Na razie nie mogę ujawnić szczegółów. Po zebraniu dowodów powiadomimy prokuraturę i media! |
m-sta2727 napisał/a: |
Do pana Phil76
Piszesz nieprawdę, kolejarze walczą o bezpieczeństwo ale ignorancja i arogancja tzw. "władzy" i zupełny brak zainteresowania obywateli skutkują takimi katastrofami, jak w temacie. Część społeczeństwa dała mandat zaufania na kolejne 4 lata partii która ma gdzieś obywatela, przygotuj się na kolejne niemiłe "zdarzenia". Wiem co piszę.. pracuję na kolei 37 lat... i zapewniam Cię że, nie nie siedzę za biurkiem. |
Beatyrycze napisał/a: |
Urzędnicy UTK podczas kontroli w kolejowych spółkach przymykają oczy na nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem ruchu. Zdarza się, że miażdżące raporty pokontrolne UTK decyzją polityczną są zamiatane pod dywan! To właśnie nie kto inny jak Victoria od roku prowadzi śledztwo dziennikarskie związane z jedną z samorządowych spółek pasażerskich. |
mamaki napisał/a: |
Teraz wszystko się odwróciło do góry nogami. Najważniejszy jest handel i wpływy, a bezpieczeństwo? |
Cytat: |
Winnego się szuka w kolejowej trójcy/ mechanik, dyżurny i kierownik/. Potem ma się już winnego i wszystkie pozostałe winy zrzuca się na niego. Najlepiej jak już nie żyje, o wtedy się nie może bronić.
|
Cytat: |
Bilans wypadków i katastrof kolejowych w okresie rządów Tuska: |
Bilet Ś-krzyski napisał/a: | ||||
No nie bardzo. Wpisałem tytuł "Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami" Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo. lub: Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości. to jeszcze: Katastrofa kolejowa w Babach Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż. |
Ralny napisał/a: | ||
Rozporządzenie? Bul może rozporządzać swoim ubeckim kaszalotem. Sam wiem kogo i kiedy mam żałować i czcić. Winny tej katastrofy będzie pewnie Jarosław Kaczyński i PiS w pierwszej kolejności, a następnie pijani maszyniści i tych 16 osób co zginęło w katastrofie. Jutro GW i TVN, wzorem Smoleńska, na pewno to udowodnią piórami i mikrofonami swoich kundli. |
Pirat napisał/a: |
Kolejarze z IZ Kielce mogą nam przekazywać wszelkie informacje, które mają znaczenie dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy. My przekażemy je dalej stosownym organom, m.in. prokuraturze. Każdemu zapewniamy dyskrecję i anonimowość! Proszę pisać na adres e-mail forum@infokolej.pl
... Czy ktoś na forum może się odnieść do tego merytorycznie? Mamy poważne zarzuty pod adresem dyrekcji IZ Kielce. |
Elektra napisał/a: |
Aaalisha, tak wiem o tym. Walne zgromadzenie akcjonariuszy PKP SA to minister transportu Sławomir Nowak.
mc2, na TVP INFO podali, że policja zatrzymała dyżurnego ruchu. Może jego koledzy zbuntują się i zaczną wreszcie mówić o nieprawidłowościach tolerowanych przez dyrekcję? |
Cytat: |
Zarząd PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podjął decyzję o dokonaniu dodatkowego przeglądu procedur i zasad odnoszących się do sfery bezpieczeństwa korzystania ze szlaków kolejowych. |
Cytat: |
Urzędnicy UTK podczas kontroli w kolejowych spółkach przymykają oczy na nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem ruchu. Zdarza się, że miażdżące raporty pokontrolne UTK decyzją polityczną są zamiatane pod dywan! To właśnie nie kto inny jak Victoria od roku prowadzi śledztwo dziennikarskie związane z jedną z samorządowych spółek pasażerskich.
Takie są fakty! Urzędnicy UTK są korumpowani łapówkami lub dobrymi posadami w kolejowych spółkach. Mam potwierdzone informacje na ten temat! |
Cytat: |
I to wszystko przed największą imprezą w Polsce. Ciekawe czy ktoś z zagraniczniaków wsiądzie do polskiego pociągu?? Jeśli wsiądzie to napewno z pewną obawą... |
Cytat: |
Ile lat na Warszawa Stadion utrzymywano 3 etaty do wydawania rozkazow szczegolnych dla uniewaznienia jednego semafora zamiast go naprawic. |
Cytat: |
Czy ktoś może potwierdzić wykorzystanie takich urządzeń na szlakach w XXI wieku? |
Cytat: |
i to on miał prawo wyprawić na niego pociąg bez zapytania o wolną drogę. |
Cytat: |
Ale to jest w głównej mierze wina obecnego rządu! |
Cytat: |
Zgoda. Winę za tą sytuację ponoszą kolejne rządy - począwszy od pierwszych w latach 90-tych |
Cytat: |
Bilans wypadków i katastrof kolejowych w okresie rządów Tuska: |
Cytat: |
Pracownicy kolei są zgodni. Procedury są dobre i tego typu wypadek nie miał się prawa wydarzyć. Co więc zawiniło? |
Cytat: |
To tylko wybrane kwiatki, jakie można usłyszeć w TV z ust naszych dziennikarzy. |
Cytat: |
nie sądzę, że ta katastrofa coś zmieni i dalej będzie przymykać się oko na nieprawidłowości. |
sergiej napisał/a: |
Z technicznego punktu widzenia do tego wypadku nie powinno dojść. |
Cytat: |
(być może dyżurny w Starzynach chciał dzięki jeździe na wprost - patrz schemat podg Starzyny - pomóc nadrobić trochę opóźnienia "Matejki") |
Cytat: |
Gdyby było coś nie tak z tym semaforem i/lub mechanik zignorowałby sygnał to TLK by zapewne pędził 120 km/h (w końcu miał opóźnienie), co przeczy odczytanej prędkości 95 km/h. |
kolbak napisał/a: |
Najbardziej mnie zastanawia co się działo w czasie tych kilku minut od momentu wyprawienia IR lewym torem do momentu skierowania na ten tor TLK, bo one wydają się być kluczowe dla sprawy. |
tomeeek07 napisał/a: |
Maszynista z pociąg IR dalej nie został zidentyfikowany. |
Cytat: |
Czy właśnie dlatego dyżurny ma usłyszeć zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy lądowej w wielkich rozmiarach, że uznał, że "Gubałówka" jechała i nie przestawił rozjazdu? |
Cytat: |
Polskie koleje są najbardziej niebezpieczne w Unii Europejskiej - wynika z najnowszych danych Europejskiej Agencji Kolejowej |
wodkangazico napisał/a: |
No i w całym bałaganie wciąż pytanie: Mechanik IR widział W24, czy nie? Jeżeli miał faktycznie jechać po właściwym - i dla niego ciężko szukać usprawiedliwienia, że się nie zatrzymał tuż za posterunkiem, nie mając "ukosa". |
audrin napisał/a: | ||
Cóż, bardzo możliwe, że go zignorował lub W24 po prostu nie było. Wówczas powinien zatrzymać się i zapytać dyżurnego, dlaczego jadą po niewłaściwym bez W24... Wtedy zdarzenia zupełnie inaczej by się potoczyły. |
Cytat: |
na miejscu katastrofy pojawiły się nie tylko hieny dziennikarskie ale jak widać też hieny z kleru. Ręce człowiekowi opadają jak się czyta takie historie. |
HCP 303E napisał/a: | ||
Aaalisha A co w tym dziwnego, a w szczególności niestosownego, że na miejscu katastrofy pojawił się ksiądz, który pomagał duchowo poszkodowanym w wyniku tej tragedii w straszliwie ciężkich dla nich chwilach? Wykonywał w końcu swoją posługę, Po katastrofie pod Otłoczynem miejscowy proboszcz także od razu udał się na miejsce katastrofy nieść pomoc ludziom, tak samo proboszcz parafii w mostach k. Lęborka podczas wypadku, który miał tam miejsce, jak się okazało był osobą tam oczekiwaną, bo usłyszał od mechanika "ratuj duszę, nie ciało". Sam bym w takiej chwili wziął oleje i Najświętszy Sakrament i pędził co sił w miejsce wypadku z pomocą. Z tego co się dowiedziałem, to pomocnik z epoki miał chyba dopiero swój trzeci kurs, do tego ściągnęli go specjalnie z domu, bo tego dnia miał mieć wolne, ech pechowa wyjątkowo załoga epoki, mechanik o włos od emerytury i pomocnik dopiero początkujący kolejarz. |
Kaszub napisał/a: |
Co z Victorią? |
audrin napisał/a: |
Wychodzi na to, że dyżurny ze Starzyn miał problem z rozjazdem nr 4, co było powodem postoju IRa. Nie był pewien, czy rozjazd działa, ale mimo tego wydawało mu się, że zdołał wyprawić IRa na tor nr 2 i taką informację otrzymuje dyżurny z Kozłowa. IR wjeżdża jednak na tor nr 1, ale maszynista nie reaguje na brak W24, bo jak wspomniała @mc2 zdarza się to nagminnie.
Dyżurny z Kozłowa jest przekonany, że IR jedzie po torze nr 2, więc wyprawia TLKę na tor nr 1. Tak to właśnie mogło wyglądać? |
Pirat napisał/a: | ||
Mam informację od Beatrycze, która udała się w teren, że z Victorią wszystko OK. Leży w szpitalu, jest przytomna. Victoria jechała w pierwszym wagonie IR z konduktorami, którzy nie przeżyli katastrofy. |
Pirat napisał/a: |
mc2, zaloguj się i sprawdź PW. Wysłałem Ci wiadomość. Sprawa pilna. |
pogodno napisał/a: |
Witam, podzielam teorie post wyzej odnosnie przyczyn katastrofy. Najezdzilem sie do pracy na trasie malbork-gdańsk pociagami i wiem jakie patologie istnieja.Nie mówie juz o kwestiach technicznych bo nie jestem znawca,ale o rywalizacji spółek. I tu mam pytanie. Czy dyzurni są bezstronni jesli chodzi o pierwszenstwo pociagów. |
Jarul napisał/a: |
Jednak widok Sz z sympatycznego, migającego stał się teraz złowrogi i napawający strachem. Powinien być używany naprawdę wyjątkowo. |
Świnia napisał/a: |
"inter redżio"
"katastrofa pod Szczekocinem" "pociąg jechał pod prąd" "kable nad torami" - o trakcji elektrycznej To tylko wybrane kwiatki, jakie można usłyszeć w TV z ust naszych dziennikarzy. |
mc2 napisał/a: |
Niestety tak mogło wyglądać. Maszyniści też jechali pewnie, prawie rozkładową, bo nie przypuszczali, ze jadą na wspólnym torze. Dyżurni nawet nie byli świadomi tego co się stało (bo jest jeszcze radio stop, gdyby się zorientowali). O tym, ze pociągi się zderzyły dowiedzieli się 10 minut po tym zderzeniu. Jest to niesamowita tragedia dla wszystkich; dla pracowników i dla podróżnych, ich rodzin.... |
Cytat: |
Co takiego? aż roku im potrzeba? ciekawe czym jeszcze zaskoczą?! |
audrin napisał/a: |
Dziwne jest dla mnie to, że dyżurny ze Starzyn nie upewnił się, który tor ostatecznie zajął pociąg IR, zwłaszcza, że był świadomy problemów z rozjazdem. Ten feralny rozjazd znajduje się przecież obok budynku dyżurnego, gołym okiem powinien był zauważyć, że pociąg zajął zły tor. (To chyba obowiązek dyżurnego, żeby stanąć przy oknie i patrzeć, którym torem jedzie pociąg?) Przecież nie był to jakiś nowicjusz, ale człowiek, który pracuje w zawodzie od kilkunastu lat... |
Konrad_1978 napisał/a: |
Cześć. Zalogowałem się tu tak po prostu by podyskutować i poczytać o tej katastrofie.
Przede wszystkim chciałem złożyć gorące życzenia powrotu do zdrowia Moderatorki Wikusi. I może by tak coś więcej o Jej stanie ?? Słyszałem w mediach, że jednej kobiecie MUSIANO AMPUTOWAĆ NOGĘ ![]() ![]() ![]() Wpadłem tez na pomysł jak może Wikusia do nas wrócić nawet już niedługo. O ile w tym szpitalu gdzie Ona leży jest hot-spot (dostęp do WiFi) to przecież mogłaby nawet z komórki tu pisać albo może niech ktoś pożyczy Jej laptopka. Co tymczasowi Admini sądzą o moim pomyśle ?? Chyba dobry, boć każdy z nas chciałby wiedzieć od Niej Samej na bieżąco jak się czuje itp., prawda ? No i chyba Jej tez byłoby milej tam leżeć czytając słowa pełne otuchy, wiedząc, ze forum jest z Nią. |
Cytat: |
No i chyba Jej tez byłoby milej tam leżeć czytając słowa pełne otuchy, wiedząc, ze forum jest z Nią. |
Pirat napisał/a: |
Z tego co mi wiadomo, w katastrofie zginęła koleżanka lub kuzynka Victorii. |
eu07-223 napisał/a: | ||
No właśnie chciałem poruszyć tu kwestię nie opisywaną wcześniej. Czy ktoś obejrzał sobie stare i nowe zdjęcia z tego podg. Starzyny. ... Przebudowano tory, przesunięto układ zwrotnicowy od nastawni, a samą nastawnie pozostawiono w msc. dotychczasowym. Nad tym ktoś widać nie pomyślał. |
Pirat napisał/a: |
Gazeta Wyborcza już znalazła pośrednią przyczynę katastrofy kolejowej. |
Cytat: |
4. Kontrolę wszczyna się nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed
upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli. Jeżeli kontrola nie zostanie wszczęta w terminie 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, wszczęcie kontroli wymaga ponownego zawiadomienia. |
Chepry napisał/a: | ||
|
pp napisał/a: |
Wiadomości podawane przez GW dzielimy na: prawidziwe (nekrologi)... |
Aaalisha napisał/a: |
(...) żaden z maszynistów nie lubi jak mu się jakiś "obcy" po kabinie plącze. |
Cytat: |
Cytat: |
pp napisał/a:
Wiadomości podawane przez GW dzielimy na: prawidziwe (nekrologi)... Im się już, niestety, zdarzało zamieszczać nawet nekrologi nie tam gdzie trzeba i nie tych osób, co trzeba... |
przewoz napisał/a: |
A czytaliście dzisiejszy tytuł w Rz? Mnie ręce opadły. Jedno zdanie i trzy błędy. |
Pawel_15 napisał/a: |
Wjazd na Sygnał Zastępczy (Sz) to w wielu miejscach praktyka dnia codziennego. |
Paszczak napisał/a: | ||
To prawda. Ale wiceminister Massel jest przeciwnego zdania! Cytat z artykułu "RK": - Nie zgadzam się z tezą, że sygnał zastępczy jest nadużywany. Jechałem ostatnio wielokrotnie w kabinie maszynisty i nic takiego nie miało miejsca. Nie widziałem żadnego sygnału zastępczego - podkreślił wiceminister zaznaczając, że przejazdy odbyły się m. in. w relacji Warszawa - Poznań. Więcej: http://www.rynek-kolejowy.pl/31303/Massel_Niewatpliwie_blad_czlowieka_jest_jedna_z_przyczyn.htm |
przewoz napisał/a: |
Znaczy z którego okresu. Od kiedy pamiętam (nie jeździłem do Krakowa często), w Starzynach jechało się z łącznicy na linię nr 64 stówą, więc nie mogły tam być "krótkie" przed przebudową. Na odcinku na którym jechał IR nie było znacznych zmian. |
ACR napisał/a: |
wracajac do tematu, gdyz szkoda by bylo "fantastycznymi" wersjami zepsuc ten thread : dyzurny nie musi fizycznie widziec rozjazdow, tutaj nie ma zadnej niedoleglosci, i tak na calej europie jest. podejrzewam ze powod tego wszystkiego jest dosc banalny . |
ACR napisał/a: |
no dzien dzisiejszy wyglada to na blad pojedynczej osoby a nie wina calego systemu koleji. |
Paszczak napisał/a: |
Za kilka minut na TVN24 będzie rozmowa z Michałem Tuskiem. Ciekawe co do powiedzenia na temat katastrofy ma syn premiera, który odbył wycieczkę do Chin na koszt PKP PLK. |
eu07-223 napisał/a: |
to gratuluje samopoczucia - "banalny powód". Komisja badająca przyczynę wypadku była nieco zszokowana. A co do widzialności rozjazdów, to w Sprowej są kamery stąd Kozłów widzi co się dzieje i co gdzie jedzie. W Starzynach ich nie widzialem, a zobaczyć w nocy z odległości 300m na który tor wjechał poc. przez rząd słupów trakcyjnych i bramek może być trudne. |
eu07-223 napisał/a: |
Przepisy kolejowe są tak skonstruowane (niestety powstawały w większości na podst. opracowań wypadków kolejowych), że nie wystarczy błąd jednego człowieka aby doszło do katastrofy. Nałożenie sie dopiero błędów dwu, czy kilku pracowników kolejowych może do takiego wypadku doprowadzić. Tu te osoby (czytając posty wyżej) są jakby widoczne. Wystarczy się dobrze wczytać w posty techniczne, aby widzieć wstępne przyczyny wypadku. |
Noema napisał/a: |
"
Ruch na szlaku, gdzie w sobotę doszło do tragicznego wypadku zostanie przywrócony na jednym torze już w środę -.... źródło: RMF FM |
smfix napisał/a: |
Poseł Jerzy Polaczek szuka ważnego świadka katastrofy pod Szczekocinami - internautki, która dodała intrygujący komentarz na Onecie. - Internautka o nicku „Nika” podaje informację, że: „dzień wcześniej pociąg relacji Kraków – Łódź Kaliska w okolicy Szczekocin zjechał z toru, którym miał jechać i maszynista cofał pociąg do prawidłowego rozjazdu…” Jest to dla mnie bardzo intrygujący wpis, który jeśliby znalazł potwierdzenie musiałby być wzięty również pod uwagę przez instytucje prowadzące postępowania w sprawie ustalenia przyczyn katastrofy. |
Noema napisał/a: |
Może to zabrzmi dziwnie, ale mnie te wszystkie katastrofy na kolei w ogóle nie dziwią! To jest logiczna konsekwencja panującego na kolei BURDELU. Prezesi spółek PKP, ze szczególnym uwzględnieniem PLK z Szafrańskim na czele, zawiadujący tym burdelem są całkowicie bezkarni! Lawirują na prezesowskich stołkach od katastrofy do katastrofy, a całą winę zrzucają na maszynistów i dyżurnych ruchu. |
Księgarz napisał/a: |
Zawsze powtarzam, że Naród wybrany szedł przez pustynię z Egiptu do Ziemi obiecanej przez "dwa pokolenia". Tutaj również niektórzy muszą "wymrzeć" aby się coś zmieniło na lepsze, zwłaszcza ogólna mentalność i podejście do pracy (tych, co muszą "wymrzeć").. |
Pirat napisał/a: |
mc2, odbierz wiadomość (PW). |
Pawel_15 napisał/a: |
Wjazd na Sygnał Zastępczy (Sz) to w wielu miejscach praktyka dnia codziennego. Sam znam sporo takich miejsc i zapewne nie je jedyny ale wiele użytkowników tego forum... |
Muszysko napisał/a: |
Zauważyłem pewną rzecz. Otóż w mediach ci liczni pseudo komentatorzy, w tym redaktorzy z "Rynku Kolejowego" i związkowcy ani jedną sylabą nie wypowiedzieli się negatywnie o władzach PKP. ... Za bałagan na kolei odpowiada duch święty? |
pospieszny napisał/a: |
Była usterka zwrotnicy tuż przed katastrofą. Są nowe dokumenty.
TVN24 dotarła do księgi wypadków i incydentów kolejowych dla IZ Kielce, linii nr 64 za okres 30.11.2011 - 03.03.2012. Zawiera ona zestawienie usterek urządzeń sterowania ruchem kolejowym na linii 64 (odcinek Kozłów - Starzyny) od momentu uruchomienia posterunku odgałęźnego Sprowa (30.11.2011). źródło: tvn24.pl |
markiza napisał/a: |
Po przeczytaniu waszych wypowiedzi to ja jako pasażerka normalnie mam obawy przed podróżami pociągami.
Pozdrawiam Renata |
wodkangazico napisał/a: |
Semafor wygasł, bo IR zajął szlak - nic nadzwyczajnego.
Ciekawe, co było potem? Za tę "lekturę" przekazaną do TVN-u ktoś chyba beknie - prokuratorzy nie lubią, jak się wychodzi przed ich szereg. |
markiza napisał/a: |
Po przeczytaniu waszych wypowiedzi to ja jako pasażerka normalnie mam obawy przed podróżami pociągami.Strach się bać.Od lat wiadomo o kondycji koleji, ale że aż tak jest niebezpiecznie, to nie myślalam.Z tv dowiedzialam się,że na drogi chcą zabrać ok.5mld z puli kolejowej.To jakaś paranoja.Drogi niebezpieczne,kolej niebezpieczna,samoloty ledwo zipią to co pozostało?
Dołączam się do wsparcia Pani Wiktorii! Pozdrawiam Renata |
wodkangazico napisał/a: |
Semafor wygasł, bo IR zajął szlak - nic nadzwyczajnego.
Ciekawe, co było potem? Za tę "lekturę" przekazaną do TVN-u ktoś chyba beknie - prokuratorzy nie lubią, jak się wychodzi przed ich szereg. |
Maciey napisał/a: |
Jak IR by zajął to nie powinien wygasnąć a zmienić się na czerwony. Nie ma w pracy semafora przecież opcji - wygaszony. ? |
Cytat: |
A taką książkę można wydrukować z systemu SEPE w Kielcach, w Skarżysku, Lublinie, Warszawie.... |
markiza napisał/a: |
Szefowie kolei powinni poczytać to forum i wtedy nabyli by wiedzy o transporcie kolejowym.Mają luki w teorii i praktyce.podobna sytuacja jest w górnictwie. |
wodkangazico napisał/a: |
Za tę "lekturę" przekazaną do TVN-u ktoś chyba beknie - prokuratorzy nie lubią, jak się wychodzi przed ich szereg. |
Cytat: |
Była usterka zwrotnicy tuż przed katastrofą. Są nowe dokumenty. |
mateuszpiszcz napisał/a: |
[b]
Zdaniem ekspertów, "jakieś nadzwyczajne wydarzenie" na torach wymusiło na dyżurnym ruchu zastosowanie sygnału zastępczego i skierowanie składu Interregio na niewłaściwy tor. Za hipotezą o usterce na torach, która skłoniła człowieka do błędnej decyzji, przemawiają m.in. relacje świadków. Według ich zeznań, przed nastawnią w Starzynach pociąg Interregio stał kilka minut. To może sugerować, że dyżurny ruchu zmagał się z jakimś problemem. Eksperci mają także inne podejrzenia; ich zdaniem poprzedni pociąg mógł "rozciąć zwrotnicę". Oznacza to, że zwrotnica przestawiona dla poprzedniego pociągu nie mogła wrócić na swoje miejsce. Presja czasu wymusiła niestandardowe działanie, czyli wypuszczenie pociągu po nieswoim torze. Wiadomo, że pociąg Interregio z Warszawy do Krakowa wjechał na niewłaściwy, lewy tor na tak zwanym sygnale zastępczym. Nie wiemy też, czy pociąg Interregio był należycie oznakowany. Po wjechaniu na niewłaściwy tor maszynista powinien wyłączyć jeden z reflektorów. |
Cytat: |
Dla pociągu 31100/1 wygasł semafor wyjazdowy "A" pociąg wyprawiono na Sz "A". Oznacza to, że wygasł sygnał zezwalający na jazdę i podano tzw. sygnał zastępczy"... Bezspornie wskazuje to nie na usterkę, a na prawidłowe działanie blokady liniowej, bo właśnie ok. 20:48 zajął szlak IR, czyli automatycznie wygasł semafor wyjazdowy. Oznacza to, że TLK wyprawiono bez spr. co się stało na zajęty szlak. |
eu07-223 napisał/a: |
"W tym samym dokumencie można przeczytać, że do kolejnej usterki doszło o godzinie 20.48 na posterunku Sprowa. Była to usterka "urządzeń SRK. Dla pociągu 31100/1 wygasł semafor wyjazdowy "A" pociąg wyprawiono na Sz "A". Oznacza to, że wygasł sygnał zezwalający na jazdę i podano tzw. sygnał zastępczy"... Bezspornie wskazuje to nie na usterkę, a na prawidłowe działanie blokady liniowej, bo właśnie ok. 20:48 zajął szlak IR, czyli automatycznie wygasł semafor wyjazdowy. |
Devonisch napisał/a: |
Rufio.
Dyżurny ze Starzyn wypuścił IR 8 minut wcześniej niż dyżurna ze Sprowy, więc tor był pusty. Za to dyżurna ze Sprowy wypuściła na Sz pociąg nie upewniając się, że tor jest pusty. Faktom nie zaprzeczysz. PS. Niezły burdel jest z tymi awariami na tym odcinku. |
rufio198 napisał/a: |
A ja mam pytanie za 5 punktów- co ta lista usterek pomoże dyżurnemu ruchu ze Starzyn? Nic.
|
mateuszpiszcz napisał/a: |
[b]
Wiedzieliśmy wcześniej, że były problemy z ułożeniem drogi przebiegu w Starzynach. ... Po przedstawieniu tych dokumentów i faktów obraz katastrofy rysuje się trochę inaczej. Czy tylko dyż, ze Starzyn jest winny ? Napisałem w poprzednim poście, że jeden człowiek nie jest w stanie robiąc odstępstwa od przepisów spowodować wypadku kolejowego. Dopiero zbieg pominięcia przepisów u dwojga lub kilku prac. może doprowadzić do wypadku. ... |
mpuchatek napisał/a: |
W lotnictwie to się nazywa " (kurczę dopiszę jak sobie przypomnę, chodzi o możliwość anonimowego zgłaszania nawet własnych błędów, dla poinformowania innych. Nie da się tego zrobić, jeśli nad głową stoi prokurator i wtedy system wykrywania błędów i uczenia się na nich nie działa, bo każdy kryje własną d...pę). |
Devonisch napisał/a: |
Rufio.
Dyżurny ze Starzyn wypuścił IR 8 minut wcześniej niż dyżurna ze Sprowy, więc tor był pusty. Za to dyżurna ze Sprowy wypuściła na Sz pociąg nie upewniając się, że tor jest pusty. Faktom nie zaprzeczysz. PS. Niezły burdel jest z tymi awariami na tym odcinku. |
ku_kulka napisał/a: |
Dokumenty ujawnione w TVN24 w sprawie awarii na rozjazdach między Starzynami a miejscowością Sprowy mają dla śledztwa wtórne znaczenie - mówią częstochowscy prokuratorzy zaangażowani w śledztwo w sprawie sobotniej katastrofy kolejowej pod Szczekocinami
- Tuż po wypadku łącznie z policją zabezpieczyliśmy szereg istotnych dla śledztwa dokumentów, zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej - powiedział we wtorek rano prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Zapewnił, że jeszcze dziś prokuratura oficjalnie odniesie się do informacji TVN24 o ujawnionych przez tę stację dokumentach dowodzących, że tuż przed katastrofą doszło do awarii rozjazdu w Starzynach. Dotarliśmy do jednego ze śledczych zaangażowanych w sprawę. - To dla nas żadna nowość, tę dokumentację mieliśmy praktycznie na początku śledztwa - mówi. - To nie są dokumenty, tylko wydruki z elektronicznych zapisów. Są one archiwizowane w formie elektronicznej co najmniej w kilku miejscach u kolejarzy. To z ich strony nastąpił przeciek - podejrzewa nasz rozmówca. Jak zapewnia prokurator, dokumentacja, która została ujawniona w głównym wątku postępowania, ma wtórne znaczenie. - Jeżeli nawet dyżurny ruchu ze Starzyn wiedział o awarii zwrotnicy, to miał obowiązek przestawić ją ręcznie - bo taka możliwość istniała. A tego nie zrobił...." zrodlo: gazeta.pl |
tellchar napisał/a: |
Nie wiem czy ktoś poruszał tę kwestię, ale czy ktoś może wie w jakiej odległości od Stacji Szczekociny miał miejsce ten wypadek?
I czy fakt, ze ani pociągi IR ani TLK nie zatrzymują się na stacji Szczekociny miał choć minimalny wpływ na to zdarzenie? (swego czasu był na forum apel o otwarcie tej stacji dla ruchu pasażerskiego, wzorem Włoszczowy Północ). Może gdyby stacja ta była czynna to ktoś by w porę odkrył, że IR jedzie po niewłaściwym torze, może prędkości przy zderzeniu byłyby mniejsze... |
Aaalisha napisał/a: |
Wpis Niki z Onetu okazał się prawdziwy. W dniu dzisiejszym zatrzymano maszynistę gniazda Kraków, który dzień przed wypadkiem prowadził pociąg 35102/3. Maszynista został odsunięty od czynności służbowych i jest do dyspozycji komisji powypadkowej. |
jacwol napisał/a: |
dyr. IZ Kielce powiedział że była tam blokada półsamoczynna dwukierunkowa. Jeżeli była to EAP to według mnie jeżeli Sprowa miała podany semafor na "wolną" to blokada po torze nr 1 musiała byc ustawiona w kierunku Starzyn. Jeżeli w tym czasie Starzyny pojechały IR na "Sz" to z semaforem w Sprowie nic się nie powinno stać. |
KolejTakPkpNie napisał/a: |
Mylisz sie, blok pozwolenia należał do Sprowej ba smiem twierdzic iz skoro semafor wygasł przed TLK to domniemywac mozna ze był utwierdzony i zablokowany przebieg dla TLK duzo przed czasem przejazdu. Tak czy siak dyzurny ze Sprowej nie musiał O NIC pytac Starzyn by wyprawic pociag, gdyz blok pozwolenia byl U NIEGO. W wypadku Sz kontroli nie ma zadnej co do zajetosci odcinka.... Przy Sz tak sie nie dzieje gdyz cala blokada wtedy nie wykrywa i nie blokuje samoczynie odcinka.... |
waisss napisał/a: |
W zasadzie wychodzi na to, że oboje dyżurni są winni powstaniu tej katastrofy. |
waisss napisał/a: |
W zasadzie wychodzi na to, że oboje dyżurni są winni powstaniu tej katastrofy. |
Bajemba napisał/a: | ||
W świetle oświadczenia Kombudu rzeczywiście na to wygląda, że ani Starzyny ani Sprowa nie upewniły się przed wysłaniem tam pociągówj o zajętości toru nr 1. |
Bajemba napisał/a: |
Bo gdyby St prosiły o takie info, to Sprowa nie puściła by tam póżniej TLKI, wiedząc że ST puszczają tam IR. Logiczne. A więc St nie poprosiła o info - błąd dyżurnego St. Ale również Sprowa nie poprosiła o potwierdzenie Starzyn. Tu błąd Sprowy bo miała taki obowiązek dając Sz. !!!!!!! |
rufio198 napisał/a: |
Niby dlaczego Sprowa miałaby upewniać się czy tor nr 1 jest wolny? Tor 1 był torem właściwym dla wyprawianego pociągu ze Sprowy, a przyczyn wygaśnięcia semafora mogło być więcej. |
waisss napisał/a: |
Lepiej Ty sobie poczytaj ![]() |
makary21 napisał/a: |
Jeżeli dyżurny zarządza torem nr 1 to może na niego wysłać pociąg na Sz bez uzgodnienia, tak jak dyżurny zarządzający torem nr 2 może za pomocą Sz wysłać pociąg na tor nr 2. |
rufio198 napisał/a: | ||
Poczytałem i dalej twierdze że powinieneś poczytać IR1 ze zrozumieniem. Dla Twojego łatwiejszego zrozumienia podpowiem że dla Sprowy torem właściwym wyprawianym w kierunku Starzyn był tor nr 1, a dla Starzyn dla pociągów wyprawianych w kierunku Sprowy tor nr 2. Jak zrozumiesz to zgłoś się ponownie |
ACR napisał/a: | ||
dlatego ze na lini dwustronnej jazda na torze przeciwnym jest realnie mozliwa i nawet dopuszczona. to jak ? w polsce przepisy pozwalaja danie na lini dwustronnej sz bez upewnienia sie wolnego odcinka? |
mc2 napisał/a: | ||
[ Dodano: 07-03-2012, 15:29 ]
czyli nie pierwszy raz pociąg jedzie nie tam gdzie powinien? przy sprawnych urzadzeniach???? to co to za urządzenia, bo z pewnością nie mają za wiele wspólnego z bezpieczeństwem.... |
Aaalisha napisał/a: |
pp, no coś się musiało dziać skoro przez ostatnie 3 mce było kilkanaście awarii... I jakim cudem nie doszło tam wcześniej do wypadku... Maszynista z Krakowa mówił mi, iż drużyny trakcyjne spodziewały się tam jakiegoś wypadku ale nie tak poważnego. Czyli co - wszyscy wiedzieli i czekali na tragedię? Jakoś mi się to w głowie nie mieści. |
ACR napisał/a: |
tez powinno sie troche zmienic mentalnosc- bo jakos polak zawsze po fakcie modry. teraz kazdy muwi o dobrze znanym burdelu, ale jakos nikt przed tym wypadkiem sie na ten temat nie wypowiadal... |
Cytat: |
jednak konkretne pytanie jest czy w polsce przepisy pozwala wogole, nawet na swoim torze , dac sz bes upewnienia sie u sasiedniego dyzurnego o wolnym torze jezeli linia jest przystosowana na ruch dwustronny. |
ku_kulka napisał/a: |
W reakcji na niemożliwość zmiany wskazania sygnalizatora na zielone światło, dyżurna ze Sprowa przygotowała na sygnalizatorze sygnał zastępczy. |
jacwol napisał/a: |
Wygaśnięcie semafora automatycznie powoduje zablokowanie bloku początkowego co odzwierciedla zajętośc szlaku. |
KolejTakPKPNie napisał/a: |
W kwesti formalnej Sprowa nie musiala sie upewniac w Starzynach o wolnym torze po wygasnieciu semafora gdyz formalnie CIAGLE POSIADAŁA zgode na wyprawienie pociagu. W sensie przepisów liczniki osi nie sa argumentem formalnym. |
Observator napisał/a: |
Ciekawy problem z tego wynikł szkoda , że tak tragiczny.
[ Dodano: 07-03-2012, 21:24 ] Być może trzeba będzie zmienić Ir1. |
pp napisał/a: | ||||
A mnie ten wątek też ciekawi. Tam się mogło coś dziać już od jakiegoś czasu. Co Wy o tym sądzicie? |
golanmac napisał/a: | ||
Ponawiam pytanie. Czy ktoś kompetentny może się w tym temacie wypowiedzieć ? Pzd maciek |
olo75 napisał/a: |
nie chcę mieć |
yoko napisał/a: |
Witam:)
Pozwolę sobie wtrącić moje 3 grosze... Jeżeli szlak jest wyposażony w liczniki osi,to dyżurna ze Sprowa widząc zajętość na swoim torze nr1 powinna się upewnić,przed podaniem Sz czy Starzyny czegoś nie wyprawiły.Generalnie liczniki osi wykazują zajętość, jeżeli na torze znajduje się tabor albo wystąpiła usterka i taka sytuacja wymaga telefonicznego wyjaśnienia z sąsiednim posterunkiem przyczyny zajętości. |
Observator napisał/a: |
OLO 75 ręczne sterowanie zwrotnicą polega jedynie na tym, że jeśli nie da się elektrycznie przełożyć rozjazdu to przekłada się go do właściwego położenia siłą mięśni ludzkich czyli korbą, która wprawia w ruch elementy napędu zwrotnicowego, które w normalnych warunkach napędza silnik elektryczny. |
Aaalisha napisał/a: |
W przyszłym tygodniu odbędzie się narada PKP PLK. 14 - 16 lutego w Ciechocinku. |
siwiutki91 napisał/a: |
olo75 to uważasz że każdy dyżurny powinien w takim momencie wstrzymać ruch pociągów. I niech stoi koreczek. Po to włąsnie są te możliwość ręcznego przestawienie zwrotnicy aby w razie problemów kontynuować jakoś ruch pociągów. |
Araya napisał/a: | ||
A nie powinna się odbyć raczej we Wronkach lub Wołowie? Taki mały OT ![]() |
siwiutki91 napisał/a: |
ale na kolei jeszcze istnieją puki co instrukcje, które zobowiązują dyżurnego do sprawdzenia położenia zwrotnicy na gruncie. |
yoko napisał/a: |
jeżeli ja podam sygnał zezwalający na semaforze wyj. a on zmieni się na stój ,bo zajął się tor szlakowy na którym są liczniki osi, to ja na ten tor mogę pojechać na Sz,po upewnieniu się czyli rozmowie z dyżurnym następnej stacji,do której chcę wyprawić pociąg |
wodkangazico napisał/a: |
ACR nie wiemy czy odbyło sie to bez rozmowy.
Załóżmy, że taka się jednak odbyła. |
ACR napisał/a: | ||
no to jest wlasnie pytanie. narazie wyglada ze rozmawiala o regularnym wyslaniu pociagu , potem sygnal zgasl i dala sz mimo zajetego toru bez dalszej dyskusji. ale nie wiadomo definitywnie. oczywiscie- jezeli nawet sie skontaktowala ze straszynem a tam by powiedzial ze jest ok bo drugi pociag idzie na torze 2 ( a naprawde na torze 1) to skutki byly by te same. ale wtedy tego dyzurnego mozna by bylo kompletnie uniewinnic. @yoko: dzieki, za info. wiec moim zdaniem kluczowe pytanie : dala sz mimo wskazaniu o zajetosci toru bez rozmowy ze straszynem czy nie? |
Cytat: |
Według informacji prasowych biegli złożyli w prokuraturze kompletną opinię na temat stanu zdrowia dyżurnego ruchu z posterunku w Starzynach, któremu prokuratura zamierza postawić (bo formalnie tego nie dokonano, wbrew temu, co wypisują dziennikarze) zarzut nieumyślnego spowodowania sobotniej katastrofy w Szczekocinach. |
Cytat: |
Araya, zarzut został dyżurnemu postawiony, gdyż został już sporządzony. Nie został natomiast przedstawiony (ogłoszony) podejrzanemu. Obywatel staje się podejrzanym z chwilą sporządzenia (postawienia) zarzutu popełnienia przestępstwa.[cut] |
Araya napisał/a: | ||
A nie powinna się odbyć raczej we Wronkach lub Wołowie? Taki mały OT ![]() |
mpuchatek napisał/a: |
Warto tez pamiętać, że świadek ma prawo uchylić się od odpowiedzi jeśli jej udzielenie "mogłoby narazić go na odpowiedzialność karną". Więc jeśli ktoś był podejrzanym i w tym charakterze był przesłuchiwany to teraz spokojnie może w tej części milczeć (otwarte pytanie czy także mijać się z prawdą, ale dobry adwokat pewnie powie, że tak). |
Cytat: |
Czujność obydwojga dyżurnych uśpiona została więc prawdopodobnie dlatego, że oboje byli przekonani, iż zrobili wszystko tak, jak należy. Najprawdopodobniej dlatego nie uczynili nic, by zatrzymać pociągi a takie możliwości daje choćby system odcięcia prądu w trakcji elektrycznej - powiedział reporterowi RMF FM jeden z prokuratorów znających sprawę. |
Cytat: |
Zauważ, że przytoczone przez Ciebie orzeczenie SN jest z lat 60-tych. |
Cytat: |
[ciach]Ja stoję na stanowisku, że tak, tj. że z chwilą wydania (sporządzenia, postawienia) zarzutu osoba podejrzana staje się podejrzanym. |
Pirat napisał/a: |
Czy możesz jeszcze napisać jakie firmy montowały urządzenia sterujące na linii zgorzeleckiej? |
borsuk1977 napisał/a: |
Chciałbym sie dowiedziec z jaka predkościa na sygnałach zastępczych mogły poruszac sie obydwa pociągi. |
pospieszny napisał/a: |
Wszystkie te domysły , dysputy, ikonografiki i analizy nie odpowiadają ostatecznie, kto i na jakim etapie popełnił błąd, i czy był to błąd człowieka, czy urządzeń.
|
Cytat: |
Najprawdopodobniej dlatego nie uczynili nic, by zatrzymać pociągi a takie możliwości daje choćby system odcięcia prądu w trakcji elektrycznej |
Cytat: |
Spotkałem się kilka razy z twierdzeniem, że linia 64 na wzmiankowanym odcinku od Starzyn do Kozłowa ma zmodernizowane SRK, układy torowe (m.in. likwidacja St. Szczekociny). Natomiast modernizacja sieci trakcyjnej, oraz jej układów sterowania ma dopiero nastąpić. |
ku_kulka napisał/a: |
Dyżurny ze Starzyn myślał, że puścił prawidłowo pociąg
Dyżurny ruchu z miejscowości Starzyny był przekonany, że puścił pociąg prawidłowo. Reporter RMF FM poznał treść nagranej rozmowy pomiędzy dyżurnym a jego koleżanką z sąsiedniej stacji. Nagranie to zabezpieczyła prokuratura po tragedii, do której doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Szczekociny. Dwa pociągi zderzyły się czołowo. Zginęło 16 osób. Z rozmowy dyżurnych wynika, że oboje wiedzieli, iż w Starzynach nie działa zdalne sterowanie zwrotnicą. Dyżurny mówi na nagraniu, że musi iść i przestawić ją ręcznie. Co więcej jego koleżanka wywoływała go chwilę później przez radio, jednak ten się nie odzywał. Dyżurna zeznała w prokuraturze, że dla niej było jasne, iż mężczyzna w tym czasie wyszedł, by właśnie przestawić tę zwrotnicę. źródło: RFM FM |
Sunny napisał/a: |
Zwrotnice na odcinku Psary–Kozłów, na którym w sobotę doszło do tragicznej katastrofy, remontowała spółka Kombud SA.
W czerwcu 2011 r. Polskie Linie Kolejowe ogłosiły, że to właśnie radomska spółka wygrała przetarg na prace remontowe na odcinku Psary–Kozłów. Koszt usługi wyniósł 12 mln 750 tys. zł. Prace zostały ukończone w niecałe pół roku – odcinek oddany został w grudniu. Spółka remontowała m.in. urządzenia Sterowania Ruchem Kolejowym (np. zwrotnice). To właśnie ich awaria mogła być jedną z przyczyn tragedii. |
borsuk1977 napisał/a: |
Chciałbym sie dowiedziec z jaka predkościa na sygnałach zastępczych mogły poruszac sie obydwa pociągi. |
borsuk1977 napisał/a: |
Czy ja dobrze zrozumiałem, ze sygnał czerwony pojawil sie na semaforze przy posterunku Sprowa dla TLK, dlatego ze na tor nr 1 z przeciwnego kierunku wjechał IR Matejko?
Jesli tak to działa to moje pytanie jest jedno: Dlaczego dyzurna ruchu dala sygnał zastępczy dla TLK mimo ze dyżurny z posterunku Starzyny sie nie odzywał i nie potwierdził jej ze zwrotnice przestawil dla IR? Przepraszam ze zadaje te pytania z poziomu laika ale chce sie dowiedziec jak to funkcjonuje od osob ktore maja na ten temat facowa wiedze. |
Cytat: |
No więc, Sprowa, choć semafor wygasł z zielonego (czyli wszystkie pozwolenia są, Starzyny DAŁY pozwolenie na zajęcie szlaku i szlak JEST WOLNY) wyprawia pociąg na Sz, bo ma pozwolenie, a to oznacza, że szlak jest wolny. A wygaśnięcie semafora interpretuje jako usterkę i wpisuje to do dziennika. Taką ma instrukcję i tak ma działać. |
mpuchatek napisał/a: |
A wygaśnięcie semafora interpretuje jako usterkę i wpisuje to do dziennika. Taką ma instrukcję i tak ma działać. Tak jest PRZEPISOWO i tak się działa. . |
bariwo73 napisał/a: |
e]
Nie rozumiem. Jakie pozwolenie miała Sprowa na wypuszczenie TLK na Sz? Przecież semafor dawał chyba sygnał czerwony w Sprowej. Brak mi logiki w tym co piszesz. TLK nie mógł mieć (tak mi się wydaje) ustawionego pozwolenia na zajęcie szlaku i przebycie trasy Sprowa-Starzyny po torze 1, bo przecież Starzyny nie wyprawiły jeszcze IR na tor 2 i stał sobie IR pod semaforem na torze zjazdowym na CMK. |
borsuk1977 napisał/a: |
Dyzurna majac info od dyzurnego ze IR poszedł po niewłasciwym nie pusilaby przeciez na sz TLK na pewna smierc!! w to nie chce mi sie wierzyc. Zakładaja ze dyzurna jednak probuje kontaktu z dyzurym do oporu i jednoczesnie trzyma na czerwonym TLK. IR juz jedzie po 1 i dyzurna kontaktuje sie wreszcue z dyzurnym nie pusi chyba TLK na czolowe zderzeni na sz??? |
borsuk1977 napisał/a: |
I to jest tragedia. Zobaczcie ile tu zbiegów okolicznosci (...). |
Martin890724 napisał/a: |
Tak czytam i jeśli dyżurny ze Starzyn nie odpowiadał na radiostacji, to czy dyżurny ze Sprowej nie mógł nawiązać łączności z pociągiem IR zapytać się którym torem jedzie? Jest taka możliwość techniczna? |
Bajemba napisał/a: | ||
Mógł ! Ba, powinien to zrobić ! |
borsuk1977 napisał/a: |
Jesli ona miała takie info to na Boga czy dyzurny kotry pusił IR po 1 nie widział tego z okien nastwni ?
Jak tam to wyglada faktycznie? Widac po ktorym torze jedzie pociag czy nie widac?? |
bariwo73 napisał/a: |
Bajemba, wydaje mi się, że nie doczytałeś doniesień prasowych właśnie na temat BRAKU komunikacji pomiędzy dyżurną ze Sprowy z dyżurnym ze Starzyn po wydaniu Sz dla TLK. I tu jest SEDNO. Uznała, że brak kontaktu ze Starzynami wynika z faktu, iż dyżurny ze Starzyn wyszedł ręcznie przestawić obie zwrotnice. Założyła więc bez sprawdzenia, że szlak jest, czy też za chwilkę będzie wolny.
A ja ponawiam pytanie: na nowoczesnym szlaku kolejowym w XXI w. nie ma żadnych światełek, kontrolek, które pokazywałyby w jakim miejscu na szlaku znajduje się skład ??? Naprawdę *dzieci we mgle*??? |
KolejTakPkpNie napisał/a: | ||
Podaj podstawę prawną tego obowiązku "upewniania się" . |
ku_kulka napisał/a: |
Kombud: Urządzenia w Sprowie działały
6 Zmiana sygnału na semaforze "A" ze ";ZEZWALAJĄCEGO" na "STÓJ" (potocznie określana jako wygaszenie) nastąpiła na skutek wyprawienia pociągu relacji Warszawa - Kraków na tor niewłaściwy szlaku "Starzyny - Sprowa". 7 Stosowne informacje o możliwych przyczynach tzw. "wygaszanie semafora" (czyli zmiany sygnału zezwalającego na światło czerwone "STÓJ") zostały wyświetlone na ekranie monitora i zarejestrowane na dysku komputera. zrodlo: r-k.pl |
ACR napisał/a: |
predzej postoisz sobie przed czerwonym glownym godzine albo wiecej z informacja " mamy usterke w sterowaniu ruchen, niewiadomo ile bedzie trwalo" niz dyzurny da sz i wezmie za to pelna odpowiedzialnosc. |
piast9 napisał/a: |
Takie upewnianie się za każdym razem na pewno jest mądrym rozwiązaniem. Niestety, w przypadku tej katastrofy chyba niewiele by zmieniło, bo dyżurny ze Starzyn i tak by odpowiedział, że wszystko jest w porządku, tor wolny. Był przecież przekonany, że pociąg odprawił prawidłowo.
Skutki byłyby mniejsze gdyby u nas zawsze jazda na sygnale zastępczym odbywała się z ograniczoną prędkością. |
borsuk1977 napisał/a: |
Czyli na DB sygnał zastępczy dawany jest tylko i wyłącznie naprawde w sytuacjach wyjatkowych |
Cytat: |
7. W razie potrzeby wyprawienia pociągu na sygnał zastępczy lub rozkaz pisemny dyżurny ruchu powinien upewnić się, czy spełnione są warunki, o których mowa w ust. 6 pkt 1 lit. f oraz w pkt. 2-10... |
Cytat: |
4. Pociągi tego samego kierunku jazdy powinny kursować po torze szlakowym w odstępach posterunków następczych, tzn. że na każdym torze danego szlaku względnie odstępie (jeżeli szlak jest podzielony na odstępy) może równocześnie znajdować się tylko jeden pociąg. Wyjątek od tej zasady dopuszczalny jest w przypadkach zatrzymania pociągu przed samoczynnym semaforem odstępowym, w razie jazdy na widoczność lub po torze zamkniętym.
Dyżurny ruchu posterunku zapowiadawczego ma prawo wyprawić lub przepuścić pociąg na tor szlakowy, gdy ustali, że ten tor względnie najbliższy odstęp na nim jest wolny i nie ma przeszkód do jazdy, a na tor szlakowy z ruchem dwukierunkowym - gdy ponadto nastąpiło wymagane porozumienie, wykluczające jazdę po tym torze pociągu przeciwnego kierunku. Tor szlakowy względnie odstęp jest wolny wtedy, gdy wyprawiony uprzednio pociąg przejechał przyległy szlak lub odstęp w całości z końcowym sygnałem i został osłonięty semaforem. |
Cytat: |
9. Jeżeli po nastawieniu na semaforze wyjazdowym sygnału zezwalającego na jazdę nastąpi zmiana tego sygnału na sygnał "Stój" lub pociąg nie zostanie wyprawiony - należy na semaforze tym nastawić sygnał "Stój", a pierwszy pociąg tego samego kierunku jazdy na ten szlak (odstęp) należy wyprawić na sygnał zastępczy lub rozkaz pisemny (doręczony lub przekazany za pomocą urządzeń łączności). Po wyjeździe pociągu urządzenia blokady liniowej należy obsłużyć bez wprowadzenia telefonicznego zapowiadania pociągów. |
ACR napisał/a: |
wystarczy jeden dziadek przy spacerze ktory zadwoni na policje muwiac ze widzi jak dzieci sie kolo torow bawia i mozez obejrzec jak ICE z 250 kmh szlifuje magnetami tory przy hamowaniu naglym. |
wodkangazico napisał/a: |
Co do dyżurnej ze Sprowej - postąpiła zgodnie z Ir-1, ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem? |
Cytat: |
Przyczyną usterek zarejestrowanych na stacji „Starzyny” i na przejazdach kolejowych na linii nr 64 Kozłów - Koniecpol, nie były urządzenia instalowane przez firmę Kombud.
|
piast9 napisał/a: |
Takie upewnianie się za każdym razem na pewno jest mądrym rozwiązaniem. Niestety, w przypadku tej katastrofy chyba niewiele by zmieniło, bo dyżurny ze Starzyn i tak by odpowiedział, że wszystko jest w porządku, tor wolny. Był przecież przekonany, że pociąg odprawił prawidłowo.
Skutki byłyby mniejsze gdyby u nas zawsze jazda na sygnale zastępczym odbywała się z ograniczoną prędkością. |
Bajemba napisał/a: |
Dyżurny ruchu z miejscowości Starzyny był przekonany, że puścił pociąg prawidłowo. Reporter RMF FM poznał treść nagranej rozmowy pomiędzy dyżurnym a jego koleżanką z sąsiedniej stacji. Nagranie to zabezpieczyła prokuratura po tragedii, do której doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Szczekociny. Dwa pociągi zderzyły się czołowo. Zginęło 16 osób. Z rozmowy dyżurnych wynika, że oboje wiedzieli, iż w Starzynach nie działa zdalne sterowanie zwrotnicą. Dyżurny mówi na nagraniu, że musi iść i przestawić ją ręcznie. Co więcej jego koleżanka wywoływała go chwilę później przez radio, jednak ten się nie odzywał. Dyżurna zeznała w prokuraturze, że dla niej było jasne, iż mężczyzna w tym czasie wyszedł, by właśnie przestawić tę zwrotnicę. Z rozmowy dyżurnych wynika też, że oboje byli przekonani, iż puścili pociągi właściwymi torami. Kobietę zaniepokoiło dopiero to, że po około siedmiu minutach - a tyle czasu zajmuje pociągowi przejechanie odcinka pomiędzy stacjami - nie zobaczyła świateł nadjeżdżającego Interregio z Warszawy. |
borsuk1977 napisał/a: |
Własnie ten sygnał sz nie moze byc uzywany zawsze bo tak jest wygodniej. To musi byc sygnał dla naprawde wyjatkowych sytacji. A teraz tak nie jest. |
przemas napisał/a: |
Nie wykluczam błędu w systemie
Z Adamem Młodawskim, dyrektorem Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach, rozmawia Piotr Falkowski CIACH Dziękuję za rozmowę. źródło: Nasz Dziennik |
pospieszny napisał/a: |
Ozimek podkreślił, że może tylko ogólnie powiedzieć, iż dyżurny ruchu nie zadbał, aby zwrotnica została przestawiona. - W związku z tym pociąg, który wyprawiał znalazł się na tym samym torze, co pociąg z przeciwka - powiedział prokurator. |
ACR napisał/a: |
mam pytanie dla ludzi ktorzy znaja teren w starzyniu : jaka jest odleglosc os sygnalu wjazdowego do zwrotnicy ktora byla tylko do przestawienia recznie i jaka odleglosc od budynku nastawni do tej zwrotnicy? |
ACR napisał/a: |
dzieki ! rozumiem zo to odleglosci od nastawni do zwrotnic. ale jaka jest odlesglosc od sygnalu wjazdowe przed ktorym jak sie muwi ir pare minut stal do tych zwrotnic mniej wiecej ? |
eu07-223 napisał/a: |
Jeżeli na tym etapie prokurator popełnia takie błędy to strach się bać co będzie dalej. Jest bezsporne, że dyżurny wyprawił pociąg, który znalazł się na torze, na którym (w chwili wyprawienia i jeszcze przez 5minut) nie było żadnego pociągu z przeciwka. Najprościej - wyprawił poc. na niezajęty szlak (pomijam tu jak do tego wyprawienia doszło). |
Bajemba napisał/a: |
Sorry za OT. Czy ktoś się orientuje, czy można gdzieś w necie obejrzeć wczorajszy program Pospieszalskiego? |
Cytat: |
Jeżeli na tym etapie prokurator popełnia takie błędy to strach się bać co będzie dalej. Jest bezsporne, że dyżurny wyprawił pociąg, który znalazł się na torze, na którym (w chwili wyprawienia i jeszcze przez 5minut) nie było żadnego pociągu z przeciwka. |
Cytat: |
pociąg, który wyprawiał znalazł się na tym samym torze, co pociąg z przeciwka |
Cytat: |
wyprawił poc. na niezajęty szlak |
ku_kulka napisał/a: | ||
mozna sprawdzic na podstawie geoportalu oraz analizy widocznych slupow z satelity w porownaniu z filmem z yt z kabiny: mi wychodzi ok: 130 m po prostej do poczatku zwrotnicy nr 4 ze schematu St 220 m po prostej do konca zwrotnicy nr 3 ze schematu St |
Sunny napisał/a: |
Kolejarze szacują straty z powodu katastrofy
- PKP Intercity ma ubezpieczony tabor. ... Prezes spółki Janusz Malinowski powiedział dziś "Gazecie Wyborczej", że może się okazać, że wszystkie siedem wagonów zostanie pociętych, a nie były one ubezpieczone. źródło: PAP |
Cytat: |
prokurator w błyskawicznym (nawet jak na europejskie standardy - o polskich zapomnijmy) czasie 48 godzin stawia zarzuty ,co de facto wskazuje sprawcę |
Cytat: |
Nie wskazuje de facto sprawcy, wskazuje tylko, że istnieje dostateczne podejrzenie, że osoba ta dopuściła się określonego czynu. O sprawstwie przesądzi sąd. Postulowałbym dużą powściągliwość jeżeli chodzi o takie wnioski, których po uniewinnieniu nie da się sprostować... |
pralatto napisał/a: |
Jak to jest,że gangsterów złapanych na gorącym uczynku wsadza się do aresztu śledczego na trzy miesiące i wtenczas prokurator prowadzi śledztwo trwające minimum dwa tygodnie, a teraz człowiekowi od razu stawia się zarzut. Po dwóch dobach. I to publicznie. |
Konstytucja RP art 41 ust 3 napisał/a: |
Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie i w sposób zrozumiały dla niego poinformowany o przyczynach zatrzymania. Powinien on być w ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania przekazany do dyspozycji sądu. Zatrzymanego należy zwolnić, jeżeli w ciągu 24 godzin od przekazania do dyspozycji sądu nie zostanie mu doręczone postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi zarzutami. |
Cytat: |
Powinien się wyświetlić sam jeśli ułożony przebieg jest "na lewo". |
Krzychu191 napisał/a: |
Hołd łódzkich maszynistów dla ofiar katastrofy:
|
Cytat: |
Ja pytam dlaczego ten pośpiech? A wspomniane de facto dotyczy tytułów prasowych i internecie. Czytam już, że: "Do wypadku doprowadziło zaniechanie dyżurnego" , co dla mnie jest wynikiem oświadczenia prokuratury.
TAK MOŻNA NAPISAĆ PO PRAWOMOCNYM WYROKU. O to mi chodzi. |
Cytat: |
A czy firma Kombud może pochwalić się innymi jeszcze pracami i urządzeniami, które robiła na kolei, (oczywiście oficjalnie robiła, bo wygrała przetargi) ? |
Cytat: |
Ktoś napisał, że to prawdopodobne, że na tor 1 najpierw wjechał TLK w Sprowej... To dlaczego w Sprowej wygasł semafor i trzeba było puszczać TLK na Sz? |
Cytat: |
A skąd wiadomo,że liczniki osi działały prawidłowo? |
EU07-469 napisał/a: |
"(...) w takich przypadkach lepiej opóźnić pociąg niż spowodować katastrofę". Do diabła, czym oprócz ustroju politycznego różni się Polska z 1987 od tej z 2012 roku? |
yoko napisał/a: |
No właśnie i to mi nie pasuje,oni do końca byli przekonani,że poc.jadą po właściwych torach.
Trudno mi uwierzyć,że Sprowa puściła pociąg widząc,że ma szlak zajęty-nikt nie jest "samobójcą",stąd moje przypuszczenie,że liczniki mogły nie działać prawidłowo. A semafor dla TLK mógł wygasnąć z zupełnie innej przyczyny-chwilowy zanik napięcia,mrugnięcie jakiegoś odcinka itp. |
robhad napisał/a: | ||
nie wiemy, ale trzeba pamiętać, że liczniki osi, jak inne urządzenia które sprawdzają zajętość odcinka, rozjazdu przy jakiejkolwiek usterek będą wykazywały zajętość odcinka, nigdy odwrotnie. Mnie ciekawi czy po jedynce działały liczniki osi, ponieważ gdy po wyjeździe pociągu IR na pulpicie nie został zajęty tor 1, to wiadomo że go napewno tam nie ma. |
Cytat: |
Janek 754 - na "dół" PLK-i jeszcze to quasipolityczne zidiocenie nie dotarło - spokojnie. |
Cytat: |
Cytat: |
Cytat: |
Cytat: |
Cytat: |
Cytat: |
przewoz napisał/a: | ||
Firma z tradycjami. Nie od dziś się tym zajmują, podobnie jak pozostałe wymienione przeze mnie firmy kilka stron wcześniej. Na swojej stronie mają spis swoich inwestycji. |
jacwol napisał/a: |
mikrob2 odnosnie wczorajszej dyskusji zwracam honor. Przepalenie żarówki zielonego światła na sem. wyjazdowym nie spowoduje automatycznego zablokowania bloku początkowego. Nie zmnienia to jednak faktu że dyżurna za Sprowy mogła się tym zasugerować tak jak i ja. |
pospieszny napisał/a: |
W przyszłym tygodniu zostanie opracowany szczegółowy plan śledztwa wszczętego po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami - poinformował PAP w piątek prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.
... Dopiero wtedy będzie można powiedzieć m.in., ile osób i kogo obejmą przesłuchania" - powiedział prok. Ozimek. Przesłuchania obejmą też m.in. "dużą rzeszę pracowników kolei" i firm kooperujących z kolejowymi spółkami. "Na pewno ta lista będzie bardzo, bardzo długa" - poinformował prokurator. ... |
Cytat: |
I u mnie |